jak nauczyć chodzić psa na smyczy jak on ani z miejsca nie ruszy!!!!

tylko mu założe smycz a on tak strasznie się wyrywa że mało się nie udusi! i ani kroczka nie stawia chybaże sam się prowadzi ale mnie nie słucha!! ma 2 mieś to mieszaniec hysky z jakimś owczarkiem, jest taki ociemnialy nie reaguje nawet na wolanie

ksiazke o tresurze psa kupila, hę? a jesli to nie pomoze to wydaj pare zlotych i idz na pare lekcji tresury - w necie poszukaj ogloszen

on jest tak głupi że żadne metody nie pomagają jak narazie juz nie mam sił, on nienawidzi tego,on uwielbia wolnosc po mamusi chyba:)

a jeśli chodzi o lekcje to na drugim końcu miasta i to w te dni co mam zajecia więc odpada niestety... co za tępa rasa!! ma ktoś takiego mieszańca? moze zmądrzeje jeszcze:D

no k@#$@$# ty najwyrazniej jestes bezdennie glupia :O z takim podejsciem do psa GLUPIA C*PO w zyciu nie sprawisz zeby cie sluchal. zreszta sadzac po tym co mowisz to juz widze ile wysilku wkladasz w jego wychowanie. i pomyslec ze takie zdziry maja zwierzeta :O

moze mu pokaz jak to ma wygladac... zawiaz sobie sznurek na szyji i biegaj na czworaka po okolicy...

ej ty jesteś jakiś popierdolony!!! widac że nigdy psa nie miales bo nie masz pojęcia jakie sie psy zdarzają, ja od zawsze mam psa ale nigdy takiego jak teraz a każdy pies ma inną nature debilu, a co ma mycie do tego??? hahah co takie pustaki tu robią to nie wiem, weź stwórz sobie własny temat jak ci sie coś nie podoba baranie:)

jak niemożesz iść na szkolenie, kup sobie ksiażkę o wychowaniu psa/szczeniaczka, półki w księgarniach się od tego uginają, wiec na pewno cos wybierzesz dla siebie ja swojego uczylam albo na przekupstwo, czyli jak cos zrobił dobrze dostałam smakołyk, albo klikerem i smakołykiem, i tu i tu były super efekty pozdrawiam i życzę powdzenia aha i sie nie zniechęcaj, to szczeniaczek mały jest, jeszcze sie nauczy, teraz próbujcie sie uczyć powoli i żeby go nie zniechecić :-)

ma 2 miesiące? No to powoli powoli... pokazuj mu, że masz przysmaki w ręce. Kiedy zauważy powiedz mu \"równaj\", \"do mnie\" albo \"noga\" co tam chcesz. I nagródź, daj smakołyk. I tak w kółko.

no nie mow, tyle psow mialas od zawsze i jeszcze nie zauwazylas ze szczeniaki nie zawsze sa grzeczne i posluszne...? brawo brawo! nie dosc ze glupia, to jeszcze slepa polecam psa przewodnika na te okolicznosc. ps: czuje ze sie nie mylas. smierdzisz starym oslem. no coz, co kto lubi :P

poszukaj sobie w necie takiego forum "dogomania", tam możesz znaleźć wiele cennych rad, jak malucha wychować

tak mialam baranie i były posłuszne i uległe:)) juz wiesz??? ciesze sie że się dowiedzialeś:) kadży pies baranku milosierdzia jest inny :) ja też cię kocham:*

dziekuje za rady wejde na dogomanie i poczytam, ale on nawet na smakołyk nie poleci:) w życiu nie mialam takiego uparciucha!!:) to ta rasa jakaś chyba :)

nie pochlebiaj sobie i nie kochaj mnie - bo sie posikasz widac ze na psach sie w ogole nie znasz. bo wszak rzecza powszechnie znana jest fakt, ze z natury sa rozbrykane i malo posluszne dopoki tegoz posluszenstwa sie nie naucza. a trudno zeby majac 8 tygodni te sztuke posiadly. aha, nie wysylaj kwiatow. ani twojego pieska nie doucze - choc wolalbym go wziac niz tobie zostawiac, ani z toba przyjemnosci miec nie bede :P

A tak w ogóle to psy z haszczakowatą krwią mogą ciągnąć na smyczy do końca życia.. to taki instynkt - biec, uciekać przed siebie.

aha ja nie wiem jak śmierdzi osiol:D chyba ty wiesz jak z takimi przebywasz :D oj zdziwilbyś sie do kogo to wogóle piszesz... i to baaardzo, ale mozesz sobie pomażyć chyba że gejem jesteś hahah

ach no i ten drobiazg o ktorym SAMA wspomnialas: "kadży pies baranku milosierdzia jest inny" nara niedopchana szparko

myjesz sie czesto -- kto tu sie napina, wyluzuj to tylko forum:o

no tak to prawda jego mamuśka husky to ma pare :) mój jest strasznie gruby podobno po owczarku kaukazkim ale bydle będzie z niego już waży 9kg a ma 2 mieś. łapy ma strasznie potęzne i też ciężko się rusza przez to, wyglada ogólnie jak iedzwiadek cudo świata!! a kolory po husky

nie chodzi o to kto sie napina tylko o podejscie autorki do psa: glupi bo sie nie nauczyl, ale wiecie, na tresure nie pojde bo to na drugim koncu miasta i takie tam. no to skad do choelry pies ma wiedziec co i jak?! jak ona sama sobie nie daje z nim rady to niech pozwoli fachowcom sie zajac a nie na zwierzaku sie wyzywa sorry ale takie pustaki co to nawet swoje mozgi zzarly odrzucaja mnie na maksa :O to juz smierdzace osly lepsze

no inny i dlatego napisalam jaka rasa bo moze ktoś ma takiego, ale cię interesuje moje forum, co tu jeszcze robisz???? współczuje twojej dziewczynie o ile ją kiedykolwiek będziesz miał

no i grunt to dobra samoocena: "oj zdziwilbyś sie do kogo to wogóle piszesz... i to baaardzo" - jeszcze sie tylko forsa i pozycja tatusia podeprzyj i to ci za rozum starczy :O

a myjesz sie czesto ale szkolenie nie polega tylko na nauce psa, ale i właściciela psa, i to chyba głównie jego... ;-)

a czy ona sie wyzywa :o cos cie boli ze sie jeszcze tu wypowiadasz

i co z tego ze 8 tyg. łąpke podaje i nie sika w domu tylko drpaie do drzwi, a co innego smycz i posłuszeństwo w tej sprawie, czytaj o czym pisze jak już musisz albo idź spać...

twój topik, a nie forum i tu chyba - jeśli dobrze rozumiem - chodzi o twoje podejście do psa z początku wątku: uważasz, że jeśli dotąd niczego się nie nauczył pomimo twoich wysiłków to jest głupi. na tresurę też nie pójdziesz więc w sumie skąd pies ma wiedzieć o co ci chodzi? 2 miesiące to jeszcze maluch, mógł nie załapać.

mój ojciec nie żyje więc się odpierdol

boli. stosunek do psa. glupi to moze byc wlasciciel. i nie ma sie co dziwic potem ze jaki pan taki kram :P

Wybaczcie ale nie czytałam innych rad więc może powtarzam po kimś... Otóż, autorko tematu, wybrałaś psa o psychice nie na typowego towarzysza w mieście ale do ciągnięcia. Krew husky, ich pierwotna natura, potrzeba biegu jest bardzo silna. Nigdy nie były to psy super posłuszne, chętne do chodzenia przy nodze itp... Jednak i z twoim psiakiem da się dużo wypracować, zwłaszcza że jest młodziutki. Musisz zadbać o jak najlepszy jego kontakt z tobą. Baw się z nim, nagradzaj malusieńkimi smakołyczkami (np połówkami plasterków parówek) żeby koncentrował się na Tobie. Chwal i nagradzaj za każde spojrzenie choćby psiaka na ciebie! Gdy już będzie chętnie kręcił się koło ciebie, załóż mu smycz i dalej się baw. Potem, nadal w konwencji zabawy, trzymnaj smycz w lewej ręce a prawą podawaj smakołyk gdy tylko psak idzi blisko ciebie patrząc ci w twarz. I tak wydłużaj odcinki marszu, aż będziesz mogła zmniejszyć liczbą podawanych kąsków, najpierw na rzecz pochwał entuzjastycznym tonem czy na koniec przejścia określonego odcinka drogi - zabawy piłeczką na sznurku. Ćwicz z nim kilka razy dziennie. Powodzenia!