Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kongia

pieklam placaka całą noc!!!!!!!

Polecane posty

Gość kongia

zapomnialm na śmierć!! ;/ cały zwęglnony smród w domu a ile prądu!:) zapomnieliscie kiedyś ?? wszystko przez to ze późno go robilam i zasnęlam ok 24:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe :D mi sie nie zdarzylo zapomniec na cala noc bo i w dzien jak robie to czasem mi sie zapomni, ale zawsze przed czasem sobie przypomne :P Chyba przydaloby sie brac lecytyne czy cus ;) Wspolczuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotowalam rosol cala noc ale na malymn ogniu i o dziwo przezyl, ale kiedys wstawilam wode z glukoza i zapomnialam, poszlam spac, obudzilam sie w nocy w zadymionym mieszkaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcadcad
jessssuuu! no to ciesz się że żyjesz i twoi sąsiedzi też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swego czasu w akademiku jakieś słodkolubne babiszcze wytwarzało karmel do piszingera przy pomocy wody,garnka, puszki mleka skondensowanego słodzonego oraz temperatury. Po wyparowaniu wody puszka poddana wysokiej obróbce termicznej eksplodowała pozostawiając ogólnodostępną kuchnie powleczoną brązowym gorącym paskudztwem, fala uderzeniowa eksplozji dotarła również do wind. Na szczęście rozpruta puszka nie obcięła nikomu głowy. Ehhhhhh wpuścić kobitę do kuchni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie to szczęście, że mam manię sprawdzania i nie pójdę spać, zanim wszystkiego w domu nie sprawdzę. Kuchnia ok? Gaz, lodówka, krany? Łazienka ok? Pokój ok? Drugi też? Komp wyłączony? Drzwi zakluczone? Można się kłaść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnmmnb
i nick pasujący...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pucha z mlekiem na karmel to juz nie jednemu eksplodowala hehe, sama czesto robie takie ciasto i siedze nad garem i pilnuje by gram wody nie ubyl. Opowiem wam jeszce jeden przypadek z zycia mojego ale nie w moim wykonaniu( chyba gzdies go tutaj opisyawalam)> bylam w tym czasie w pracy a moj facet postanowil zrobic frytki i to w garze a nie we frytownicy, nalal oleju posawil na gaz i przykryl pokrywka co by sie szybciej zagrzal. Nie bylo mnie przy tym on mi opowiadal ze wchodzi do kuchni podosi pokrywke a tu ogien z gara sie wydobywa, bucha na wszystkie strony wiec madry facet( rozum mu w tym czasie odebralo)pobiegl do lazienki po recznik zmoczyl go woda i dalej na ten gar go rzucil. i nastapilo jedne wielkie JEEEEEEB. kuchnia czarna osmolona, brak szyb w kuchni i w pokojach obok, moj mezczyzna prawie bez wlosow. na szcescie nic mu sie nie stalo ,nie wiem jakim cudem ,troche sie poparzyl ale juz sladu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kongia
na szczęście wszystko dobrze ale kurde jaką ja mam skleroze!!!! a taka dobra szarlotka miala być:) to ją zwęglilam...........dobrze że tato wstał o 5 dzisiaj bo inaczej piekł by się do conajmniej 9...a wtedy to by kuchnia poszla z dymem, ale z tym rosolem to też dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kongia
no jak powiedzialam znajomym to też się śmiali jak cholera:D ja nie robie rzeczy z tych puszek bo znając mnie to by było tak samo jak w tym przypadku co napisaliście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×