Ale bylam glupia hehe

przeczytalam o depilacji woskiem i mi sie przypomnialo :D w zeszlym roku poszlam do kosmetyczki na depilacje nog, bylo lato, chcialam miec spokoj na wakacyjny wyjaz. szlam pierwszy raz. pomyslalam ze wygodnie bedzie jak zaloze spodniczke, nie bede sie musiala rozbierac tylko podniose do gory. i ubralam lniana mini. nie musze chyba opowiadac co przezywalam wracajac do domu, na dworze jasno, a moje nogi cale czerwone, w plamach, podraznione. nie wzielam pod uwage ze przeciez zaraz po zabiegu beda podraznione. ciekawe co sobie ludzie na ulicy mysleli :O :D

ja kiedyś poszłam na hennę, pierwszy raz gdy wracałam ludzie jakoś dziwnie na mnie patrzeli, oczywiście myślałam że chodzi o to że dobrze wyglądam, że mam wyraziste oczy i w ogóle w domu okazało sie że miałam oczy czerwone jak królik a wokół czarne rozmazane obwódki jak miś panda.... dobrze że wychodząc z salonu nie miałam o tym pojęcia....

to oczywiście był pierwszy i ostatni raz gdy zdecydowałam sie na hennę co do wosku to też byłam tylko raz, tuż przed wyjazdem nad jezioro efekt: kosmetyczka razem z woskiem zdarła mi z nóg naskrórek, na skórze pod pachami po zdarciu wosku pojawiły sie krople krwi....dobrze że nie zdecydowałam się na bikini bo chyba bym umarła.... oczywiście podczas weekendu od słońca porobiły mi się paskudne plamy na nogach, przebarwienia, które cudem udało mi się wywabic, smarowałam nogi kremem z cytryną i kremem z filtrem....kosmetyczka była genialna, że mnie nei uprzedziła że nie powinnam opalac nóg.... nigdy więcej wosku !!!!!

wosk jest ok, ale u dobrej kosmetyczki, no i trzeba sie nastawic ze zaraz "po" skora nie jest idealna i sliczna ;) hehe

Co do henny, to jaka kosmetyczka wypuszcza swoją klientkę w takim stanie.chyba jakaś beznadziejna. Wiele razy byłam na takim zabiegu i nigdy nic podobnego nie przydarzyło mi się.

Ja wolę zdecydowanie depilator. Zresztą moje włoski na nogach są cieniutkie i jasne. I pewnie gdybym ich nie depilowała nikt by nie zauważył owłosienia.