Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

goja--> 🌼 dla półrocznego już Bobaska :) :) :) paula-->🌼 dla czującej się staro na macierzyństwo solenizantki :) (głuptas jesteś wiesz? :) ) mi od dwóch dni głowa pęka, do tego okres, więc nie jest ciekawie! Misia wstaje już raz w nocy do karmienia :) tak o 3-4, więc jestem cała happy :) idę na spacerek! pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - dziekujemy:) paula - nie jesteś stara kobieto! Całe życie przed tobą:) My dzisiaj nie idziemy na spacer, bo pogoda nieciekawa, mały chory więc nie ma co ryzykować. Teraz śpi słodko już godzinę. A ja w tym czasie posprzatałam trochę. Za dwie godziny mam gości, więc muszę się jakoś ogarnąć, bo teraz jak wstaję to mi wlosy odstają we wszystkie strony:P Głowa mnie też boli, ale to od chemii, bo sprzatałam łazienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to was czeka - znamy to już:P I co bardziej doświadczone mamy zgadzają się z tym w 100%:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyn ktorych dzieci chorowały - kiedy szłyście do lekarza? Bo Wiktor znowu ma 38,4, dałam mu nurofen i zeszła temperatura. W sumie apetyt ma, dobry humor też, więc nie chcę panikowac. A musiałabym wzywac lekarza prywatnie. Poza goraczka ma taki średni katar. Gdyby był normalnie lekarz to bym z nim poszła, ale tak to sama nie wiem. Doradźcie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> nie chce zle doradzic ale ja bym dawala ten nurofen albo paracetamol i sciagala katar i powinno samo zejsc. racja ze jak sie nie pogorszy to nie ma co do lakarza biegac bo i tak nic nie zapisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - dokładnie robię tak jak piszesz. Mam nadzieję, ze w nocy się nie pogorszy. Ale nie panikuje, jestem dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że na forum dzisiaj pusto... A ja się martwię już bardzo. Mały ma gorączkę 38,7. Trochę popłakiwał i pokasłuje, ale wygląda to troche jak udawane, więc nie wiem, czy to prawdziwy kaszel. Boję się, że w nocy będzie się coś działo. Nie wiem jak mu pomóc. Dałam znowu nurofen na obniżenie gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja27.10 niestety nie wiem co by ci doadzić bo chyba mówi sie że jak gorączka po 3 dniach nie ustepuje to żeby wtedy już iśc do lekarza ale z tego co kojarzę to mówiłaś że masz tylko możliwość prywatnie więc nie wiem :( My oboje siedzimy teraz w domu bo byliśmy wczoraj u lekarza i Damian ma jednostronne zapalenie oskrzeli i na antybiotyku a ja mam obustronne zapalenie oskrzeli i też na antybiotyku:( goja ja Ci powiem, że ja bym chyba jednak nie wytrzymała ( a mąż to na pewno ) i poszlibyśmy do lekarza :( Fakt, że to mogą być ząbki lub ta słynna 3 dniówka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> no wlasnie tak jak kamika mowi musisz robic jak ci twoj matczyny instynkt podpowiada. ty swoje dziecko znasz najlepiej. ciezko cos doradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - żebym ja tylko miała jakiegoś dobrego pediatrę do którego mogę zadzwonić w dzień i w nocy! A tak to nawet nie wiem gdzie dzwonić albo jechać! zrobił właśnie mi taką rzadszą kupę. Zmierzyłam goraczkę i po 40 minutach od podania nurofenu nic nie spadło. Nie wiem cholera jak szybko to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff... dzieki za życzenia... mieliśmy dzisiaj ciężki dzień - zjechaliśmy do centrum na impreze z okazji 2 rocznicy ogłoszenia Euro 2012 w Gdańsku - było wspólne zdjęcie Gdańszczan. Przez przypadek stalismy w pierwszym rzedzie. Franuś odpowiednio ubrany w szaliczek naszej Lechii Gdańsk był gwiazdą! dziennikarze robili mu zdjęcia, tv kręciła - ogladalismy się w Panoramie:). Następnie pochodzilismy po knajpkach. Franek oblizał wszystkie mozliwe łyżeczki i był przesłodki - do tego stopnia, że obcy facet podszedł do nas, przeprosił, że tak sie patrzy - ale tak cudownego dziecka dawno nie widział:) Normlanie pekałam z dumy. Po powrocie Franek uśpił tate, sam niestety nie zasnął - padl dopiero po kąpieli - ciekawe na jak długo:/ Goju - trzymaj sie dzielnie, jakby nie daj boze temperatura nie spadała to pogotowie, ale moim zdaniem to ostateczność, bo oni prawie zawsze podają antybiotyk - tak na wszelki wypadek. Lepiej wytrzymaj do poniedziałku i na wszelki wypadek odwiedź pediatrę. Ja mam nadzieję, ze Franek tez sie dzisiaj nie podziębił - bo niby słoneczko świeciło, ale wiatr wiał strasznie - dlatego czasami wielki, głeboki wózek, bardziej sie sprawdza od lekkiej spacerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spóżniłam sie z postem, Goja, to może jednak pogotowie? Niech sprawdzą co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> a moze daj wiecej tego nurofenu bo 2,5ml to 2-miesiecznym dzieciom sie daje. ja mojemu mlodemu od razu zapodawalam 4ml bo 2.5ml nie robilo na niego wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> w sumie to nie wiem ile dalas.. znow sie wymasrzam wybacz:) na pewno to tylko przeziebienie. nie martw sie na zapas kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wszedzie jest napisane, że nie ma co tak panikować jeśli temp. nie przekracza 39,5. Zasnął mały, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. falsa - miałaś rację, dalam mu 2,5 ml. Ale wyczytałam że temperatura tak od razu nie spada, może nawet rosnąć a dopiero potem spaść. Zmierze mu jak wstanie na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, z tego co wiem, to tak po 17 temp jest zawsze troche wyzsza. jak nie masz w okolicy izby przyjec ani zadnej duzej przychodni, to faktycznie ciezko i niewiadomo kogo sie radzic. ale tak na wszelki wypadek (bo ja dlugo w malej miejscowosci mieszkałam) dobrze zawsze miec nr do lekarza rodzinnego np, ktory przyjmuje w najblizszej przychodni i mieszka niedaleko (nasz byl w sasiednim miasteczku) - wtedy zawsze po poludniu mozna bylo zadzwonic i sie skonsultowac czy pedzic na badania czy spokojnie zbijac... bo rozumiem ze teraz masz troche stresu :-( ale bedzie dobrze, dzieci generalnie dobrze walcza z chorobami, a moze to faktycznie zebule? trzymaj sie mocno i odpocznij sama skoro spi :-) no i buziaki dla naszej slynnej \"staruszki\" (hehe do tej pory mi smieszno na to), co to ja syn do tv wkreca i facetow obcych nakreca ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli - dzięki za pocieszenie:) Niestety ciągle się budzi, ale temp. spadła do 37,5. Idę się myć i się położę, choć mam stresa na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki ;) sorki, ale wczoraj już nie miałam kiedy zaglądnąć. O 10:00 byliśmy na szczepieniu i troszkę nas zeszło bo kolejka była, ale chłopcy byli bardzo grzeczni :D I wyobraźcie sobie nawet, że Konrad wogóle nie zapłakał a Łukasz tylko troszkę, bo już był senny. A inne dzieci i to starsze darły się w niebogłosy .. normalnie jedno badziej od drugiego. Ciekawe po kim te moje myszki są takie grzeczne .. hmmm... no chyba po mamusi :P A swoją drogą, to pewnie im będą starsi, to pewnie gorzej będą znosić wizyty w przychodni. Niestety nie byli mierzeni, bo przecież mierzyli ich 2 tyg. temu, zostali tylko zważeni i tak oto się to wszystko przedstawia: ŁUKASZEK 6760 KG KONRADEK 6840 KG Potem jak wróciłam dałam im jeść i położyłam spać. Ja w międzyczasie ugotowałam zupkę i szykowałam się do wyjazdu na uczelnie. Jak wstali dałam im zupkę, a ok. 14:00 przyszła po nich teściowa i ich zabrała a ja pojechałam. Wróciłam do domu dopiero po 21:00, zanim się zakręciłam przy czymkolwiek to była północ, a dzisiaj od rana na uczelni. Po powrocie kąpiel chłopców, kolacja i położyłam ich spać. Opchałam się lodów... bo jakoś tak mi się zaczciało czegoś dobrego i idę się kąpać a potem prosto do wyrka, bo jutro rano znów trzeba się zwijać ..i siedzieć w uczelnianych murach :( >> Dagar, korzystaj z \"wolności\" i wypoczywaj jak najwięcej bo jak już pociecha przyjdzie na świat, to całe życie przewróci Ci do góry nogami i nie raz będziesz padnięta i będziesz marzyć żeby kimnąć się nawet i w ciągu dnia choćby z godzinkę .. :) >>Paula, a może Twój maluch myli dzień z nocą ? Skoro w dzień tak dobrze śpi, a w nocy tak często się budzi .. >>26.10 moi jak byli chozy to dawałam im syrop prawoślazowy po 1 (małej ) łyżeczce rano i wieczorem. >>goja27.10 jak przez weekend nic się nie zmieni, to zaraz z rana w poniedziałek ruszaj do lekarza .. choćby prywatnie !Jeśli mam być szczera to jak moi zaczęli kaszleć, to początkowo też myślałam, że to udawane, ale kiedy zaczęli popłakiwać przy kaszlu natychmiast spakowałam ich do lekarza, bo wiedziałam, że dzieje się coś nie dobrego, że przecież musi ich coś boleć skoro płaczą .. no i na miejscu okazało się, że mają ostre zapalenie tchawicy a Konradek dodatkowow zapalenie oskrzeli. A gorączkę miał tylko Konrad, a właściwie to stan podgorączkowy bo 37,7 a lekarz nam powiedzia wtedy, że jakiś wirus panował i strasznie dużo dzieci chorowała praktycznie na to samo, a właściwie każde z nich miało inne objawy .. tak, że Kochana obserwuj swojego maluszka cały czas i jakby coś Cię zaniepokoiło, to możesz przecież podjechać sama do szpitala na nocny dyżur. Trzymam kciuski, żęby nic gorszego się nie rozwinęło i żeby gorączka spadła. Buźka dla maluszka 👄 >>Kami, ścisiakm Cię wirtualnie :D, mam nadzieję, żę jutro będziesz czuła się zdecydowanie lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Witajcie, dawno nas nie było, walaczylismy z roznymi nowosciami... Hubert od przeszlo miesiaca budzi sie w nocy co godzinie, nigdy nie byl spiochem, ale teraz pobija sam siebie, ehhh. W dodatku stal sie strasznym niejadkiem, potrafi nie jesc 12 godzin i ni jak w niego nie mozna wmusic jedzenia. Z tego powodu trafilismy do gastroentrologa i pani doktor powiedział, ze nie chce jesc, bo ma stan zapalny jelit, co spowodowane jest alergiią na białko mleka krowiego i po prostu bolał go brzuszek i dlatego nie chcial jesc i dlatego tez budzi sie w nocy. No wiec zalecenia, wykluczyc całkowicie gluten, powrot na bebilon peptii i przez miesiac nic wiecej, dzisiaj po raz pierwszy dostał sloiczek marchewki, i tak stopniowo w odstepach 3 dniowych... wprowadzac nastepne skałdniki. Stan jego nereczek jest bez zmian, tzn. ani lepeij ani gorzej, wodonrecze powieksza sie waz ze wzrostem nerek... No i nie wiem tylko skad bierze tyle energii, w nocy nie spi, w dzien tez za wiele nie odpoczywa... a taki kochany rozrabiaka z niego, w ciaglym ruchu, jakis czas temu nauczyl sie przemieszczac pełzając i tak przemierza metry... jak sie go trzyma za raczki, to stoi i robi kroki, co jedyne to nie chce siedziec, nie lubi, i wygina sie w ten sposob aby podniesc sie na nogi. Ortopeda powiedział, ze on sam wie co robi i skoro podtrzymuje sie jego ciezar nie jest to złe! Zle byloby wsadzenie go w chodzik! Kurcze ale sie rozpisałam.... nie zanudzam i pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magslom - to sie teraz przestraszyłam... mój też sie tak budzi, ale je. W sumie bez zmian. Poza tym ja z glutenu daje 2 razy w tygodniu suchą bułe do pocmokania - a nie pełne porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas noce sie uspokoily w miare bo maly spi 5 do 7 godzin a potem budzi sie co godzinke, troche sie wierci no ale juz o niebo lepiej. tak od 3 dni wiec nie zapeszam. mlody siedzi na dupce i oglada baby tv. a jak go klade pollezaco to sie wysila zeby usiasc u czasem mu sie to udaje wiec musze uwazac zeby go zapinc w bujaczku bo zaraz siedzi na brzegu. oo wlasnie znalazl moja komorke na kanapie i ja pozera.. poza tym kiedys kami pisala ze michalina krzyczy i jej sasiadki zwracaja uwage i czy nie ma czasem adhd. u ziutka podobnie. wczoraj bylam z mlodym w tesco i jakas dziewczynka obok nas do matki mowi: popatrz mamusiu, bejbi placze, a matka na to: nie placze tylko sie wydziera ;) kot ma stresujace dni, ucieka przed malym w poplochu jak tylko sie zblizy. pogoda sliczna ciepelko bede dzis sadzic niezapominajki w ogrodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju, jak tam? Mam nadzieję że lepiej? tfu tfu... u nas dzisiaj ok. TZn wieczór jak zwykle, karmienie: 19,50, 20,50; 21,50; 22,50 następnie 1,30; 4 i potem już 7. dawno tak dobrze nie bylo, o 3 musiałam juz wstac, bo juz czułam że piersi zaraz eksplodują i znowu zrobi sie zator. jak odpiełam stanik i wyciągnełam wkładkę to samo leciało. tak się ta laktacja ustawiła pod te nocne karmienie Franka. Teraz tak sie jeszcze zastanawiam, moze on ma wzdęcia? Ja od 2 dni podaje bobotika i moze to pomaga? Teraz sie bawi na macie, po porannej drzemce. Agatko, j tez rozwazyłam pomieszanie dnia z nocą - ale to już duże kumate dziecko, on jest śpiący w nocy, trze oczka, ale jakby go cos budzilo. Dzisiaj jeszcze jedziemy po ekspres do kawy - mąż mi kazał wybrac sobie na urodziny:). Któras może sie zna? Wiem, że musi mieć 15-16 bar, i być na zwykłą kawę, bo naboje ponoc , no i zeby miał spieniacz mleka i system capuccino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki ;) My od 27 kwietnia będziemy w szpitalu :( mamy zrobić tam te mnóstwo badań więc pewnie tam posiedzimy. Jeśli kiedyś któs będzie potrzebował świetną laryngolog z wawy niech do mnie wali jak w dym :) Kajtuś śpi całe noce, tfu tfu nie zapeszyć :) Je wszystko oprócz jarzyn po których ma wysypkę. wszystkie kaszki nawet te z mleczno pszenne, chlebki sucharki, nawet zwykły biały ryż gotowany. Od wczoraj się przemieszcza z miejsca na miejsce z prędkością lamparta :D odpycha nie nogami i dawaj do przodu. Każda zabawka już jest w zasięgu reki a jak ją dorwie to potrząsa nią, macha i gryzie, choć zebów brak. Siedziec nie siada, nawet jak go podpieram to się na bok przewraca. Strasznie dużo gada i śpiewa oraz przeraźliwie piszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agate - dziękuje ci za porady i wsparcie:) Kaszel chyba był udawany, bo już się więcej nie pojawił. W nocy była goraczka ale spał spokojnie. Rano już mniejsza 38 i humor dopisywał. teraz śpi smacznie. Zastanawiam się, czy to nie zeby, ale wszędzie piszą, że wtedy temperatura nie przekracza 38 st. Ale nie wiem, czy chodzi to o 38 mierzone pod pachą czy w pupie! Bo ja mierzę w pupie a to trzeba odjąć 0,5 stopnia. magslom - dobrze przynajmniej, że znaleźliście przyczynę choroby! Bo tak to można szybko leczyć. Trzymam kciuki za małego! A chodzików ja też nie popieram, ponoć jest to duza krzywda dla dziecka. W każdym bądź razie nie zamierzamy Wiktora wsadzac w chodzić. paula - ja podobnie daję młodemu gluten, ale w pietce chleba. Szwagierka mi podpowiedziała, żeby ścierać na tarce miśkopty i dodawać do jedzonka. Szybsze to i latwiejsze niz gotowanie kaszy mannej. Ja tez kupuję czasem deserki z hippa te z manną, młodemu smakują a już mu uczulenie nie wychodzi po glutenie. Ja mojemu dawałam infacol na wzdęcia i pomógł. a na ekspresach do kawy się kompletnie nie znam:P falsa - ty uważaj bo pewnego dnia twój ziutek po prostu wstanie i pójdzie:D Ale tak poważnie - to silny z niego chlop. A adhd na pewno nie ma, bo jak już wczesniej pisałyśmy z dziewczynami jest ono do zdiagnozowania dopiero w wieku szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamomalwiny - ja mysle, ze Kajtek ma refluks - nie wiem czy czytałaś moje posty po usg brzuszka, lekarz zadawał tone pytań o objawy, które własnie ma Kajtuś - nawracające katary itp. Franek się przemieszcza kulkaniem i wokół własnej osi - do tyłu, ani do przodu ani rusz. Poza tym robi cudaczne miny i wyciaga język. No i najważniejsze - coraz cześciej zamyka buzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja---> mam nadzieję, że gorączka już nie wróci Ja zauważyłam, że gorączka szybciej spada po czopkach niż po tych syropkach. panoadol w syropie na mojego wcale nie działa tylko efferalgan w czopkach. Ale najbardziej działa L52 to kropelki homeopatyczne. Mają w sobie etanol, ale nasz pediatra, który jest przeciw homeopatii powiedział, że jak dam małemu prze cały dzień 10 to nic mu nie będzie. Kupuje więc l52 przy ciąższych stanach z gorączką, katarem i kaszlem suchym, a u nas to norama. Daje mu rano po 1 kropli co pół godziny3razy i potem co 1 godz kropelkę tak żeby nie przekroczyć 10 i syropek na gorączkę calpol to z panadolem 3x 2ml i działa na najgorsze Kajtkowe stany. A jak nie mam L52 bo np jestem na wyjeździe to tylko czopki. Ale te kropelki naprawde polecam, bo nawet dorosłego stawiają na nogi, tylko w większych dawkach oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula--? refluks ma napewno, ale laryngolog podejrzewa, że na wadę przegrody nosowo gardłowej, bo on oprócz kataru na jeszcze takie bulgotanie w pirsiach, jakby silna wydzielina. I ma to cały czas, nie przechodzi nawet po lekach ani inhalacjach. dostaliśmy skierowanie do szpitala, bo samo usg nie wystarczy. Będą nam robić jakieś cudaczne badania o których nawet nie słyszałam typu bronchoskopia, tomografia i td. I jak coś wykryją w tej przegrodzie to będzie zabieg ;( mam nadzieję , że tan koszmar w końcu się skończy, bo on starsznie się męczy tym zatkanym noskiem i kaszlem. Czasami tak kaszle, ze aż wymiotuje :( ale nie przszkadza mu to jeść ani spać naszczęście. Czasem nawet jak ma gorączkę 39 stopni to się świetnie bawi i nie marudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamomalwiny - moj chrzesniak miał polipy i tez nosek zapchany i cały czas chorował. usuneli i przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×