Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość wisienka2_2
Witam:-) Mam pytanko Czy dziecko kaszle tylko wtedy jak jest chore?Moja Zuźka od jakiegoś czasu kaszle ale nie ma ani kataru ani gorączki także już sama nie wiem? Mi się wydaje że ona to specjalnie robi, bo jak zwrócę uwagę na to jej kasłanie to przestaje a jak nic nie powiem to po chwili kasła znowu. Jak nauczyła się piszczeć to dużo kasłała bo ją gardełko swędziało ale to dało się wyczuć a teraz to nie mam pojęcia o co chodzi:-(Może do lekarza się wybrać?Tylko właśnie nie wiem czy jest sens bo poza kasłaniem nic jej nie dolega i jeszcze mi lekarz powie że jakaś przewrażliwiona jestem:-) Jak Zuzia była malutka i coś mi się u niej nie podobało to zaraz do położnej dzwoniłam aż mi wkońcu kobieta powiedziała żebym dała sobie na luz bo kręćka dostanę od wymyślania chorób:-) Oj ciężkie są te zgadywanki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka - tak, dzieci właśnie w ten sposób próbują zwrócić na siebie uwagę :-) Podpatrzyły kiedyś, że jak kaszlą to mama zaraz przybiega (no bo chore dziecko albo krztusie się albo coś innego i biegniemy sprawdzać), więc teraz tego używaja :-) To spryciarze są niesamowite :-D Moja Tośka robi to samo jak na nią nie patrzę a jestem blisko, tylko że ja już poznaję który kaszel jest udawany, bo czasem tak ewidentnie udaje że chyba ją nagram na kamerę żeby potem się z nią śmiać :-P Koleżanki córka robi to samo, a ma już 9 m-cy. I na dodatek jej tata niedawno był chory, więc mała nauczyła się też \"odchrząkiwać\" - no kosmicznie komiczne to jest :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
Hej dziewczyny rano już pisałam ale gdzieś mnie wsyslo? No to jeszcze raz co do znużenia to macie rację. Ja wprawdzie nie mam jeszcze tego objawu bo staram sie często ( tzn raz-2 razy w tygodniu) wychodzić do koleżanek na ploty a ze mam je wszystkie blizko to nie jest źle ale znam to.Z Pierwszą córą mialam to samo. Wkońcu ciągle mamy prawie identyczny dzień. Moj mąż na szczęście w zasadzie o 16 jest w domu ( z malaymi wyjątkami np. przedwczoraj poszedł do pracy na 13 i wrócil na drugi dzień o 10 rano) no i wtedy mogę sobie gdzieś wyjść raz po raz. Dzisiaj zamierzam jechać do siostry bo ma urodziny i tak jakoś czas milej uplywa. A co do Oliwki to jak już nie raz wspominalam "zlote dziecko", wlaśnie zjadła pierwsze w życiu jabłuszko 9 pol sloiczka, bo więcej nie chciałam jej dawać i popiła mlesiem 60ml i leży sobie w bujaczku i gada z króliczkiem "Akuku" z fisher price- jej ulubiona zabawka od kilku dni. -->wisienka ja pewnie bym poszla do lekarza moze ją gardziolko boli albo co? Moja Oliwka tylko kaszle jak się slinką zachlyśnie od gadania. Co do zmiany rytmu to nam też sie trochę poprzestawiało a mianowicie krocej śpi w dzień i czasami nawet nie zasypia na spacerze ale w koncu to chyba dobrze że mniej spi bo ona to by życie przespała. Rano budzi się ok 6 tej na butle i śpi jeszcze do 9-10 czasem. A wieczorami rożnie bywa czasami zaśnie już o 20 jak w dzień spała tylko kolo poludnia a czasami jak mi zaśnie o 17 to śpi do 20 tej i potem dopiero ok23-24 zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
mialo być (pół słoiczka ) a nie 9 pol oczywiście - nawias mi nie wyszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernik2009
dzewczyny mój młody urodził się w pażdzierniku - czyli ma teraz 3 miesace i 2 tygodnie!! tez pokasłuje i juz - dwa razy byłym z tym u lekarza i jest czysty osłuchowo! martwi mnie to że robi jakiś żadkie kupolki teraz - a jak powiedizałm o tym lekrzowi to nic mi nie dał na to :( - a on od 3 dni ma tak - z tym ze brzuszek go nie boli ani nie ma nic nowego do jedzenia - jedziemy na bebilonie i raz -dwa razy dziennie daje mu kleik kukurydziany... do tej pory kupki miał fajne takie ciapkowate że to pupci sie kleiły, teraz normalnie taka żadka jajecznica ...czy któraś sie tym spotkała??? proszę pomóżcie mi - lekarz nic nie zalecił na to ale mnie to niepokoi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
październik 2009 jeśli chodzi o kaszel to mój synek tak miał. sam kaszel a był czysty osłuchowo i nie miał katarku. przepisała mi lekarka taki syrop dla dzieci na miodzie i po kilku dniach podawania mu przeszło. natomiast jeśli chodzi o kupki to nie pomogę bo mój na cycusiu a wtedy sa inne kupki. ale troszkę to dziwne że się kupa nagle zmieniła jak nie wprowadziłas nic nowego.... może jeszcze któraś coś poradzi artigiana najlepsze gratulacje kochana:) z tym dniem świstaka to dobre:) mój miał wczoraj złą noc i dzień baaardzo marudny ale dziś już spał dobrze i nie marudzi już. ale wierzcie mi że myslałam że się wykończe. na szczęście mąż ostatnio jest troszkę więcej w domu to mnie troszkę odciąża (nie wiem jak się pisze). zreszta pomimo tego i tak od prawie 4 miesięcy nigdy nie udaje mi się zrobić tego co zaplanuje:) paula cieszę się że frankowi przeszło:) a jak twój cyc? mnie dziś doktorka przepisała nutramigen bo mały nie przybierta buuuu siedzę teraz nad puszkom i myślę jak i kiedy mu to podać i czy wogóle będzie to pił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u nas kolejny beznadziejny dzień .. buuu.. tzn. pogodowo beznadziejny :P ciemno, zimno i ponuro .. a na dodatek jeszcze od czasu do czasu posypuje śnieg. Z tym kaszelkiem to u mnie jest podobnie, kaszlą ( albo czasem tylko próbują ), bo chcą zwrócić moją uwagę na siebie :D Sa przy tym tak komiczni, że szkoda mówić. Wisienko, jeśli nie podoba Ci się ten kaszel i myslisz, że to nie o zaczepki chodzi, to możesz podać cebion w kropelkach albo syrop calcium. I wtedy powinno przejść, a jeśli nie to skonsultuj się ze swoim lekarzem. Falsa, dziewczyno, przecież Ty jesteś dopiero co po osiemnastce 🌼 jaka starość ?? ;) A tak poważnie, to te zaczepki męża i szukanie dziury w całym to wina zmęczenia i właśnie tej monotonności .. A czy macie szansę zostawić komuś małego na kilka godzin i wyskoczyc gdzieś we dwójkę ?? To na pewno powinno Was trochę zbliżyć do siebie i na chwilę pomóc, bo inaczej to zwariujecie .. będziesz mieć non stop do męża pretensje, że Ci nie pomaga, że Tobie jest ciężko, etc. a on z kolei będzie Ci wmawiał, że przecież ni wielkiego nie robisz, tylko się dzieckiem zajmujesz a on biedny musi do pracy chodzić. Wiem jak to jest, bo też już to przerabiałam i mówię Wam, że takie wspólne wyjście tylko we dwoje potrafi zdziałać cuda :D :D zmykam poprasować ;) narazie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - oczywiście ode mnie także najlepsze życzenia na nowej drodze życia 🌼❤️🌼👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie z tym kaszelkiem jest tak samo - próba zwrócenia uwagi. Ale jest on taki inny - taki krótki i suchy.Na początku się martwiłam, ale teraz wiem, że to ściema:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my walczyliśmy z rzadkimi kupkami przez cały grudzień chyba... Lekarz polecił zrobić posiew, ale nic z tego nie wyszło, bo nioe było jak zebrać próbki do pojemniczka :-) Wszystko od razu wsiąkało jak siuśki... Ale ponieważ mała nie była odwodniona i wszystko wydawało się ok, to pediatrzy polecali tylko podawać środki na wzmocnienie flory bakteryjnej (Lacidofil, a że to nie pomagało specjalnie, to kupiłam potem Dicoflor30). Są bez recepty, ale na ich działanie z tego co czytałam na różnych forach trzeba trochę poczekać. U nas przeszło akurat w święta - tak się nażarłam różnych różności, że jak Młoda się skupała to nie wiedziałam jak ją w tej pieluszce znaleźć, ani z której strony zacząć szukać hehe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agateq --> raz na kilka dni zostawiam malego z tesciowa wiec ok, tez staramy sie wychodzic jak moj R. ma tylko wolne, to ja zaraz go ciagne po restauracjach, sklepach czy kawiarniach bo nie potrafie usiedziec wtedy w domu i nawet mi lepiej ale to i tak sie zbiera. dzisiaj juz sie pozbieralam do kupy i sobie zrobilam postanowienie poprawy:) moj ziutek to ma taka kupe jaki dzien, raz ma co 3 dni, raz kilka razy na dzien, raz jest rzadsza, raz gesciejsza, raz zolciejsza raz brazowawa, czasem sa jakies grudki, wiecej jej albo mniej i to jest wszystko normalne! nawet sie nie zastanawiam nad kupa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernik2008
dzieki :) jakbyście miały jakies jeszcze sugestie co do kupek - to ja chetnie poczytam :) podpatrzyłam na necie ze dobrze jest podać dziecku LAKCID (Biomed) w proszku - przejdze sie jutro do apteki i kupię, poczekam jeszcze ze dwa dni jak nadal bedzie kupkał na rzadko to mu to podam... bo widzicie jak czytam na necie to na meljku modyfikowanym raczej kupki sa bardziej zwarte niz na mleku mamy, a on własnie miał wczesniej takie fajne zwarte - a teraz już 3 dzień rzadziocha...:( no i jak mu daje kleik to tez nie powinien tak sie rzadko oprózniać bo to raczej - ewentulanie liczyłam sie z zaparciem - a nie z radziochą po kleiku ...:( ehhhh no tak - to z tym kaszlem by wyjsniłoo wiele :) w zezłym tyg, kaszlał własnie tak jakby sucho... poszłam do lekarza i czysty osłuchowo! od kilku dni miał kaszel jakby taki odrywajacy sie - poszłam dzis do lekarza - czysty osłuchowo!! czyli to sciemnacz taki jak i wasze brzdace :P pozdraiwam i cekam na dalsze sugestie kupkowe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
u nas wczoraj też był koszmarny dzień, ryczała, marudziła, myślałam,ze zwariuje, dzisiaj troche lepiej,ale do południa też był płacz. Teraz jest 17 tydź, a według tych skoków rozwojowych, to w 17 są pioruny. a z kupkami to mamy odwrotnie, kulki jak u dorosłego juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
Co do kupek to moja miala raczej rzadsze czasem bardziej czasem mniej ale od trzech dni dawałam jej marchewkę i kupka dzisiaj była gęsta aż za gęsta i dzisiaj podalam jej jabłuszko żeby jej bardziej nie zaparło. Październik2009 -->A jak chodzi o twojego synka tpo może po prostu ten kleik mu nie sluży-moze ma alergię na kukurydzę i dlatego ma biegunki.? Ja slyszaląm ,że najpierw podaje sie ryżowy bo mniej uczula, moja starsza corka ma alergię na kukurydzę do dziś. Uważam,że powinnaś poradzić sie lekarza. A moja Oliwka znów zasnęla na bujaczku, więc pewnie do 24 mam co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
Ja tak podejrzewałam że ten kaszelek to ściema tylko nie myślałam że mój maluszek jest aż tak inteligentny:-P A tu proszę!!!:-D Oj te dzieciaczki to są chyba mądrzejsze jak nie jeden dorosły.Jak ona kaszle a ja podejdę i powiem ojojoj to ona się cieszy jak szalona, czasami nawet na głos się z tego śmieje.Udane to moje dziecko:-) Ostatnio mamy nową zabawę.Kładę się koło niej na rozłożonym łóżku i wkładam sobie do buzi jej smoka a ona wtedy kula się na bok i mi go zabiera a potem wsadza do swojej buźki.Bardzo jej się to podoba, jak się zacznie śmiać to skończyć nie może a przy okazji i ja się pośmieje:-) Tak samo się hihra jak śpiewam jej kołysanki na dobranoc lub bajkę opowiadam.Ogólnie to taki mały śmieszek jest:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do kladzenia na brzuszku to nadal jest wrzask, nawet nie probuje sie podnosic na przedramionach, uniesie lekko glowe i sie zaczyna denerwowac, za to podciaga kolana i wypina i podnosi dupke do gory, taka niedojda troche, pewnie nie bedzie raczkowac z takim podejsciem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
falsa--->moja Zuzia też nie lubi na brzuszku leżeć ale nie przejmuję się tym że nie będzie chciała raczkować.Ponoć nawet lepiej jak dziecko nie raczkuje bo potem może być zbyt leniwe żeby chodzić.Wiadomo trzeba kłaść na brzuszku.Ja ją kładę na swoim brzuchu i robię śmieszne minki i wtedy nawet trochę poleży i się pośmieje:-) i jeszcze takie głupie pytanie Czy Wasze maluszki śpią w nocy przy zapalonym świetle?U nas pali się lampka taka z regulacją jasności.Reguluję ja tak że jest prawie ciemno i czasami mam problem żeby znaleźć smoka w nocy.Czasami jak jest jasna noc to gaszę lampkę.I nie chodzi o oszczędzanie prądu tylko nastraszyli mnie że dziecko trzeba przyzwyczajać do ciemności bo potem może się jej bać.Prawda to?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigianka WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!! Moja kluska skonczyla 5 miesiecy probuje juz sama siadac i jest taka kochana:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, mam pytanie czy jeszcze któraś tak jak ja nie dostała okresu??? My śpimy przy zapalonej lampce, ale jak ją w nocy biorę do siebie do pokoju na karmienie to już przy zgaszonym śpimy. U nas z kupkami wygląda tak, że robi przeważnie jedną dziennie, a jak nie zrobi przez cały dzień to już wiem, że nocka będzie niespokojna coś ją tam gniecie widocznie bo wierci się strasznie. Mała jak na razie super dzieciak:) nie marudzi, jest kochana. Dzisiaj byłam w szpitalu u kumpeli, urodziła Krzysia i aż mi się zatęskniło za taką mała myszką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie kolejny dzień i noc spokoju.... ufff tfu tfu - juz się boję zapeszać. Justa - zastój minął, ja chyba powinnam zmieniac pozycje karmienia, dzisiaj na to wpadłam. Zastoje mi sie robia pod pachą, spróbuje karmic przynajmniej raz dziennie \"spod pachy\", może zadziała. Dzisiaj Franek zjadł pół słoika marchewki z ziemniaczkami, chyba skumał o co chodzi, bo ślicznie otwierał pyszczek i strasznie się śmiał. Az mnie opluł. Od niedzieli podaję jabłuszko. Po tych marchewkach robi 1,5 kupy dziennie. Tzn jedną olbrzymią i jedna taką malutką. Na spacerach tez już nie chce spac. W sumie śpi 3 razy dziennie po godzinie. Mógłby trochę dłużej, ale już trudno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
--> Falsam moja Oliwka też nie nawidzi leżeć na brzuszku po dosłownie chwili jest wielki wrzask, ale od jakiegoś tygodnia kilka razy poleżala kilka minut i tak pięknie się podnosiłaa na raczkach ,że bylam zaskoczona , bo dotychczas to też tylko głowkę probowala unosić. Tak więc poczekaj daj mu trochę czasu ale staraj się go klasć kilka razy choć na chwilę. A co do raczkowania to to nie do konca tak jest ,że te dzieci które uwielbiaja leżec na brzuszku to raczkuja. Moja starsza córka ciągle leżala na brzuszku a ani jeden raz nie raczkowała, zaczęła chodzić w wieku 9,5m-ca i praktycznie jak tylko zaczęla wstawać to o leżeniu na brzuszku już nie bylo mowy. A co do okresu to ja mam na okrągło juz mnie szlak trafia, bo jestem na zastrzyku hormonalnym od grudnia i do marca muszę poczekać az przestanie działać i przechodzę na tabletki .praktycznie od początku stycznia ciągle ze mnie coś wylatuje. A mala mi jeszcze spi od 23 do 6 spala dostala butlę i znow spi ale pewnie za raz się obudzi od tego mojego stukania na kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
ja od porodu dostałam już 2 okres.Ale jest poprostu tragedia.Leci jakby świniaka zarzynali, przeważnie miałam skąpe a teraz to nie nadążam pampersów zmieniać, chyba muszę kupić sobie coś podobnego jak ma Zuzia tylko większe bo tych jej to za chiny na tyłek bym nie wcisnęła:-)A przy tym strasznie brzuch i krzyż boli.Wcześniej nie wiedziałam co to jest okres:-) Zuzia ma teraz jakiś trudny okres.Jest bardzo marudna, rozbudza się co chwilę w nocy,jeść też za bardzo nie chce:-(Cały czas sobie tłumaczę że to ten skok w 19 tygodniu i mam nadzieję że się nie mylę. Oj ciężko jest tak samemu dziecko chować:-( Dzisiaj ze spacerku nici bo u nas sypie i sypie i końca nie widać.Wczoraj to samo było.Przed wczoraj też sypało ale wyszłyśmy na 1,5 h.Tylko że strasznie zmokłam i zmarzłam i boje się żeby teraz mnie nie rozłożyło bo jakoś mi tak zimno cały czas:-( miłego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
Hej dziewczynki. Ja karmię piersią ale muszę z 3 razy dziennie dać butlę modyfikowanego bo taki głodomorek.Ja nie mam okresu nadal i bardzo się cieszę bo wcale się za nim nie stęskniłam. Jutro walentynki , planujecie coś romantycznego? Ja robię zapiekankę na kolację , i przy jakimś filmie spędzimy wieczór , bo mieliśmy iść do kina i restauracji ale niestety moja mama nie może do nas wpaść i z małą zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja okresu nadal niet ale przez azalię ktorą łykam. Co do nienawiści do leżenia na brzuchu to powinna przejść jak się maluchy same zaczną na brzuch przewracać. Blance przeszło jak reką odjął, potrafi godzinę jednorazowo spędzić na brzuchu. W ogóle słuchajcie mam jakiegoś śpiocha. Potrafi w dzień przspać w sumie we wszystkich drzemkach od 4 do nawet 6 godzin. No i nocy 10. BARDZO DZIEKUJĘ ZA ŻYCZENIA :) Co prawda ten ślub jakoś odfajkowaliśmy po prostu. Dla nas najważniejszy jest ten z czerwca 2005 roku. Wczoraj przeżyliśmy chwilę grozy. Mała spadła nam z łóżka, tzn nie zdążyła się potłuc bo ją złapałam za ubranko i w zasadzie się tylko stoczyła. Kurde siedziałam przy niej i gapiłam się w nią jak sroka w kość a mimo to nie mam pojęcia jak ona to zrobiła. Aż się popłakałam z nerwów. Nic jej nie jest, bardziej się wystraszyła tylko, bo tak jak mówię złapałam ją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigana, dlatego mój Franek całymi dniami leży na podłodze. I to przede wszystkim na brzuchu.... co do okresu, ja nie mam i wcale nie tęsknię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula to było zaraz po karmieniu do którego leżałyśmy bo mi przysypiała na rękach. Normalnie też zawsze leży na podłodze. Spokojnie, nie jestem aż tak nieodpowiedzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> mojej kolezance mala spadla z lozka kilka tygodni temu, ona wyszla tylko na momencik i uslyszala wielki ryk, ale malej nic sie nie stalo, nawet siniakow nie miala i na szczescie na dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa moja nawet nie spadła bo nie zdążyła, nie dotknęła podłogi nawet, stoczyła się tylko po ścianie łózka bo mi trudno było wyhamować z rozpędu. Ja Blanki nawet jak jestem w tym samym pokoju nie zostawiam samej na łóżku, to była sekunda dosłownie. Córka koleżanki jak miała dwa miesiace spadła z przewijaka na płytki w kuchni. Ma dziś 3 lata i do tej pory po neurologach chodzą z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×