Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Paula....ona taka bojaźliwa na wszystko i od początku. w domu boi się odkurzacza i miksera, wyje jak cholera. Miała taki etap ze bardzo bała się mężczyzn ale trochę jej to minęło. Jak byliśmy z nią na imprezach z okazji dnia dziecka to też wyła, bo gwar. Nie wiem co jej. Teraz szum morza, piasek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu....moje dziecko siedzi pod biurkiem z biszkoptem w ręce i jak Boga kocham mruczy mniam mniam... A no i nauczyła się mówić daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po tygodniu :) Nic nie pisałam bo normalnie nie miałam sił przez moje dziecko. Szymkowi idzie górna lewa jedynka i przez ostatni tydzień cycuszek w nocy dokładnie -niemalże z zegarkiem na ręku- co godzinkę. Poszłam w czwartek do lekarza na kontrolę bo ostatnio byliśmy w kwietniu, Szymek zdrowy przybrał 1300 w 3 miesiące - teraz ważymy 8900r. I stwierdzam ze mam bardzo tłuste mleko bo na te ilości co on je to powinien stać wagowo w miejscu. Ale dla mnie gucio, grunt że jest ok. No i lekarka wypatrzyła mu tego ząbka że idzie a wczoraj widzę że się przebił i jest taki mały prostokącik na górze :) Na dodatek mojego niewyspania, poszłam sobie z małym na spacerek i na placu zabaw (jak karmiłam małego) ugryzła mnie osa/pszczoła. Nie jestem uczulona nieraz mnie przecież gryzły. A tu kurde łokieć spuchnięty, cały czerwony i strasznie gorący. Nic nie pomagało ocet, cebula ani jakieś środki po ugryzieniu. Jak miałam iść do lekarza z Szymkiem to miałam się spytać co z moim ciem ale oczywiście zapomniałam ;( Całe szczęście że po wapnie zaczęło mi schodzić bo już nie wytrzymywałam z tym łokciem i na dodatek z Szymkiem co ciągle by tylko cycuszkował. Paula--> u nas też jakoś opornie idzie ta lista umiejętności. Poza wstawaniem, chodzeniem, wdrapywaniem, szukaniem i czasami schodzeniem z kanapy to reszta nie dla nas. Ale wierzę że nasze dzieci umieją dużo wiecej z tej listy tylko nie jest ona uzupełniona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli, to kiepsko, chociaz mój sie drze, jak mąz okleja paczki tasma klejącą, miksera tez nie lubi. Artigiana, Franek robi mniam mniam jak lize butelki po piwie:) daj daj mówi tak ogolenie, bez znaczenia:) w sumie ze znaczeniem to tylko mamamama, jak cos chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - ja znalazłam coś takiego Dziesiąty miesiąc Maluszek samodzielnie siada i bez trudu utrzymuje tę pozycję przez dłuższy czas. Kiedy oparte jest na kolanach i dłoniach lubi kołysać się w przód i tył. Jest bardzo sprawne, raczkuje albo w inny sposób przemieszcza się po pokoju. Nie należy ograniczać raczkowania, ponieważ korzystnie ono wpływa na nogi, brzuch, klatkę piersiową, biodra a także na rozwój percepcji. Dlatego też trzeba jak najrzadziej korzystać z kojców, aby dziecko miało swobodę w poruszaniu się. Należy pamiętać o zapewnieniu bezpieczeństwa dziecku w naszym domu. Pamiętajmy o małych przedmiotach, różnego rodzaju półkach, szafkach, które mogę przewrócić się na maluszka no i o kwiatach trujących. Maluszek próbuje samodzielnie stać, przenosi wtedy ciężar z jednej stopy na drugą. Ćwiczy równowagę, przygotowuje się w ten sposób do chodzenia. Zauważamy dalszy postęp we współpracy rąk, małe przedmioty wkłada do pojemnika trzymanego w drugiej rączce. Nadal uczy się koordynacji palców dłoni. Interesuje się małymi przedmiotami, dlatego ważne jest aby zawsze być przy dziecku. Mały przedmiot jest brany do buzi i dziecko może się nim zadławić. Nasze dziecko zaczyna rozumieć mowę, kojarzy przedmioty, osoby i czynności z ich nazwą. Naśladuje dźwięki, gesty, miny i różne czynności. Zakończony jest okres “echolalii” czyli bezsensownego naśladowania sylab. Jeżeli twoje dziecko pod koniec dziesiątego miesiąca nie wymawia jeszcze żadnych sylab, powinnaś zasięgnąć porady pediatry. Jedenasty miesiąc Twoje dziecko może już samodzielnie i dowolnie długo siedzieć. Częściej jednak woli przemieszczać się do rzeczy, które go interesują. Podczas raczkowania swobodnie koordynuje ruchy rąk i nóg. Samodzielnie wstaje i jakiś czas trzyma się mebli, może nawet na krótko puścić się. Kiedy trzyma się mebli, chodzi bokiem a kiedy trzymamy je za rączki chodzi do przodu. Dłoń maluszka jest już w pełni sprawna, precyzyjnie chwyta drobne przedmioty kciukiem i palcem wskazującym. Dużo radości przynoszą mu zabawy, które właśnie ćwiczą jego dłoń i paluszki. Lubi bawić się sorterami, wkładać i wykładać małe zabawki do większego pudełka, uciekać na czworaka, kiedy go gonimy, lubi turlać piłkę. Maluszek potrafi skupić dłuższą uwagę na danym przedmiocie. Niektóre umieją nawet pokazać, gdzie lala ma oczko, naśladować szczekanie psa czy miauczenie kotka. Dużo obserwuje dorosłych i próbuje ich naśladować. Coraz więcej rozumie, ale na ogół szybko zapomina i nie stosuje się do poleceń (np. kiedy mówimy “nie”). Dziecko powinno już samodzielnie zjeść biszkopta, jabłko pokrojone w ćwiartkę, można też przyuczać je do picia z kubka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL - posmaruje fenistilem, to naprawdę pomaga. Ja z Szymusiem wszystko ok, to znaczy, że je tyle ile mu trzeba, no i gratuluje zabka. My nadal mamy jedną jedynke i dwie górne dwójki (albo trójki) i wychodzi kolejny u góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My wczoraj byliśmy trochę na plaży posiedzieć.Niestety Zuźce to nie posłużyło bo wieczorem i w nocy miała lekką gorączkę.Budziła mi się w nocy 3 razy.Wypiła 2 butle picia.Rano już gorączki nie było.Opalić sie nie opaliła, bo była porządnie wysmarowana ale chyba ja to słońce tak nagrzało. Jutro wyjeżdża mąż także znowu same zostaniemy:-( Jeśli chodzi o darcie, krzyki itp to Zuzia jest w tym na prawdę dobra.Co dnia łeb mam jak sklep:-(Piszczy, krzyczy, płacze na zawołanie... Calutki dzień buźka jej sie nie zamyka.Ostatnio bardzo duzo rozmawia ze swoim misiem.Posikać się normalnie idzie:-) Tłumy, hałas, ludzie to jej żywioł(chyba dlatego że jest non stop tylko ze mną)Każdego zaczepia, uśmiecha się ,zagaduje.Jak widzi gużo ludzi to woła...ej:-) Z nowych umiejętności to zaczęła w końcu wstawać.Tylko to troche dziwne jest bo do okna wstaje migiem i aż piszczy z radości ale w łóżeczku jak wstanie to płacze:-(Sama nie wiem dlaczego... witam nową mamusię:-) oraz wczasowiczkę, zdjęcia super gratuluję nowych ząbków paula---no widzisz wcale nie masz najgorzej:-)A swoja droga jakby mi się moje dziecie budziło co godzinę to chyba bym zwariowała:-(Nawet nie umiem sobie tego wyobrazić, bo ona od początku ładnie spała.Nawet jak maleńka była to budziła się co3- 4 godziny:-)A w pierwszą noc w domu przespała 9 godzin:-) Co do karmienia piersią to jest Wasza indywidualna sprawa jak karmicie, czym karmicie i ile karmicie.Nikomu nic do tego.To gadanie na temat za długiego karmienia to chyba z zazdrości jest.Ja bym była dumna gdybym mogła tyle karmić piersią:-) Kiedyś był taki program na temat długiego karmienia.Były matki co karmiły piersią nawet 5-6 letnie dzieci!!!!!To już było dla mnie zboczenie aż nie miło się na to patrzyło ale teraz to przecież sama słodycz.Bardzo miły widok jak matka gdzieś na ławeczce tak dyskretnie karmi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiurka i Czaruś witamy :) My byliśmy wczoraj w ZOO i młody był zadowolony ale po 3 godz siedzenie we wózku trochę domagał się rączek a potem zasnął :) Co do postępów to ostatnio demoluje nasz pokój który niestety z powodu małej powierzchnie nie jest zbyt bezpieczny :( A ja ostatnio pisałam, że nie będę na żadnej diecie ale już jestem :( Ale na przymusowej bo przez te ranę w buzi nie mogę jeść :( Tzn chęci są ale nie mogę szeroko buzi otwierać ani dużo nią ruszać co się równa temu, że nie chce mi się męczyć z jedzeniem i po prostu nie jem:( A i jeszcze ciągle Damian ma obszczypaną dupkę :( Ale wczoraj wróciliśmy do poprzednich pieluch i teraz zobaczę co się będzie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te listy umiejętności to dla mnie szokujące są...Ja sobie zdaję sprawę że większość z dzieciaczków w wieku Czarka raczkuje, a niektóre nawet brykają no ale żebyśmy byli aż tak do tyłu z rozwojem to nie podejrzewałam. Czarek przemieszcza sie po całym pokoju lecz nie jest to raczkowanie, ani pełzanie.Staje na czterech i buja sie w przód i tył i klap na dupcie.Może to być wina tego ,że jak pisałyście jest z niego niezły klocuś.Udało mu sie kilka razy wstać w łóżeczku.Robi "papa" wydając przy tym dźwięk "aaaaaaa".kręci głową na boki jakby mówił "nie" ale to wcale nic nie znaczy, no i sobie dryga w takt muzyki. Ale właściwie nic poza tym...nikogo, ani niczego nie nazywa,nie naśladuje zwierząt.wydaje różne sylaby ale tak po prostu,do siebie:P ah! i piszczy na potęgę-aż bębenki pękają. chyba sie musimy wziąć do roboty! kamika powiedz jak Damian na zwirzaki reagował?warto sie do zoo wybrać?Czarek piszczy jak widzi psa czy kota, tylko nie wiem czy takie zwierze w klatce przyciągnie jego uwagę? wisienka-> ja to zawsze myślałam, że jak dziecko z matką głównie przebywa to boi się obcych. Nasz Czarek to mały cygan-z każdym by poszedł choć były takie momenty, że brodatych nie lubił... zdjęcia gdzieś kiedys wolna chwila Wam pokażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać że witam nową mamusię :) Co do Szymka postępów to nadal wytrwale ćwiczy samodzielne chodzenie wzdłuż mebli lub za rączki. Nauczył się ostatnio cmokać i teraz ciągle to powtarza ( zawsze to lepiej niz wcześniejsze plucie czy burczenie). Uwielbia zwierzaki. Na dworze musi popatrzeć na każdego sierściuszka i ptaszka. Tylko o ile gołębie może spokojnie pooglądać to pieski trochę za szybko mu przebiegają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurwa mać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Piszę jeż trzeci raz! I nie chce mi się pisać tego samego w kółko:( Raz mi dziecko skasowało posta a teraz ja coś kliknęłam moim niezgrabnym paluchem. Idę spać i nic już nie napiszę. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja kochana nie wkurzaj się! :) witam nową mamuśkę! Twój Czaruś to taki klocek jak moja Michaśka :) właśnie wrzucam foty na facebook i zaraz lecę spać! a co do tego rozwijania to różnie bywa i ja chyba nie będę się, aż tak tym przejmować bo ogólnie wydaje mi się, że Michasia dużo potrafi bo kiwa główką na nie nie, wskazuje palcem, mówi ko ko i pokazuje kurkę w książce, jak pokazuję jej krowę i mówię mu mu to Michaśka powtarza i to mu tak robi, że jest cała opluta ;) robi i mówi pa pa pa, baba, mama też woła,jak leci muzyka to kiwa główką i rączkami, chodzi przy łóżku, czasem chwilkę się puszcza i może z 2 sekundy sama stoi, wcina dosłownie wszystko. To chyba dużo? tak mi się wydaje.... o za cholerę nie mogę sobie przypomnieć o co chciałam się Was zapytać! gratuluję nowych ząbków :) u nas nadal 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinka222
moje drogie kochane PANIE nie żebym sie podlizywała ale czy to nie właśnie my, wbrew powszechnej opini, jesteśmy mózgiem tego świata trafilam na ciekawa stronke gdzie za czytanie artykułów z różnorakich dziedzin otrzymujemy punkty za które po jakimś czasie (nie zawsze szybko) mozemy otrzymac ciekawe nagrody. regulamin przeczytany mam 2 razy i jestem praktycznie pewna ze to nie kant wszystko jest zupelnie za darmo, a do tego przecierz i tak kazda z nas lubi sobie czasem poczytac rozne fajne ploteczki ale i nie jest nam obca tematyka o chociazby niowoczesnych technologiach. nie to co moj maz np powiedzial ze nie bedzie nic czytal poza sportem (mowi jak trafisz na sport to wolaj chetnie zobacze☺ zamieszczam link do stronki http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zapr oszenie?it=70a7c6ba-ef51-4439-98d4-71a6857f33a0 pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - dziękuję za przywołanie mnie do porzadku:) Hmmmm... Wiec tak, pisałam o umiejętnościach mojego dziecka. Super chodzimy przy meblach i puszczamy się na parę sekund. Hitem na czasie jest picie z bidonu przez rurkę:) Jestem bardzo dumna z Wiktora, bo w jeden dzien zakumał o co chodzi:) Noce bez zmian, ciągle jedna pobudka na żarełko. Kupilismy wczoraj małemu moskitiere na łóżeczko w ikei i wreszcie spokojnie spalismy, bo młody się nie przebudzał a ja ciągle nie myślałam, czy go te wstrętne komary gryzą. Aaaa i witam nową mamusię:D Mój Wiktor jest z 18.10 więc dzień pio twoim Czarku się urodził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki! podczytuję forum, ale nie mam za bardzo czasu żeby coś skrobnąć. mój małż jest w trakcie otwierania działalności i mamy strasznie duużo biegania, załatwiania i jeszcze remont. uuufffff no i przez to wszystko wielkich wojarzy tego lata nie będzie. może odbijemy za rok. wy się urlopujecie a ja zaiwaniam jak dzika. zazdroszczę wam cudownych wakacji i podróży. całe szczęście, że już wyzdrowiałam i Mimi się ode mnie nie zaraziła. asiurka -> witam nową mamuśkę i Czarusia :) falsa -> u nas też lepiej z leżeniem na brzuszku, ale jeżeli chodzi o raczkowanie lub wstawanie to Milenka wcale nie jest zainteresowana. mamy 4 ząbki i wyrzynają się kolejne (górne dwójki). mała zrobiła się marudna i nie chce w ogóle jeść obiadków i deserków. całe szczęście, że mleko pije bo by chyba z głodu padła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - dziękuję za przywołanie mnie do porzadku:) Hmmmm... Wiec tak, pisałam o umiejętnościach mojego dziecka. Super chodzimy przy meblach i puszczamy się na parę sekund. Hitem na czasie jest picie z bidonu przez rurkę:) Jestem bardzo dumna z Wiktora, bo w jeden dzien zakumał o co chodzi:) Noce bez zmian, ciągle jedna pobudka na żarełko. Kupilismy wczoraj małemu moskitiere na łóżeczko w ikei i wreszcie spokojnie spalismy, bo młody się nie przebudzał a ja ciągle nie myślałam, czy go te wstrętne komary gryzą. Aaaa i witam nową mamusię:D Mój Wiktor jest z 18.10 więc dzień pio twoim Czarku się urodził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz dwa razy to samo się wkleiło:( Cofam się! conqita - nie przejmuj się, my juz 2 lata bez wakacji:( Niestety wszystkie oszczęsdności poszły na nasze mieszkanie a jeszcze czeka nas wzięcie kredytu. No ale dla mnie ważniejsze jest mieć własny kąt niż wczasy w ciepłych krajach:) Chociaz miło byłoby się polenić troszkę...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja własny kąt jest bardzo ważny. ja z teściową pod jednym dachem ?? hmmmm to by była trzecia wojna światowa. ostatnio się do mnie nie odzywa bo powiedziałam w końcu co o niej myślę. zdobyłam się na odwagę i wygarnęłam (oszczędzę wam szczegółów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Conqita - jak ja cię dobrze rozumiem ;/ Goja - cóż za napad złości :D Dobrze, że dzisiaj lepiej. Moja zgaga mała złośliwa od samego rana. Wyciągnęła wszystkie czyste pieluchy z worka, jabłka z koszyka, rozrzuciła po łazience brudne pranie, zdemolowała kotom mieszkanko, z katalogu (ku...a ostatniego) zrobiłą mi strzępy, rozmazała po podłodze biszkopta. A to wszytko z szerokim uśmiechem na buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Conqita, to odważna jestes - ja mysle, że jak bym mojej powiedziała, to i tak by do nij nie dotarlo. Ona w innym świecie żyje. Brak mi juz na nia słów. Dziewczyna mojgo taty czesciej przyjezdza do Franka, niz jego własna babcia. Od paru dni tata kładzie Franka koło 22, zajmuje mu to 10 minut - bez krzyków. Mamy pobudkę koło 24/1, wtedy biore go do łózka i śpimy do 5! nastepnie pobudki o 7,8,9 i około 9,30 przebudzenie - czyli budze sie wyspana strasznie. Co do umiejetnosci, to Franek rzuca piłką. I to taka zwykłą do siatki, bo jego lekką, przegryzł Bols. Biedni sąsiedzi. na dodatek nadal gra na wszystkim, jak na perkusji (za wujkiem). najbardziej mu sie podoba wielka pucha na jedzenie psa. Jak wali łyżką po niej, to mi łeb pęka. Goja, Wiktor pije z bidonu z rurką? jak go nauczyłaś? Franek tylko z niekapka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CONQITA - NIE MAM TAKIEJ STRASZNEJ TESCIOWEJ, ALE CZASEM MAM JUŻ DOSYĆ tego, że jesztem w jej domu i muszę się podporządkować. Ale jak dostaniemy kredyt to są widoki, że na wiosnę się wyprowadzimy:) Artigiana - ja już się bałaganem nie przejmuję. Rutyna jest sprzątanie 100 razy dziennie! A brudne pranie tez mój młody uwielbia! paula - próbowałam Wiktora wczesniej uczyć pić przez rurkę, ale takiej zwykłej nie chciał wziąc do buzi. A pewnego wieczoru trochę polilismy na grilu i moja szwagierka mówi, że przyniesie Wiktorowi bidon swojego synka, zobaczymy co zrobi. Wiktor nie bardzo wiedzial co robić, pokazywałam mu jak ja piję ale nic. A na drugi dzien ja mu daję ten bidon a on pije jak stary!!! Jakby w nocy trenował:D I od tej pory super pije, dużo więcej niż z butli i sam sobie go bierze i wkłada rurkę do buzi (nie trzeba przechylać). Spróbuj sama! Ale nie kupuj z nuka i campol babys bo się wylewa z nich picie. Najlepsze są takie z podwójną ścianką, jakby obite guma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qcze wasze pocieszki piją z kubków i bidonów a moja nawet niekapkiem gardzi. jak ją przekonać ?? ileż to można te smoki ciągać?? chyba szybko stracimy te ząbki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita, ale Franek gardzi butlą od poczatku, ten niekapek to zbawienie. Z tym, ze on wlasnie za mało pije. Moze z bidonu wiecej bedzie pił. Zwykły smoczek to tez bardziej dla ściemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój to z niekapka nie chciał w ogóle. Dlatego nauczyłam go pić z butli jak przeszliśmy na mleko modyfikowane, no bo musiał siłą rzeczy. Ale ten bidon to super sprawa, bo dziecko sama się umie nim obsłużyć:) Z butli pije tylko mleko. Smoczek tylko do spania. Boję się, że jak pójdę do pracy to się nauczy ciągać smoka w dzień. Muszę powiedzieć mojej mamie, żeby mu nie dawała za często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak zwykle miałam co ponadrabiac przedewszystkim witam Czarusia i jego mamusię 🌼 fajnie że się dołączyliście następnie gratuluję wszystkim nowym ząbkowiczom :) co do umiejętności to ewidentnie moje dziecko rozwija się szybko ale tylko w kierunku demolowania wszystkiego co stanie mu na drodze... :P natomiast nie spieszno mu do mówienia czegokolwiek wręcz mam wrażenie że jak już wymawiał dziadzia ,mama i baba tak teraz się uwstecznił i mówi tylko baba i to napewno nie świdomie ogólnie to u nas po staremu...mam już dość mówienia w kółko nie wolno...i szlak mnie trafia że muszę chować laptopa i za każdym razem wypinać kable....grrrrrrr ale kocham tego mojego potworka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja świetna sprawa z tym bidonem :) ja ostatnio byłam z młodym na spacerze i zapomniałam wziąźć mu picia a ten w ryk a że do domu daleko to wstąpiłam do sklepu i patrzyłam z jakiej butelki będzie w stanie się napić i wpadł mi w ręce kubuś play w tej plastykowej butelce z dziubkiem ze smakową wodą ....wiem ze to niezbyt zdrowe ale nie miałam wyjścia :( i wyobraźcie sobie że młody bez większych problemów pił z tej butelki :) i mało tego wypił za jednym razem aż pół zawartości i nie chciał się od niej odessać w domu ładnie ją umyłam i teraz z tego pije swoje herbatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×