Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

no dziewczyny - może jednak się udało :) Ja to testów nie musze od jakiegoś czasu nawet kupować (choć w zeszłym miesiącu i tak poleciałm kupić), ale teraz już wiem, że jak na 4 dni przed @ zaczynam zalewać się łzami przy byle okazji, albo rzucam garami po domu - to @ na bank będzie.;) Mam taki PMS od jakiś 8 miesiecy, że poprzedni lekarz niesmiało tylko mruknął jak mu opowiedziałam co i jak, że tu tylko Prozac pomoże :D Trzymam kciuki za was 🌻- ja się nie testuję w tym miesiącu, bo teperatura nic dobrego nie wróży - od wczoraj spadek więc już wiem, że na 99% nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj \"taka jedna\" Ja tez chcialabym zeby moje dzieci mieli roznice mniej wiecej 2 lat, no ale co to mowic o roznicy wieku dzieci jak sie stara o pierwsze! :) No ale jesli piszesz ze marzy ci sie roznica wieku 2 lata to jesli pierwsze dziecko urodzilo sie pod koniec 2007 to jeszcze za wczesnie na drugie, nie? Raczej na 2009?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamka - no to chyba razem zrobimy, bo ja tez chyba do srody sie nie doczekam. Ja tez chcialabym roznice wieku +/- 2latka, maz mowi raczej o 3/4, no ale i tak nic naprawde nie da sie zaplanowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja temperatura narazie jest na gorze (nawet dzisiaj poszla jeszcze wyzej), ale normalka bo jeszcze nie bardzo czas na @ (dzisiaj 29dc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamka - nie wyklucza, tzn zalezy ile masz zwyczajnie. Mierzylas rano? Ja przed owu mam tak do 36,4 a po od 36,6 do 37°. A potem spada znowu dzien przed @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed owulacja nizsza po owulacji wyzsza dzien przed @ spada znowu w dol..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed okresem temperatura spada, bo obniża się poziom progesteronu. Karo póki w idzie w górę jest dobrze :) przekroczyłaś 37?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu - nie, mam 36,9 ale w tym cyklu mialam dotad 36,7 max. Kamka - zalezy jaka masz jesli masz nizsza. Bo mozesz miec "nizsza" -/+ 36 - 36,2 A wyzsza od 36,4.. Zalezy chyba od osoby. Tak niby czytalam. Wiec jak nie mierzylas to nie mozna chyba wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamka - nie wiem nie chce cie wprowadzac w blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna młoda mamaa
Madu, Kamka, Karo dzięki za powitanie:) Karo, o ile nie przestraszę się za bardzo (wczesną jesienią wracam do pracy) i nie odłożę starań na dłużej, to chciałabym dokładnie tak jak napisała Kamka (pozdrowienia dla synka:). Chciałabym rozpocząć starania pod koniec roku, jak Maleńki będzie miał roczek. Być może będzie to przełom 2008/2009. Z synkiem udało nam się błyskawicznie, w zasadzie w pierwszym cyklu działania "na całego" bez zabezpieczeń, ale jakoś nie dowierzam, żeby za drugim razem też tak się udało, stąd tak planuję starania nieco wcześniej:) Karo, przyznam, że wcześniej nie planowałam różnicy wieku pomiędzy dziećmi, bo jestem czarnowidzem i przewidywałam dłuugie starania, lub uważałam, że będę mieć taką traumę porodu, że na drugie dziecko nigdy się nie zdecyduję. Jednak teraz patrząc na to cudo nie mogę się oprzeć myślom o drugim dziecku:) Super, że już planujesz dwójkę, razem raźniej:) Kamko, ja mam siostrę 3, 5 roku starszą i to też fajna różnica wieku, a u Ciebie może być nawet poniżej 3 lat. Poczatkowo to sporo różnica jak np. jedno ma 4 latka, a drugie rok, ale później można się super dogadywać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36,9 też niezle :) Karo ma rację, jak się nie mierzy od początku cyklu codziennie, o tej samej porze i w tym samym miejscu (byle nie pd pachą ), conajmniej po 3h snu - to niestety temperatura w takim wypadku nic nie powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna młoda mamaa
U mnie jak zaszłam w ciążę to byłam raczej "zimnokrwista". Temperatura nie przekraczała 37, utrzymywała się na poziomie 3 ok.6.8, dlatego nie mając doświadczenia z pomiarami, byłam pewna, że o ciąży nie może być mowy. Zrobiłam test namówiona przez męża, który jak twierdzi był pewien, że się udało iiii miał rację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak z waszymi mezczyznami, jak podchodza do tych staranek? Bo moj boi sie ze bede za bardzo przezywac, boi sie ze bede za bardzo rozczarowana, to dopiero 1szy cykl staran. Mowi mi ze napewno nam sie nie uda za pierwszym razem (tak probuje mnie \"przygotowac\"). Ja mu mowie ze jestem gotowa na kilko miesieczne starania, ale nie wiem czy do konca mi wierzy. wiec bardzo ostroznie do tego podchodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) No ale trzeba mierzyc po minimu 3 godzinnym spaniu.. Bo pozniej nawet jesli sie wstanie pojsc wysiusiac czy umyc zeby, tempka juz wzrasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamka - nie swir nie swir. Ale najlepiej zmierz sobie jutro rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieje miej nadal! Bo napewno tempka bedzie moze 0,2 / 0,3° nizsza a to bardzo dobrze. Poki taka zostala jeszcze kilka dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poki taka zostanie mialo byc. Sorry placze mi sie Polski czasami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, witaj mloda mamo 🖐️ Ja w sumie nie mierzylam w ogole temperatury... A powiedzcie mi jakie macie termometry? Bo ja mam taki elektroniczny i wydaje mi sie ze on nie bardzo dokladnie mierzy, bo jakos tak szybko, a ostatnio jak bylam chora to mimo ze juz pikal to zostawilam dluzej i tempka mi jeszcze wzrosla o jakies 0,5 stopni wiec nie wiem, czy nie lepiej kupic taki zwykly rteciowy, jak myslicie? A co do mierzenia to trzeba codziennie o tej samej godzinie? Bo ja roznie wstaje wiec nie wiem czy mam sobie nastawic budzik na jedna godzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mierzenia porannej temperatury używa się termometrów owulacyjnych czyli taki które mają większą skalę pomiaru (do 2 miejsca po przecinku) - najbardziej polacane są firmy Microlife model MT16C2 i MT...(nie pamiętam, taki ze złotą hypoalergiczną końcówką). Ja mam ten pierwszy koszt 20 zł - jest bardzo dokładny i pipczy po 60 sek. Rtęciowych (bo takie też są do owulacji) nie polecam - z prostej przyczyny, rano człowiek zaspany, nie zawsze kuma co jest grane i były przypadki przegryzienia termometru rtęciowego. A można sobie tylko wyobraźić co by było jakby się zlamał w innym miejscu :O Ja mam codziennie budzik na 7.00 - jeśli to weekend i spię długo - otwieram oko o 7.00, termometr do paszczy, przysypiam póki nie zapipczy, wyjmuje i spię dalej. Ten Microlife który mam - ma funkcję pamiętania ostatniego pomiaru - więc jak wstaję to zapisuje temperaturę na wykresie. Jeśli zaśpisz - nadal możesz mierzyć temepraturę do godz 10.00 (pomiar powinno się wykonywać między 4.00 a 10.00), tylko odejmujesz od wyniku 0,5 stpnia na godzinę. Jeśli musisz wstać wcześniej niż godzina pomiaru - dodajesz o,5 na godzinę. I tyle. :) Są jeszcze temperatury tzw. \"zakłócone\" kiedy spisz mnie niż 3h, wypiejsz poprzedniego wieczoru alko, jesteś chora, wykończona, czy po przebytym stresie. Ich nie nie bierze pod uwagę przy analizie cyklu. Analiza cyklu to już dla mnie wyższa szkoła jazy i sama się w tym gubie - ale w necie jest sporo. Co będę mogła wytłumaczyć to służe.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny] dpopiero dotarłam bo prosto po pracy pojechałam do teściów:) miałam troche czytania;) no ale nadrobiłam wszystko ja na razie nie szukam u siebie objawów ciąży zeby nie zwariować;) co do mierzenia temperatury, to ja mierzyłam 2 lata, zwykłym termometrem, pracując na 3 zmiany i zawsze było ok kamka no niestety faceci na punkcie swojego auta mają bzika:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna młoda mamaa
Kamilo witaj:) Ja stosowałam termometr rtęciowy, ale ,mierzyłam kilka razy tylko, więc ja też nie mogę nic w tym doradzić. Szczególnie, że z tego co zauważyłam, to ta tempka podwyższona (ciążowa) też się może wahać i człowiek (przynajmniej ja) głupieje wtedy. Doświadczone dziewczyny jednak podobno potrafią z tempki naprawdę dużo "wyczytać". Kamko, co do realizacji zawodowej to chyba najważniejsza jest motywacja, a tę widzę masz i to najważniejsze. Ważne też jest wsparcie bliskich. Będę trzymać za CIebie kciuki, żeby się udało, choć myślę, że jeśli teraz jesteś na stałe z synkiem, a później jeszcze z drugim maleństwem to nie łatwo będzie się z nimi rozstawać. Jestem w innej sytuacji, ale boję się, że ona mnie przerośnie. Po studiach zaczęłam pracę w dwu miejscach i przepracowałam ponad rok, po czym prawie w 8 miesiącu ciąży poszłam na zwolnienie, w międzyczasie zaczęłam też studia no i jak sobie pomyślę, że będę musiała wracać do pracy no i kontynuacja studiów (pomimo obciążenia nie chcę z tego rezygnować bo mi zależy) no i Maleńki...będzie kompletny sajgon chyba. No i przyznam, że nie wiem, czy dam radę z drugim Maluszkiem, ale bardzo bym chciała. Karo, mój mąż podchodził do starań spokojnie i optymistycznie, ja inaczej, ale wyszło fajnie. Wspaniale byłoby gdyby zawsze i u wszystkiich starających się udawało się za pierwszym podejściem. Przyznam, że początkowo nie dowierzałam w swoje szczęście. Trzymam za Was dziewczyny kciuki i za siebie też, będzie dobrze i szczęśliwie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet chce dziecka i to coraz bardziej, ale podchodzi do tego spokojniej niż ja, i wierzy że na pewno się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój czasem np jak przyciśnie brzuch to mówi ups tam jest dziecko, a ja mówię że niestety ne ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo głaszcze mnie po brzuchu i mówi coś do dziecka, a tam nikogo nie ma:((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Ja dopiero z pracy wrocilam, i zerkam na sekundke co tutaj sie pisze :) Ja temperature mierze zwyklym termometrem, rteciowym. Mierze juz rok i jak narazie wszystko mi sie jakos \"uklada\" ;) A moj maz tez baaaardzo baaardzo chce dzidziusia ale on jest prawdziwym pesymista, nie chce zapeszyc, i dlatego mowi ze na pewno sie nie uda za pierwszym razem! A moi tesciowa (nie ma tescia) i moi rodzice tez baaardzo baaardzo chcieli by miec wnuka lub wnuczke.. no i ile ja mam presji! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda mamo - podziwiam :) Jezu mi się teraz samej cieżko ogarnąć czasem ze wszystkim, a co dopiero 2 prace i dwójka dzieci ... moja wyobraźnia aż tak daleko nie sięga. kamka - z termometrem owulacyjnym jest tak, że jak mówiłam ma 2 miejsca po przecinku. Pewnie mozna też takim zwykłym - tamte dwa które wymienialm są zarejstrowene do użytku przy Naturalnym Planowaniu Rodziny. Apropos tego co pisała "młoda mama" - temperatura w ciąży może się wahać oczywiście - za prawdopodobieństwo ciąży uznaje się 18 wyższych temperatur. Mój chlop jest dziwny - to apropos jak nastawiani są wasi mężczyźni - dziecko chce, jest całkowicie wyluzowany w temacie, że się uda (czytaj: przeświadczony o mocy swoich plemników ;) ) i co cykl wmawia mi że jestem w ciąży. Co jest irytujące, bo sama staram się nie wkręcać to wkręca mnie on. Wczoraj kwiczał, że \"to może ja ci po test pójdę coooooo? skiniesz coooo?\" ale się nie dałam, bo wiem że nie ma sensu. Żeby dopełnić całośc obrazka dodam, że on ślubu się boi co jest dla mnie całkowicie bez sensu, bo przecież dziecko i tak wziąże cię z partnerem na całe życie. Jak zaczęłam zgłębiać temat to dowiedziałam się tylko, że \"przecież dobrze wiem, że będę jego żoną\" a kiedy ? Któż to wie. Dałam spokoj o pytania w sprawie ślubu i próbę logicznego wytłumaczenia tego że dziecko tak, a ślub nie. Nie wykluczone, że jak jemu się zachce ślubu to mi ochota już mnie.;) Wolałabym tak normalnie najpierw ślub potem dziecko, ale podejrzewam, że jakbym miała czekać aż on się namyśli na ślub to byłabym juz za stara na dziecko. O i tak to u nas jest. Kamka - Tez mieszkamy z dala od rodzin i jesteśmy tu sami. Moi rodzice to tylko jęknęli jak się dowiedzieli o staraniach PRZED ślubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madu dzieki wielkie za wytlumaczenie. Jednak sobie stwoerdzilam ze temperatury nie bede mierzyc, bo wtedy bym wpadla na calego i od rana bym myslala ciagle o tym, poki co sie nie chce jeszcze bardziej nakrecac... Co do mojego Miska on tez bardzo chce dziecko, chociaz stara sie nie nakrecac tyle ze jak sie nie udaje to i mi jest przykro i jemu, zawsze powtarza wtedy ze pewnie jest bezplodny, bez sensu. Co do slubu mam tak samo jak madu, juz sie przyzwyczailam, chociaz ostatnio wzial moj pierscionek i powiedzial ze kiedys mi zrobi niespodzianke, wiec zobaczymy :D O koscielnym to se pewnie moge pomarzyc, chyba ze za jakis czas, jak sie przekona, bo jest po przejsciach i ciezko czasami sie z nim mam, ale daje rade i moja cierpliwosc powoli jest nagradzana :D A co do slubu jeszcze, wczesniej sie z nim draznilam, ze dziecko bedzie mialo na nazwisko tak jak jego matka, wiec niech sie dobrze zastanowi :D Wkurza sie wstedy strasznie, ale potem sie smiejemy zawsze i mowi ze przeciez dobrze wiem, ze sie ozenimy, mysle ze dziecko przyspieszylo by sprawe. Z dzieckiem czy bez mysle ze w tym roku jednak ten slub bedzie, tyle ze cywilny a mi sie marzy koscielny :D Ale sie rozpisalam ;) Pozdrawiam dziewczynki i 3mam za was kciuki, mnie brzuch w ogole nie boli, chyba pierwszy raz od kilku lat nie musze jechac na ibupromie, jestem w szoku, pozytywnym :D Dobrej nocki, lece sie poprzytulac do swojego Miska 🖐️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie wytrzymalam i zrobilam test!! Wyszedl POZYTYWNY!!! PISZE ZE JESTEM W CIAZY!!!! Nie moge w to wierzyc, bylam prawie pewna ze wyjdzie negatywny przeciez @ mialam dostac w piatek! Nie dociera to do mnie... ale musialam z kims sie podzielic, M juz jest w pracy. Ojej, czy jest mozliwe zeby pisalo ze pozytywny a tak naprawde nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×