Nie sądzicie, że to piękne, że cały naród potrafi połączyć

Resocjalizacja w naszych więzieniach to mit... A kara musi być nieuchronna. A nie jest. Jesli ktoś zabija z imna krwią, okrutnie.. dlaczego mam go szanować? Za co?

wirtualnie-jest takie powiedzenie,ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i nie zycze Ci abys sie na własnej skorze przekonał/ła co to oznacza w jagorszych zdarzeniach zyciowych. Nie jest prawdą,ze człowiek umie wyrzec sie nienawisci,zemsty..Jezeli jest taki ktos to po prostu kłamie i okłamuje nawet siebie.

komicznie ja Cię proszę. Ty mi nie mów co robię i jak czuję. Nie wrzucaj mi co rozróżniam a czego nie. Ja nie potrząsam z szacunkiem prawicy mordercy, bo nie o takim szacunku piszę. Powiem na przykładzie. Jest sobie idealista, którego nie trawię, nie lubię i mnie wkurwia. Czy to oznacza, że mam go traktować jak psa, jeśli powie coś do rzeczy, to pisać, że bzdury gada tylko dlatego, że on to powiedział. Ja go nie muszę kochać żeby się z nim zgodzić. Ja nie muszę bratać się z mordercą. Jak każdy normalny człowiek nie chciałabym mieć z nim nic do czynienia. Ale gdybym się znalazła z nim na polu, gdzie nikt by mnie nie widział twarzą w twarz mając w ręku naładowaną broń, to nie chciałabym mieć w sobie tej nienawiści, która pchnęłaby mnie do pociągnięcia za spust. Jeśli zapomnę, że to człowiek (o to mi chodzi z szacunkiem), jeśli ustanowię się jego sędzią, to w czym jestem lepsza?! ociachi wirtualnie czy Ty szanujesz ludzi ktorzy np.katuja swoje dzieci.Ostanio wiele jest takich przypadkow nagłasnianych w mediach? Jak słyszę o czymś nagłaśnianym przez media, to mi się nóż otwiera.

czytam i czytam i oczom nie wierze...... okropny mamy narod....Wy jestescie okropni.....zawistni.... zakompleksieni???? zgineli ludzie a wy sie przepychacie ze taka praca, kto im kazal w wojsku pracowac a wogole to po co to cale wojsko skoro wojny nie ma.... zgineli ludzi a czy to zolnierze, gornicy czy taternicy..... ja przezywam to tak samo. moze dla tego ze sam jak wychodze do pracy to nie wiem czy rodzina jeszcze mnie kiedys zobaczy.... a wy pewnie macie cieple posadki w jakis biurach i sie nie przejmujecie ze dlugopis moze was zabic.. a zaloba narodowa.... pewnie sejm chcial wolne, prezydent chcial pokazac ze sie przejmuje..ale coz.... sami ich wybraliscie. lacze sie w smutku z rodzinami ofiar

Niki, co weekend ginie na drogach więcej ludzi niz w tym wypadku. Tylko że nie w jednym a w kilkunastu. Tez to tak przezywasz i łączysz w bólu z rodzinami?

wirtualnie -morderca,kat mimo,ze jest człowiekiem nie postapił jak człowiek ,wiec nei nalzey mu sie nawet odrobina człowieczenstwa i takich ludzi nei powinno sie szanowac a eliminowac.

"Ale gdybym się znalazła z nim na polu, gdzie nikt by mnie nie widział twarzą w twarz mając w ręku naładowaną broń, to nie chciałabym mieć w sobie tej nienawiści, która pchnęłaby mnie do pociągnięcia za spust" :D:D:D dlatego konając po tym, kiedy on wyrwałby Ci tę bron i Cie zastrzelił, wycharczałabyś, zanim ciemność zalałby Twe źrenice "szanuje Cie" :D:D

eć jak taka współczująca jesteś, to powinnaś załobę nosić całe zycie, bo codziennie ktoś umiera: sąsiad, pilot, dziecko, matka, itp. Jesteś tylko dziś pogrązona w smutku, bo tak trzeba? Wszyscy umrzemy i jakbyśmy byli pogrązeni całe zycie w smutku, to nie warto byłoby zyć. Twoje zakłamanie jest przeogromne. Nie pisz o narodzie głupot, a jak Ty pogrązona jesteś w załobie i smutku, to spadaj z tej Kafeterii, bo Kafeteria nie jest do łączenia się w tej sprawie.

do ociachi i Vivirra Ja jestem i porywcza i zdolna do bardzo niedobrych uczuć. Dlatego nad sobą pracuję. Gdybym miała dziecko (a nie mam) i ktoś by je skrzywdził to nie wiem co bym zrobiła. Najchętniej udusiła tego kogoś gołymi rękoma. Tylko czy to by coś zmieniło? Czy to by było dobre, czy by czemukolwiek pomogło? Wiem, że piszę mocno teoretycznie. Ale nie chcę hodować w sobie nienawiści. komicznie Skąd u licha pomysł, że należę do tych co wypuszczają ludzi z więzienia i wierzą święcie w resocjalizację?! Powtarzam. Nie wkładaj mi takiich przemyśleń w usta. Wiem, że wyrobiłeś sobie na moja osobe jakieś zadanie i wszystko teraz próbujesz pod to zdanie podciągnąć, ze mną włącznie, ale weź pod uwagę, że mnie nie znasz i wszystko opierasz na jakimś gdybaniu.

nefry...... jezeli widze ten wypadek, wiem o nim to tez sie nie smieje tylko jest mi smutno... generalnie jakos tam przezywam kazda smierc o ktorej mi oczywiscie wiadomo lub znalem ta osobe. nigdy nie mowie" dobrze im tak...nalezalo im sie.... po cholere kupowal tai drogi samochod.... czy co innego..

jak się czyta niektóre wpisy i oglada te gwiazdki i nawiasy, to ma się wrażenie, ze zginęli śemircią bohaterską, a oni pojęchali na konferencję, z której sami nie wyciągnęli wniosków i pewnie niezłe picie było.

kazdy z nas.... nie wiedzialem ze to Twoje prywatne forum....widac jeszcze wiele nie wiem

ech... no i pewnie pilotujacy maszyne byli zalani w trupa....

komicznie Ty byś pewnie pociągnął, jeszcze z buta zasadził, "a niech ten skurwiel pocierpi jeszcze". Może nos byś rozwalił, flaczki powypruwał, zastrzelił dzieci mordercy z ich własną matką. Potem wrzucił nieboszczyków do szamba. Bo im się nie należy żaden pochówek. Taka to Twoja wizja sprawiedliwości?

niki - jako strone startową ustaw sobie strone Komendy Głównej Policji - rubryka z ostatniej chwili lub aktualności i bedziesz mogła żyć w smutku przez cały rok...

Nefry... Bawisz sie w łatwą kontestację. Etos nie, bo wyposażenie do kitu. Ja nie jestem ślepy, widzę, ze to nie jest takie jak być powinno, ale ani wyposażenie nie zastąpi etosu ani odwrotnie. Jestem idealistą, być może. Ktoś musi. Gdyby nie było idealistów, którzy sumą zwykłych aspiracji zwykłych ludzi, potrafią tak operować, ze wspólnym wysiłkiem, współtworzą państwa demokratyczne, które nie rajem są, ale na tle dyktatur całkiem wygodnym mieszkaniem, to mielibyśmy nadal niewolnictwo. I być moze Ty Komiczne byłbyś w moim majątku jurystą, pisarzem i znanym w okolicy rezonerem, tylko dlatego, ze ja miałbym taką fantazję, zeby Ci na to pozwalać :p

wirtualnie - wystarczylaby mi jego smierc... i wlasnie taka jest sprawiedliwosc - kara odwzorowawcza... proste i skuteczne...

wirtualanie-nikt nie chce hodowac w sobie nienawisci ale niestety rodzimy sie z tym przekletym darem i nawet jak ktos nie chce kogos znienawidzic to przyjdzie taka chwila(oby nigdy ,nikomu nie nadeszła),ze mimo naszego dobrze umoralnionego kregosłyupa znienawidzimy i bedziemy domagac sie zemsty.

Frk, bo ja jestem pragmatyczna. Co nie oznacza że gdyby coś nie polecialabym walczyć o ojczyzne (jeny ale to brzmi strasznie) taka jest prawda. Ale zamaist być idealistycznie nastawionym, lepiej stworzyc cos co bedzie małe ale bedzie dzialało. Bo damy dvpy jak w 1939.

komiczne och jaki ty blyskotliwy.. juz ustawiam zegnam panstwa

"Ale gdybym się znalazła z nim na polu, gdzie nikt by mnie nie widział twarzą w twarz mając w ręku naładowaną broń, to nie chciałabym mieć w sobie tej nienawiści, która pchnęłaby mnie do pociągnięcia za spust. Jeśli zapomnę, że to człowiek (o to mi chodzi z szacunkiem), jeśli ustanowię się jego sędzią, to w czym jestem lepsza?!" Komiczne już Ci odpisał i w sumie słusznie. Nazwano mnie tu idealistą, ale wiem, że z drapieżnika, którym jest człowiek, dobrotliwego pluszaka nie zrobimy. Rzecz nie polega na bezwzględnym powstrzymaniu się od stosowania przemocy ale na stosowaniu jej z umiarem i w obronie, oczyiwście najlepszą obroną jest atak :D

Obrona tak. Ale eliminuje się jednostki stanowiace zagrożenie. Bo jak okażesz litość przyjda i zrobią kuku. I tak, najlepsza obrona jest atak, bo nie zostawia sie za plecami wroga (jakie to nieszlachetne, ale za to pomaga przezyć).

Nefry zgoda stworzyć coś co działa zgoda zgoda zgoda zatem pytam się Ciebie lepsza to nasze państwo, armia niż 1989 roku czy nie??? Jakiś postęp daje się zaobserwować nie twierdzę, ze satysfakcjonujący i w pełni sensowny cześć idę popracować :D

dla calego n a r o d u , tylu najlepiej wyszkolonych, odwazych (jak to lotnicy) madrych ludzi naraz. Takiej kadry nie mozna zastapic, przynajmniej w tej chwili.. Dlatego zaloba narodowa. Dziwne,ze ludzie tego nie rozumieja.Tak jak komus nikt nie zastapi rodziny, tak trudno bedzie Polakom zastapic takich fachowcow, będzie to trwało lata - juz nawet na zimno mówiąc. Smierc i wypadki na drogach sa straszne dla rodzin, nalezy im wspolczuc ale caly naród nie ponosi wtedy nagle gwałtownej straty, więc to co innego.

Co do państwa jest lepsze. Co do armii... i tak i nie. Miłej pracy:P (sumienie Cie ugryzło????;)

ociachi nie wykluczone, ale ja jej nie chcę przyśpieszać. komicznie Po cholerę nam ta idealistyczna demokracja i prawa człowieka? Widzisz... jesteśmy ułomni. Za łatwo jest nam przekroczyć granicę między sprawiedliwą pomstą a subiektywnym wymierzaniem kary. Są przypadki "łatwe", oczywiste. Ale co, gdy wchodzą niuanse. Ty, jako prawnik powinieneś to wiedzieć. Podobnie z ludźmi. Są tacy, którzy zbłądzili, znaleźli się w złym towarzystwie, w złym miejscu w złej chwili, pod złym wpływem (szczególnie mam na myśli ludzi młodych). Znam takie 2 przypadki. Jeden wyszedł na ludzi i jest jednym z najlepszych i najbardziej wartościowych ludzi, jakich znam. Drugi... zobaczymy, ale myślę, że jak życie dało mu w kość, to się zmieni. Ale są osobowości psychotyczne, spaczone trwale, którym nic nie pomoże i które powinny być izolowane. Żadnego wypuszczania na zewnątrz.

to naprawde wielka strata -nie ma ludzi niezastąpionych .

mój mąż jako kilkuletnie dziecko (urodził się w 1935 r.) brał udział w Powstaniu Warszawskim, wcześniej spędził ponad rok w Oświęcimiu zaraz po tym jak zamardowano mu rodziców. PO wojnie rozminowywał Warszawę. Zostal sam jak palec. Potem połaczył zycie z wojskiem - z powołania, a nie za pieniądze. Następnie został lekarzem. Całe zycie pomagał z własnych oszczędności biednym, potrzebujacym,internowanym, szpitalom, Domom Dziecka,itp. Zgromadził potęzny majątek, który rozdał... Nigdy się tym nie chwalił, choć mógłby to robić na tysiące sposobów. Nigdy tez za udzieloną pomoc nie otrzymał nawet słowa dziękuję. Niedługo tez umrze i nikt, ale to nikt nie podrazy się w smutku, nikt nie ogłosi żaloby narodowej i nikt nie pochyli się nad jego grobem.

Z tym polem chodziło mi o zemstę. W moim przypadku na b. konkretnym człowieku, który akurat ma poczucie winy i mi nie zagraża. Zmykam

a ja Wam powiem, ze troche współczuje tym rodzinom i bliskim, ja czytałam w gazecie ile dzieci zostało osieroconych z dnia na dzień... wiem co na ten temat - mój ojciec również zmarł z dnia na dzień... mnie wtedy niespełna 20 i brat 14 lat ... a zgadzam sie ze żałoba narodowa sie mocno przesadzana w naszym kraju...