Operacja oczu

motylek, ja mam 16 lat i nosze soczewki. Moja wada -6D i radze sobie doskonale:P ... a o operacji nawet nie myśle, bo wada i tak postępuje. Poza tym- po takich operacjach ma się najczęściej powikłania, takie jak EFEKT HALO, nie mówiąc o tym, że niektorym wada i tak się pogłębia. Poczytaj sobie na necie o tym wszystckim to zastanowisz się dłuzej nad tym. Niektórym wydaje się, że pojdą do gabinetu, wyłożą kase i już jest ok, ale tak nie jest! To są oczy , a oczy ma sie tylko jedne. Raz czytałam wypowiedź jednego człowieka o tych operacjach (o powikłaniach) i naprawde dało mi to do myślenia, bo w końcu to są oczy. Oczywiście nie kazdy zabieg konczy sie fiaskiem, np. Moj wujek mial operacje i teraz wszystko jest dobrze, tylko oprocz tego że w nocy nie może auta prowadzić. Dlatego niew iem czy wole żyć z wadą -6 która i tak nie jest taka zła czy poddawać sie operacji i ryzykować.

julik każdy ma prawo wyboru.Może zrobić zabieg albo nie Jak sie ma 16 lat to jeszcze się nie myśli o przyszłości.W niektórych zawodach wada wzroku ( -6 to już szczególnie) jest barierą nie do przeskoczenia.Ja chcąc się dostać do policji musiałem mieć skorygowana wade i zrobiłem to z wielką przyjemnościa.Nie wyobrażam sobie teraz życia z okularami.Jestem 4 lata po korekcji i nie miałem noigdy HALO.to tak samo często występujaca komplikacja jak zapalenie spojówek u tych co nosza soczewki.Nie ma reguły.

no własnie ja planuje iść na stewardesse więc napewno musialabym sie poddac takiej operacji,a el nie mylę o tym narazie (narazie). Mimo wszystko jest to wielkie ryzyko jak na mnie.

ryzyko jest zawsze i wszędzie.Na szczęście więcej szumu się robi wokół tego niz to warte.Ja większe komplikacje miałem jak mi 8 wyrywali.Bo potem jakiś suchodół mi sie zrobił czy coś i bolało 2 miesiące. Po zabiegu to przynajmniej mam pewnośc ,że nie może być gorzej niz było.

oj, chyba może być gorzej. Zawsze można miec jakieś powikłania. Czytałam kiedyś wypowiedź jednego pacjenta, który mówił, że on już wolał mieć wade - 8 (czy ile on tam miał,a le dużo w każdym razie) zamiast tego co teraz musi przeżywać. Dlatego nie wiem czy sie zdecyduje. Może masz jakieś argumenty żeby mnie przekonać do tej operacji oprócz doskonałego wzroku..?

MOIM ARGUMENTEM JEST TO, ZE MAM KILKUNASTU PRZYJACIOL, ZNAJOMYCH, KTORZY ZROBILI LASEROWA KOREKTE WZROKU (JEDNA KOLEZNKA ZROBILA JUZ 15 LAT TEMU W STANACH! TO NAWET NIE BYLO CHYBA JESZCZE LASEREM TYLKO JAKAS MASZYNA)..W KAZDYM BADZ RAZIE NIKT NIE NARZEKA, NIE MA KOMPLIKACJI,.. A POZA TYM MYSLE, ZE OD TYCH OPERACJI GLOWNIE ODSTRASZAJA OKLULISCI, OPTYCY ICH RODZINY I WSZYSCY Z TYM ZAWODEM ZWIAZANI..NO BO JAK BY WSZYSCY ZROBILI SOBIE KOREKTE WZROKU TO Z CZEGO ONI BEDA ZYC?? I JA ICH W SUMIE ROZUMIEM..ALE NIE MUSZA SIE MARTWIC BO ZAWSZE BEDA LUDZIE, KTORZY BEDA JAK OGNIA UNIKAC WSZELKICH OPERACJI, INGERENCJI ..I TO DOBRZE TEZ.. PAPA

a ja mam -13 i -12,5 D , problemy mama od 8 roku zycia a soczewki nosze odkad mialam 11 lat. Nietety na operacje sie nie falifikuje :/

zgadzam się tobą KAMAKOT. cos za dużo sie pisze o tych powikłaniach ,jeżeli są to tylko liczby mierzone w promilach. A przecież żeby przejść taki zabieg to trzeba tyle warunków spełnic ,ze i tak optycy będą mieć co robić przez lata.Wada większa niz -10 albo cukrzyca czy inne.Nie wszyscy sie zdecydują i to jest ok.Ja tam nie mam zamiaru nikogo namawiac .To byłą moja decyzja.Chyba najlepsza w zyciu i nigdy nie zmienię zdania, ale to subiektywne odczucie i każdy zadecyduje sam. A jakie ty chcesz argumenty julik? Jeżeli masz dużą, przeszkadzającą ci wadę to jej zniknięcie jest najlepszym argumentem!

Myśle, że argumenty takie jak dobry wzrok już same do mnie przemawiają, ale po prostu boje sie tej operacji bo oczy ma sie jedne. Mam jeszcze kilka lat do podjęcia decyzji, ale myśle że w końcu sie zdecyduje, bo z wadą -6 żyje sie dość niewygodnie, mimo że sie już przyzwyczaiłam. A moglibyście mi powiedzieć co to znaczy że ktoś "kwalifikuje sie" do tej operacji luz "nie". wiem, że są to jakieś badania, tak? ale jakie??

jak się zgłaszasz do kliniki to na początku przeprowadzaja wywiad z Tobą i robią Ci zestaw podstawowych badan i . Jak masz juz jakies wcześniejsze badania z ok roku to wez ze sobą. Badania kwalifikacyjne: * badanie ostrości wzroku * autorefraktometr bez porażenia i po porażeniu * pachymetria * badanie przedniego i tylnego odcinka oka * ocena obwodu siatkówki w trójlustrze * topografia rogówki * w niektórych przypadkach pole widzenia no i oczywiście muszą wiedzieć czy bierzesz inne leki i czy masz jakiś dolegliwości. jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz albo zadzwoń do kliniki bezpośrednio.Ja tam kilka maili wysłałem i zawsze odpowiadali

hmmm aż głupio mi się przyznać, że mało mi mówi słowo "pachymetria" lub "autorefraktometr"..no ale cóż:) dziękuje za wszystkie informacje, napewno sie przydadzą:D:D

ok.może po prostu tak: Pachymetria (badanie grubości rogówki) w diagnostyce jaskry, w operacjach wszczepienia pierścieni śródrogówkowych, w zwyrodnieniach rogówki. Autokeratorefraktometr (komputerowe badania wzroku) badanie refrakcji oka i mocy rogówki w głównych osiach optycznych. Rutynowo stosowane w badaniu okulistycznym. :):):) proszę bardzo kto pyta nie błądzi ;)

no no Strucha! widzę ,że mamy specjalistę na forum. Powiedz w takim razie jeszcze kto się nie nadaję na taka korektę ,bo z tego co wiem to trzeba miec 21 lat ale sa jeszcze jakies przeciwwskazania?

z tego co mi sie wydaje to jak sie ma juz całkiem za dużą wade to nie robią, ale nie wiem czy to prawda. Gdzieś chyba o tym czytałam:) ale poczekajmy na głos Struchy w takim razie :D:D

:):):) po troszę prawda, bo laser nie obejmuję wady powyżej -10 i +6.(Mówimy oczywiście o tradycyjnym zabiegu korekcji wzroku np metodą Lasek czy epi-lasik) tak na prawdę jest cała masa przeciwwskazań i nikt nie podejmie się zabiegu u osoby, która ma np: cukrzycę,rozrusznik serca, problemy z zabliżnianiem się ran, silną alergię, atopię, silnie osłabiony organizm, trądzik różowaty ,choroby autoimmunologiczne (np. choroby tarczycy),jakieś czynne infekcje.Problem z cienką rogówką został właściwie zniewelowany dzięki zastosowaniu epi lasiku.

no właśnie . ja a propos tej cienkiej rogówki. jaka to jest cienka a jaka jest jeszcze w normie? Bo chyba nie wszędzie ten epi lasik robią?

no widzisz ile lekarzy tyle opinii. Normalnie to powinno się mieć grubość 0,6 mm, ale są wahanie od 520 do 580.I to jeszcze norma.Jeżeli masz cieńszą np poniżej 490 to raczej cię zakwalifikują na epi. Tylko pamiętaj,że to nie jest jedyne kryterium. No i niestety nie wykonują tego zabiegu wszędzie tylko w najlepszych klinikach.

Epi lasik robią na bank w Laserze na Grzybowskiej w Warszawie. Moja żona miała w marcu i wszystko już jest ok. Nie wim jaką miała grubość rogówki ale to obecnie najlepsza metoda i pewnie i tak byśmy się zdecydowali.

No to gratuluję. Ja tam nie nastawiam sie nigdy na miejsce gdzie wykonuje się zabieg tylko na kadrę jaka go robi.Wystarczy dobrze poszukać w necie lubpopytać znajomych kto m robił i samemu ocenić .To fakt ,że między niektórymi klinikami jest przepaśc techniczna i kadrowa.Ale takie rzeczy wychodzą potem np na forum.Ulotkę reklamową, czy dobrą stronkę może sobie zrobić każdy, tylko potem ludzie ją weryfikują swoim zadowoleniem lub rozgoryczeniem.

A ja mam takie pytanie. W dzieciństwie miałem 3 ablo 4 operację oczu w Białymstoku. Lekarka tak spier****ła robotę, że mam jedno oko mniejsze, a drugie większe. Coś jest chyba, że jedna gałka oczna nie rośnie i dlatego jest mniejsza. Teraz mam prawie 17 lat. I czy ktoś może orientuje się, czy jest możliwa operacja, aby jakoś wyrównać wielkość oczu(dodam, że jest to duża różnica, można powiedzieć, że jedno wygląda jakby było ciągle przymknięte). NIe mówię tu o operacji wzroku, bo widzę względnie dobrze, ale coś pod kątem wizualnym, ponieważ strasznie to widać i przeszkadza mi to. Jeśli możliwe, to prosiłbym o jakieś linki. Dziękuję za pomoc.

To jeszcze zależy jakie miałeś operacje (znaczy na co)? Taka różnica w wyglądzie gałki może mieć związek z zanikiem mięśni okołogałkowych. Wielkość gałki jest taka sama, ale ze względu na mniejszą "używalność" mamy wrażenie jakby się znajdowała trochę głębiej. Jeżeli powieka jest nieco przymknięta a nie ma wady wzroku to raczej robota dla chirurga plastycznego.Jeżeli nie jest to dolegliwość spowodowana dużą wadą wzroku to koniecznie sprawdź jaka może byc inna przyczyna. Miałem kiedyś do czynienia z dziewczyną po zabiegu rekonstrukcji powieki.Po usunięciu gałki ocznej z powody raka jej powieka zapadła się i nie pracowała jak trzeba , bo nie miał potrzeby. Teraz byś nie powiedział, że coś jej kiedykolwiek dolegało. Jeżeli myślisz,że spartoliła to ta kobitka to idz do jakiegoś specjalisty w dziedzinie okulistyki, np do Szaflika. powodzenia.

Właśnie się dowiedziałem, że to były operacje zeza. Ale niestety, coś nie do końca dobrze poszlo, co widać. Byłem ze 4 lata temu z babcią w jakimś tam centrum w Olsztynie, ale powiedzieli mi, że najpierw ta kobitka musiałaby cofnąć po kolei swoje 4 operacje, a potem oni by dopiero mogli, czyli musiałbym mieć jeszcze 5 operacji... Ale musi być jakieś wyjście. Przecież wszystko idzie do przodu, sa nowe metody itp.

Czyli jednak mięśnie. Nie martw się więc na zapas. Masz rację ,że technika idzie do przodu i takie zabiegi na zezie robi się już hurtowo. teraz na szczęście nie katują już dzieci tak długim okresem oczekiwania na zabieg.Duży zez może doprowadzić do niezłej wady wzroku.Masz szczęście,że obeszło się bez jakiś dodatkowych komplikacji. Mimo wszystko myśle ,że powinieneś się jak najszybciej udać się do fachowca, bo jeżeli nie pracujesz tym okiem tak jak trzeba to wada się będzie tylko pogłębiać. To tak jakbys miał rękę w gipsie przez kilka lat.Już złamanie się zagoiło, ale za późno żeby powrócic do dawnej władności. czas leci . możesz np napisać do kliniki maila z pytaniem czy robią takie zabiegi. Pewnie dadzą Ci odp co i jak. ja się radziłem na info@okolaser.com.pl . Zawsze ktoś z lekarzy odpowiada

Mam pytanie do Struchy Czy mysliś ,że są szanse dostania się do prof Szaflika jeszcze w tym roku? Wiem ,że jest sławą w dziedzinie korekcji wzroku, ale czy on jest osiągalny dla normalnego człowieka?

dołączam się do pytania powyżej

ja mam wizytę u Szaflika 26 sierpnia, a zapisałam się tel w ten piątek

na to pytanie nie mogę dać odpowiedzi , bo niestety nie pracuję z profesorem. Ale uparcie sądzę ,że warto się do nich dobijać oknami i drzwiami.Jeżeli nie mailowo to telefonicznie.Jeżeli to awaryjna sytuacja to pewnie przyjmie poza kolejnością.Powodzenia:)

mam pytanie do forumowiczów. Jak długi jest okres rekonwalescencji po takim zabiegu laserem i jak szybka można widzieć normalnie? czy to prawda,że trzeba chodzic z opatrunkiem kilka dni ?

z opatrunkiem i z białą laską!Trzeba tez kupiś czarnego kota i wcierać maść na szczury!ŚREDNIOWIECZE!!!!!

Słuchaj Miszka .Starsze metody takie jak PRK wymagały opatrunku i dlatego były robione po 1 oku. Najlepsze kliniki nie zaproponują ci już tej metody bo to przeżytek.Teraz nie zakładasz już żadnego opatrunku tylko wychodzisz i widzisz świat na nowo.Po prostu szukaj kliniki z najnowszym sprzętem.