Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ona Zona

Zdrada, proba czy przekroczenie granic....

Polecane posty

taka rozmowa- zeby jeszcze cos z niej wyniklo! Myslalam ze mamy ja juz za soba! Bardzo bym chciala zeby zrozumial ze po prostu juz mu nie wypada tak sie lansowac:))) Juz mnie to nawet rozsmieszylo:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że mu nie zapewnisz: po pierwsze jesteś jedna, a kobiet wokół mnóstwo. Po drugie przyzwyczaił sie do Ciebie, a nowe pociąga. Po trzecie, jak przypuszczam, jest Ciebie pewien, a to facetów rozleniwia. A tak w ogóle: więcej poczucia własnej wartości: co z tego, że takich atrakcji mu nie zapewnisz- czy o takie atrakcje w małżeństwie chodzi?- skoro jesteś wyjątkowa. Tak myśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "Bedzie cie zdradzal" dzieci to nasza wspolna decyzja- ale nie ma to wplywu(negatywnego) na pozycie (jesli to masz na mysli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie o to sie modle!! Aby swiat w ktorym zylam, z tymi wartosciami i miloscia- okazal sie czyms wiecej niz moim wymyslem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie Cię zdradzał
Planowane w tak szybkim czasie?..Niewierzę... Facet potrzebuje oprócz żony, kochankę, partnerkę..a nie tylko inkubator do dzieci..:/ Może tu tkwi problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> A mi kabel USB Zalecam luz. Jestem nikim. I jak na taką osobę przystało mam za sobą znikomą ilość postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami tak jest, człowiek jak gdyby budzi się, i zdaje sobie sprawę, ile rzeczy mu się w y d a w a ł o. Autorko topiku, życzę Ci spokojnej- o ile to możliwe- nocy i trzymaj się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie zgadzam sie z tym- mamy juz swoje lata i "wpadka" nie wchodzila w rachube:)))) Miedzy dziecmi bedzie prawie 2 lata roznicy! Masz jednak racje ze Mezowi potrzeba kogos wiecej- nam- zonom rowniez:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam... Przemysle to wszystko, doczytam jeszcze jutro, pojutrze.... Spokojnej nocy i trzymajcie za nas kciuki! Zycze Wam wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie Cię zdradzał
No własnie..nie chciałam Cię urazic, ale wiesz jak to jest..ciąża następnie karmienie to okresy"wycięte" z życia.On ma potrzeby jak to facet, babki same pchają się w ramiona dlateo uważam, że możesz miec problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje..niestety nie ma co sie oszukiwac! ja chyba musze ochlonac... bo oszaleje! Niepewnosc to najgorsze co moze byc! Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowo tym razem
--> A mi kabel USB :) a JAK potrzebujesz dowodu.. email mój jest niezmienny.. ;) { Luz ?...... to moje drugie imie Myrevin* .... } No.. nie wiem.. :) widziałem... nie w każdej sytuacji.. :P Ale to dobrze.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh mamy inne kryteria pojecia luzu :P.....jesli to Ty ? no coz moze te usmieszki nie pasujace do Ciebie mnie zmylily no i nowy image oczywiscie :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co rozumiem ciebie.Faceci ogolnie maja cos z glowami jesli chodzi o te sprawy,a najgorsze jest to ze robia z nas idiotki paranoiczne!!! to zalezy od ciebie jak to znesiesz,ja mialam podobna sytuacje-chodzilam w ciazy a gdy urodzilam moj maz opijal to wlasnie z babami i z jedna skonczyl w lozku.,gdy bylam w drugim m-cu ciazy jezdzil w delegacje i tam \"wypozyczyl\"panienki z agencji toarzyskiej -dowiedzialam sie o tym gdy nasz synek mial 5 tygodni.Wybaczylam mu (teoretcznie)bo praktycznie to nie dawalam rady-liczylam ze jak zagroze ze nast razem zabiore dzieci i odejde to on zrozumie,liczylam ze nasz synek wspanialy niemowlak odwroci jego uwage od wiecznego towarzyskiego zycia...niestety nie.Wygadywalam mu to przy kazdej klotni,gdyz pil i bawil sie ile mogl a ja ponizona siedzialam jak kolek w domu...az w koncu wykrzyczalam mu ze znajde sobie kogos ale nie wroce juz wiecej do niego bo jak sie zakocham to na amen...i tak sie stalo,byc moze dazylam juz do tego aby tak zrobic-bo czulam sie nikim....pokochalam kogos zdradzilam go i zostawilam,,,no i dopiero poczulam ukojenie i zadosc uczynienie...a on ?nadal sie bawi nadaal chleje i rani inne kobiety,ale juz nie mnie. ...twoj facet napewno wie co przystoi zonatemu osobnikowi,ale jak widac lubi byc w kregu panienek,wydaje mi sie ze masz klopot z nim i trudno takiego kogos zmienic...okropny typ,ktory znajac zycie pewnie swiruje przed kumplami jakie to ma powodzenie.No powiedz pozwolilabys w tancu obmacywac sie facetowi obcemu?napewno nie,bo wiesz jakie masz granice...on niestety nie zna ganic swoich i je spokojnie przekracza,znajdz jakis sposob na niego-potrzasnij nim,odejdz chociazby na jakis czas i choc bedziesz cierpiec badz twarda i powiedz mu ze myslisz o rozwodzie czasem to pomaga taki wstrzas !!! badz nieugieta a jak sie ugniesz powiedz z to ostatnia szansa,poki co badz madra zbieraj wszelkie dowody jego zabaw przeciwko niemu,moze kiedys bedziesz to mocno potrzebowala...w sadzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ wiesz co rozumiem ciebie.Faceci ogolnie maja cos z glowami jesli chodzi o te sprawy,a najgorsze jest to ze robia z nas idiotki paranoiczne!!! } Pamiętaj że bywają tez sytuacje odwrotne. Nie uogólniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie bywa ja jednak ludze sie wciaz nadzieja ze do Tego nie dojdzie... zareagowalam zanim cokolwiek- nie przezylabym juz niczego wiecej.... mimo dzieci powiem Wam ze mialam juz takiego dolka ze rozne mysli mi krazyly po glowie (az wstyd o tym mowic) moja Siostra powiedziala, ze \"ucielam w pore leb hydrze\"- ale do cholery czemu ja to mam robc? czemu?? jestem bardzo zawiedziona, rozczarowana i boje sie przyszlosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to ze Go tak kocham.... wlasnie usypialam Synka- jest taki cudny, radosny i ma taka ifnosc w oczkach...Boze!! Jakie to dziwne uczucie bezsilnosci- Maz, niby taki kochajacy i dobry czlowiek, inteligentny, ktory byl moim calym swiatem i ktoremu ufalam ponad wszystko, moj najwiekszy przyjaciel i kochanek... osoba tak wazna, najwazniejsza..... ojciec moich dzieci.... czy to mozliwe zebym sie az tak zawiodla? czy on jest slepy?! moze glupi? czy naprawde nie rozumie tego???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie rozumiem do konca tego wiem na czym ta praca polega, tak moze byc ze ma kogos a moze to byc zbieg okolicznosci... ehh zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: P---R---O---S---T---A---T---A 1. czytałeś uważnie? moja dobra (a w każdym razie moja) rada brzmiała: zastanów się czego chcesz, podejmij decyzję (swoja, wolną) i realizuj to w życiu. Cóż w takiej radzie destruktywnego? Chodzi o świadome życie, odpowiedzialność za swoje wybory, przekonanie że to przede wszystkim ja (w tym przypadku autorka topiku) odpowiada za swoje życie i kieruje nim. Radziłam jej odwagi i konsekwencji. Nie było w moich wypowiedziach śladu zacietrzewienia, rad typu zrób mu awanturę albo zacznij go śledzić. O małżeństwo warto walczyć, o tym jestem przekonana. A w walce o małżeństwo nie pomaga chowanie głowy w piasek, udawanie, że nie ma się odczuć czy wątpliwości, które się ma. Proponowałam autorce spokojną, rzeczową rozmowę z mężem (jedną!), do której miała się wcześniej przygotować. Co w takiej radzie niewłaściwego? I w tym, że ma być konsekwentna w swoim zachowaniu? 2. Niczyje dobre czy złe rady nie rozwalają małżeństwa- rozwalają je sami małżonkowie, czasem jedno z nich, czasem oboje. Poza tym autorka dostała różne rady, ma swój rozum, niech robi to czego ona chce. 3. Pytanie (o rozwalaniu) byłoby zasadne, gdybyś odniósł się rzeczowo do jakiejś mojej wypowiedzi i wykazał jej (wypowiedzi, rady) zła stronę. Tego nie było, więc z Twojej strony to tylko gadanina a nie rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam Wam bardzo podziekowac bo najwazniejsze dla mnie ze MOGLAM WAM powierzyc swoje problemy- to jest nieocenione, ze jestescie, sluchacie i podpowiadacie- kazdy w dobrej wierze:) za co jeszcze raz dziekuje. ...postanowilam odejsc na jakis czas by dac mu czas i wolnosc do przemyslen- maz jutro wylatuje (daleko) na tydzien- mysle ze w 100% beda to interesy+ odwiedzenie starych znajomych (malzenstwa). Zadzwonilam do niego w ciagu dnia by mu powiedziec ze biore Malego do auta i jedziemy do jakiegos hotelu na noc a jutro wrocimy jak on wyleci. Nic z tego nie wyszlo- rozbeczalam sie bo zamiast ze mna pogadac uslyszalam na dzien dobry- mam audyt i nie moge gadac. Wiec sila rzeczy nie wytrzymalam i wybuchnelam placzem (nie celowo-troche mi glupio ze taka beksa jestem). Oczywiscie zaraz oddzwonil i w koncu wybeczalam mu ze mnie zaniedbuje, ze chce do hotelu zebysmy sie nie spotkali przed wylotem, ze nic nie robi zeby bylo juz dobrze, ze nie ma czasu itp... Powiedzial zebym zostala w domu ze chce zebysmy byli razem, ze kocha.... Poczekalam... Nie wiem czy zaluje- czas pokaze. On wytlumaczyl mi znow ze nie rozumial o co ta cala heca, ze nie wiedzial jak to dla mnie wazne, ze zachowanie jego nie bylo zle- wg niego, ze teraz wie ze jestem wrazliwa na tym punkcie i ze nie bedzie tak robil zebym poczula sie niekomfortowo.... Jest moim mezem- bardzo Go kocham, chyba za bardzo... Wiem, ze jakby mnie zdradzil chocby pocalunkiem, nie mowiac juz o stosunku z inna- nie mialabym cienia watpliwosci- odeszlabym bez ogladania sie za siebie.... Chce wierzyc i wierze ze juz nie da mi powodow do takiego dola... moze bylo to nam potrzebne?! Drogie lekcje funduje mi zycie... Mam nadzieje tylko ze sie oplaci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×