Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

deli i wisienko - niestety nie znam dobrych przepisów:/ - bigos to robił najlepszy ś.p. teść. kitka, po moczu stwierdzą czy jest jakiś stan zapalny w organizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej jestem i czytam was na bierzaco :) dziękuję za pamięć my juz po remoncie łazienki wyszła jeszcze lepiej niż sobie ją wyobrażałam niestety są też pewne minusy Oli za żadne skarby nie chce wejśc do kabiny mimo iż kąpiel to jest dla niego najlepsze zajęcie na świecie jak tylko próbujemy go tam wsadzic to drze się jakby ze skóry obdzierali :( próbowalismy już wszystkich sposobów w formie zabawy albo kąpiel ze mną albo kąpiel z miśkiem .... etc....etc narazie staramy się stworzyć mu tam kacik zabaw i owoli na sucho raz po raz go tam wkładamy oprócz tego furaaa sprzatania al z tym się już akurat odrobiłam... i najgorsze jeszcze jest to ze przez ostatnie 4 tygodnie Oli spał z nami w jednym pokoju i teraz mamy problemy z usypianiem go i ze spaniem w nocy.... z przepisami to nie do mnie :P bo lewa w te klocki jestem poprostu jeździmy na gotowe :) Mój mały kochany ,uparty miś też budzi sie w nocy zawsze (z drobnymi wyjątkami) na jedno karmienie i moim postanowieniem noworocznym jest go od tego oduczyć w drukiej kolejności chciałabym sie pozbyć smoczka i na trzecim miejscu -ale to już w lecie-nauczyć go wsłópracować z nocniczkiem:P zaczynam czytać sagę-artigiana między innymi przez ciebie ;) tak ogólnie to u nas bez zmian myslami jestem już na sylwestrze -niemogę się go doczekać taki wspólny wypad ze znajomymi ,okazja zeby się odstrzelić :):):) napewno będzie superrrr egiptu zazdroszczę też byliśmy tam z mężem i często wracamy wspomnieniamy bo było cudownie i obiecalisy sobie że napewno tam pojedziemy z naszym smykiem ale jeszcze nie teraz(właśnie tej zemsty się obawiam) falsa się już pewnie przeprowadza -aż mi jej zal ja przy głupim remoncie miałam tyle sprzątania ze momentami już mi się nic nie chciało a co dopiero cały dom .....falsa masz moją wsparcie kami25 tak jak już któraś pisała traktuj to jako nowe doświadczenie a temu pracodawcy kij w oko i niech ta zatrudnona"znajomość" uszami mu wyjdzie...powodzenia w szukaniu pracy :) wiecie co mnie przeraża że wasza skrzaty już tyle mówią a mój Oli to tylko si ,ko ,hał ,lala ,mama,tata,baba i tita(to na psa titopka)i to czasami nie dokońca wie o czym mówi paula dobrze że zastój już przeszedł a z tym odstawianiem to lepiej poczekaj aż ty będiesz tego w 100% pewnach bo szkoda Franulce w głowie mieszać jak byś się przepadkiem miała złamać i musze się jeszcze pochwalić ze umyłam dzisiaj wszystkie okna w ten mróz....ale mam to już z głowy acha i jeszcze wczoraj moje dziecko mnie zszokowało bo trzymając się szczebli od barierki na klatce schodowej zupełnie sam pokonał cały jeden bieg schodów (czyli 9) idąc do góry :)ja tylko szłam za nim z zakupami :) co prawda trwało to z 5 minut ale zawsze to jeden bieg schodów mniej do wnoszenia go :P chociaż ostatnio to sie taki samosiek zrobił i wszystko chce sam: sam zamknie lodówkę , sam chce jeść , sam wchodzi i schodzi z różnych rzeczy,sam sam sam i jeszcze raz sam a ja czasami dostaje białej gorączki jak mu na coś nie pozwalam a on się drze bez końca ..NO ALE JA TU JESZCZE RZĄDZĘ I OBY TAK ZOSTAŁO :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
che che ale literówek nawsadzałam ale już późno i mi się literki pier....a pozatym tipsy mi przeszkadzają buziaki kochane i zdrówka dla chorowitków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzagusia czytaj czytaj. Nie ma bata, żeby Cię nie wciągnęło. Ja własnie jestem w połowie Przed Świtem. Po raz drugi... A w czerwcu na dużym ekranie Zaćmienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, jak Wy to robicie, ze macie czas na czytanie? Tzn ja tez bym znalazła troche czasu, ale nie ciągiem, tylko z przerwami:/ My znowu mieliśmy kiepską noc.... co chwila wali mnie po głowie i krzyczy daj..... a rano musieliśmy wcześniej wstać, bo byłam umówiona na wymianę opon - w końcu. No i teraz padł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s...nie wiem czy pamiętasz ja pisałam kiedyś ze Nacia strasznie drze sie przy kąpieli, a też mamy brodzik tylko ze taki bardzo wysoki, ze dziecko moze normalnie sie w nim kapac. Płacze trwały dlugoo aż w końcu z dnia na dzień przeszło. Moja jeszcze nic nie mówi, znaczy sie buzia jej sie czasami nie zamyka, ale gada po swojemu. Nawet nie chce mówic mama czy tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez kąpiemy w głębokim brodziku i przejście z wanienki do brodzika długo nam zajęło - z 2 razy trzeba było wrócic do wanienki. Franek bał się wody, która leciała z "wysokości" i przymykanych drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. witam dawno mnie nie było ( jakieś 5 stronic w tył). Nie wiem czy pamiętacie moje problemy ze żłobkiem. A wiec poszłam do lekarki z Szymkiem po to zaświadczenie i dała mi je bez żadnego problemu tyle że umówiłyśmy się że nie puszcze małego do żłobka do poniedziałku a byłam we wtorek. Jakby mu się coś przyczepiło... no i .... w nocy z środy na czwartek wylądowaliśmy w szpitalu :( Złapał jakiegoś wirusa w przychodni chyba i miał nieżyt jelitowo-żołądkowy. Koszmar Wyglądało to mnie więcej tak że kładłam małego w środę bez gorączki i było wszystko ok. Już 2-gi dzień miał nieco luźniejsze kupki i dałam mu smectę. A tu o 1 w nocy budzi mnie nie płacz, nie kaszel ale dziwny dźwięk jakby mały się krztusił. Wstaję a on cały sztywny głowa odchylona, rozgorączkowany i d tego cały sie trzęsie. Bez reakcji na mój głos. No to ja od razu 999 i przyjechała karetka mały juz zaczął kontaktować - przytulaliśmy go i tak trochę potrząsaliśmy i chyba pomogło. A karetkę od razu do szczecina na pediatrię - okazało się że temp. przekraczająca 39 coś w okolicy 40 ale już dokładnie nie pamiętam. A mierzyłam mu w domu temp. tym do ucha i wskazywało "tylko" 37,6. lekarka powiedziała ze te do ucha są do d..py. Ale mówię wam 10 lat mam do przodu po tym przeżyciu. Wyszliśmy wczoraj a dziś u lekarza rodzinnego do kontroli poszliśmy. Już niby ok. ale ja go przez najbliższy tydzień nie puszczam do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polal ----matko to straszne co przezylas :( Bardzo wspolczuje.Dlugo Was trzymali w szpitalu...tzn.ze to byl jakis rotawirus?Kurcze w przychodni wszystko mozna zlapac :( Zycze duzo zdrowka maluszkowi 🌻 Ja dzis zrobilam juz prezenty dla dzieciakow w rodzinie,dla mojego chlopca ciastoline,a dla Ewelinki...czapke ,szalik i rekawiczki :) Zabawek mamy mnostwo w domu,wiec nie bede jeszcze bardziej zagracac,ubranka dostala na urodziny,wiec nieczego nie brakuje. Sernik duet lubie jesc,ale nie robilam w ogole nigdy sernika. JA mam na swieta upiec szarlotke,bo jeddynie ona mi najlepiej wychodzi ;)i szybko schodzi. W nocy moj babel nie je nic,tylko pije czasem wode,jak za goraco w domu. GAda duzo ale po swojemu.Najbardziej lubie jak pyta taka zdziwiona komicznie :"co to? " :D U nas snieg lezy,malo ale dobre i to :) Ksiazke czytalam kilka lat temu,az wstyd przyznac.Nie potrafie sie skupic przy moich dwoch krzykaczach w domu.Smieje sie,ze odrobie to na emeryturze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomnialam dodac,ze siostrzenicy na gwiazdke kupilam ksiazke dla nastolatkow,porady i takie tam(np.jak lepiej dogadywac sie z matka,co zrobic,zeby byc lubianym,czy nadmiar higieny szkodzi ) i przegladajac ja wciagnelam sie niezle,chyba sobie kupie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola - współczuję bardzo! Jak tak czytam, to nie wiem, co ja bym zrobiła na twoim miejscu! Tzn. na pewno do szpitala, ale chyba by mi serce pękło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżycie naprawdę okropne, najgorsze jak wyciągałam Szymka z łóżeczka o on taki bladziutki i trzęsący się - miałam najgorsze myśli w głowie. Dzięki Bogu wszystko najgorsze już za nami. Anołeczek --> to nie był rotawirus. Bo test na rota i adenowirusy był ujemny. To taka odmiana biegunki - nieżyt jelitowo-żołądkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL...współczuje strasznie. To musiał być horror. Teraz tylko zdrówka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja łapie dola.... Franek cos mi za bardzo marudzi, okropnie śpi... w sklepach ścisk i swieta, a ja jakas taka.... jutro 5 rocznica śmierci mamy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - trzymam kciuki, żebyś się jutro nie smuciła za bardzo... Żal zawsze jest, ale najwazniejsze, żebyś tę rocznicę przeszła ze spokojem:) A mój misio zasnął w bólach! Coś płakał długo, ale moze dlatego, ze mąż go usypiał, bo ja musiałam sprawdzić kartkówki. Ale już śpi. Ja padam, bo we wtorki mam dużo lekcji i jestem wymęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola----bardzo współczuje przeżyć:-(Dobrze że to już tylko złe wspomnienie...dzielna kobitka z Ciebie!!!! paula---smutna rocznica, nie wiem co mam napisać :-( W takich chwilach czasami nie wiadomo co powiedzieć, żeby pocieszyć a jednocześnie nie urazić.Czasami chyba najlepiej jest przemilczeć pewne sytuacje.Ważne jest żeby mieć kogoś bliskiego kto nas dobrze rozumie W październiku moja dobra koleżanka poroniła w 18 t.c i choć sama przez to przechodziłam nie wiedziałam jak mam jej pomóc:-( Chyba najlepsze było to że mogłyśmy sobie razem popłakać... kitka---no to zapowiadają się gorące świąteczne klimaty,pozazdrościć:-) dzagusiu---masz jakiś patent na smoczka???Ja też się pomału przymierzam do zabrania go,tylko jak na razie nie wyobrażam sobie że Zuzia zaśnie bez swojego najlepszego przyjaciela.Oj czuje że nie będzie łatwo:-( aniołeczku---na emeryturze nie odpoczniesz, bo trzeba będzie wnuki pilnować:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde!!! wykrakałam, Franek ma teraz 37,7, a jest rano! W nocy był bardziej rozgrzany. Budził sie co chwila, ale ogolnie nic mu ni jest. Trzydniówkę przeszedł, wiec to nie to, kupa w miarę ok, nie kaszle, kataru nie słyszę.... Mojej pediatry nie ma- na urlopie. Wieczorem msza za mamę..... nie mam pojecia co robić. Wzywac lekarza? chyba jeszcze czekać.... bo na chorego nie wygląda - moze znowu/w końcu zęby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL wspolczuje przeżyć. Nawet trudno mi sobie wyobrazic co musiałas przezyc . Paula - Dominika jakis czas temu tez tylko goraczkowała . Tez juz od rana .Na drugi dzien dostała biegunki .Przeszło jej dosyc szybko na szczescie. Myslę , ze do lekarza nie ma sensu pojsc , bo zapewne kaza podac lek na obnizenie temp i czekac na rozwoj . Zycze wam , zeby to jednak zabki byly ;) Domi jeszcze nie jest zdrowa . Dzis wyniki moczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula nie wiem co Ci doradzić :( Ja chyba się zacznę martwić, żeby teściowa mnie do opieki czy gdzie tam nie zgłosiła za to, że głodzę dziecko :( Wczoraj przed spaniem wymiotował (nie wiemy od czego - temp nie ma i nadal szaleje) i ja na dzień dobry nie chcę mu podawać mleka ani nic mlecznego! A on oczywiście "jest głodny" jak to ciągle twierdzi teściowa :( Jej synowie lubili chleb lub biszkopty rozmoczone w mleku i nie wie dlaczego Damian tego nie lubi! A mnie ręce opadają jak tego słucham :( I do tego utknęliśmy w domu bo ja wczoraj miałam lekką temp - zresztą teściowa wyraziła zdanie przez co ją miałam ale nie chce mi się Wam przynudzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, moja teściowa tez mi tłumaczy jak mam karmic Franka i dziwi sie że on mimo jej wyraxnych wskazówek Franek nie je. A że go karmię cyckiem to w ogole skandal. Franek gdyby nie ciepła główka to byłby ok. Bawi sie i co 15 minut chce cycusia. Termometry mnie wykończą, pokazują od 37,6 do 38,4 mierzone w pupie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula---a może to po szczepieniu.Dziecko tak jak mi tłumaczyli może gorączkować nawet dopiero w tym 14 dniu od szczepienia.Jeżeli nie ma innych objawów to na razie chyba nie ma co do lekarza lecieć.U nas temp jest już 12 wieczorów, raz miała rano, do tego jeszcze te nieszczęsne czwórki już tyle czasu wychodzą i wyjść nie mogą.Pozostaje tylko czekać kamiko---ja na Twoim miejscu "oddałabym" Damianka teściowej na jeden dzień i skoro jest taka mądra i wszechwiedząca to niech sobie radzi i zobaczy jak to jest, oczywiście bez Twojej pomocy.Ja mieszkałam z teściową do drugiego miesiąca życia Zuzi.Nauczyła mi ją bujania i dziecko nie umiało inaczej usnąć.Musiałam przez nią nawet po nocach bujać.Kiedyś się wkurzyłam i w środku nocy zaniosłam Zuzię teściowej, mimo tego że o 5 wstaje do pracy.Od tamtej pory teściowa jej nie bujała i bardziej liczyła się z moimi metodami wychowawczymi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze spaniem to teraz i tak mam gorzej :( kiedyś dałam mleko wsadziłam do łóżeczka i poszłam, on trochę popłakał i zasnął a tu tak nie ma :( bo jakieś takie małe łóżeczko i ten Smrodzik z niego wyłazi na nasze łóżko i dlatego teraz już się przyzwyczaił do zasypiania ze mną :( Właśnie broi babci w pokoju bo słyszę jak go przywołuje do porządku:) a ja nie wkraczam bo niech wie, że ma wnuka w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula a ja się przyznam, że byłam raz u lekarza nawet jak Damian miał poniżej 38 stopni bo chciałam sprawdzić czy czasem na oskrzelach ani w uszach ani nic innego mu nie dolega:) mimo iż jestem złą matką bo głodzę dziecko to jeżeli idzie o zdrowie to jestem przezorna i wolę nachodzić lekarza :) w ośrodku przecież zawsze ktoś przyjmuje i niech zbada dziecko czy czasem coś się nie rozwija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, ja bym poszła, jaby była moja pediatra, a teraz w zastepstwie jest taka głupia baba, na którą nie moge patrzeć, wiec jedynym wyjsciem jest wezwanie prywatnego lekarza do domu (mam klika namiarów własnie od mojej pediatry) - a na to jest jeszcze za wcześnie.... zresztą z 2 miesiące temu tez miał temperature przez jeden dzień i na dodatek kaszlał, a nic nie było. Moze jeszcze ta szczepionka, a moze zęby:) - juz się sama śmieje z tych zębów. wczoraj jak chciałam mu zajrzeć do pyszczka to mnie ugryzł i nic nie pokazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wiesz, że jest głupia lekarka to faktycznie nie ma po co iść :( Co do zębów to mój ostatnio czasem marudniejszy jest i może też kolejne idą :) a mamy już po 4 na górze i na dole :) Ale dziąsła się ciężko smaruje bo on ma mocny bolesny ścisk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika..opowiedz od czego mogłas miec temperature według teściowej, pośmiejemy sie moze troche :) mnie moja tez troche wkurza, bo ciagle by jej dawała cos do jedzenia. Ja sie trzymam 5 posiłków i koniec. paula....moze poczekaj do jutra. ja sie ciagle zabieram za rybe w pomidorach juz tak trzy dni. Teraz robie zupkę warzywną, mała spi. Aha z tym oczkiem nic nie pomogło, czeka nas płukanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×