Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

A chciałam się pochwalić, że ciasto wyszło super! Mile wszystkich zaskoczyłam bo jak już pisałam, nie lubuję sie w pieczeniu ciast :) Został mały kawałek na blaszce ;) Falsa a Ty upichciłaś w końcu ciacho? Jest u nas siostra z synkiem i mężem, więc mamy wesoło. Faceci oczywiście mecz oglądają u kuzyna, więc mamy babski wieczór ( prawie ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s--> cieszę się razem z Tobą! Super, że jesteś uśmiechnięta i wszystko jest tak jak powinno być!! Co do bólu to mnie boli brzuch tuż pod piersiami. Jak siedzę to mnie boli i muszę się prostować!Kręgosłup narazie jeszcze nie! kolorowych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa skarbie nie chcę cię stresowac ale ja na 90 % za pierwszym razem poroniłam przez wirusa cytomegali i matka przechodzi to jak jedniodniową grypę a dziecko jak przeżyje to może mieć poważne wady mózgu. Dużo się tym interesowałam bo po poronieniu jak robiłam badania to właśnie mi wyszło że jestem świeżo po chorobie po za tym śmierć mojego maluszka odpowiadała by mniej więcej właśnie takiej jedniodniowej chorobie którą przechodziłam. Nie wiem tylko czy dotyczy to tylko początków ciąży czy całego jej okresu... być może jest tak że jak mamy już wykształcone łożyska to maleństwo jest lepiej chronione. Co do faktu że nie można tego leczyć to jest to prawda jak już się zarazi to nie mkożna nic zrobić , nie jest też powiedziane że w każdym przypadku dziecko musi ucierpieć.Wydaje mi się że skoro nie mamy na coś wpływu to nie ma się co tym dodatkowo zamartwiać tak więc głowa do góry... nie jesteś na to chora i nie będziesz i tego się trzymaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami --> upichcilam, ciacho wyszlo swietne! tezaz zadko kiedy robie, ale teraz mam wiecej czasu wiec czemu nie:P pomidorowka mi sie wkrecila! zrobie jutro bo nie zniose myslec o pomidorowce kilka dni a tak mam jak mam na cos ochote a nie mam okazji zjesc, np. sledzie w smietanie z ziemniakami siedza mi we lbie od miesiaca hehe. dzagusia --> wlasnie o to mi chodzilo, leczyc nie mozna, zapobiec nie mozna wiec badania sa zbedne. Ja mialam robione badania na syndrom Downa w piatek i sie tym teraz stresuje, nie wiem po co wogole one mi.. bez sensu. No i oczywiscie wielkie i bardzo bardzo szczere gratulacje z powodu twoich swietnych wynikow, ciesze sie bardzo, ze sie tak ladnie twoje bejbi rozwija, zycze tego wszystkim i samej sobie:) co do kregoslupa to mnie pobolewa codziennie juz od jakiegos tygodnia, mecze mojego chlopaka jak mecz oglada zeby mnie masowal przy okazji hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czecs dziewczynki :) widze ze ja tu dzisiaj pierwsza, pewnie wszystkie spia bo dzis w polsce swieto.. a ja w biurze... :( falsa - ja mialam badania robione, wyszlo ze nie mam przeciwcial ale lekarz mi powiedzial ze to nic, jesli nie mam za duzo stycznosci z malymi dziecmi (ponoc przez nie latwo sie zararza). na tokso mam teraz badania co miesiac, ale na cytomegalie wcale. dziewczyny ja z kawa nie mam problemu bo jej nie lubie, wiec wczesniej pilam tak jedna na dzien z mlekiem zeby nie usypiac w pracy, ale wcale mi jej nie brakuje.. ale z cola to mam problem.. bo ja uwielbiam a tez jej duzo pic nie mozna.. a dzisiaj sie skusilam na mala buteleczke light i stoi na biurku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, sorki, że dopiero teraz ale miałam małe urwanie główki. Czyli tak : IgG mam 182,6 czyli dodatni bo powyżej 15,0 czyli mam przeciwciała, czyli na mój rozum spotkałam się z chorobą wcześniej i zdobyłam przeciwciała Igm mam 0,27 czyli poniżej 0,399 czyli ujemny. To na mój rozum nie jestem chora. Dobrze to wywnioskowałam? Jeśli nie wyprowadźcie mnie z błędu. Dzięki za wszystkie odpowiedzi odnośnie tej cytomegali bo troszkę zaczęłam się martwić. A z tymi słubami to ja nie wiem. Moja cioteczna siostra brała ślub w cerkwii prawosławnej bo jej mąż jest prawosławny. Ona nadal jest katoliczką i dziecko w katolickim kościele ochrzczone. Czyli chyba można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziezczyny! myslalam, ze was sobie poczytam z rana jak zwykle a tu pustki! my nie mamy tutaj swieta wiec dzien jak codzien... wlasnie wszamalam wielki kawalek sernika na sniadanie, a kota zabije bo mu tez smakowalo i skonsumowal cala 1/3 ciasta! dobrze ze po wierzchu bo chyba bym na serio go skrzywdzila jakby mi go obdlubal z wszystkich stron, widocznie tez lubi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli256
mamamalwiny ja tez IgG miałam 185, ale IgM miałam bez liczb, tylko napisane ujemny bóle pleców tez mam okropne, a tak pod piersiami to też mnie często boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie ze szpitala wracam :( Tego mojego wujka co wam wcześniej pisałam wczoraj zabrali do szpitala. Najgorsze jest to, że nawet nikt nie ukrywa że nie mają zamiaru podawać mu chemi ani go nawet ratować. Spisali faceta na straty bo ma raka i 58lat. Kurcze aż serce boli patrzeć. Myśłałam, że się popłaczę, ale jakaś siła we mnie wezbrała i dałam radę. Moze się cud zdarzy jakiś... Kupiłam sobie spodnie ciążowe na brzuch i założyłam na podróż, żeby mi wygodnie było, ale albo ja mam brzuch duży albo one jakieś krótkie na tym brzuchu, bo cały czas czuję tą gumę jak mnie ciśnie u góry. Kurcze... u dołu ciśnie nie dobrze, u góry też nie dobrze. Dogodzić kobiecie w ciąży :) A po powrocie obgoniłam pół warszawy za otwartym kebabem, bo tak mnie ochotka naszła. Naszczęście jest takie miejsce, gdzie kebab, chińczyk i pizza otwarte zawsze i o każdej porze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DELI--> a jak ty miałaś te iGg ponad 180 to cię nie wysyłali na konsultację. Bo mi ta moja konował powiedziała, że właśnie dlatego, że takie wysokie to lepiej żebym do szpitala zakażnego na konsultację pojechała. Tylko ja nie bardzo wiem po co, chyba żeby sie jakiejś zakaźnej choroby nabawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamamalwiny, ja tez mam problem z moimi spodniami ciazowymi, po prostu zlatuja mi! Jak je przymierzalam to byly dopasowane, ale jak juz w nich drugi dzien chodzilam, to zaczely sie zeslizgiwac. One maja ta czesc na brzuch dluga i ja ta gorna czesc pod stanik wsadzam. Tym sposobem spodnie mi sie na tylku trzymaja:) Kurcze, nie wiem czy to wina doboru spodni, czy moze za wczesnie na nie jeszcze, ale moje stare na brzuch mnie za bardzo uciskaja, a i uzywanie gumki do nich nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam takie dzinsowe, co maja brzuch też dzinsowy tylko na bokach brzucha takie wstawki bawełniane. W pasie czyli u góry pod piersiami mają wciągnętą sprytną gumę z dziurkami i z boku guzik i te dziurki sobie można dopasować do wielkości brzucha. Normalnie rewelacja. Tylko ten pas nie jest pod biustem tylko mi jeszcze zachodzi na górną część brzusia i uciska. a jak gumke poluzuję to mi spadają ;) Może się zawcześnie w takie spodnie wpakowałam, albo to kwestia przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, ciekawe rozwiazanie te Twoje spodnie maja, takich jeszcze nie widzialam. Pewna jestem, ze jeszcze znajdziemy wygodne spodnie. Ok, uciekam na spotkanie. Milego wieczoru zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, ciekawe rozwiazanie te Twoje spodnie maja. Ja takich jeszcze nie widzialam. Pewna jestem, ze jeszcze wygodne spodnie znajdziemy, albo te nasze w wygodne sie zamienia w odpowiednim czasie. Ok, uciekam na spotkanie. Milego wieczoru zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, problemy z kafe mam. Sorki za podwojna wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj nie przeszłam przez całe forum - 100 stron to ponad moje siły :) falsa - i jak tam Ci w Anglii? rodzisz tutaj czy w PL? bo ja nadal nie wiem.... mam lekkie opory co do porodu w UK. A i termin patrzę mamy podobny :) Jeśli chodzi o mnie to cóż drogie panie :) termin 27.10 nie wiemy cóż to za stworek rośnie u mnie pod serduszkiem, ale mąż chce córeczkę a ja mam przeczucie że to chłopczyk. Zobaczymy w połowie czerwca, bo będziemy mieli skanik i może nam sie pokaże :) brzuszek bardzo pomalutku rośnie, mimo że mam dużo swojego ciałka :) na ruchy to za wczesnie, a szkoda, bo już wam zazdroszczę tego uczucia. Ja nie wiem co to jest, bo to nasz pierwszy bobasek :) ok, uciekam na angielski :) do usłyszenia wieczorkiem. pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki! Trochę tu dziś pusto było-Jak to zwykle bywa w dni wolne... Ja już trafiłam na rewelacyjne spodnie i mogłabym w nich chodzić 24 na dobę, są to jeansy z takim pasem z dzianiny pod sam biust a u góry jest ta gumka z czarodziejskim dziurkami i guziczkiem tak że każdy może te spodnie świetnie sobie dopasować na dodatek ten jeans jest taki cieniutki w sam raz na lato- nawet zmusiłam mojego misia żeby je założył :) i wyglądał całkiem całkiem ...:) A ja mam problem kiedyś czytałam że na L4 można być tylko ileś tam dni a potem na komisję chyba że złoży się taki papierek o zasiłek rehabilitacyny ... ponoć kobietom w ciąży coś takiego się też należy no i muszę teraz poszukać wiadomości na ten temat na necie , bo ja jestem na zwolnieniu od 2 tygodnia ciąży a nie chciałabym żeby mnie odcieli od wypłaty. Jak wiecie coś więcej na ten temat to napiszcie a póki co spadam coś poszukać na necie pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdzikm ja też jeszcze nie czuję ruchów mam termin na 22.10 i ginka mi wczoraj powiedziała że powinnam się ich spodziewać ok 20 tygodnia więc jeszcze jakieś niecałe 2 tyg. czekania licząc według usg. Co prawda zdarza mi się coś czuć takiego bardzo delikatnego ale nie wiem czy to to więc czekam na coś konkretnego to co czuję to chyba ruchy jelit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzagusia ja jestem na zwolnieniu od 8 tyg . ciazy . Przez pierwsze 31 dni płaci pracodawca a potem juz ZUS . Obliczaja srednia z 6 miesiecy z tego co wiem . Zwolnienie w ciazy jest platne 100 % i nie moga ci nic obciac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitka udało mi się znależć to o czym pisałam wyżej i tak to wygląda: L4 w czasie ciąży możesz mieć przez 182 dni (musisz pamiętać, że wlicza się w nie również dni wolne). Na 6 tyg przed upływem tych 182 dni musisz złożyć wniosek do ZUS;u w celu pobrania świadczenia rehabilitacyjnego. Wniosek musi wypełnić Twój gin i pracodawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
także dziewczynki które siedzą na L4 pilnujcie terminów b szkoda by było zostać bez kasy a i jeszcze jedno jak macie te zwolnienia z przerwami a przerwy te nie przekraczają 60 dni to liczy się to jako ciągłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze Ci powiedziec , ze mnie zaskoczylas . Musze popytac w zusie co i jak ...na zwolnieniu bede nieco dluzej niz te 182 dni. Dzieki dzagusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze było dziś po odpoczywać :) Wrzuciłam na NK fotkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Jakoś nie mam dziś nastroju do pisania, stało sie to czego tak bardzo się bałam... Zmarł mój dzidek.... Siedzę teraz sama w pracy i modlę się tylko żeby dotrwać do końca i żeby mnie nikt o nic nie zapytał, bo nie wytrzymam. I tak już ledwo widze przez zapuchnięte oczy. Chyba posłucham mamy i wezmę parę dni zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytomegalia
dziewczyny nie starszcie sie tak ta cytomegalia. któras pisała że jak matka ma to dziecko ma zmiany w mózgu. to nie jest prawda do końca!!!! po pierwsze to że się ma przeciwciała nie znaczy że się jest odpornym na kolejne zakażenie. To nie jest jak z tokso że tylko raz się choruje. Tutaj można kilka razy. Owszem pierwsze zakazenie jest njbardziej niebezpieczne dl adziecka. ale to nie jest tak że od razu jakies poważne zmiany!!! tak to polowa dzieci bylaby upośłedzona! Średnio 50% kobiet w ciąży przechodzi zakażenie cytomegalią. Owszem w pierwszych tygodniach często prowadzi do poronień. także nie ma co popadać w paranoje bo tak to każda kobieta powinna umierać ze strachu, że złapie tego wirusa. i siedziec w domu z maską przez 9 miesiący. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.. Goja - Przyjmij moje najszczersze kondolencje, nie wiem co ci powiedziec, moze moglabys sie zwolnic z pracy, jakos sobie nie wyobrazam zebys tak siedziala caly dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję ci Karo. Na pewno zwolnoliby mnie z pracy, ale jakoś nie potrafię o tym powiedzieć. Boję się, że znowu zacznę płakać a staram się od rana nie denerwować, bo boję się o dziecko. Nie wiem, jak ja powiem, że nie będzie mnie w poniedziałek. Chyba rano przyjde i dam zwolnienie. Nie mam siły z nikim o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - nie martw sie o dziecko, na pewno bedzie wszystko w porzadku. Mozesz sie wyplakac, napewno dobrze ci to zrobi... nawet mysle ze chyba lepiej sie wyplakac niz wszystko w sobie trzymac. A rozmawiac o tym nie musisz jesli nie chcesz, powiedz poprostu ze ze wzgledow rodzinnych musisz sie zwolnic dzisiaj i w poniedzialek, i ze potem jak bedzie latwiej o tym powiesz. Naprawde ci wspolczuje i troche sie czuje glupio, bo nie moge nic zrobic. 🌼🌼🌼 ale o dziecko sie nie martw, na pewno bedzie wszystko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×