jestem z facetem z którym tak naprawde nie jestem

ibizeczka, jesli chcesz napisz do mnie maila i opowiedz mi o tej sutuacji ze szczegolami, a ja postaram sie pomoc. twoja historia jest bardzo ciekawa. pozdrawiam

a chcesz serio?? tylko nie do żadnych TV ani forum publiczne!!

nio i wczoraj był, ponad 7 godz. romowy jako takiej nie było, bo nie chciałam. za każdym razem sie jej boje:(

ibizeczka, czego sie boisz? Że stracisz coś, czego tak naprawdę nigdy nie miałaś?

a dajcie spokój! to jest dla mnie zbyt trudne, wszystko. wczoraj mu powiedziałam, czy on wie że nasze rozstanie będzie się długo ciagnęło. przytaknął i jak zaczęłam płakać to mnie słodko przytulił. tak bardzo go kocham!!

albo zakładasz temat i chcesz, żeby ktoś sie wypowiedział, albo \"dajcie mi spokój\"...zdaje się, że czego, jak czego, ale konsekwencji to Ci mocno brakuje. Zresztą co to znaczy, że \"rozstanie sie będzie długo ciągnęło\"???? Albo sie rozstajemy, albo nie.

Taaa.. i to stwierdzenie że tak bardzo kochasz załatwia wszystko. Wszystko wybaczysz, zniesiesz byleby być z facetem. Tylko chyba koszta tego kochania i bycia są dużo większe niż zerwania.

nefrytowa : może to kwestia wieku? Jak sie już ma jakieś tam doświadczenie życiowe, to ma sie świadomość, że samo "bo ja go tak kocham" nie wystarczy.

Być może. Być może. Ja byłam jednak stosunkowo młoda jak rozstalam się z mężem, mimo że kochałam ale zyć się z nim nie dało a zabił skutecznie moje poczucie wartości... Ja rozumiem miłość, ogromną.. ale troche egoizmu i szanowania sie to jest nezbędne. Facet nią manipuluje, uzależnił ja od siebie i może czas aby zaczela patrzeć na niego trzeźwo? Mimo ze serce wrzeczy: nie!

ibizeczka teraz masz dobry czas na zakonczenie zwiazku, wiosna sie zbliza wiec piekny czas ;) Ja sie tak uwolnilam z toksycznego zwiazku, w ktorym bylam 6 lat, co prawda on chcial byc ze mna ale to bylo naprawde toksyczne. Ale nie o mnie tu. W kazdym razie mozna to zakonczyc i uwazam ze teraz jest na to najlepszy czas. Poki jeszcze tak bardzo go kochasz, to zakoncz to z mysla ze moze sie opamieta i stwierdzi ze to Ciebie tak bardzo kocha ;) Wiem ze jest ciezko, cholernie ciezko ale 3mam za Ciebie kciuki i wierze ze Ci sie uda ;)

z nim do lozka?

nie, nie poszłam wcz z nim do łóżka! oglądaliśmy film, jedliśmy pączki itp. przytulał mnie tylko, robił masaż:) nie wiem czy będę zdolna do tego, zeby to skonczyc. za bardzo sie uzalezniłam. poczekam jeszcze jakis krótki czas, zobacze co będzie dalej. jeśli mnie nie pokocha odejdę. a w sumie czeka nas jeszcze wspólny wyjazd gdzieś na pare dni za niedługo, w ramach skonczenia studiów moich i być moze będzie on pożegnalnym wyjazdem :( wlasnie przeczytałam topik o zdradzie i nie wiem co jest gorsze juz teraz: nie byc kochana czy być zdradzaną ....

niesmak i współczucie :( związek ma nas czynić lepszymi, mądrzejszymi, wrażliwszymi, silniejszymi... a nie odwrotnie

kurwa, czy wszyscy faceci to huje? wczorajszy wieczor spedziłam z przyjaciolkami i dopiero wtedy zauwazyłam jak wiele dziewczyn cierpi przez tych debili. nie moge juz! grr...

co ja mam zrobić?? pomożcie prosze WAS!!!!!!!!! :(:(

ale to nie jest debil. ja go kocham!!!