Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

No ale przecież nie mogą naciąć krocza bez zgody pacjentki!!!! To od nas rodzących zależy czy się na to zgadzamy. Przynajmiej tak jest w szpitalu gdzie ja będe rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wy o porodzie a mnie juz stres bierze jak sobie pomysle, ze mnie to czeka za niedlugo.. ktoras na naszej-klasie miala status \"jeszcze tylko 9tyg\" i normlanie az mnie ciarki przechodza.. u mnie jeszcze 14, ale wkrotce bedzie i 9 , potem 4 , 1 i o matko.. az mnie brzuch zaczyna bolec ze stresu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tez denerwuję tym wszystkim - a jeszcze remont, mam nadzieję że Franio nie zrobi mi numeru i nie przyśpieszy za bardzo. Wiecie co jest dla mnie jeszcze niewyobrazalne? że to tak długo trwa ten poród, przecież będę zmęczona, głodna i wogole.... Ponoć można jeść i pić, ale spać? chyba nie da rady. Mam nadzieje że wszystko się ułozy 29 wrzesnia odejdą mi zdrowe wody i pierwszy etap porodu będę mogła w większości przesiedzieć w domku, nastepnie na spokojnie pojedziemy do szpitala i po jakis 4... no może 5 godzinach Franio wyjdzie ze mnie, nic mi nie uszkadzając. Będzie słodko jadł z cycka co 2/3godziny i po 48 godzinach wyjdziemy do domku. :) Tak to będzie wyglądać. Aha - wg ZALECEŃ MINISTERSTWA kobiety na dzień dzisiejszy, wychodzą po porodzie ze szpitala po 48 godzinach - jezeli wszystko jest ok. Szwy sciaga się po 5 dniach w szpitalu na izbie przyjęc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz falsa u ciebie 14 a u mnie... juz mniej niz 9 :) z OM na 4.10 a z USG 22.09 wiec... jak bylam na ostatnim usg to caly czas sie potwierdza ze ten termin USG bedzie ale zreszta Juleczka wyjdzie jak bedzie jej sie chcialo a ni jak mowia jakies pomiary, ale mowie 9 bo skonczylam 31tydz. Od momentu kiedy mam takie sliczne zdjecie nie moge sie nim nacieszyc a jeszcze jak wszyscy mowia ze jest podobna do mnie a nie do tatusia to rosne:) moja mama mowi ze Juleczka na tym zdjeciu (na nk jest) wyglada identycznie jak ja jak sie urodzilam taki kochany anioleczek:* Z jednej strony ciesze sie ze to juz tak nie dlugi czas mnie dzieli od momentu kiedy wezme ja i przytulam i ucaluje a z drugiej pojawia sie lek przed porodem i bolem ale wiecie co tlumacze sobie to tak: DLA TAKIEGO SZCZESCIA JESTEM W STANIE ZNIESC NAJWIEKSZY BÓL ŻEBY TYLKO BYLA ZE MNA CALUTKA I ZDROWIUTKA i jesli maja mnie nacinac to i tak natna zeby maluszkowi bylo latwiej wyjsc i zeby sie nie umeczyl. zniose wszystko zeby tylko byc z nia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula z tego co nam polozna mowila to wlasnie nie wolno ani pic ani jesc... ze wzgledu na ewentualne podanie narkozy jakby byly jakies komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas mówili że mozna - tylko o ile kobiety duzo piją - to o jedzeniu jakos nikt nie mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! A ja tam poczekam i zobaczę co ze mną zrobią i jak zdecydują, jeżeli cięcie będzie potrzebne to niech tną jakoś to przeżyję. Tyle kobiet to przeżyło i jest z nimi ok to po co się stresować i kombinować nad tym. A tak poza tym to już też ogólnie zaczynam się trochę bać porodu, mam tylko nadzieję, że dzidzia urodzi się zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez samego naciecia to sie nie boje, bo wiem ze sie tego nie czuje, ale boje sie bolu leczenia, ponoc siadac na dupcie nie mozna normalnie przez kilka dni ;) A jeszcze u nas wiekszosc rodzi pod znieczulenie wiec na 100% naciecia nie czuc! Ja tez mam zamiar rodzic pod znieczuleniem. No i chyba dlatego wcale sie nie stresuje porodem.. Moj maz boi sie o wiele wiecej, juz czesto o tym mi mowi. Nie wiem jak on to przezyje ;) Jeszcze o tym nacieciu krocza : czytalam ze we francji robi sie 70% kobietom, ale wedlug badan naprawde byloby \"potrzebne\" tylko 15%!!!! A i oczywiscie ze bez zgody pacjentki moga zrobic, lekaz musi to zrobic jesli czuje ze jest to potrzebne, przeciez jesli uzna ze jest to niezbedna dla zdrowia matki czy dziecka to matka napewno sie zgodzi.. a to czy naprawde bylo niezbedne to sam Bog wie.. Moja polozna mowila zebym od razu mowila lekarzowi z ktorym bede rodzila ze nie chce naciecia krocza, i powtarzala to kilka razy. To wtedy zrobi to tylko kiedy bedzie to niezbedne.. Zobaczymy.. Aha a o tym jedzeniu to ja tez zawsze czytalam i slyszalam ze jesc nie mozna, w razie potrzeby narkozy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo, za duże nadzieje pokładasz w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Po Pierwsze podaje się je jak masz 2,5 palca rozwarcia - czyli 5 cm, czyli tak naprawdę połowa porodu, i trwa kilka godzin. Nie znieczula Cie całkowicie, bo skurcze MUSISZ czuć, na tym polega poród. Nacięcią się nie czuje bo jest na szczycie skurczu i to fakt, ale jeżeli jest zbyt duze, albo samo sie uszkodzi to juz nie fajnie bo boli "po". Ja na tą chwile chyba zrezygnuje z tego znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo znalazłam 1. Nacięcie krocza nie zapobiega dalszym, poważnym uszkodzeniom. Aby rozerwać mocno napiętą tkaninę, wystarczy naciąć jej brzeg. Podobnie jest z tkankami krocza - ich nacięcie sprzyja dalszym pęknięciom krocza i poważnym obrażeniom sięgającym odbytu. 2. Nacięcie krocza nie zapobiega obniżeniu napięcia mięśni dna miednicy, wypadaniu narządów oraz wysiłkowemu nietrzymaniu moczu. Główne czynniki obniżenia mięśni dna miednicy, wypadania narządów oraz nietrzymania moczu to predyspozycje genetyczne, ciąża, poród oraz nacięcie krocza. Zapobieganiu dolegliwościom przypisywanym porodom bez nacięcia służy regularne wykonywanie ćwiczeń mięśni dna miednicy w czasie ciąży i po porodzie. 3. Nacięcie krocza nie zapobiega urazom główki dziecka Nie udowodniono związku nacięcia krocza ze stanem dziecka po porodzie. W szpitalach, w których znacznie spadł odsetek nacięć krocza, nie stwierdzono wzrostu przypadków niedotlenienia lub uszkodzenia mózgu u noworodków. Krocze zbudowane jest z tkanek miękkich, więc napieranie główki dziecka nie powoduje jej urazów. 4. Nacięcie krocza nie jest łatwiejsze do zaopatrzenia i nie goi się łatwiej niż pęknięcie. W porodach prowadzonych z ochroną krocza, nawet jeśli dochodzi do pęknięcia krocza, jest to fizjologiczne pęknięcie skóry i śluzówki. Tymczasem nacięcie odpowiada pęknięciu II stopnia i obejmuje również mięśnie krocza i pochwy, jest więc uszkodzeniem głębszym niż fizjologiczne pęknięcie. Krocze po porodach z nacięciem goi się dłużej, jest bardziej bolesne i podatne na infekcje niż w przypadku porodów bez nacięcia lub z niewielkim pęknięciem. 5. Nacięcie krocza nie zapobiega rozluźnieniu pochwy po porodzie i pogorszeniu się jakości współżycia seksualnego Nacięcie krocza wykonywane jest w momencie, gdy tkanki krocza są maksymalnie rozciągnięte przez wyłaniającą się główkę. Aby zmniejszyć ich rozciągnięcie, zabieg ten musiałby być wykonywany dużo wcześniej, gdy główka znajduje się wyżej w kanale rodnym. Nacięcie osłabia mięśnie i utrudnia ich powrót do stanu przed porodem. Częste powikłania po nacięciu krocza, takie jak dalsze pęknięcia, infekcje rany, bolesne szwy mogą wpłynąć na utrudnienie współżycia po porodzie. Bolesne gojenie ogranicza również swobodę ruchów i utrudnia opiekę nad dzieckiem. http://www.rodzicpoludzku.pl/wartowiedziec/artykul.php?warto_wiedziec_id=13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - wiem, nie martw sie, nie mysle ze nic nie bede czula, nawet mam nadzieje ze kilka godzin bede czula skurcze. Tutaj to kobieta mowi kiedy chce dostac znieczulenie. Polozna mi mowila ze najlepiej jest jak najpozniej, bo po znieczuleniu praca moze byc dluzsza. Ja mam nadzieje wytrzymac jak najdluzej, ale jestem pewna na 100% ze o znieczulenie poprosze predzej czy pozniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo - to ponoc dlatego, że jezeli za wczesnie podadzą znieczulenie to moze ustać akcja porodowa. Tak samo poród w wodzie, jeżeli za wczesnie wejdzie sie do wody to tez może ustac akcja porodowa.... matko kochana - zaczynam już świrować!!!! Tak pięknie mi szło i nic nie czytałam - a teraz kształce sie i kształcę..... umiecie oddychac przepona w pozycji stojącej? mi srednio wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż mi się słabo zrobiło jak przeczytałam to o nacięciu krocza. Wcześniej czytałam takie rzeczy ale teraz czuję, że to już niedługo i mam stresa:( Dobrze że przynajmniej głowa daleko i nie będę tego widzieć! Bo mi się już słabo robi na myśl o krwi a co dopiero jak się zacznie akcja. Ale nie stresujmy się kobitki, bo jeszcze nie czas. Ja jestem na szarym końcu i wy już wszystkie będziecie po... zabieram się za generalne porządki, bo wracjaą teście z wczasów a u nas pobojowisko przez tą budowę! Trzeba ogarnąć co się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam wam wczoraj o kuzynce meza ktora jest w ciazy w 4tym miesiacu, ktora latala od chlopaka do chlopaka itd.. mowilam tez ze chciala oddac do adopcji.. wlasnie z nia rozmawialam i mowi mi ze to juz 5ty miesiac, ze juz wie ze chlopiec ze bedzie sie nazywal lukas, bedzie robil studja adwokackie itd itd... kurde ale mnie to wkurza.. martwimy sie o nia nawet nie wiem po co, nawet jej rodzice sie ponoc ciesza... nie wiem co o tym myslec.. jeszcze mowi wszystkim ze ojciec dziecka jej nasypal jakiegos proszku i to byl gwalt. A sama nie wiedziala ktory miesiac ciazy.. normalnie mowie wam inny swiat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszna historia, a mi najbardziej zawsze żal, ze tyle kobietek ma problem z zajsciem w ciąze, a tu proszę, bez problemu, bez nerwów i jeszcze wymysla.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ta moja koleżanka byla dziś prywatnie na USG. Zamotana taka. Nie pamięta ile zarodek ma milimetrów, nie pamięta który tydzień. Najwazniejsze że zwolnienie dostała - cała zadowolona. Szkoda mi dziecka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mam dzisiaj lenia, umyłam podłoge żeby się rozruszać i nic mnie dalej nie bierze na robote. Na obiad mam smazone flądry, juz przygotowane + ziemniaczki + kapustka. Na zewnatrz nie chce mi się wychodzic bo za gorąco....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem calusieńka mokra! Właśnie posprzątałam wszystkie pokoje, które da się zamknąć i ekipa nie nabrudzi. A w dodatku jest strasznie duszno i dlatego tak się upociłam. Ale po trochę doprowadzę ten dom do porzadku:) Wieczorem planuję zrobić ciasto z jagodami. Taka niespodzianka dla teściów:D Będziemy oglądać zdjęcia i się zajadać plackiem na biszkopcie, z masą karpatkową i z galaretką z jagodami. A potem szorować zęby:) Jak tak czytam o tych dziewczynach, co są w ciąży, nie wiedzą z kim, jaki tydzień i w ogóle jakoś je to mało obchodzi, to szlag mnie trafia! Bo potem się męczą te biedne dzieciaczki. A przecież na świat same się nie pchały! Najgorsze jest to, że takim rodzą się zdrowe dzieci a jak ktoś dba o siebie i się przejmuje to zdarzają się wtedy komplikacje. Nie ma sprawiedliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie na 100%... niestety nie ma sprawiedliwosci.. A i jeszcze mi powiedziala ze jest w 5tym miesiacu ciazy i dzidzius ma 5 cm i to normalne.. chyba sobie cos pomieszala.. 5cm to chyba wzrost 3miesiecznego bobaska, w 5tym to juz chyba ze 20 ma, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja juleczka w 13tyg miala 69,6 cm czyli prawie 7 cm... ta laska jest jakas nie normalna przepraszam ze tak mowie ale to jakis horror... a chociaz wie na kiedy ma termin porodu i jak powinna dbac o to malenstwo...?? pewnie jej to zwisa... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo mnie kinga dziś też kit wciskała ze jej dziecko w 4 tygodniu ma 1.5 cm, a jak jej powiedzialam ze to niemozliwe to się obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no ona jest naprawde nienormalna... nie wiem moze jej tak lekarz powiedzial? czy zle zrozumiala? juz nic nie rozumiem.. powiedziala : jak bylam u ginekologa 3 dni temu to malenstwo mialo 5,8cm a dzisiaj ma 6,1 Jak jest taka dokladna to chyba rzeczywiscie tyle ma...? no i jak jej tu wierzyc ze niby jakis chlop jej wsypal jakis narkotyk do picia.. (taka byla jej druga wersja tego wszystkiego...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to najbardziej szkoda tych dziciakow od mamusiek pod sklepem naprutych z fajka w reku i tych co to widuje sie czasem w soboty wymiotujace na chodniku (bynajmniej nie z powodu ciazy). ostatnio gadalam ze znajomym na gg i sie mnie zapytal czy mam juz bobaska a ja ze dopiero 7 miesiac a on, ze ja to wiecznie w tej ciazy jestem :) i tak tez sie czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny! Przepraszam, ze wam tak wchodze bez apowiedzi i zasmiecam topik. Mam jednak pytanie :) Na pewno robilyscie badanie na tzw. krzywa cukrowa (obciazenie glukozą). Mozecie mi tylko powiedzic, czy do tego badania trzeba byc na czczo, czy niekoniecznie? Dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam Wszystkie Mamusie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi też kazali być na czczo:) Ja juz jestem po obiadku. Walczyłam dzisiaj z ustawieniem przyszłej garderoby w sypialni. Okazało się że to nie takie proste zdecydować. Robimy ją miedzy dwoma pokojami i kosztem drugiego pokoju. Garderoba będzie na części ściany, więc w drugim pokoju pozostanie wnęka. Strasznie ciężko było mi się zdecydować na wielkość i szewrokość, no bo to wychodzi zawsze coś kosztem czegoś. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze:) Gdyby nam architektka nie odwaliła takiej chały to nie mielibyśmy teraz problemu z przestawianiem ścianek nośnych. Moja dzidzia jak dotąt nawet spokojna, pewnie dopiero pod wieczór się rozszaleje w brzuchu:D A z tymi wymiarami dziecka to faktycznie jakoś dziwnie. Coś się chyba im popieprzyło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anecik0
Witam wszystkie październikowe mamusie Trochę późno do was dołączam ale jak to sie mówi lepiej późno niż wcale. Termin porodu mam na 26 października więc jeszcze kupa czasu ale jednak coraz bliżej. Co do znieczulenia to ja nie mam problemu czy brać bo do mojego miasta takie cudo jak znieczulenie jeszcze nie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj anecik0 :) To gdzie mieszkasz jeżeli można wiedzieć, że jeszcze nie odkryli u Ciebie w mieście znieczulenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×