Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

październikowa mamo- no i właśnie dlatego przydałoby jej się rodzeństwo...podobnie jak mojemu samolubowi, który też niczym nie umie się dzielić i wszystko jest jego czyli "dzidzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Październikowa mamo a co tam gwałć ;P Ja za to teraz mam męża tylko w weekendy bo mi sie nie chce w takiej pogodzie w mieście siedzieć :) dlatego niby na sezon truskawkowy na wsi jestem :) potem będę dalej szukać wymowek ;) W każdym razie dziś to padam :( duchota straszna :( najchętniej bym się położyła ze smykiem spać ale trzeba się pokazać, że coś się robi przy tych truskawkach :) Niestety już mnie zaczyna głowa boleć :( Paula dużo zdrówka dla Franka co szybko temperatura mu odpuści :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki tak was czytam o tym sisianiu i łapię depresję :P więc się zawziełam i puszczam młodego w samej koszulce od czwartku niestety w weekend pracowałam a mój miś to trochę olał :( za to dzisiaj pierwszy mały sukces.Po dwóch godzinach od ostatniej plamy na panelach postanowiłam go obserwować i jak się stracił na chwilę w swoim pokoju to ja za nim z nocnikiem widziałam ze siedzi na misiu i coś tak w dół patrzy no to mu mówię na nocnik a on wstał usiadł i się wysikał :) normalnie razem z miśkiem tak długo klaskaliśmy i wiwatowaliśmy ze aż mały z uniesioną głową chodził taki dumny.Co prawda misiu tez był troszkę obsikany ale to nic .Po ok 1,5 h siedzi sobie na swoim materacu łóżeczkawym i mu mówię tylko się tam nie zsikaj bo mama nie będzie drugi raz prała a mój zuch wstał usiadł na nocnik i sika no to mi szczęka opadła i znowu owacje niestety nie wysikał się chyba całkiem bo za p,ół godzinki kolejna plama na panelach ale jest dobrze tzn. wiem że będzie.M,ówię wam tak się cieszę :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D a tak ogólnie to mam dzisiaj wolne ioczywiście za oknem leje :P paula i jak tam twoje cycuszkowanie ? i jak wygląda to uczulenie od słońca? bo mały ma na pleckach i brzuszku taką drobniutką kaszkę i właśnie w czwartek chcę si e wybrać do dermatologa z nim goja super z tą suchą pieluszką mam nadzieję ze i my w niedługim czasie doczekamy się takich sukcesów i dobrze że się świetnie bawiłaś .a jak sprawy z mężem dziewczynki,październikowa mamo a ja mam męża na codzień w domu i raczej w pracy się nie przemęcza ale seksu nie ma :( strasznie się zepsuło od porodu czasami myślę ze już go nie pociągam z tymi rostepami i wogóle czuję ze się od siebie oddalamy w tej kwestji.Ja mam taką ochotę że się ślinię na widok obcych facetów.Normalnie z sobą rozmawiamy i wszystko jest niby ok ale bardziej czuję się jak jego przyjaciółka niż żona. Buziaki, przytulanie ale nic więcej!!!! NO ALBO MNIE ZDRADZA :( już sama nie wiem co mam z tym zrobić jak mu kiedys powiedziałam ze moze jakiś seksik ? -to ok był, ale same powiedzcie przecież nie powinnam się o to upominać. Każda rozmowa na ten temat przynosi efekty ale bardzo krótkotrwałe...czasami chce mi się płakać i czuję się przez to taka niedowartościowana.Poza tym nie ukrywajmy to jest kurwa facet i to powinno leżeć w jego naturze grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr jak zadaje pytania to mnie zbywa i mówi ze jest ok i że coś sobie wymyslam albo ze jakoś tak się nie składa .....ostatnio kochaliśmy się ponad miesiąc temu :( i czuję się z tym jakbyśmy byli 50 letnim małżeństwem artigiana przeczytałm "drugie życie bree .." i mi się podobało szkoda że takie kótkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s to jak tak weszłyście na temat sexu to ostatnie kilka miesięcy mojemu mężowi się coś uwidziało i chce więcej a ja po szpitalu i tymi wszystkimi zdrowotnymi przygodami jestem wyczerpana i częściej nie mam ochoty :( Co prawda mąż się zawsze śmiał, że jestem sexoholoczką ale teraz po części jest mi a rękę, że nie ma go w tygodniu - chociaż chętnie bym się poprzytulała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusiu, cyckujemy "tylko" rano i wieczorem. Uczulenie na słońce w moim wydaniu to płacz - tzn piasek w oczach plus wysypka na dekoldzie - ale ona schodzi po fenistilu. U mnie mąż seksu chyba nigdy nie odmawia, a mi dopiero teraz wróciła ochota (nareszcie). No i jest naprawdę ok. Franek po drugim czopku zachowuje sie bardzo normalnie, ale zapluty strasznie! Więc raczej to zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - gratulacje z próbami nocnikowania! Grunt, że załapał i teraz można powolutku ćwiczyć umiejętność siusiania. U nas idzie coraz lepiej i dzisiaj nie zsikał się ani razu w majtki. Kupę tez woła, ale w ostatniej chwili niestety i czaem troszkę pobrudzi majtki. A z mężem bez zmian - nie kłócimy się, bo ja juz nie mam na to siły, ale jest oschle, zimno, jego zachowanie się nie zmieniło. Co do seksu to ja nie mam ochoty przez te jego zachowanie, a on mnie szczególnie nie zachęca. Generalnie - beznadzieja:( paula - i jak Franek? Może na słońcu za długo był? U nas takie upały, że ok. 12 zmywamy sie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że to nie od słońca, bo ja też wracam przed 12 i wychodzę po 16. Poza tym pilnuje żeby miał na głowie czapkę z daszkiem. W domu okna pozasłaniane, wentylator włączony. To albo zęby, bo wyglada jak nasz zasliniony pies, albo cos go łapie. Dałam mu trzeci czopek i śpi, ale jak poprzedni dostał po 12, tak teraz miał już 37,8. Ani kataru, ani kaszlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula-->a może to trzydniówka? przekichane masz z tym uczuleniem - bierz przykład z Franka i noś czapkę z daszkiem może choć troszkę pomoże? dzagusia-->zaskoczona jestem strasznie Twoim postem. Dla mnie jesteście idealnym małżeństwem stąd moje zaskoczenie. A jak było na wczasach?? też tak chłodno? Sexy babka jesteś, więc nie pisz głupot i pogadaj ze swoim Misiaczkiem! goja-->a kiedy się wybierasz na te wakacje? to odetchniesz i może Twój mąż zatęskni i zobaczy jak bardzo Ciebie Mu brakuje!Smucą mnie wieści, że nic się nie zmienia! trzymam kciuki za Was mocno! Artigiana-->a u Was jak?? kamika-->odpoczywaj Kochana i nie wymyślaj - tylko powiedz mężowi, że na ciąże najlepiej na Was wpływa wieś :) U nas na chwilę zatrzymanie w akcji odkładamy pieluchę- ponieważ mama jeździ do kuzynki z Michasią i za bardzo nie ma jak Jej odstawić. Co do tematu dzisiejszego dnia- to u nas jest ok. poza tym,że mieszkamy z mamą i nie możemy poszaleć tak jak lubimy ;) na szczęście mama często jest kilka dni u siostry, więc nadrabiamy zaległości ;) poza tym wiem,że mam tu za dużo tam za mało, ale akceptuję moje ciało i czuję się sexy i chyba M. też to wyczuwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko! jak ja nie lubie tych choróbstw, wiem ze Frankowi nic nie jest, a świruję! Dostał czopek i dopiero po pół godzinie temperatura spadła. Tzn sprawdzałam na czucie i tym paskowym.... bo nie chce go rozbudzać. ma z 37. Kupiłam jeszcze zawiesinę, ale on tego nie połknie - nie ma szans:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula-->choróbska są wstrętne! może przez sen z butelki daj mu tą zawiesinę? Miśka czasami pije mleko przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie umie pic z butelki, w nocy pije z bidonu wodę, ale zawiesina jest za gesta, a jak rozpuszcze w wodzie, to wszystkiego nie wypije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula--> hmm może tylko troszeczkę dodaj wody tak żeby poleciało z tego bidonu. Spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jest to jakiś pomysł. Własnie przed chwilą wszedł sobie do dużego pokoju, połozyl sie na kanape i mówi "mamo mniam mniam daj". Ale temperatury nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja tam na temp wolę dawać czopki bo wtedy wiem, że ma dobrą dawkę bo wszelkie syropy to ciężko się daje a czasem połowę wyleje a raczej wypluje!!! Chyba ciężka noc przede mną bo coś żołądek wariuje i biegunka mnie łapie :( Oj dobrze by było chodzić szybciej spać ale ja głupia tak nie potrafię :( za bardzo uzależniona od kompa jestem :( Bo w końcu jakiś kontakt z ludźmi trzeba trzymać a inaczej to u mnie kiepsko :( A tak w ogóle to muszę tego mojego Smyka zmierzyć bo dziś 2 osoby stwierdzily, że się wyciągnął a ostatnio widziały go 3 ies temu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula-->rozbroił mnie Franek w tym momencie! :D super, że nie ma temperatury! Dobrej nocki! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj niedobra noc - obudził sie o 2 i przyleciał do mnie, nastepnie o 5 wstał i poszedł sie bawic, zasnął przed 7. Wtedy zaczęła rosnąć temperatura, więc dałam tą zawiesinę i prawie od razu zadziałała. Ale taka jednostajna temperatura to chyba jednak nie zęby, widocznie jakis wirus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj niedobra noc - obudził sie o 2 i przyleciał do mnie, nastepnie o 5 wstał i poszedł sie bawic, zasnął przed 7. Wtedy zaczęła rosnąć temperatura, więc dałam tą zawiesinę i prawie od razu zadziałała. Ale taka jednostajna temperatura to chyba jednak nie zęby, widocznie jakis wirus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula mam nadzieję, że Frankowi szybko przejdzie 🌻 A ja dziś kiepsko się też czuję :( boli mnie dziwnie brzuch a poza tym wczoraj mnie pogoniło :( Z rana to ciężko było z łóżka wstać ale jak trochę pochodziłam po podwórku to jeszcze jako tako! Ale ogólnie to lipnie się czuję i chętnie bym poleżała! I tak dobrze, że w końcu zaczęło padać i nie jest tak duszno! Miłego dnia życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już pada? no to zaraz do mnie dojdzie! w końcu. Na razie Franek ok. A nurofen dostał przed 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Paula w końcu pada :) Co prawda latem wszyscy lubią ciepło ale my czekaliśmy na deszcz :) Truskawki nie uschną a i zboża się ruszą bo miejscami już widać jak wysychały :( Coś mam niskie ciśnienie i pewnie od niego to zmęczenie :( A szkoda, że nie mam płaszczyka przeciwdeszczowego dla Damiana bo bym go puściła na podwórko :) Chwilę był i po raz pierwszy miał okazję poskakać po kałużach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami, kurcze - takie były fajne w auchanie przeciwdeszczowe po 16 zł, mogłam Ci powiedziec... nie pomyslałam. Ja też juz czekałam na deszcz, ale jeszcze czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja raczej nie przypuszczałam, że puszczę go tak na deszcz ale dziś po prostu nie mam siły i dla spokoju idzie na podwórko! Tylko gdzie teraz kurtkę szybko wysuszę :( Ale chyba się rozejrzę, ze płaszczem bo on taki drobny to raczej na długo mu wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Sprzedam ciuszki dla dziewczynki w rozmiarze 92-98. Nosiła je moja córeczka niektóre praktycznie nowe bo nei nosiła a teraz robią sie za małe a z letnich szkoda mi trzymać gdyż wiem, że za rok napewno tego nie założy. Ciuszki są w bardzo dobrym stanie znanych firm takich jak GAP, next praktycznie wszystkie przywiezione z zagranicy, bez plam (na jednej bluzeczce jest plamka i jest to zaznaczone). Mogę wystawic na allegro. Nie zawyżam kosztów przesyłki. Link do zdjęc http://misia1218.fotosik.pl/zdjecia/1 Kontakt ze mną aga.t8@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - telepatycznie przesyłam Ci Dove karmelowego, bo właśnie zajadam. Franek do wieczora chyba nie miał temperatury. dałam mu jeszcze czopek na noc, ale ogólnie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam tylko na chwilkę bo misiek kończy ogladać mecz wczoraj mielismy cudowny :D:D wieczór....:P porozmawialiśmy tak serio serio wyjaśniłam mu wszystkie swoje obawy on opowiedział mi o swoich i ogólnie zgadnijcie jak się skończyło....:D od rana jest super jakbysmy się wczoraj poznali i przeżywali zauroczenie hi hi dobra zmykam bo pora nadgonić te zaległości które się nam nazbierały ...jak znajde chwilkę to wam streszcze nasza rozmowę buziaki kochane a i dobrze że franio z tego wybrnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×