Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

deli27 a więc zdaniem teściowej to jak wstaję rano i robię kanapki to marznę i dlatego łapie mnie grypa :) Bo jak się tak rano wstaje to jest chłodno, Dlatego powinnam robić kanapki wieczorem i nie musiałabym marznąć :) Tak poza tym to u mojej mamy mamy łazienkę w werandzie i nie jest ogrzewana i jak trzeba iść w nocy to przecież nikt się w rajstopy, spodnie, skarpety i gruby kożuch nie będzie ubierał bo trzeba przejść 2 kroki przez werandę :) tam tylko szlafrok na plecy i dawaj do ubikacji i zdrowi byliśmy :) Poza tym jak wiadomo w mieszkaniach na ogół jest jednakowa temp a ja w swoim pokoju zimą miewałam 15 stopni i para z buzi szła i też to przeżyłam i od tego nie chorowałam :) No to jeszcze jedno dopiszę na temat: Wczoraj teściowa wyjechała z tekstem, żeby to mąż sam se zrobił kanapki bo ona by mu zrobiła ale ja mogłabym się o to pogniewać a jak on zrobi to ja nie będę musiała wstawać:) Jeny gdybym miała 40 stopni to pewnie by mi się nie chciało ale nawet do 38 nie doszło no to bez przesady! Jak ja jestem teraz wdzięczna mojej mamie, że tak nam nie uskakiwała bo by kobieta się wykończyła! Po wczorajszej akcji młodego miałam pełno prania ale teściowa wstaje po piatej i zanim ja wstałam ta kobieta miała szybko wszystko wyprane żebym ja tego nie musiała robić :( Ja wiem, że leń jestem ale to głupio jak mnie wyręcza starsza kobita co swoje przeżyła i należy się jej już odpoczynek! No ale skoro ona musi coś robić to ja muszę odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie chaotycznie to opisałam ale pisarką nie jestem :) Zapomniałam dodać, że teściowa podkreśliła, że jak gdzieś wychodzi a jest zimno to ubiera grube majtki! Tak jak by miała sprawdzone, że ja w stringach chodzę tylko, że ona na pewno u mnie żadnych nie widziała więc nie wiem skąd jej się to wzięło! A reformów nosić nie będę :) Ja swoje z leczeniem przeszłam i wiem jak się ubrać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra jak już zaczęłam to muszę się do końca wygadać :) mamy jeszcze jedną wojnę o Smyka! Skubany co chwilę gubi kapcia i jak tylko teściowa widzi, że nie ma kapcia to szybko krzyczy żeby mu go założyć! Noż ja nie mogę przecież tu jest cieplej a nie jest tak jak kiedyś ona miała, że się w piecyku paliło i podłogi i wszystko było zimne! Łażenie na skarpetach jest zdrowe dla stopy a ona żeby szybko złożyć bo ona pilnowała synów, żeby zawsze mieli kapcie! Za to dla mnie pocieszające jest to, że mąż też uważa, że jest coraz dziwniejsza i też go wkurza to jej gadanie i o jedzeniu i o butach więc chyba to nie są tylko moje wymysły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - ja to mam tylko jedno zdanie na temat tej twojej teściowej - z nudów baba uprzykrza i sobie i wam życie! Wymyśla problemy tam, gdzie ich nie ma! A można by było żyć spokojnie i sobie nie psuć humoru. A my mamy kolejne podejście do szczepienia za niecałą godzinę, a mój smyk śpi! Muszę go obudzić, żeby zjadł obiad. A tak nie lubie tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, ja kupilam Frankowi takie kapcio-skarpety - takie grube skarpety na skórzanej podeszwie, nie gubi tego, a jakby boso latał. A teoria z zachorowaniem jest dobra:) Moja tesciowa twierdzi że ja choruje dlatego ze mam krótkie włosy:). Franek nadal koło 38, nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula01 a co mają włosy do tego? czyżby uszu nie grzały??? A ja już teraz staram się do tego wszystkiego podchodzić na luzie i się z tego śmieję:) pojadę do mamy to się pośmiejemy:) A teściowa to kiedyś pracowała w żłobku i że tak powiem ma wprawę w wychowaniu ale czasy i podejście i warunki bytowe się z latami zmieniły :) A poza tym mnie mama inaczej wychowała i zostanę przy swoim :) Teściowa jak przeszła na emeryturę miała za dużo czasu i za bardzo facetom dogadzała i dziwnie jej, że ja mimo iż siedzę cały dzień w domu to nie robię wszystkiego za swoich facetów:) No i tak niech zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika, no krótkie włosy i czapka wg niej nie wystarczają i dlatego jestem chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula--> wg mnie możesz spokojnie dawać ibum czy cokolwiek przeciwgorączkowego. Mój mały ma właśnie gorączkę i jak dzwoniłam do mojej lekarki to mi powiedziała ze spokojnie mogę dawać co 6h (w razie potrzeby) ibum. I ze małe dzieci mogą gorączkować od 3 do 5 dni i to niby normalne. Ja na razie daję ibum co 8h mniej wiece choć ostatnio minęło więcej czasu ok 12h. Daję jak gorączka zaczyna wskazywać 37,6 żeby zdążyć przed szybkim wzrostem temp. Bo raz miałam 37 a w pół godziny prawie 40. A to może wywołać drgawki u maluchów. Teraz dmucham na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL - dam paracetamol w czopku, ale na noc. Pojade z małym do ojca, tam go zostawie z ojca dziewczyną, a ja pójde do kościoła na msze za mamę. Termometr i czopki wezmę na wszelki wypadek, ale mały ma humor i nic sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mierzylam chyba z 10 razy od 37,6 do 37,9 mierzone w pupce - czyli spada..... a o tej porze już chyba by rosła. Siostra sie upiera ze to zęby.... ale tak rozrabia, że rozwalił sobie łuk brwiowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wreszcie zaszczepieni:) Młody waży 11,300! Lekarka się smiała, ze ma obrzęki glodowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mieliśmy usypianie:( Najpierw Wiktor uderzył się w wannie o kran i strasznie płakał. Potem nie mógł usnąć i się żalił pół godziny. A jak już odpływał, nasza ekipa zaczęła kuć na górze! I znowu zaczął sie płacz:( Już na szczęście śpi, ale umordowaliśmy się we dwoje. A w ogóle do po tej szczepionce to dostał jakiegoś powera i szalał cały wieczór! Goraczni na szczęście nie dostał, ale jak piszecie wszystko jeszcze może się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polal-->aż mnie ciary przeszły jak przeczytałam co przeszliście! najważniejsze, że już jest ok! ale najgorsze jest jak smykowi coś się dzieje :( mnie panika ogarnia przy kaszlu, katarze,a gdzie dalej..... paula--> wiem co czujesz! :( :( :( i zapuszczaj włosy żebyś nie marzła ;) jak Franulek??? kamika-->dobrze, że już się tak nie przejmujesz tym gadaniem teściówki! wydaje mi się, że ona chce być na siłę dobra, chce Cię wyręczyć, pomóc- także nie denerwuj się ;) kitka-->masz wyniki moczu? goja-->widzę, ze u Was remont idzie pełną parą :) super! ja dziś wysprzątałam duży pokój, prasowałam chyb z godzinę jak Michalina spała i zaczynam mieszkano przystrajać świątecznymi ozdobami :) mamcia wraca w niedzielę z sanatorium i już się nie mogę jej doczekać :) pamiętam, że jak kiedyś wróciłam z kolonii to płakałam ze szczęścia bo byłam już w domu przy mamusi ;) w sumie jakoś mi tak fajnie, że nie pracuję :) wstajemy przeważnie ok.9 ogarniamy się, robię Michalinie obiadek, deserek, dziś byłyśmy na spacerze, bawimy się- dziś nauczyłam ją syczeć jak wąż, od wczoraj umie pokazywać jeden paluszek i mówić jeden jak się pytam ile ma latek :) Mąż uspał Michaśkę, zrobił swoją ulubioną zupkę- parówki z groszkiem, więc uciekam wcinać i czytać Twój Styl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - ano idzie:) Mam nadzieję, ze góra 2 miesiące i będziemy na swoim! Michaśka to zdolniacha jest:) Mój Wiktor to gada po swojemu i wychodzi mu tylko tato, mama, baba, papa, nie ma, nie (ostatnio bardzo często) i czasem mu wyjdzie "cio to?". Za to nauczył się dawać żółwika:P Dziadek go nauczył. No a zapomniałam dodać, że jeszcze teściowa mnie podkurwiła! Wiktor płakał a ja wyszłam na chwilę z sypialni. Ona przyleciała i zapytała tak z wyrzutem, że może on ma gorączkę po szczepieniu! No myślałam, ze ją zabiję wzrokiem, przecież nie jestem aż tak głupia, żeby na takie rzezcy uwagi nie zwrócić!!! Powiedziałam jej krótko"nie" i odwróciła się na pięcie, poszła i zamknęła drzwi do salonu (czego nigdy nie robi!). Chyba się obraziła, albo chciała mi pokazać, że nie może biedna słuchac płaczu wiktora. Bo ona to najchętniej wzięła by go z łóżeczka, bo jemu na pewno nie chce się spać! Raz mi tak zrobiła, bez mojego pozwolenia i biedny męczył się do 23:( A potem trzy dni musiałam go na nowo nauczyć, że jak już idziemy spać, to nie ma wyciągania na zabawę. Ufff, musiałam się wyżalić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franulek ok - 37, a moze mniej. Został z dziewczyną taty i ponoc był baaaardzo grzeczny, a jak mnie zobaczył to jak zwykle się rozryczał:), mam chyba na niego zły wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franulek ok - 37, a moze mniej. Został z dziewczyną taty i ponoc był baaaardzo grzeczny, a jak mnie zobaczył to jak zwykle się rozryczał:), mam chyba na niego zły wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franulek ok - 37, a moze mniej. Został z dziewczyną taty i ponoc był baaaardzo grzeczny, a jak mnie zobaczył to jak zwykle się rozryczał:), mam chyba na niego zły wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franulek ok - 37, a moze mniej. Został z dziewczyną taty i ponoc był baaaardzo grzeczny, a jak mnie zobaczył to jak zwykle się rozryczał:), mam chyba na niego zły wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franulek ok - 37, a moze mniej. Został z dziewczyną taty i ponoc był baaaardzo grzeczny, a jak mnie zobaczył to jak zwykle się rozryczał:), mam chyba na niego zły wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, był u mnie znajomy - tata 16-to miesiecznej Helenki - wczoraj byli na jej ważeniu. 16-to miesieczna dziewczynka waży 8400!!! i 77 cm. Niby jeszcze się mieści na siatce..... Znajomy się śmieje, ze przy niej Franek to upasione dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzis zimnooooo bbbbbbbrrrrrrrrr -6 - wyjrzałam przez okno i zamarzłam :) dobrze , ze mamy cieplutki kombinezon No ale sobie jeszcze poczeka ... Dominika nie jest jeszcze zdrowa . Osłuchowo nic , wiec niewiem dlaczego tak długo ja trzyma ! (pokasłuje i troche katarku jeszcze ma) Wyniki moczu na szczescie ok . Wyszłabym na spacerek , ale boje sie , ze ja dobiję . Dziewczyny ale macie urwanie głowy z tymi tesciowymi ... najbardziej podobała mi sie teoria o krotkich włosach ;) To ja ide na kawusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitka --> u mnie za oknem -12,5 stopni, wiatr z północy i pada. brrrrr a ma być jeszcze gorzej. no ale ja mieszkam na biegunie :) o spacerze nie ma mowy. mamy 12 ząbków. wychodzą w ciężkich bólach. przedwczoraj zrobiła nam pobudkę o 5.00 i nie było już mowy o spaniu. przebrałam ją więc w dresiaki i chciał nie chciał musieliśmy z mężem podnieść głowy z poduszek :) falsa--> odezwij się! napisz jak Ziutek się odnalazł w nowym domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez zimno i śniegu spadło i tak się zastanawiam czy iść na spacerek. Noc kiepska- Michalina zrobiła sobie godzinną przerwę w spaniu i kręciła się na wszystkie strony, gadała, śmiała się. Aż wreszcie mąż na nią krzyknął to położyła się jak żaba na mnie i zasnęła ;) paula-->robiłaś jakieś dania z sinlackiem? ja narazie tylko brokuły z sinlckiem i szukam nowych pomysłów. Trochę ich jest na necie. goja-->teściówka się odzywa? kitka-->no ja na Twoim miejscu też bym sobie odpuściła spacer. Ale fajny numer strony- 666- znak diabła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×