Chciałbym mieć dziecko ale nie chcę żony

Mam 30 lat, dobra pracę, świetnie zarabiam ale ostatnio stwierdziłem, że jednak czegos mi w moim zyciu brakuje. Brakuje mi drugiego czlowieka, którego mógłbym kochać, za którego byłbym odpowiedzialny, dla którego warto byłoby żyć. Dlatego własnie chciałbym mieć dziecko ale nie chcę żony. Nie lubie kobiet, irytuja mnie a zresztą nie mam z nimi na szczęście zbyt wielu kontaktów a juz zupełnie sobie nie wyobrażam, że miałbym zyć na co dzien z jakś kobietą. Chciałbym żeby jakas kobieta urodziła mi dziecko i potem zrzekła się praw rodzicielskich i zostawiła nas to znaczy mnie i moje dziecko w spokoju. Niestety boje się, że wyglądałoby to tak, że ona wyczuwając, że mam kasę wzięła by sobie to dziecko a mnie kazała płacic alimenty. Niestety nie mam pomysłu jak zrealizowac mój plan, jak miec dziecko nie wiążąc się z żadna kobietą. Może ktoś mi podpowie jak to zrobić.

hmmm... ?

oj nie urodzisz:D bo nie mozesz ale skoro kobiet nie jestes w tanie pokochac to.... i tak niesie pewne watpliwosci..

JA raczej nie urodzę :D

umów się na wizytę do psychologa, na pewno coś da się zrobić z twoją przypadłością :)

"urodzisz dziewczynke"he he

najpierw zrób jakiejś dziecko a pózniej ją zamorduj, dziecko będzie tylko Twoje.

Córke jak najbardziej mógłbym pokochać :) Przede wszystkim nauczyłbym ja szacunku do mężczyzn a nie tylko postawy roszczeniowej i zapewniam cię, że byłbym bardzo dobrym i kochającym ojcem :)

a moze kup sobie za ta Twoja kase!!! powodzenia

co to za przypadlosc? a kobieta moze tak sobie pomyslec i nikt jej nie nazywa niedojrzala ba, moze to nawet bez problemu zrealizowac czesc kobiet realizuje to chcec czegos innego. te sa dojrzalsze?

oj ludzie, zapomnialam o plci:D wiem, ze nie urodzi hehehe chociaz za te kilkanascie lat... kto wie jak technika zmieni sie:D a tanie trzdziestolatku, pierw pokochaj siebie... pozniej kobiete... a dalej moze dziecie..:)

Dlaczego psychologa? dlatego, że chciałbym miec dziecko a nie chcę żony. wiele kobiet samotnie wychowuje dzieci i jakoś nikt ich do psychologa nie wysyła.

radzę najpierw wizytę u psychologa.Niech Cie wyleczy z nienawiści do kobiet

no wlasnie

ale dziecko potrzebuje dwojga rodzicow, zeby normalnie sie rozwijac. nie mysl tylko o sobie i swojej zachcianke, ale tez zastanow sie jak bedzie czulo sie to dziecko bez matki. jak ty bys sie czul jakbys dorastal bez matki? taki stary a taki glupi :o naprawde zastanow sie nad sobą...

Ja nie nienawidze kobiet.

najpierw kwaitka, jak nie uschnie po paru miesiącach, zaryzykuj z króliczkiem, jak padnie ze starości to kup sobie pieska, zwierzęta to duża odpowiedziaolność choć nieporównywalnie mniejsza niż drugi człowiek. Jak dasz radę psa wychować, pokochac, zaopiekowac się nim to będzie znaczyło, że możesz zacząć starać się o kobietę, jak będziesz ją kochał, dbał o nia, troszczył się i jeśli ona odwzajemni się tym samym, do dziecka już tylko krok;) Tylko, że Ty możesz być już koło 50-siątki;) trzeba było myslec wcześniej o dorastaniu społecznym:P

ale one nie zieja nienawiścia do kazdego faceta.a te które zieja zostaja starymi ,zgorzkniałymi babami .Przykład dla dziecka zaden.

autorze? a czy ty jestes gejem? czy jestes w jakims zwiazku?

trzydziestolatku, ty nie dorosles do dziecka! powinienes wiedziec, ze ono wymaga opieki dwojga.. i matki i ojca... inaczej beda prolemy, oj beda, chocbys je "kochal ponad zycie" !!! bo ono potrzbuje milosc obojga rodzicow...

skoro nie nienawidzisz kobiet to moze ty po prostu jestes gejem..

poszukaj żony. jest wiele dobrych miłych kobiet. Wtedy szybko dziecko. dziecko musi miec matkę. sam nie dassz rady sie zajmowac, a po co ma oopiekwoac sie twoim dzieckiem jakas obca baba

SPADAJCIE PROSTACZKI dorastanie spoleczne? najdojrzalsi sa dla was ci, ktorzy ida na sznurze utartych schematow ci sa kurwa bezmyslni

ale w sumie my byśmy do siebie pasowali, autorze tematu mam 31 i nie chcę mieć dziecka, dziecko mogłabym mieć już teraz pod warunkiem że ktoś odpowiedzialny wziąłby je i wychował (mogę się zgłosić gdy ono już osiągnie wiek młodzieńczy) mężczyzny też mi nie brakuje bo swojego mam więc się nie przyczepię

Nie nie jestem gejem, jestem jak nakbardziej heteroseksualny ale nie wchodze w związki z kobietami bo ich nie lubię. Nie nienawidzę jak mi wisienka zasugerowała tylko nie lubię. Ale dziecko bardzo chciałbym mieć i nie wazne chłopca czy dziewczynkę.

z psychiką. i radze ci, poszukaj pomocy u jakiegos psychologa.

nie lubisz kobiet,nie jestes gejem hmmm wieć kto jest dla ciebie odpowiedni? jaka dajesz gwarancje ,ze wychowasz dziecko na tyle dobrze by mogło ono egzystowac w społeczenstwie i nie meczyc sie tak jak ty?

trzydziestolatek nie dziwie ci sie wiekszosc kobiet to kretynki i ofiary losu co widzisz po komentarzach. jesli wiesz czego chcesz i jestes niezalezny jestes niedojrzaly i niemoralny dojrzale sa tylko ofiary losu, ktore marza o slubie i wielkiej milosci ale im nie wyszlo i sa samotnymi matkami te sa dojrzale

Żeby było jasne. Ja nie nienawidze kobiet tylko nie lubię to powazna różnica. Poza tym nigdy żadnej kobiety nie skrzywdziłem i nie zamierzam skrzywdzić. Mam prawo do swojego zdania na temat kobiet i raczej tego zdania nie zmienię. Najważniejsze jest chyba to, że żadnej nie krzywdze prawda? A to c sobie o kobietach myśle to chyba moja sprawa i nikomu krzywdy moje opinie czy myśli na temat kobiet nie wyrządzają.