CZy facetom wszysto jedno z kim sypiaja?

Okruszek Słońca moj dziadek mial takie powiedzenie \" gdby wszystko było jedno to by gówno było miód\" :) Faktem jest, że mezczyxni łatwiej oddzielają seks od uczuć, mężczyznom wystarcza miejsce kobieta jest kwestią wtórną , kobiety są z natury wierne do pewnego czasu,meżczyźni są są z natury poligamistami a najczęściej powstrzymuje ich mentalne zaobrączkowanie lub sposobności,uwieść mezczyzną jest niezmiernie łatwo;)Obydwie płcie tak samo \"lubią\" seks.

*brak sposobności

Swojądrogą, nie znoszę ludzi, którzy dzielą innych na tych, którzy uprawiali sex (to ci gorsi) , tych, którzy tego sexu nie uprawiali i mają między 17 a 23 lata (ci dobrzy) i pozostałych (dziwacy). Jak widzę, że ktoś ma takie podejście to nie mamy płaszczyzny porozumienia.

faceci oddzielają seks od uczucia-zgoda ale czy seks, ten czuły można oddzielić od emocji??? głaskanie, przytulanie, patrzenie w oczy?....tego nigdy nie zrozumiem...

Zepsułem? :D :D :D Zepsuć można tylko, kogoś kto był niewinny. A żadna nie była niewinna. Żadna. Nawet jedna dziewica której zdjąłem błonkę. Chciała się jak najszybciej rozdziewiczyć i zacząć szaleć. Ja osób niewinnych nie krzywdzę. Ja niewinnych bronię, jeśli tylko mogę (taki już ze mnie potwór z zasadami). Trzeba zachowywać egzemplarze unikatowe prawda? A że niejedna dupa za mną płakała... A co mnie to obchodzi? Same sie już dawno upodliły na własne życzenie. Nie obiecuję, nie mówię kocham, nie kłamię. Same sobie to po prostu dopowiadają. Z uporem psychicznie chorej powtarzasz, jak zaklęcie, że to faceci deprawują kobiety, upadlają czy coś takiego. Gówno prawda. Za samego siebie odpowiada się osobiście. Raczej standardowego elementu ze zbioru kobieta-ach-ta dzisiejsza nikt nie porywa, nie przywiazuje do kozła i nie robi bukkake (czy jak się to kurestwo nazywa). Taki pierdolony świat i jakoś trzeba w nim żyć. Oto konsekwencje rewolucji seksualnej. Nikt nikogo naprawdę nie kocha i nikt nikomu naprawdę nie ufa. I nik dla nikogo się nie stara. Co do jednego masz rację to samonakręcająca się spirala. Ale do czasu dotychczasowe wahnięcia panujacej moralności układają się w sinusoidę. Myślę, że za jakiś czas podejście do swobody seksualnej się zmieni, ale raczej nie za naszego wieku produkcyjnego :P

BBBBBBBBBBBBB wg mnie oczywiscie , ze nie:) tylko ze jesli jest swietnym kochankiem, czułym do bólu i oddanym, przytulającym blisko, tak ze nie mozna blizej, patrzącym w oczy mówiącym ze kocha etc dla niego to jest tylko dobry seks Wirtualnie jasne ze tak, tzn. moralność opatra na seksie jest wypaczoną moralnoscią. I nie ma nic wspólnego z szanowaniem się.

tak, nie wszystkim jest wszystko jedno z kim sypiają, ja za żadne skarby nie przespałbym się z pania Senyszyn czy jakos tak i z wieloma innymi

Apostoł Nienawiści to ze dziewczyna pragnie i chce się kochać nie jest niczym złym, masz widocznie problem z seksualnoscią kobiet;)

Meżczyźni nie deprawują kobiet, jesli juz to same.

Apostoł "Taki pie**olony świat i jakoś trzeba w nim żyć. Oto konsekwencje rewolucji seksualnej. Nikt nikogo naprawdę nie kocha i nikt nikomu naprawdę nie ufa. I nik dla nikogo się nie stara." To rozumiem przez upadlanie. Sprzedanie komuś takiego "syfa". I nie gadaj, że kobiecie-ach-to-ta nie można zrobić czegoś takiego. Otóż można. Kobiety nie mają innych genów niż 30 lat temu. To co robi z nich "nieporządne" (mam wrażenie, że to słowo znac dla Ciebie co innego niż dla mnie) to środowisko w jaki przevywają, a przede wszystkim Ci "wspaniali" panowie, którzy pokazują im ile tak naprawdę dla nich znaczą (czyt. narośl wokół biustu i narządów rodnych). Moze i jestem psychicznie chora skoro nie zgadzam się na taki świat i nie mogę w nim odnaleźć.

tokiem rozumowania Apostoła---. dziewica tylko dla prawiczka, bo z nieporządnym, zdeprawowanym facetem uprawiającym seks z kim popadnie nie ma miejsca między udami porządnej i wartościowej kobiety.

swoją drogą jeżeli porządna i wartościowa kobieta to dla Ciebie znak równości z dziewicą, to faktycznie masz mocno wypaczony obraz rzeczywistości...

\" Nikt nikogo naprawdę nie kocha i nikt nikomu naprawdę nie ufa. I nik dla nikogo się nie stara.\" To nie iaki pie**olony świat ani żadne konsekwencje rewolucji seksualnej:):) jak to mówił Fromm jesli chodzi o oczucia wciaż żyjemy w epoce kamienia łupanego. Każdy sam jest biedny nieszczeliwy i oczekuje, ze to dzieki tej drugiej stronie zajasnieje swiat, nie ufa , nie kocha drugiego, ale jak moze? skro sam sobie nie ufa, jak moze drugiemu coś dać,skoro sam jak zebrak i tylko piekne ciuchy i skóra po solarium ukrywająca na jakis czas... pustkę w sercu.

Apostoł dziewica w buudyźnie to nie ta z niskim libido :P to ta,która przekroczyła seks ;)

daj komus to co chciałbys dostać chodzi o zaufanie i uczucia;)maalutka

maalutka---> :D brak poczucia bezpieczeństwa i poczucia własnej wartości skłania ludzi to stawiania innym wymagań i ciągłych żądań aby sie tylko przypadkiem nie zakochać za nic i po nic...

maalutka => Nie mam problemu. Radzę sobie. po prostu jakoś nie widzę materiału na towarzyszkę życia, pal sześć dziewica czy nie (byle nie kurewka z charakteru). Wkurwia mnie raczej to, że większość kobiet jest tak beznadziejnie tępa, pusta i przekona o swej wątpliwej wartości, że nie wiem śmiać się, czy płakać (zaznaczam, że nie twierdzę iż tak samo nie jest z facetami - oni mnie nie interesują bo nie jestem homo). Na tym forum max. 10 fajnych z charakteru babeczek mógłbym wskazać (z tych pisujących regularnie). A ile się wypowiada? Wirualnie => a przez Ewę wyrzucono nas z raju. Twoje kompleksy i fobie mnie nie interesują. A że twoje stanowisko opiera się właśnie ona nich nie ma co kontynuować dyskusji. BBBBBBBBBBBBB => nie rozpędzaj się. Nie liczby są ważne - to tylko parabola. Chodzi raczej o swoistą korupcję dzisiejszgo człowieka. Liczby pociągają za sobą tylko erozję zaufania w relacjach kobieta mężczyzna. Ze względu na przynależność do tej a nie do innej płci, zawsze będę preferował te "mniej używane". Dla mnie to nie problem, to problem dla tych kobitek, które się tym niezdrowo podniecają. Wiem co robię jak żyję, odpowiadam jeśli dziewczę mnie pyta czy miałe dużo czy mało bab. Nie zechce mnie. O.K. Żyłem jak chciałem, i mam . To się nazywa odpowiedzialność i uczciwość. Nie spełniam czyichś kryteriów, godzę się porażką, a nie okłamuję aby spełnić swoje egoistyczne zachcianki. To działa też w drugą stronę. Też mam swoje kryteria. I, nie uwierzysz, niektóre się tym bulwersują :D :D :D

Apostoł---> przez jaką Ewę??? a Adaś miał wybór: mógł nie jeść jabłuszka...nic na siłę, Ewunia mu do gardła nie wpychała;)

malutka => ta która przekroczyła seks? Znaczy po menopauzie? Wybacz ja się jeszcze jakoś moich potrzeb nie wyrzekłem :P Samo dawanie zaufania i miłości nie jest rozwiązaniem. Niektórz nie odpłacają tą samą monetą. BBBBBBBBBBBBB ==> figura retoryczna, oke, heloo? :P Ale nie mogę zaprzeczyć, wybór miał :P

przez Ewę z raju???????/ :) powineś jej podziekować to jedyny sposób bysmy mogli ewoluować, tak pewnie do tej pory bysmy trawkę skubali nie mając swiadomości że jestesmy i czy to nie jedyny sposób na to, abyśmy mogli się rozmnażać? Kobieta na pewno, bez wstydu i bez winy, bez leku. Uprawiasz seks dla prostego zaspokojenia siebie? bez opamiętania? brak opamiętania to nie wolnosc:P po menopauzie? bez przesady nie mówię o zmęczeniu materiału ;):D:D

tak, tak---> dziewica jako święta ladacznica...dawniej nawet to słowo znaczyło co innego;)

dokładnie ;) :D

maalutka => a tak! Inaczej za często musiałbym prać prześcieradła. :P Jaja napeczniałe do granicy bólu, to żadna przyjemność. Można sobie filozofować, ale fizjologia fizjologią. Zresztą podobno ilość partnerów seksualnych nie ma żadnego znaczenia, a życie seksualne nie jest wyznacznikiem wartości osoby. Czy może tyczy sie to tylko kobiet, hę? :P

Oj sorki jasne tylko wiesz, mężczyxni traca przy tym więcej energii, sa tak bardziej ostrzej zakończeni;) a jesli chodzi o kobiety Adamowe to piersza zoną Adama była Lilith tworzon tak jak on z prochu ziemi, Lilith uważała siebie za równą Adamowi i nie chciała z nim współżyć, leżąc pod :POstatecznie uciekła od swego męża-według innych wersji wygnał ją sam Bóg

Seks to dla kobiet (większości) to nie tak potrzeba fizjologiczna co duchowa i emocjonalna... Kobiety nie chodzą do łózka "wszystko jedno z kim" (wyjątki pewnie są, choć osobiście takiej babki nie znam).

maalutka => wedle apokryfów, zgadza się. Za to z chęcią dawała szatanowi i porodziła mu wiele małych demoniat. I żyli długo i szczęsliwie. Niestety kobieta ma kiepawe hobby, które pewnie ciąży na tym związku. Lubi porywać cudze dzieci. Ah ten instynkt macierzyński... :P

Z mojego punktu widzenia to lepsze pranie prześcieradeł niż seks z brzydka, anonimową kobietą, którą gardzisz za to, że ci pozwala na penetrację..:O

Według mnie seks można uprawiać tylko z miłości. Jeśli sypiamy z kim popadnie jest to tylko zaspakajanie potrzeb fizycznych i taka "miłość" pozbawiona jest głębi. Na pewno nie można mówić w takim przypadku o kochaniu się.

BBBBBBBBBBBBB => dla wielu może to faktycznie potrzeba duchowa i emocjonalna. Facet niestety ma to inaczej przyspawane. Widać w trakcie studiów (jeśli studiowałaś) nie mieszkałaś w akademiku. Inaczej zobaczyłabyś wiele przykładów "wścieklizny macicy" :P

Ewa i Adam są równi sobie---> są swoimi częściami, pierwszy Adam był obojniakiem, potem zostało dokonane rozdzielenie na Adama mężczyznę i Ewę kobietę.