Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

uff ale się zmęczyłam taki spacer to prawdziwa męczarnia lepsze od jakiejś siłowni:) mała dalej śpi, nie rozbierałam jej tylko uchyliłam okno w jej pokoiku.tak zawsze ja rozbieralam i juz spac nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi już śpią, a i ja zaraz się kładę, bo coś mnie w kościach łamie 😠 mam nadzieję, że to nic takiego .. ja w ciązy też piłam taką słabiutką rozpuszczalkę .. i to przktycznie do samego końca i nic mi nie było:) Moi też na boki się przewracają, ale na brzuszek jeszcze nie .. ale jeszcze się tym nie martwię bo nie ma potrzeby, a zabawki, grzechotki czy gryzaki zazwyczaj starają się trzymać w obywdu łapkach, ale tak jak u was z przewagą na lewą :P zmykam się myć i do wyrka :D DOBRANOC 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się na razie nie odważę z tą kawą - wczoraj i tak mi ANI RAZU nie zasnęła na dłużej niż 5 min. Może to przez ten katar, ale wieczorem już byłam totalnie wykończona. Na szczęście dzisiejszą noc przespała :-) No i Tośka raczej jest skazana na leworęczność, bo my oboje lewusy ;-) A gen leworęczności jest dominujący, więc jeśli przynajmniej jedno z rodziców jest, to duża szansa że i potomek będzie. Ale to dobry znak - leworęczni są ponoć inteligentni bo pracują im jakieś tam obszary mózgu (zawsze się tym odcinałam jak mnie ktoś od mańkutów wyzywał, zresztą nienawidzę tego okreslenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! u nas także zimowo! pada śnieg i chyba dziś odpuszczę sobie spacerek! Michalinka dziś kończy 4 miesiące i dziś dodam kaszki do mleczka :) :) dwa dni temu dałam jej łyżeczkę jabłka i w sumie tak żuła, że językiem wypychała z powrotem ;) idę na kawkę i pączusia :) A!w rmf-fm do wygrania 100 tysiaczków! wysłałam sms, a co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas tak sypie , ze już kolo domu to mam chyba z metr sniegu ze spaceru nici . Co do kawy to kupiłam sobie inke z przyprawami korzennymi i jest bardzo dobra wiec na razie na takiej poprzestane . Moje dziecko od wczoraj tak gada , ze jestem w szoku teraz już godzine lezy w łózeczku i rozmawia ody juz tak zostało i znowu nie zaczeła marudzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami mój synuś też dziś kończy 4 ms i też mnie kusi żeby mu coś do mlesia sypnąć ale wstrzymam się do wizyty u pediatry to już za tydzień a ty karmisz piersią czy modyfiko? wczoraj mój brzdąc miał koszmarny dzień cały czas płakał :( az w końcu nie wytrzymałam i uspałam go na rączach i siadłam sobie z nim w fotelu i oglądałam tv ... był tak słodko we mnie wtulony jak przy karmieniu piersią :) i przespał tak ponad godzinę po czym obudził się uśmiechnięty od ucha do ucha...warto było mimo iż strasznie ścierpłam siedząc tak nieruchomo :) słodkiego dnia i żeby mi wszystkie dziś pączka zjadły (nawet te na diecie) to rozkaz :P bo świąt nie wolno lekceważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola jak tak ci mała ładnie przesypia noce to nie masz problemu z laktacją ? bo zazwyczaj jak się przestaje w nocy karmić to niestety pokarm zaczyna stopniowa zanikać... no chyba że odciągasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas noc tragedia! maly sie budzil co 1,5h - 2h, ma zapchany nos, goracy lepek i marudzi strasznie, poplakuje, chyba go ta szczepionka tak oslabila i cos podlapal, biedactwo:( oddam samochod i pol domu za paczka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. dzieki za ciepłe słowa :) My już dziś w domu. Dostalismy antybiotyk do domku i nas wypuścili mimo,ze rotawirus jeszcze go trzyma. Przez ten rota strasznie sie rozpiescił, bo w szpitalu go karmiłam na siłe co godzina, zeby sie nie oswodnił i teraz też chce jesc co chwila. Panie pilęgniarki go wyściskały na dowidzenia, bo to był obiekt do ogladania a szczególnie włosy. lekarze sie troszke dziwili, ze ma 4mce bo z tym fryzem wygląda na więcej :) W szpitalu wymacały go wszystkie studentki., a on się do nich cieszył. Wie chłop co dobre. Kto wie, kedy mu się jeszcze przytrafi, zeby go tyle kobitek na raz obmacywało :) Bardzo interesował go wenflon, myśłał, ze to jakiś koralik mu przyczepili i na siłe chciał go połknąć, aż musiałam mu rękawiczkę zakładać :) Niestety czeka nas jeszcze cystografia, żeby zbadać czy z układem moczowym ma wszystko ok. a to straszne jest, bo się wprowadza jakąś rurkę przez siuraska :( A poza tym wszystko ok. Slicznie się uśmiecha, ładnie przewraca z boku na bok i sięga po zabawki. Bardzo się paniom podoba :) Tylko paluchy do gardła wkłada tak głęboko, że aż wymiotuje :( Ale sie cieszę, ze juz w domciu jesteśmy, bo tęskniłam. Smaczniutkich pączuszków!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff- mamomalwiny - własnie dzisiaj w nocy myślałam o Tobie i Kajtusiu czy juz lepiej. Dobrze, że wracacie do zdrowia. Biedny Kajtulek się nacierpiał. Falsa sciagaj katar, zeby nie zaległo na oskrzela. Najlepiej idz do lekarza. Mozesz mu podac wit. c - u nas cebion, spray do nosa nasivin, i olbas - pare kropli na pieluche i powieś na łózeczku, nie za blisko bo podrazni. a ja mam znowu zastój!!! Ja chyba źle spię, juz brak mi sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze wam coś jeszcze o siuraskach napisać, zebyście nie popełniały mojego błedu. trzeba go myć odciagajac napletek, bo tam sie gromadzi naskórek i inne takie i z tego chłopcy czesto mają zakarzenie układu moczowego.raz na jakis czas dobrze go przemyć rywanolem. Falsa--> walcz z tym katarkiem, bo u nas od kataru wszystko się zaczęło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie od dwóch tygodni Mała zasypia około 20.00 :) cud jakiś. Wcześniej zasypiała około 23.00. Zmieniło się po wizycie u znajomych. Wyjechaliśmy z Małą na 4 dni i kiedy wróciliśmy do domku zaczęła wcześniej \"łapać nocny sen\". Cieszę się z tego bardzo bo wieczorami byłam już bardzo zmęczona. A teraz mogę sobie coś obejrzeć i z mężusiem \"pogadać\" :) I odkąd zaczęłam zagęszczać mleczko - podaję o 20.00 i 24.00 - przesypia do 7 rano. Zadziwia mnie, bo zagęszczonego wypija 150 ml a zwykłego 100 a czasem nawet mniej. Nic już nie rozumiem. Co do kawy to piję 2x dziennie. Po prostu nie umiem bez niej funkcjonować. Wesołego pączka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa daj malemu nurofen dla dzieci na pewno pomoze.U nas tez tak było ze po szczepionce maly przez caly dzien plakal a wieczorem dostal goraczki.Dostal zaraz po szczepiace 2,5 ml i wieczorem jak mi zagoraczkowal i pomoglo.Po 1 szczepionce nic mu nie było ale ja dostal jeszcze w Polsce.Po 2 byla tragedia bo dostal 8 w jednej .W polsce sa slabsze szczepionki tzn nie słabsze tylko mniej a tu sa obowiazkowe te za ktore w polsce placilam.Dostal jeszcze na ratowirusy i pnemokoki buuuu.No ale za ubezpieczenie tez placimy sporo kasy bo na 2 osoby to wychodzi okolo 240 e.Pocieszajace jest to ze za malego nie placimy...i wszystko jest gratis tzn lekarstwa itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za rady, troche sie teraz wystraszylam tym katarem, dalam mu krople do nosa Nasosal, tak mi radzila polozna. zajrze jeszcze do sklepu moze beda mieli ten olbas do inhalacji bo jak jeszcze jedna taka noc bedzie to ja sie wykoncze, teraz maly spi i budzi sie co 5 min i zaraz zasypia. daje mu jeszcze paracetamol, moze nurofen kupie jeszcze na wszelki wypadek. ostatnie szczepienie bylo z 3 kluciami - jedna skojarzona i potem osobno pneumokoki i meningokoki, moze za duzo tego wszystkiego i maly sobie z tym walczy. no my tez tu mamy wszystkie szczepionki za darmo i lekarstwa na recepte dla mnie i dla niego, nawet dentyste jak sie jest po ciazy, przynajmniej to bo na cala reszte to tyle kasy idzie ze jestem w szoku ze dziecko moze tyle kosztowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula, a kto ci doradził ten olbas? Bo mi też znajoma wczoraj kupiła dla Tosi, no i używam, ale na ulotce jest napoisane żeby nie podawać poniżej 3 rż i trochę się boję... A jak to używałam wczoraj to dziś wydaje mi się że jest dużo lepiej... Wkraplam do filiżanki z gorącą wodą i najpierw trzymam trochę blisko nas, a potem odstawiam koło łóżka. No i jeszcze podobno po takiej inhalacji dobrze jest dłonią złożoną w łódeczkę opukać plecki,żeby z oskrzeli właśnie to wszystko zeszło. Oj jak to jest dobrze jak dzieci nie chorują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny--> super,że jesteście już w domu i Kajetanek czuje się lepiej! Buziaczki dla Was :******* falsa-->najważniejsze jest żebyś ściągała te glutki tak jak podpowiadała paula i mamamalwiiny! tyle szczepionek to na pewno go osłabiło :( również dlla Was buziaczki :***** Misia śpi przy otwartym oknie...a za oknem śnieg sypie i sypie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
Cześć dziewczyny! Wczoraj coś pisalam ale znów mi wsyslo. Jak tam już po pączusiu? Ja pomomo dietki dzisiaj zaszaleję , ide do kumpeli i jednego wciągne napewno. Wszystkim choruskom dużo zdrowka zyczymy z Oliwką, my na szczęście caly czas zdrowe a w poniedzialaek sie szczepimy. U nas dzisiaj slonecznie wiec za godzinke śmigamy na spacerek. A moja Oliwka to wykazuje przewagę prawej rączki a jej siostra jesty leworęczna, ale to nie ma reguly boi my oboje z mężem prawo -jasteśmy. A co do gadania to od wczoraj bużka jej się nie zamyka. A w nocy to mi się przestawila ,że zasypia juz o 20 -21 i tak śpi do 4-5 tej i potem znowu do 8ej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - a u was nie ma pączków???? Toż to tragedia!!! Ja już jednego mam za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pazdziernik2008 --> dzieki, to mi smaka narobilas!!! ;) sa paczki ale jakies takie bezplciowe tu. chyba zrobie chrusciki bo nie wytrzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też lekki katarek i trochę się wystraszyłam, że może się przerodzić w coś wielkiego. Ale trochę ma tych smarków, więc nie jest źle. mamamalwiny - witajcie w domu! Biedne te dzieciątka jak muszą iść do szpitala:( A z tym siuraskiem to własnie miesiąc temu pediatra mi powiedziała, żeby myć pod napletkiem. Najpierw się bałam, że mu coś urwę ale teraz już mam taką wprawę, a siusiak jest czyściutki. Mówiła też żeby raz na jakiś czas rumiankiem przemywać. Być może tez od tego u nas było zakażenie układu moczowego. No ale już nie ma bakterii, musimy się tylko obserwować. A groziła nam tez cyctografia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny no to moze zapytam jak wy mycie te siusiaki, ja tam nie moge odciagnac tej skorki, jest tylko taki maly otworek a dalej trzyma mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s -wiesz co ja w nocy nie odciagam pokarmu tylko jak mala wstaje tak ok 6-7 to wtedy z jednego cycusia zjada , a ja z drugiego ściągam choc czasami to juz mam taki twardy i tak mnie boli od 3 w nocy , ze spac nie moge , ale nie chce mi sie wstac , zeby odciągac. Co do pączusiów to musze czekac na meża aż mi przywiezie , bo u nas tyle śniegu i ciagle pada , ze nie chce mi sie wychodzic z domku . A powiedzcie mi jak sie u was objawia katarek , bo moja mała ma tak jakby coś w nosku , ale lekarka mi powiedziała ,ze dopóki z noska nie leje sie żadna wydzielina to nie jest katar i teraz już sama nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - u nas też nie cieknie z nosa, ale tak jakby mu bulgocze w gardle. No i jak zakropię woda morską to zawsze coś wyciągnę z nosa. Nie byłam z małym u lekarza, bo nie ma gorączki, ma dobry humor, je chętnie, więc sama też już nie wiem czy coś z tym robić. Z siuraskami to jest tak, że czasem chłopiec ma stulejkę - taki właśnie zalepiony napletek. Słyszałam, że jak nie schodzi to na siłę nie wolno ciągnąć. Nam odchodził od początku właściwie. W wannie zawsze tatuś go zagaduje a ja odciągam napletek i myję ręką. Na początku bylo dużo białej wydzieliny i ciężko się ją usuwało. Ale jak myje się siuraska codziennie to niemalze nic już nie ma. Ale warto go nawet opłukać. Uciekam na spacerek spalić pączki, bo już 3 wsunęłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> no to znaczy ze moj ziutek ma stulejke? ja tam serio nie moge nic odciagnac! o rany to niedobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×