Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

Madu - w ciąży poznałam zupełnie nowy rodzaj strachu. Ciągle się martwię bo nie kopie, albo za dużo kopie, to brzuch boli i tysiące innych rzeczy. Mąż mnie czasem denerwuje jak ja się martwię a on mówi że przesadzam, choć z drugiej strony to wiem że często ma rację. Też się martwię o Agę. Czekam od soboty na wieści od niej. To milczenie jest niepokojące, ale mam nadzieję że wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila82-z pracy
No czesc Kochane 🌼 Jeszcze raz dziekuje za zyczenia. No ja tez juz sie martwie Agą, czemu sie nie odzywa? Aga daj znac ze wszystko OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matalii - fajnie, że ta twoja dzidzia taka aktywna ;-)) Aga - koniecznie się odezwij. Co się z Tobą dzieje???? Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Martwimy się tu o Ciebie. Kurcze, a może Aga w szpitalu wylądowała??? Madu - a jak pęcherzyki? Popękały? Katreen - jak tam Twoje sprawy się mają? Coś nowego? Ja czekam na badania... No i zgodnie z poradą gin robię pomiary, ale coś z tą moją tempką nie tak. Mierzę wew i pod pachą, ale pacha to wynosi ok. 36.3 wew najwięcej 36.9 póki co.... Trochęto dziwne, ale podpytam ją przy najbliższej wizycie co i jak. Czy któraś z Was prowadziła pomiary tempki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki Ach my kobiety zawsze jesteśmy pełne obaw - chyba to już taka nasza rola ;-) Ja też zaczynam martwić się o Agę bo ona raczej często wpadała na forum a tu nagle taka cisza. U mnie narazie pęcherzyki są (dzisiaj sprawdzałam) ale lada chwila powinny popękać. Są 3 z czego jeden kwalifikuje się na torbiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathreen - ehhh no mam nadzieje, że jednak się rozejdzie ten jeden po kościach, albo peknie jak Pan Bóg przykazał... Rozumiem, że w związku ze zbilżającym się pękaniem - intensywne staranka co ? ;) Emka - no mam szczerą nadzieje, że popękały. Nie sprawdzałam, ale licze na ich zdrowy rozsądek ;) Mierzyłam tempkę i już Ci mówię jak to jest. najodpowiedniejszym miejsce do pomiarów jest pochwa, albo...odbyt. Można ewentualnie robić równiez pomiar pod językiem, ale to wymaga trochę wprawy, bo w jamie ustnej sa różne obszary termiczne i trzeba wybrac jeden (najlepiej ten pod językiem) i codziennie mierzyć w tym samym miejscu. Ja tak mierzyłam. Pomiary pod pachą są kompletnie NIE PRZYDATNE przy śledzeniu cyklu, więc moożesz sobie je darować. Notuj wszystko, zrób wykres i na pewno bedzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matali - to już chyba tak zawsze będzie - teraz się martwisz o kopniaczki, potem o kolki i wysypki, a potem o to że tak późno latorośl wróciła do domu z imprezy ...;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja tez sie martwie o Age mam nadzieje ze wszystko u niej ok. Miumiumiu baw sie dobrze na urlopie i wypoczywaj. Mataii ja jeszcze nie czuje kopniakow bo to 12 tydz. ale tez jak mnie cos zakuje to sie zastanawiam czy wszystko ok. Kathreen owocnego bzykanka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały dzień Was dzisiaj poczytuję ale nic nie piszę, bo od rana albo na wszystkich syczę i warczę albo wyję z byle powodu - a sprawcą tego stanu jest @ :( W tym cyklu jakoś wszystko mi się pomieszało, temperatura jakaś dziwna, paski owu też niekoniecznie pomagały i śluz też wprowadzał zmyłki (a nawet zaczęłam brać wiesiołek żeby wszystko lepiej obserwować), no i tak sobie myślę, że ten wyjazd - zmiana klimatu też mogła mieć na wszystko wpływ... tak czy siak właśnie zaczynam nowy cykl starań... Czy to już tak musi być, że tak trudno sobie wytłumaczyć, że jak się teraz nie udało, to uda się kolejnym razem... niby spodziewałam się, że może nic się nie udać, właśnie ze względu na wyjazd wakacyjny, ale i tak, jak rano zobaczyłam że temperatura mi spadła, to nie obyło się bez łez. Mój M to dzisiaj cały dzień próbował być poza domem, bo nie dało się ze mną wytrzymać... a ja z kolei z jednej strony potrzebowałam ciepła i przytulenia, a jak on już próbował się do mnie zbliżyć, to i tak znalazłam powód żeby na niego nawarczeć... a przecież wcale nie chciałam... po raz kolejny stwierdzam że strasznie jesteśmy - my kobiety - skomplikowane... Musiałam napisać te kilka słów bo tak mi dzisiaj źle że nie wiem co z sobą zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie w weekend przy kompie, i liczyłam na to, że jak dzisiaj wejdę na Kafe to będę się cieszyć razem z Agą jej wynikami, a tu cisza i cisza... ja właśni też martwię się o nią... raczej nie zdarzało się, żeby tyle czasu nic nie pisała... mam nadzieję, że nic się nie stało... No i gratulacje dla świeżo upieczonej Mężatki :-) Pozdrowionka dla Ciebie, Twojego M i Maleństwa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szemka, przykro mi że @ przyszła... :-( :-( Lepiej na nic się nie nastawiać, bo potem tylko wielkie rozczarowanie i łzy. Ja obiecuję sobie, że buczeć nie będę, ale przykro jest zawsze. No, to Kochana rękawy zakasaj teraz i do dzieła, nowy cykl przed Tobą. Trzymam kciuki!!! No i z M się troszkę spróbuj przeprosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szemka no widzę , że mamy dzisiaj podobny humor. Fajnie, że nie jestem sama. Nie wiem co się dzieje,ale to chyba kolejna faza w walce o dziecko. Ostatnio już byłam na tyle silna,ze przestałam liczyć dni cyklu a teraz... wszystko wraca ze zdwojona siłą! Najgorsza jest ta niemoc i bezsilność wobec całej sytuacji. A co do bzykanka to wcale dużo tego u mnie nie było. Dzisiaj rano zdążyliśmy się o to poprztykać. Ja mu odmówiłam w nocy (no kurcze wybaczcie w nocy jestem tak padnięta, że nawet mi się nie chce o tym myśleć - a on mi rano chyba po złości). Bez sensu - człowiek faszeruje się lekami, biega po lekarzach traci kupę kasy a nagle jak przyjdzie co do czego to jakiś głupi foch potrafi zniszczyć wszystko. Ale dobra trudno. Tylko tez bez sensu bo jak już uległ i powiedział :\"nooo chodź\" to ja się wtedy zaparłam, ze teraz to już nie i wyszłam do pracy. Jak dzieci normalnie. Zaraz mi się przypomniała bajka o żurawiu i czapli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki :) kathreen, szemka - ano tak to chyba bywa, każdą z nas raz na jakiś czas trafia ... najbardziej irytujące to jest w dni płodne, bo ma się wtedy takie poczucie bezsensu tej całej gimnastyki ginekologicznej... wiem coś o tym. Odnośnie tego co piszesz kathreen - to my z TZem mamy już nawet taki żart p.t. \"jak ty chcesz - to ja nie chcę, ja chcę wtedy kiedy ty nie chcesz\" ;) pada on wtedy jak mamy sie ochote nawzajem podroczyć ;) ale na początku tej mijanki wcale nie było mi do śmiechu. Kathreen - kiedy idziesz sprawdzac jajka? szemka - apropos bycia nieznośną w \"te\" dni - czytałam gdzies kiedyś na necie spostrzeżenia jakiegos faceta w tym temacie i gość pisał, że odkąd jego żona przestala przyjmować pigułki anty odkrył w niej zupełnie inną osobę, był zachwycony (i chyba trochę nienormalny ;) ) faktem, że kobiety mają pełen wachlarz stanów emocjonalnych :D Chyba ze świecą takiego faceta szukać - mój też chodzi po kątach jak łapię fazę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu jak zwykle super wszystko ubrałaś w słowa! \"Gimnastyki ginekologicznej\" - fajne ;-) ;-) Jajka idę sprawdzić dzisiaj bo wczoraj jeszcze nie pękły. Jeśli dzisiaj okaże się, ze już po jakach to \"super\"... no po prostu extra. Zadzwonił do mnie 30 min. temu mój M. (chyba go sumienie ruszyło) i powiedział, ze nie chce żebym miała zły dzień i już nie będziemy się kłócić. No fajnie mówić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Emka, Kathreen, Madu dzięki za ciepłe słowa... dzisiaj już mam się lepiej. Co prawda zwijam się z bólu przez @ ale całe to napięcie przed @owe minęło więc już nie gryzę. Całe szczęście plamienie pojawiło się już wieczorem, więc ciśnienie opadło (można było podejść do Bestii i nawet dała się pogłaskać :-) ) i jak zdychałam na kanapie z bólu to miałam już się do kogo przytulić, więc wieczór zakończył się miło... Teraz tak się zastanawiam jak to jest, że o focha to tak łatwo, tylko potem wyciągnąć ręki nie ma komu... A wczoraj to chyba pobiłam swoje najlepsze rekordy w wyciu i fochach :-) aż się sama sobie dziwie, że tak się dało :-) No a teraz liczę dni aż skończy się @ i od nowa do dzieła. Tak sobie myślę, że jak w tym miesiącu na spokojnie znowu nic się nie uda, to chyba zapiszę się do gina (tego co Miu mi polecała). Niby to dopiero początek naszych staranek, ale może ja coś źle wyliczam i pomijamy TE istotne dni. Jakoś dziwnie tempka mi skakała w tym miesiącu, więc jak tak dalej będzie w sierpniu to może coś nie do końca dobrze się dzieje... sama nie wiem... Mam jeszcze do Was pytanko - czy któraś z Was na jakieś namiary na Agę? Jakiś mail prywatny albo coś? Zaraz minie tydzień jak się nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak tam ma się nasza Miumiu. Pewnie praży się w słoneczku. Madunia Ty też jakoś zaraz na urlop śmigasz. ;-) No i nadal cisza z Aga - ostatnio tak intensywnie udzielała się na forum a tu nagle jak kamień w wodę. Ciekawe co się z nią stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, że pomyślałam o tym samym - tzn. przejrzalam wczoraj topic w poszukiwaniu jakiś namaiarów na age, ale niestety nic :( Kathreen - śmigam, śmigam :) mam nadzieje, że jeszcze te 2 dni wytrzymam, a mam ostry wk.....rw w robocie i troche mam już tego wszystkiego dosyć :O tak jak do tej pory miałam dobre zdanie o swojej pracy tak teraz mam jej dosyć i przemknęła mi myśl o poszukiwaniu nowej, ale w związku ze staraniami to trochę bez sensu... choć kto wie. W przeszłości długo sie nie zastanawiałam jak mi było źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie przed sekundą rozpoczęłam 10 cykl .:O to już wiem skąd ten wk...rw w pracy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj.. Madunia no... przykro mi. Pocieszające jest jednak w tym wszystkim to, że akurat na urlopie wypadną Ci dni płodne i będziesz mogła działać. Jeśli chodzi o wyniki Twojego M. to sa super extra- wrogości nie ma - tak więc to pewnie kwestia czasu żeby się udało. A owulkę masz zawsze? Szemka fajnie, że jest już lepiej. Słychać w Towim głosiku, że już wraca milutka Szemcia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathreen - nie wiem czy zawsze.... 3 cykle pod rząd na minitoringu była, więc... jest szansa, że w większości cykli jest. Ale... brzuch mnie boli :O chce do domu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kathreen, rzeczywiście już jest nawet bardzo dobrze - tabletka przeciwbólowa wreszcie zaczęła działać, więc szemcia stała się milusińska - a najbardziej to chyba się mój M cieszy, bo dzisiaj jest chyba dzień pod tytułem Przytulanie - gdzie M nie stanie czy nie siądzie to ja zaraz gdzieś jestem uczepiona do rękawa :-) Madu - przykro mi bardzo :( Ale tak jak Kathreen mówi, teraz jak będziesz miała urlop, oderwiesz się od codziennej bieganiny w pracy i w domu i oboje zrelaksowani przystąpicie do działania... a my będziemy trzymać kciuki żebyście przywieźli uroczą pamiątkę z wakacji :-) Głowa do góry 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? Znalazłam jakiegoś maila u siebie i podejrzewam, ze to Agi z cafe. Pamiętacie jak przesyłałyśmy sobie na początku zdjęcia? No- to wtedy przysłała mi tez Aga (chyba ta?). Napisałam żeby dała znać czy wszystko ok. - zobaczymy jaki będzie odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kobitki! U mnie pogoda barowa nic tylko się upić albo zakopać pod kołderką! szemka- wiesz co czytając Twoje posty -widze siebie :) identycznie jak Ty się zachowuje jak mam dostać i jak juz dostanę @ ale to co wyprawiałam parę dni temu to jakis koszmar sama siebie nie poznawałam aż się boje jak tym razem się nie uda,bo nie chce juz takich fochów ,krzyku na męża i wogóle!! ale obiecałam tu na forum ,ze to ostatni raz i obym potrafiła dotzrymać słowa! Niewarto wyżywać się na mężach (wiem łatwo się mówi) bo oni tez to przeżywa ja chyba nawet bardziej niz my tylko tego nie pokazują trzymają to w sobie i trudniej im jest, bo my to wyrzucamy z siebie krzycząc ,zarzucając fochy itp. Kurcze sama siebie nie poznaję co ja piszę ;) moze to dlatego,ze to mój 10 dzień cyklu i szykuje sie na ostre bzykanko przez najblizsze dni ,ale staram sie nie myślec o tym żeby \'\'stworzyc nową istotkę\'\' tylko kombinuje co zrobic żeby było inaczej niz zwykle \'\' ;) Co do AGi to ja za bardo niewiem o kogo chodzi ,bo jestem tu niedługo ale to troszkę niepokojące jest co piszecie ,mam nadzieję ,ze wszystko w porządku z Agą ,tylko wypadł jej jakiś wyjazd np. pojechała odpocząc gdzieś do rodzinki albo gdzies i nie zdazyła Nam tutaj napisać ,obym się nie myliła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż agi 25
tu mąż agi 25,moja żona chciała żebym was poinformował że jest w szpitalu i niema dostępu do netu.w piątek na wizycie okazało się że jest w ciąży ale ciąża jest zagrożona jest krwiak w macicy i spada hcg nie jest dobrze ale jakieś szanse są na pewno posiedzi do przyszłego tygodnia pozdrawia was wszystkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej biedulka ! Będzie dobrze ,trzeba myśleć pozytywnie!! Proszę ją pozdrowić i przekazac ,ze wszystkie jesteśmy z Nią!! Napewno dziewczyny z forum sie dołączą!!! Dzękujemy za informacje. kurczę niewiem co mam wiecej napisać , jedyne co moge zrobić to pomodlę sie aby wszystko było dobrze....wierzę ,że bedzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, trzymam kciuki zeby wszystko bylo OK 🌼 Prosze goraco Age pozdrowic 🌼🌼 Mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjj :( Meżu Agi - uściskaj ją od nas mocno, powiedz że myslimy o niej i trzymamy mocno kciuki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×