Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

no a terez przeczytałam zupełnie coś innego i już jestem głupia, sama nie wiem co mam myśleć nie martwię się bo wiem że z dzidzią wszystko ok tylko nie chciałabym przegapić jakiś sygnałów ostrzegawczych: "Możesz już odczuwać niebolesne, szybkie skurcze macicy (zwane skurczami Braxtona Hicksa), którymi Twoje ciało przygotowuje się do porodu. Jeśli odczuwasz je częściej niż 5 razy na godzinę, jeśli pojawiają się regularnie i towarzyszy im ból pleców lub skurcze podbrzusza, skontaktuj się z lekarzem." według tego to jest ok bo mam często te kłucia ale napewno nie ponad 5 razy na godzinę nawet pewnie nie ponad 2 razy na h, tylko że kojarzy mi się że ginka mówiła coś o ponad 6 na dobe...sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
Cześć dziewczyny ! Pozdrawiam wszystkie ciężarowki! Ja też mam termin na pażdziernik dokladnie 24, mogę się dolączyć? Widzę że akurat dzisiaj tłumu nie ma bo oczywiście dlugi weekend a ja mam dzisiaj zły dzień mąż mnie zawiodł , bo mam dziś imieniny a on nawet kwiatka mi nie kupil. Stwierdzil ,że nie wiedzial co ma mi kupić i najlepiej jak kupię sobie coś sama. No i poszłam sobie kupić bukiet kwiatow!!! Trochę mu się glupio zrobiło i chcial mi iść kupić potem też , ale powiedzialam mu ,że już sobie kupilam i nie chcę drugich na siłę. Wprawdzie zyczenia mi złożył i zrobil śniadanie ale nic poza tym. My już mamy jedną corcię 8 letnią i oczekujemy drugiej dzidzi a najbardziej to chyba szcześliwa jest nasza corcia że biędzie miala rodzeństwo! To sie rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc goa29, pisz pisz,o jedna plotkare wiecej hihi:) dopisz sie do tableki i koniecznie do naszej klasy! my lubimy ogladac nasze brzuszki:) a ja dzisiaj zakupilam 3 nowe ciuszki z kolekcji ciazowych. aha i jestem pewna, ze dzidzia mnie czasem kopnie lekko, dzisiaj to nawet poczulam dlonia bo mi sie zaczelo cos dziac, tak jakby pykac, polozylam reke i poczulam malego kopniaczka az sie mi gorka mala podniosla na chwile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia tez dzisiaj mialam taki skurcz jakby, chwile mnie tak brzuch mocno chwycil jakby ktos scisnal ale chwilke tylko i nie bylo to zbyt bolesne. czasem cos ukuje albo pociagnie z boku, na dole, mysle, ze to normalne, tak wyczytalam, ze sie moga rozne rzeczy dziac, jajniki kuja z powodu wytwarzania hormonow, szczegolnie jeden zawsze jest bardziej odpowiedzialny, wyobraz sobie, ze biedactwa wytwarzaja 50 razy wiecej hormonow niz normalnie jak nie jestes w ciazy i sa obciazone, cale twoje cialo jest obciazone wiec wiadomo, ze to odczujesz kochana. cmokasy dziewuchy! PS. dodalam zdjecie dzisiaj robione:) co sobote moj chlopak ma zamiar robic nowe i drukowac do albumu pamiatkowego dla dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć goa29! To jesteśmy dwie nowe we forum :) A co do facetów to niestety czasem tak mają. Mój w zeszłym roku zapomniał o moich urodzinach ale w sumie się mu nie dziwię bo to było mniej więcej miesiąc po naszej stracie maleństwa :( A w tym roku akurat w walentynki se zaplanował remont u swojej mamy i mi też było strasznie przykro, że go nie będzie tym bardziej że co nieco podejrzewałam co może nas czekać i se zrobiłam sama niespodziankę i kupiłam test i w walentynki se go zrobiłam z pozytywnym wynikiem :) A on niestety przez swoje plany musiał poczekać na to żeby się dowiedzieć, że znowu mamy szansę na dzidzię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goa29--> witam serdecznie :) wpisuj się do tabelki! falsa--> brzusio sweet :) Nie ma co się przejmować facetami- oni czasami tak mają ;) Idę na drzemkę bo w nocy wróciliśmy z urodzinowego grilla i śpiąca jesm strasznie! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczuynki po dlogiej nieobecnosci ale sie rozpisalyscie musze teraz troche nadrobic:)) u mnie juz wsystko oki prawie tydzien lezalam w szpitalu z infekcja nerek teraz mam jeszcze antybiotyki doustne stesknilam sie za wami :)) brzusio mi rosnie male sie wierci a ja juz jak wstaje to musze sie podpierac bo brzuch mi przeszkadza hehe troszke mi sie przyytylo idde nadrobic zaleglosci w czytaniu buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mlodamamusia. zainteresowala mnie ta twoja infekcja nerek. na jakiej podstawie wyladowalas w szpitalu?? bo ja wlasnie odebralam wyniki moczu i powiedzieli mi w labolatorium ze nie sa najlepsze mam liczna flore baktertyjna. ale moja lekarz powiedziala ze to jest normalne w ciazy i im bardziej bedzie zaawansowana tym flora bedzie wieksza. a z tymi badaniami dopiero 4 czerwca ide do innego gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka wiesz to byla sobotaa moj gin nieprzyjmowal a mnie od 2 dni bolaly nerki wiec pojechalam na izbe przyjec sprawdzili mi mocz zeobili usg nerek i kazali isc mi na ginekologie na oddzial no i mnie polozyli mialam bakterie w moczu a nerka niezy dobrze odprowadzala mocz do pecherza ale normalnie sikalam. WIESZ nerki to powarzna sprawa w czasie ciazy w pierwszy dzien podlaczyli mi cewnik zeby bezposrednio odprowadzac mocz z pecherza wrr niewygodne caly czas mialam kroplowki podlanczane z antybiotykiem i plynami no i kazali mi pic duzo wody zeby zmusic nerki do pracy po 2 dnach zdjeli mi cewnik temperatury juz nie mialam no i czekali czy dostane temperature bez cewnika i czy bede mogla normalnie oddawac mocz ale wsio bylo oki tylko troszke moczu stalo mi w nerce teraz mam antybiotyki doustne a po tem musze do mojego gin isc. Napewno wsio jest oki pij duzo wody ja pije teraz 3 butelki dziennie nerki musza dobrze pracowac a jak pojdziesz do lekazy to zobaczysz buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodaMAMUSIA --> no to ładnie nam się rozchorowałaś! Cieszę się, że już jest wszystko dobrze i że byłas pod dobrą opieką! Ja zmuszam się do picia wody, ale teraz po tym co przeczytałam to codziennie półtora litra muszę wypić! eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niop musimy pic ale niemartwie sie tym mam nadzieje ze juz wszystko0 bedzie teraz w pozadku :)) no a w szpitalu badala mnie inna pani gin i tez stwierdzila ze wyglada jak chlopak wiec cos w tym jest buziaki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki! witam nową forumowiczkę i oczywiście że możesz do nas dołączyć, wkońcu wszystkie październikówki to jedna rodzina :) mlodamamusiu -cieszę się że wszystko ok, pewnie miałaś niezłego stresa ale na szczęście masz już to za sobą. Uważaj teraz na siebie i trzymaj się cieplutko. Ja dzisiaj wziełam ostatnią dawkę luteiny która do tej pory spełniała funkcję podtrzymującą moją ciążę i trochę się boję czy wszystko będzie ok.Wczoraj pisałam wam że coś mnie często kłuję ale dzisiaj zdarzyło się to tylko raz tak więc narazie wstrzymam się z tym telefonem do ginki , może akurat wszystko się tak skumulowało ...zobaczymy jutro Buziaczki i życzonka słodkich snów, jutro napewno się ożywi na tym naszym topiku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodaMAMUSIA --> ciesze sie ze juz wszystko dobrze:) zastanawialam sie gdzie sie podziewasz... ale juz jestes z nami! Kami25 --> nie poltora litra tylko conajmniej 2 litry, moja polozna mowi, ze wlasciwie to 3 litry nawet.. ale ja dziekuje, po jednej szklance herbaty lece na ubikacje 2 razy! dziewczyny facetami to nie ma co sie przejmowac, ja wiem, jak to jest ciezko czasem, szczegolnie jak teraz jestesmy w ciazy to jestemy jeszcze bardziej wrazliwe i co niektore rzeczy na pewno wyolbrzymiamy, tak jak np. ja wczoraj cos tam dyskutowalismy przy ogladaniu telewizji az w koncu poszlam do gory spac, moj chlopak przyszedl, rozebral sie cos tam mruknal, polozyl sie i od razu zasnal. no to ja foch, zostawilam mu swiatlo i poszlam ogladac tv majac nadzieje, ze zauwazy, ze nie spie w lozku i przyjdzie po mnie na dol, tak dlugo czekalam wkurzona oczywiscie, ze zasnelam z wlaczonym tv i sie obudzilam o 5 nad ranem, ide na gore do lozka, a ten smacznie spi ze swiatlem zapalonym, rozciagniety na calym lozku, to sie polozylam kolo niego, zlapalam za reke, zasnelam, nie budzac go. rano stwierdzilam, ze nic nie powiem, gdzie spalam pol nocy, bo glupio mi bylo, ze sie taka dramatyczna zrobilam :P spedzilismy swietny ranek ze sniadaniem w lozku przytulajac sie i rozmawiajac bo sobie odpuscilam po prostu. eh co za wruszajaca historia hehe. zobaczcie ilu jest facetow co to maja za przeroszeniem w d***, ze zrobili komus dziecko albo bija. z tego co piszecie to kazda z nas tak naprawde jest szczesliwa ze swoim facetem, nie ma idealow, ale sa prawie idealy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki! witam nową forumowiczkę i oczywiście że możesz sie do nas dołączyć wkońcu wszystkie październikówki to jedna rodzina mlodamamusiu cieszę się że już wszystko ok, napewno miałaś niezłego stresa ale na szczęscie masz już wszystko za sobą. Uważaj na siebie kochana i trzymaj się cieplutko Ja dzisiaj wziełam ostatnią dawkę luteiny która do tej pory spełniała u mnie funkcję podtrzymującą ciążę i trochę się boję czy wszystko będzie ok. Wczoraj pisałam wam że czuję dość częste ukłucia ale na szczęście dzisiaj pojawiło się tylko jedno tak więc póki co narazie wstrzymam się z telefonem do ginki i zobaczę co przyniesie jutro... Buziaki i życzonka słodkich snów, jutro napewno się ożywi na tym naszym topiku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodaMAMUSIA --> ciesze sie ze juz wszystko dobrze:) zastanawialam sie gdzie sie podziewasz... ale juz jestes z nami! Kami25 --> nie poltora litra tylko conajmniej 2 litry, moja polozna mowi, ze wlasciwie to 3 litry nawet.. ale ja dziekuje, po jednej szklance herbaty lece na ubikacje 2 razy! dziewczyny facetami to nie ma co sie przejmowac, ja wiem, jak to jest ciezko czasem, szczegolnie jak teraz jestesmy w ciazy to jestemy jeszcze bardziej wrazliwe i co niektore rzeczy na pewno wyolbrzymiamy, tak jak np. ja wczoraj cos tam dyskutowalismy przy ogladaniu telewizji az w koncu poszlam do gory spac, moj chlopak przyszedl, rozebral sie cos tam mruknal, polozyl sie i od razu zasnal. no to ja foch, zostawilam mu swiatlo i poszlam ogladac tv majac nadzieje, ze zauwazy, ze nie spie w lozku i przyjdzie po mnie na dol, tak dlugo czekalam wkurzona oczywiscie, ze zasnelam z wlaczonym tv i sie obudzilam o 5 nad ranem, ide na gore do lozka, a ten smacznie spi ze swiatlem zapalonym, rozciagniety na calym lozku, to sie polozylam kolo niego, zlapalam za reke, zasnelam, nie budzac go. rano stwierdzilam, ze nic nie powiem, gdzie spalam pol nocy, bo glupio mi bylo, ze sie taka dramatyczna zrobilam :P spedzilismy swietny ranek ze sniadaniem w lozku przytulajac sie i rozmawiajac bo sobie odpuscilam po prostu. eh co za wruszajaca historia hehe. zobaczcie ilu jest facetow co to maja za przeroszeniem w d***, ze zrobili komus dziecko albo bija. z tego co piszecie to kazda z nas tak naprawde jest szczesliwa ze swoim facetem, nie ma idealow, ale sa prawie idealy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową forumowiczkę i oczywiście że możesz sie do nas dołączyć wkońcu wszystkie październikówki to jedna rodzina mlodamamusiu cieszę się że już wszystko ok, napewno miałaś niezłego stresa ale na szczęscie masz już wszystko za sobą. Uważaj na siebie kochana i trzymaj się cieplutko Ja dzisiaj wziełam ostatnią dawkę luteiny która do tej pory spełniała u mnie funkcję podtrzymującą ciążę i trochę się boję czy wszystko będzie ok. Wczoraj pisałam wam że czuję dość częste ukłucia ale na szczęście dzisiaj pojawiło się tylko jedno tak więc póki co narazie wstrzymam się z telefonem do ginki i zobaczę co przyniesie jutro... Buziaki i życzonka słodkich snów, jutro napewno się ożywi na tym naszym topiku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi kefe ześwirowało sory za te powtórki Falsa zgadzam się z tobą w 100% nie ma co narzekać tylko trzeba doceniać to co się ma. Ostatnio gdzieś przeczytałam że mężczyzna ma conajmniej jeden objaw "bycia w ciąży"- nudności, czuje niepokój, jest rozdrażniony i takie tam. W końcu dla nich to tez wielkie przeżycie i na dodatek nie mogą sobie pozwolić tak jak my na fochy bo niestety chormony im nie przeszkadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za podwojny post, cos mi forum szwankowalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dzagusia, masz troche w tym racji, my sobie mozemy pozwolic bo mamy dobra wymowke, w koncu jestemy w ciazy:) tak apropo to dzisiaj ogladalam taki serial komediowy co tu leci "scrubs" i wlasnie byl odcinek o tym jak jedna dziewczyna w ciazy miala ciagle fochy i jeden kolega tlumaczyl, ze kobiety w ciazy zachowuja sie jak wariatki bo w koncu im wolno hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dzagusia, masz troche w tym racji, my sobie mozemy pozwolic bo mamy dobra wymowke, w koncu jestemy w ciazy:) tak apropo to dzisiaj ogladalam taki serial komediowy co tu leci \"scrubs\" i wlasnie byl odcinek o tym jak jedna dziewczyna w ciazy miala ciagle fochy i jeden kolega tlumaczyl, ze kobiety w ciazy zachowuja sie jak wariatki bo w koncu im wolno hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa scrubs to u mnie tez leci ale nieprzapadam za nim, ja ogladam wlasnie 3 raz gejsze bo leci jak bylam ostatnio u gin to powiedzal mi ze mam nisko lozysko i troche sie tym przejmuje. dziekuje za troske dziewczyny napewno wsio bedzie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane dziewczynki po przerwie. Od czwartku byliśmy w Koninkach stąd moja nieobecność. Goja - Strasznie strasznie mi przykro. Trzymasz się jakoś kochana? Ja mialam dziś najstraszniejszy poranek odkąd jestem w ciąży. Zacznę od tego że we czwartek wieczorem wzięłam ostatnią tabletkę luteiny. Od piątku moj bobas radzi sobie sam. Wstaję dziś by wyprawic mojego M do pracy idę siku podcieram się a papier zostaje cały czerwony od świerzej krwi. Podcieram drugi raz - jeszcze gorzej. Ja w płacz, Bartek prawie zawał. Polecialam do pokoju po dokumenty, Bartek po kluczyki. Ale coś mnie tknęło. No i skracając tę historię po dokladnej analizie okazało się że się wczoraj tak otarłam w pachwinie że mi się dwa mini wylewy zrobiły i jeden pękł. Do tej pory mi się ręce trzęsą. Świadomość że na tym etapie ciązy moglo się coś stać dziecku to koszmar. Przecież to 21 tydzień. Straszne, Mowię Wam. Na 13;15 do gina na połówkowe a potem ortopeda. Eh.... Całuję was moje cięzarówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana musiał się nieźle wystarszyć! Dobrze, że masz dziś wizytę u gin to będziesz wiedziała czy wszystko jest ok! Falsa mój facet też tak ma, że nie zauważa czasem moich fochów o byle co i że jest wielkim spiochem też zasypia czasem z tą \"nie wiedzą\" ,że mi o coś chodzi... ;) Dawno op jedzeniu nie było ;) więc u mnie dziś w szkole pomidorówka :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kami koszmar. uspokoiłam się dopiero po paru kopniakach mojego słonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczynki wszystkiego najlepszego z okazji naszego dzisiejszego Święta w końcu jesteśmy już mamusiami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) artigiana no rzeczywiscie mialas stracha, ja dziekuje.. dobrze ze czujesz juz ruchy malego to cie to uspokaja :) ja tez juz codziennie czuje, ale szczescie! ale maz nie poczuje, i bardzo jest o to zazdrosny! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane po kilku dniach przerwy. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy. Rano byłam u lekarza i wzięłam tydzień zwolnienia. Trochę się pochorowałam przez to wszystko. Dzisiaj pogrzeb i umieram ze strachu. Miałam zapytać lekarki o środki uspokajające ale w ogóle nie powiedziałam jej co się stało. W pracy teżnic nie mówiłam, bo nie umiem o tym rozmawiać. Boję się, że będzie ze mną źle na pogrzebie. Przez weekend jakoś się trzymałam, ale dzisiaj jestem w totalnej rozsypce. W dodatku mam wyrzuty sumienia, bo moja mama się martwi o mnie zamiast myślec o sobie. W dodatku dzisiaj dzień matki i urodziny mojego mężą. Chciałabym żeby już ten dzień minął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja27- jeśli chodzi o środki uspokajające to raczej nic nie możesz brać , ja też miałam podobną sytuację bo 2 tygodnie temu zmarł mój teść i niestety , ale lekarz zabronił cokolwiek brać . Wiem co teraz czujesz i bardzo Ci współczuje , dla mnie pogdzeb był najgorszy cały dzień płakałam i trzęsłam się z nerwów. Trzymaj sie i pomyśl o dzidziusiu , on nie ma wpływu na Twoje samopoczucie i emocje , ale napewno odczuwa to równie mocno jak Ty. Wiem , że łatwo sie mówi , ale ja też cały pogrzeb myślałam o tym , że mój teść napewno chciałby mieć zdrowego wnuka , bardzo sie cieszył, że będzie dziadkiem , ale widocznie Bóg chciał inaczej. Trzymaj sie mocno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - bardzo ci dziękuję za te słowa. Ja myślę cały czas o dziecku. Mój dzidek bardzo się cieszył, że jestem w ciąży a zarazem smucił, bo wiedział, że nie doczeka narodzin prawnuka. Nie będę nic brała, bo boję się o dziecko. Bardzo pomaga mi świadomość, że ono jest pod moim sercem. Tylko boję się bardzo swojej reakcji jak zobaczę dziadka w trumnie. Mam nadzieję, że wytrwam jakoś. Nie będe sama, więc będzie mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×