Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Po prostu super! Mój ginekolog jest na jakimś cholernym sympozjum! Dzwoniłam do położnej i kazała mi zmierzyć gdzieś porządnie ciśnienie. Idę do naszej szkolnej pielęgniarki. A potem zadzwonię może nasz tutejszy ginekolog przyjmuje to się już do niego zapiszę. Cholera by to wzięła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo --> ja przez ostatanie 6 tygodni przytylam pol kilograma! mnie sie wydaje, ze to po trochu dieta (lepsza, malotluszczowa, mniej slodyczy przez co tez lepsza przemiana materii), to, ze maluch mniej rosnie wiec przybierasz tylko tyle co on a co ci mialo napuchnac to napuchlo jakis czas temu (ta woda w organizmie, dodatkowa tkanka tluszczowa, cycki i wody plodowe..) no i teraz intensywny wzrost sie spowolnil znacznie. a ile przytylas od poczatku ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo --> sorki, nie doczytalam, 14 kg to wcale nie tak znowu malutko:) ja bym sie nie przejmowala. ja przytylam 11kg i waga teraz stoi.. co mowiac szczerze mnie cieszy bo byl miesiac co przytylam naraz 4kg. goja --> nie denerwuj sie za wczasu. a do szpitala nie mozesz zadzwonic awaryjnie, do poloznictwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie przez to ze w 7mym miesiacu przytylam 4kg i wtedy polozna mnie przestraszyla powiedziala ze musze uwazac itd itd no i od tad waga stoi i nawet chudne ale tylko troszeczke. Wiec teraz to niby 13kg moze nawet troche mniej. Ja tez sie dotad cieszylam ale nie wiem dlaczego taki moment mnie dzisiaj rano zlapal, spanikowalam ;) Ja chyba zaraz bede pakowac walizke do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo --> raz za malo, raz za duzo, my to bysmy chcialby zeby wszystko bylo, jak to sie tutaj mowi: spot on. nie wiem jak tobie, ale mnie to sie nie chce wogole juz tak jesc jak kiedys, pewnie przez ten ucisk na zoladek, nie jestem w stanie zjesc wiekszej porcji, a i tez sie pilnuje, jak mi ta glukoza wychodzila w moczu co wizyte az mnie na dodatkowe badania skierowali to sie powstrzymuje on nadmiernej ilosci slodyczy i tak jak ty jem chleb pelnoziarnisty, pije wiecej sokow a calkowicei odstawilam fast foody i cole itd. http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4&ope=1 - a to jest bardzo fajny kalkulator przyrostu wagi, ja nie patrze na to ile powinnam przybierac co tydzien, tylko ile w ogole, u mnie wychodzi 15,2kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa jak coś to będę dzwonić na dyżur ginekologiczny. Ale idę najpierw zmierzyć to ciśnienie. Z ta wagą to ja jestem przerazona, bo ja ostatnio dużo przybieram i zaczynam podejrzewać, że to przez te puchnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo, Gandziulka - termin zostanie mi ustalony dopiero 23 września. Na razie wg lekarzy jest na to a wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmierzyłam ciśnienie - 140/90, czyli na granicy. Lekarza w naszej miejscowości dzisiaj oczywiście nie ma. Ide szukać jakiegoś pogotowia ginekologicznego. Naczytałam się teraz na necie o tym zatruciu i jestem na maxa spanikowana! A jeszcze tyle pracy, taki ciężki dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja--> na pewno będzie wszysko w porzadku tylko nie daj sie zestresować. Widze że ty tak samo reagujesz jak ja. Każda obawa rodzi u mnie najwiekszy strach. Ostatnio pod biustem wypatrzałam u siebie gólkę no i co sobie wymyśliłam ze oczywiście jakiś guz mi sie zrobił, i nie ważne co ze mną grunt żeby maluch sie urodził. Ide do lekarza a ten z lekkim uśmiechem ze to normalne bo mały zajmuje coraz więcej miejsca i przesuwa mi żołądek. Jakoś ta moja gólka się nazywa medycznie - coś z chrząstką :) Tyle mojego strachu :D Więc liczę że z tobą też będzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze goja, trzymam kciuki żeby nic poważnego to nie było, ale najlepiej jak się udasz do jakiegoś lekarza albo może do najbliższego szpitala. lepiej jednak dmuchac na zimne. a mnie się coś porobiło ze spaniem, jak wstanę i wyślę syna do szkoły to jakoś funkcjonuje ale jak się położe z powerotem do łóżka to masakra, potem nie mogę wstać wogóle. teraz się wziełam za wypieki i obiad. wczoraj się czułam do kitu przez tą pogodę znowu taka duchota, liczyłam że może we wrześniu będzie chłodniej a tu dupa artigiana to chyba dobrze że ci wyznaczą termin 23? czy wolałaś wcześniej? ja dziś wyjeżdżam do rodziców więc mnie nie będzie trzymajcie się w całości kochane całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:-) Goja nie panikuj, wiem,ze łatwo się tak mówi ale trzeba zobaczyć co powie lekarz.To nie musi być zatrucie. Zresztą czytałam,że takie objawy (wys. ciśnienie,białko w moczu i obrzęki) mogą zwiastować stan przedrzucawkowy, czyli,że jeszcze nie wystąpiło zatrucie ciążowe. Powinnaś koniecznie zrezygnować z dalszej pracy, dużo leżeć i pić dużo wody. Zresztą lekarz Ci powie co najlepsze. Ale z tego co czytałam to raczej niepotrzebna jest hospitalizacja.Musisz być często kontrolowana przez lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha... Wczoraj byłam na wizycie. Synek dalej jest synkiem (widziałam worek:-D ) no i waży 2400! a to koniec 33 tc dopiero. Lekarz wyliczył,że za sześć tygodni może ważyć 4500!!!! Wiadomo,że to tylko szacunkowo ale ja jestem przerażona jak ja go urodzę:-D Przytyłam 2kg. ale to wszystko przez mojego męża bo mi ciągle ciasteczka przynosi (a przed ciążą nie lubiłam słodkiego). Kiedyś pisałyście,że w 3 trymestrze dużo się nie tyje. Lekarz mi mówił,że teraz możemy szybciej przybierać na wadze,bo w ostatnich tyg. ciąży bardzo szybko rośnie masa maleństwa. To samo czytałam w książce, więc już sama nie wiem. No i pytałam o ten posiew, bo u mnie jeszcze za wcześnie by go zrobić.Lekarz stwierdził,że wykonuje się go tylko u kobiet z klinicznymi objawami. Czyli właściwie nie wiem co. Pewnie jak badanie moczu wychodzi nie tak. Ale na następnej wizycie i tak go zgnębie żeby mi to zrobił. Zresztą chodzę prywatnie więc nie wiem co mu zależy. Aha, no i kiedyś któraś chyba pisała,że do porodu musi być aktualne WR. Też o to pytałam,bo ja miałam robione na początku ciąży. Mój gin. powiedział,że to robi się tylko raz w ciąży, a aktualne WR robi się tylko kobietom z grupy ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisia, najlepiej po prostu dowiedz się w szpitalu w którym chcesz rodzić jakie oni badania chcą żebyś przyniosła do porodu. Standard to morfologia, mocz, HBS, ostatnie WR i USG. Ale w jednym z moich wybranych szpitali chcą też ten wymaz/posiew na paciorkowce. No i powiem ci szczerze, że ja tam chyba żadnych \"klinicznych\" objawów nie miałam (wszystkie posiewy z moczu i inne wyniki zawsze ok) a i tak mi zrobiła. Ale ja mam w książeczce ciąży wypisane jakie badania w których tygodniach są do wykonania, więc nie muszę polegać na lekarzu, bo zawsze sama mogę zapytać czemu mi czegoś nie zleca choć jest napisane że powinno być zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli po następnym "gnębieniu" nadal będzie oporny, to po prostu powiedz mu że zauważyłaś ostatnio np gęstsze białawe upławy, to wtedy powinien z marszu cię obejrzeć i pobrać wymaz coby go sprawdzić. Czytałam że to własnie są jakieś objawy, nie wiem czy "kliniczne", ale zawsze... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli masz rację, z tydz. będę na konsultacji w klinice gdzie chcę rodzić więc zapytam. Ale wkurza mnie,że co lekarz to inne podejście. Powinny być jakieś standardy, jakie badania powinny być w ciąży wykonane i kiedy i byłoby po sprawie! A Ty gdzie mieszkasz,że masz tak dobrze? (chodzi mi o te badania w karcie ciąży)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzwoniłam do laboratorium czy są moje wyniki i są i niestety coś jest nie tak bo trzeba za nie dopłacić czyli mam zapisaną kurację antybiotykową. Niestety nie powiedziała mi przez telefon o co chodzi i muszę czekać, aż Mati je odbierze po pracy! Kurczę zmartwiłam się strasznie i dół mnie dopadł bo maleństwo jak się urodzi automatycznie będzie miało podany antybiotyk :( siostra wyczytała, że w stanach kobiety z tymi bakteriami odrazu są kierowane na cesarkę! no ale gdzie w naszej zacofanej Polsce!!! :( nisia--> ja wyniki moczu przez całą ciąże miałam idealne, zero upławów, jakiegoś swędzenia także ciśnij tego swojego gina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Goja- mam nadzieję, ze to nie zatrucie. Wczoraj byłam u lekarza i chcieliśmy posłuchać tętna dzidziusia ale najwyraźniej mały miał inne zdanie na ten temat i postanowił popływać a wtedy tętno przyspiesz no i nici z pomiaru. O posiew zagadałam i lekarz się zastanawiał czy nie lepiej przy następnej wizycie bo jestem w 33 tc ale stwierdził, ze prawdopodobnie urodzę wcześniej więc chyba lepiej zrobić tym razem. Pobrał mi próbkę a dzisiaj zawiozłam ją do laboratorium a wynik będe miała w środę- mam nadzieję, że nic tam nie urośnie. Czytałam, ze jednej z dziewczyn za pierwszym razem nic w posiewie nie wyszło a za drugim zrobionym w 37 tygodniu a i owszem. Nie wiem czy w razie czego robić drugi raz w 37 tc czy sobie darować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, z tego co piszecie to wynika,że tylko mój lekarz jest jakiś oporny na zrobienie tego posiewu. Ale to nic, zgnębie go konkretnie. W końcu płace za to! Właśnie dzwonił mąż mojej przyjaciólki! Urodziła córeczkę! Termin miała na dzisiaj:-D Wczoraj z nią rozmawiałam i mówiła,że pewnie przenosi a tu z rana ją \'chwyciło\' :-D Ten jej mąż był tak roztrzęsiony,że aż mi się go żal zrobiło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki;] 🌻 Tak czytam jak piszecie o tych lekarzach i przekonuje się, że teraz to naprawdę sztuką jest trafić na dobrego i sympatycznego specjalistę. Ja podczas poprzedniej ciąży chodziłam do takiej babki to byłam przerażona. Ciągle znajdywała jakieś nieprawidłowości, czemu zaprzeczali inni lekarze(np. arytmia, jakieś guzki i torbiele na mózgu maluszka). Teraz ciąże prowadzi mi naprawdę świetny lekarz. hihi, powiedział, że za 2 tyg na nastepnej wizycie powie mi jak można przyspieszyć skurcze, bo ja sie strasznie obawiam, ze i tym razem przenoszę ciąże 2 tygodnie;/ a już czuje się ociężale;p Pozdrawiam serdecznie i głowy do góry!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiłam tylko do internisty - kazał jechac do szpitala. Więc jadę jak mój mąż wróci z pracy:( Trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihih, a miałam pytać... zamierzacie rodzić z facetami czy same? Ja wiem, że to pomaga, ale coś zaczynam mieć opory ku temu...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Melduję, że właśnie wróciłam ze szpitala ale jeszcze nie czytałam co pisałyście i najpierw idę się najeść a potem trochę poleżeć w wygodnym swoim wyrku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - trzymam kciuki i daj znac jak bedziesz mogla. oomartynqaoo - ja z mezem :) poprostu dla mnie to takie \"naturalne\", nawet sie nie zastanawialismy, tutaj prawie wszyscy rodza z ojcem dziecka. Ale oczywiscie bede mu kazala stac przy mojej glowie a nie glowie dziecka ;) zreszta nie musze mu kazac, on i tak by tam nie wytrzymal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja: daj znać po wizycie! A ja wam powiem,że mój Tomek to taki twardziel ale jak zaczeliśmy rozmawiać o porodzie rodzinnym to zbladł:-D Stwierdziłam,że zmuszać go nie będę. Wytłumaczyłam,że przecież nie rodzi się w pół godzinki itp. Zdecydował,że będzie ze mną, bo to przecież jeden z najważniejszych momentów także w jego życiu, a jak w razie czego zacznie wymiękać to na ostatnią fazę porodu wyjdzie:-D Zresztą nie wiem dlaczego niektórzy mężczyźni tak panikują przed porodem rodzinnym. W końcu to kobieta \'odwala\' całą robotę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
Hej , właśnie wróciłam z Usg , wszytko w porządku , Julka już się obróciła główką w dół , i lekarz powiedział ,że grubasek z niej bo waży 2300. Termin porodu z Usg wyszedł taki sam jaki mam planowany z ostatniej miesiączki czyli na 22 10 , no to jestem aż sama ciekawa kiedy się urodzi?\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Goja daj znać co Ci tam powiedzieli w szpitalu trzymam kciuki na pewno wszystko bedzie dobrze. Mnie dzisiaj od rana coś pobolewa pęcherz , mam nadzieje , że to nie żadne zapalenie , bo przed ciąża miałam z tym spory kłopot łapało mnie tak z niemacka czasem nawet 2 razy w miesiącu i zaraz musiałam brać antybiotyki , bo furagin już nie pomagał , a ból taki , że szkoda mówić . Tak się złożyło , ze dzis rano byłam na badaniach jutro bedą wyniki więc zobaczymy co mi w moczu wyjdzie , oby było ok , bo też już sie martwie jurto cały dzień będe leżała i piła herbatkę z malin i żurawin , żeby tylko uniknąc jakiegoś zapalenia. nisia128-co do mojego meża to też powiedział, że poród to nie na jego nerwy , chodzi mi oczywiście o cesarke , bo w eskulapie mąż ogląda to zza szyby , ale jak powiedziałam , że ok w takim razie wezme siostre , to odrazu powiedział, że żartował i że będzie , bo zaraz jak wyciągną dzidziusia , to on już może być przy tym jak go myja , ważą i tak dalej a potem bedzie sie nim zajmował , jak mnie będą szyli i mam nadzieje, że nie zmieni zdania , bo ja też będe sie lepiej czuła jak bede wiedziała , że on jest blisko tym bardziej , że w normalnym szpitalu nie ma możliwości bycia przy cesarce , dlatego też wybrałam eskulap , żeby móg w tym choć troche uczestniczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mar1 -to super , że u Twojej córeczki wszystko ok , ciekawe czy moja też sie odwróciła , chociaż ja bym osobiście wolała , żeby już została główką do góry , bo nie będe musiała sie prosić o cesarke tylko bede ją miała ze wskazań , az wagą to rzezywiście jest już duża , moja 2 tyg temy ważyła 1530 g ciekawe jak będzie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
a my dzisiaj kupilismy materacyk kokos/pianka/kokos, chusteczki, dla mnie podkłady poporodowe. Ja swojej doktorki chyba nie namówie na ten wymaz paciorkowców, mówi,ze nie jest konieczne. Tak patrze, na wage waszych dzidzi, kurcze to jakie moje wielkie bedzie, a tu jeszcze miesiąc jak dotrwam. Dalej nie wiem czy wybrac Bambino czy Ojlatum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Tośka podobno jest średniakiem, w 35 tc waży 2330, ale lekarz powiedział że na tej podstawie to on nie powie ile może ważyć przy porodzie, bo przez te kilka tygodni może przyspieszyć albo zwolnić na finiszu, więc nie ma co szacować na razie. A poród zdecydowanie rodzinny, wczoraj rozmawialiśmy z położną z którą chcemy rodzić (na Madalińskiego w Wawie), i powiedziała mojemu mężowi że na pewno nie będzie 5 kołem u wozu jak to on określił i nie da mu stać jak kołek, tylko znajdzie mu w trakcie porodu roboty po uszy :-) Zapowiada się całkiem ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×