Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość goa29
Cześć dziewczyny. Ja dzisiaj od rana gdzieś zasowam. O 10 pojechalam z kumpelą do krawcowej bo szyje mi wdzianko na chrzciny, potem skoczyłyśmy do cukierni zamóić tort i wypić kawkę, wybrałam śliczny z marcepanową dekoracja z bucikami w kolorze rożowym - cudo!!, potem jeszcze wskoczyłyśmy do ksiegarnii kupić prezent dla jej chrześniaczki na urodzinki , następnie z mężem i malutką szybkie zakupy w carrefourze no i po obiadku pojechałąm do moich rodziców zawieść zaproszenia na chrzciny, a teraz wrocilam i czekamy z mężem aż nam sushi przywiozą. Tak więc cały dzien dzisiaj latam. Milego wieczorka.Zmykam kąpać mala bo już marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja właśnie wróciłam z pysznej kolacyjki w wytwornej restauracji byliśmy z misiem i czterema parami naszych znajomych- było romantycznie ale też już dawno się tak nie uśmiałam :) Tesciowie ślicznie zaopiekowali się małym i teraz słodziudko sobie śpi okresu tez nie ma i wcale za nim nie tęsknie :P te opowieści z wypadkami z maluszkami są smutne ale jednoczesnie chcę wam podziękować że macie odwage na takie wyznania bo dzięki temu będę ostrożniejsza ze swoim szkrabem a powiem szczerze że zdarza mi się czasami małego zastawić na przewijaku i wyjść na chwilę :( teraz widze jak niewiele trzeba i nieszczęście gotowe mój maluch śpi przy zgaszonym świetle :) a na rota szczepiliśmy (dwie dawki) ale nie słyszałam o tej granicy z tygodniami to tyle co udało mi się zapamiętać z postów buziaki i słodkich snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z placu boju :( Wpadłam na moment wykąpać się i zjeść coś normalnego. My od wtorku w szpitalu. Katar przeszedł w infekcję, która zmieniła się w zapalenie płuc i infekcję dróg moczowych. Wykazały to badania moczu, które lekarz zlecił dopiero po 14 dniach gorączki i choroby. Zostawili nas na początkowo 7 dni, ale moze być i dłuzej bo przedwczoraj mały złowił od innych dzieci z oddziału ROTAWIRUSA!! i cierpi. Je ładnie ale woda się z niego leje strumieniem. Nie nadążam zmieniać prześcieradeł i ubrań. Jak zawiozłam do szpitala dziecko ważące 7500 to dziś rano czyli po 4 dniach miał 7140 :( Brak mi już sił. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
mamamalwiny...Ty się biedna masz z tymi choróbskami, trzymajcie się ciepło. My śpimy przy zgaszonym świetle. Wczoraj mieliśmy gości, potem kolacja z męzem przy świecach, a jak już niunia zasnęła to przytulanko w sexi ubranku :-) aha dostałam złote kolczyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tam na walentynkach nie zalezy, bylismy u tesciow. dostalam z rana miska i czekoladki i karke taka ogromna i jedna mniejsza od Oli z napisem : \"happy valentines day mummy\"- ktora mi to najbardziej do gustu przypadla:). maly dzisiaj spal tak sobie.. obudzil sie po 4,5h, a potem po kolejnych 3h no i potem juz ze mna nad ranem takze dzisiaj jestem niezadowolona, nie wiem co mu sie stalo, moze to ten skok, bo tez jest ostatnio bardziej marudny. no i kupilam sobie w koncu termometr do sprawdzania temperatury w wanience i sie okazalo, ze ja ta wode to zawsze mialam za zimna! nalalam wody jak zwykle, wkladam termometr a tam 30 stopni i ja malego tak kapalam ciagle bo mi sie wydawalo ze ok, ze skoro to 37 stopni to sie nie powinno czuc za bardzo ciepla na skorze. ale mu sie podobala taka cieplusia woda:) wogole to u mnie w domu jest jakies 19 stopni i jak jade do kolezanki to malego musze rozbierac do krotkiego rekawka bo sie zaraz poci jak jest wyzsza temperatura. dziciaki moich znajomych ubierane sa o wiele cieplej w domu i na dworze. moja mama mnie ciagle goni o to ze maly za goly a on jeszcze nawet nigdy kataru nie mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a jutro idziemy na szczepienie - na pneumokoki i meningokoki (zapalenie opon mozgowych) to u nas obowiazkowe, takze 3 kucia bo jeszcze jedna skojarzona na ta cala reszte! brrrr az mnie trzesie jak sobie tylko mysle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny jesteśmy z tobą trzymaj się kochana i dużo dużo zdrówka dla maleństwa :( falsa pneumo i mningokoki razem to nie zadużo wirusów jak na takiego malca ? ja nie wiem bo się nie znam i dlatego pytam ... u was to jest inaczej no i jak sama piszesz obowiązkowe jak wiesz coś więcej na temat tych szczepień to napisz prosze ...my narazie mamy za sobą szczepienie na rotawirusy i zastanawiamy się nad pneumokokami ale tak około roczku jak będzie miał a o meningokokach to nic nie wiem :( jejku ale u nas zimmmmma normalnie za niedługo tunelami będziemy chodzić bo ciągle sypie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny, biegne bo chłop sobie nie poradzi :) Szczepcie na rotawirusa, szczepcie !!! ja sobie bagatelizowałam, bo pomyśłałam, ze trzeba mieć strasznego pecha, zeby złapać. No i upss.. stało się. z tego co wiem u nas meningokoki i pneumokoki nie są obowiązkowe. szczepi się oddzielnie. Pneumokoki w 3 dawkach Ok 1000zł , chyba że po 2 roku życia to 1 prevenar. Kosztuje ok. 260 zł. Meningokoki szczepi się czymś na N... koszt ok. 150 zł. choroba meningokokowa jest grożna, bo to jest to co teraz wszyscy zwią sepsą. To jest wywołane meningokokami, ale o ile mi lekarz mówił i czytałam tu i tam, szczepionka nie uodpornia na wszystkie odmiany meningokoka :( ja się poważnie zastanawiam, jak Kajtek tak łatwo łapie wszystko, to chyba będę szczepić na co się tylko da. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze do dziewczyn co karmia butelką... Wiecie jakiego doznałam szoku, w szpitalu zaproponowali mi, że będą mi robic mleko dla małego bo jest pacjentem i mi się należy i wiecie co zrobili? Zrobili mu 5 porcji po 150 ml rozrobione w butelkach i wpakowali wszystkie do lodówki :D A na opakowaniu jest napisane, ze nie przechowuje się takiego pokarmu. Ale widocznie w szpitalu lepiej wiedzą :D podziękowałam po pół dnia bo mały pierwszy raz w zyciu miał okropne bółe brzucha. I jescze pokarmy tam się podgrzewa w mikrofali i jest napisane wołami, że mleka z piersi się nie podgrzewa w mikrofali bo likwiduje się w ten sposób wit C To tyle. Lecę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny--> trzymaj się dzielnie i wycałuj Kajetana od nas! Bidulek ciągle coś mu dolega :( a my mieliśmy fajną kolacyjkę z moją siostrą i szwagrem i parą znajomych z moją mamcią i oczywiście z naszymi dzieciaczkami :) było bardzo przyjemnie i niestety znów sobie pofolgowałam i jadłam i jadłam bo same pyszności na stole! i jak ja schudnę do maja jak nie mam silnej woli?? :( falsa-->już miałam Ci wcześniej pisać, że przypominasz mi piosenkarkę Kate Perry :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny: trzymaj się dzielnie!buziaki i zdrówka dla Malucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami --> haha dzieki! dzagusia --> w 8 tygodniu byla pierwsza dawka pneumokokow, w 12 tygodniu pierwsza meningokokow, teraz druga dawka przypada razem a trzecia dopiero po roku, przy czym te meningokoki to typ C jakis i to na zapalenie opon mozgowych jest. no i mysle, ze skoro tak zawsze szczepia, no to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia --> ja sie bardzo ciesze wlasnie z tych meningokokow bo moj znajomy o ktorym pisalam kiedys ktory zmarl w szpitalu co to dwojke malych dzieci zostawil i zone to wlasnie mial zapalenie opon mozgowych (te objawy ciezkiej grypy..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i kupilam dzisiaj 4 smoczki do butelek tommee tippee z krzyzykiem bo maly sie meczy z tymi 0-3, a szkoda mi kupowac na 3-6 a potem znowu na 6+, zobaczymy jak sie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
mamamalwiny--> współczuję:-( i oby maluszek szybko do zdrowia wrócił Teraz tyle się słyszy o tych chorobach że normalnie strach z dzieckiem z domu wyjść. Strasznie nie lubię jak ludzie w sklepach podchodzą do Małej i łapią ją np za rączkę,szczególnie dzieci tak robią a ona potem bierze łapki do buźki.Wiem że i tak nie uchronię dziecka przed chorobami ale chociaż się staram.Chyba przewrażliwiona jestem:-( Ja szczepiłam na rotawirusy i niektórzy z rodziny jak się dowiedzieli to stwierdzili że nie mam chyba co z pieniędzmi robić,bo kiedyś nie było tych wszystkich szczepionek a dzieci były zdrowe i że to jest tylko nagonka mediów:-(Moje argumenty że wystarczy zajrzeć na oddział dziecięcy do nich nie przemawiały:-( Na pneumokoki planuję zaszczepić po roczku a o meningokokach nie myślałam jeszcze. deli-->sexi ubranko;-)pozazdrościć!!!Moim sexi ubrankiem ostatnimi czasy jest tylko piżama bawełniana taka żeby brzucha nie było widać, bo ja sama nie mogę patrzeć na tego flaka i rozstępy a co dopiero mężowi je pokazywać:-P.Może kiedyś się przyzwyczaję do nich:-) U nas też bielusieńko.Ale ja akurat uwielbiam zimę tzn śnieg, bo wtedy wszędzie jest tak czyściutko...tylko z tym wózkiem trochę ciężko;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamomalwiny - współczuje i duzo zdrówka dla Kajtusia. a ja jestem chora:( z każda chwila gorzej sie czuje- wczoraj zmarzłam i pewnie sie przeziebiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
falsa u mnie w domu jest ok 20-21 stopni i kto by nie wszedł to mu zimno.A małej to odpowiada.Jak napalę trochę za bardzo w piecyku to zaraz jest cała spocona.Ubieram ja przeważnie w body na długi rękaw, luźne spodenki i cienkie skarpetki i do tego zawiązywane buciki ale to tylko dlatego że ten mały urwis ściąga sobie skarpetki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
u nas też jest ok 20 stopni, ,mała odpukać jeszcze nie miała kataru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka2_2
moja Zuzia miała raz katarek ale to na pewno nie było od temperatury tylko definitywne zarażenie od innego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamomalwiny 3maj się dzielnie i ucałuj Kajtusia a my bylismy w kinie na wyznaniach zakupocholiczki bo mój facet stwierdził, że jakiegos typowego romansidła nie zniesie:) a potem zamówiliśmy sobie pizzę, tak sobie ostatnio pofolgowałam, że już 1 kg na plusie jestem:( My też mamy ok.20 /21 stopni Mam jeszcze pytanie czym smarujecie dzieciom pupke podczas przewijania bo ja linomagiem i myślę czy nie kupić teraz coś innego?? Aha jak byliśmy w kinie to Marysia dostała od babci mleka modyfikowanego potem po powrocie jeszcze mojego cycuszka i spała od 21 do 6, więc jest pokusa żeby już jej dawać coś innego do jedzonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to w ogóle czymś trzeba smarować? bo ja to tylko używam chusteczek nawilżanych pampers i do kąpieli daję oilatum. a tak to niczym nigdy nie smarowałam pupy. i jeszcze (odpukać) nie było problemów żadnych w tych rejonach. a temperaturka u nas 21-23, bo ja to nie potrafię w domu poubierana być ;-) topik na ramiączkach i majtasy to wszystko co na sobie mam. no chyba że ktoś ma przyjść. a jak listonosz idzie, to zanim się przez podwójny domofon przebije (w furtce i drzwiach) to zdążam jakieś spodnie na tyłek wrzucić i sweterek :-D ALe my tak z M. od początku jak tylko zamieszkaliśmy razem, na każdym mieszkaniu porozbierani byliśmy. a z tą temperaturą kąpieli falsa to mnie zabiłaś :-P ja pamiętam za pierwszym razem wsadziłam Tośkę do 36 i był płacz, to potem już tak 38-39, czasem 40. Teraz nie sprawdzam dokładnie - jak nie parzy to dobra jest ;-) A sama jak zapuszczam korzenie w wannie to pewnie z 50 mam, uwielbiam gorącą kąpiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich bardzo serdecznie :) a moje walentynki przebiegły tak .. zwyczajnie .. jak mąz wrócił, to zjedliśmy obiad i on poszedł spać. Wieczorkiem wykąpałam dzieci i jak już zasnęły, to obudziłam mężula, bo chciałam pojechać na zakupy .. no bo to róznych rzeczy już brakowało Poprosiłam mamę aby na chcwilę posiedziała przy dzieciach .. w sumie to spali, ale w razie gdyby się zbudzili .. no i my pojechaliśmy. Jak wróciliśmy to kąpiel, a potem zaczęliśmy oglądać jakiś film.. ( nawet już nie pamiętam tytułu ), ale po pół godziny oglądania.. odleciałam .. no i takie to były Walentynki .. ech .. Wczoraj rano również pojechaliśmy na zakupy .. tym razem nie żywnościowe, tylko po nowe narty dla mnie ( to był mój prezent walentynkowy ) no i kupiliśmy narty dla mnie i dla męża .. Wydaliśmy sporo kasy .. ale i tak dużo zaoszczędziliśmy, bo wszystko na przecenach A wieczorkiem pojechaliśmy do Zawoi trochę poszusować i było naprawdę superowo .. w górach zima jak się patrzy Jak wróciliśmy, to chłopcy już spali, więc wypiliśmy po piwku, znów filmik i .. znów usnęłam przed TV Dzisiaj mam lekkie zakwasy, bo to nowy sprzęt, więc trzeba było się przestawić i trochę nad nim popracować .. ale spoko, zaraz się rozruszam, więc powinno mi przejść .. magslom, no to byłoby super .. 11 zł / puszkę .. :) zobaczymy co nam powie lekarz, jak się do niego wybierzemy .. mamamalwiny trzyamj się !! Dla Ciebie mnóstwo cierpliwości, siły i wytrwałości 🌼🌼, a dla synusia dużo siły do walki z chorobą i dużo, dużo zdrówka ❤️❤️ Marceli, ja od początku smaruję chłopcom pupcie sudocremem .. jak wróciliśmy ze szpitala, to mieli lekko odparzone i wtedy przemywałam szarym mydlłem i smarowałam tym kremem i po kilku dniach wszystko zeszło .. :) Pupcie mają śliczne, a mimo to smaruję dalej i to praktycznie przy każdej zmianie pieluch .. jakoś tak wolę działać zapobiegawczo :D acha i moi też śpią przy zgaszonym świetle ;) w pokoju mamy tak od 20 do max. 24 stopni ( w zależności jak jest na zewnątrz ) no i ja także jestem za zaszczepienie nz rotawirus .. na początku strasznie się wahałam, bo to jednak jest koszt dość wysoki .. tym bardziej dla dwójki :P, ale teraz stwierdziłam, że lepiej zaszczepić, bo to co się słyszy jak dzieci choują i jakie czasem bywają powikłania., to aż się serce kraje .. więc tak, szczepimy ! a u nas zima bajeczna, w dosłownym tego słowa znaczeniu :D mnóstwo śniegu, teraz słoneczko świeci, więc jak tam zostanie, to spacerek dzisiaj murowany !! zmykam na kawusię .. Miłego dnia wszystkim 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli ja z kąpielą małego i siebie mam tak samo :) jaka mama taki syn - ciepłowodo lubni jesteśmy :) w domku temp. 20/21 pupkę od początku smarujemy alantanem i też zadnych problemów nie było ja też o sexi ubranku to mogę pomażyć -rozstępy jak po 3 wojnie światowej ,flak i ciągła nadwaga po ciąży samą mnie pżerażają a co dopiero misia brrrrrrrrr Falsa dzięki za odp. popytam jak to u nas wygląda mamomalwiny szok z tym mlekiem w szpitalu - normalnie wszystkie zasady łamią -a skoro na opakowaniach coś jest napisane to wydaje mi się że nie od parady ... paula no to wskakuj to łuzia i siękuruj kochana pażdziernikowa mamo i jak film bo te mnie kusi żeby się na niego wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatq---- powiedz mi skarbie czy ty tych chłopców masz takich spokojnych że na tyle rzeczy masz czas i energię ? ...i jeszcze te narty- no rozwaliłaś mnie... ja mam albo strasznie rozwrzeszczane dziecko które praktycznie nie schodzi z rączek i wysysa ze mnie całą energię albo ty masz jakąś kopalnie ze złożami mega energii a jak masz faktycznie tą kopalnie albo masz dojścia gdzie można uzyskać tyle siły to podziel się proooooszęęęęęęęęę :) no właśnie dziewczyny może to głupie pytanie ale czy wasze dzieci często płaczą tzn. nie tak że ich coś boli albo łezki lecą tylko tak jakby marudziły-łeeee i łeeee i łeeee- i ciągle trzeba nad nimi wisieć albo się nimi zajmować bo ja kurcze tak mam :( spokój jest tylko kiedy śpi (minimum 3 razy przez dzień po godzinę lub więcej) je , przebieram go i bezpośrednio po przebudzeniu jest jakaś godzinka spokoju i nawet wtedy sam się sobą zajmie a tak to w kółko coś czasami już się zastanawiam czy z nim wszystko w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia film fajny, lekki i przyjemny:) moja Marysia nie płacze prawie wcale, niekiedy trochę pomarudzi ale wtedy wiem, że jest śpiąca.My dzisiaj zaczynamy 20 tydz. To szykuje się jakiś skok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
czesc dziewczyny. U nas walentynki minely zwyczajnie, jak juz pisalam moj maz nie uznaje takich swiat, jedynie to zamowilismy sobie sushi ale moj maz byl bardzo zdegustowany - porcje malutkie, kasy duzo i w smaku nic szczególnego. W zasadzie to ja zjadlam z apetytem bo lubie takie wynalazki a on nie. Co do temp. to u mnie jest od 20-21 stopni ale mi i oliwce czesto jest triche chlodno, bo my zmarzlaki jestesmy, za to moj maz poci sie juz przy 20stopniach i musimy dojsc do consensusa.A jak chodzi o kapiel to Oliwka ma 40stopni i wtedy jest szczesliwa( ja to ama chyba z 50 w kapieli), a jak raz miala 37 to normalnie szczeka jej cala sie czesla z zimna. Co do pupci to ja uzywam nawilzonych chusteczek pampers lub huggies i po kupci smaruje sudocrenmem- uwazam ze jest najlepszy.i pupcie ma glaciutka i sliczna. za to nie wiem cz nie ma alergii na jabluszko bo taskie szorstkie policzki jej sie zrobily od dwoch dni, podam jeszcze za dwa dni i sprawdze. -->dzagusia zmartwie cie bo moja Oliwka w zasadzie nie placze wcale chyba ze juz sobie lezy od dwoch godzin na macie i sie jej znudzi, albo wczoraj spala do 11,15 od 20 z dwiema przerwami na mleczko i jak wstala to po pol gadzinie jechalismy do CH kupic jakies ciuchy dla starszej corci na chrzciny( no i kupilam sobie bluzeczke fajna ), no to po dwoch godzinach lezenia i spania znow w nosidelku zbuntowala sie w drodze do domu i 10min plakala. A tak poza tym to aniol w ludzkiej skórze( ale pociesze cie ze takie sa drugie dzieci bo moja pierwsza to tak jak twoja oryczana byla).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dawno mnie nie było. Zabiegana jestem. Po lekarzach ganiam - muszę wziąć się za siebie - zdrówko szfankuje. Co do temperatury w domu to u nas 24-25 stopni. Bardzo ciepły blok ( nowe budownictwo). Kaloryfery pozakręcane a parówka straszna. Wietrzymy non stop i ne możemy zbić tej temp. Jak wychodzimy z domu to otwieramy okno i po powrocie zbije na 22. Najgorzej jest po gotowaniu - nie mamy drzwi w kuchni i robi się sauna :) My smarujemy dupcię maścią Bepanthen od samego początku i nic się złego nie dzieje :) Dzagusia 84s moja mała też ciągle eeeeeeee i eeeeeee. yyyyyyy i yyyyyyyyyy. Nie płacze tylko grymasi. Czasem już wymiękam. Czekam na dzień, w którym Milenka sama się sobą zajmie chociaż przez godzinkę :) A teraz już nawet nie chce zasypiać na leżąco tylko musimy ją nosić w pionie aż zamknie oczęta. Męczące to bardzo. Pomyślałam, że może kupię sobie takie szelki do noszenia jej. Dziewczyny poradzcie czym zagęścić małej mleko?? Kaszką?? Jaką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Zuzia od paru dni taka maruda się zrobiła.Nie płacze tylko stęka i zaczęła bardzo domagać się mojej uwagi.Na rączkach staram się nie nosić bo jakby się przyzwyczaiła to sama nie dałabym sobie rady.Kładę ja na pleckach i sobie gadamy albo się bawimy no i bardzo lubi jak jej śpiewam.Jak tylko odejdę na dłuższą chwilę to znowu jest yyyyyy yyyyyyyy yyyyyyyy ale to teraz jej się tak porobiło bo wcześniej to anioł a nie dziecko było. Dupcie smarujemy ale tylko po kupce no i do spania zwykłym kremem niwea dla dzieci i odpukać ale też się nic nie dzieje. Mam całe dwa opakowania sudokremu bo kupiłam zanim się Mała urodziła ale jakoś mi nie podchodzi, ciężko się smaruje i w zakamarkach zostaje.Czasami nie zauważę kiedy kupkę robi i jak już dłużej to trwa to dla pewności żeby nic się nie stało smaruję oilatum soft. conqita ja mleczko zagęszczam kleikiem ryżowym lub kukurydzianym.Robię to już na gęsto także trzeba łyżeczką karmić.Można też jeszcze kaszki dosypać np ryżowej z jabłkami, moja Zuzi akurat tą lubi najbardziej, ale to też podaję łyżeczką.Są jeszcze kaszki mleczno ryżowe gdzie dodaje się tylko wodę.Wybór jest spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goa ja jabłuszka nie dawałam a mój maluch też od jakiegoś czasu ma szorstkie policzki ciągle staram się to nawilżać ale jakoś opornie to schodzi dziewczyny nie dołujcie mnie z tymi aniołkami :( no to mi się kochany maruda trafił- ale ciiiiiiiiiiiiiiiii właśnie leży na macie i słodko sobie do zabawek opowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×