Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Rhyme--> mam podobne spostrzeżenia, czasem trudniej jest współpracować z dorosłymi niż z dziećmi, kiedy brak porozumienia ze współpracownikami, wychodzę bardziej zmęczona z pracy. Wiesz, myślę że człowiek, który lubi swoją pracę, jest szczęściarzem :) Więc jest dwoje szczęściarzy na kafe na pewno: Rhyme i ja...kto się przyłączy?:)

owszem, ale tutaj to jest dzungla:) musisz byś drapieżnikiem:)

Leele - z niektórymi sie wręcz nie da:) Jest nas troje bo i Pomorzanka lubi to co robi:)

Fanaberio ...moje powody uśmiechu :) 1.zbliża sie wiosna 2.rozmowy na kafe z wami i nie tylko :) Co do mężczyzn -net ma tą wadę ,że często jest tak że odległość niestety nie pozwala na to żeby ten interesujący mężczyzna wirtualny był interesującym mężczyzną realnym :) Ja akurat mam pecha do tego - wszyscy którzy mnie zainteresowali mieszkają daleko ode mnie . Leele - podziwiam Cię , doskonale sobie zdaje sprawę jak dzieciaczki mogą dać popalić . Tym bardziej ,że jak podejżewam masz troszkę więcej ich na głowie niz ja swoją urwisowatą dwójeczkę ;) Rhyme - ja mam niestety do wyboru albo necik albo pracę :D .... hmmmm tylko wyda sie teraz ile tak na prawdę pracuję :D

Rhyme - tylko u mnie na szczęście nie trzeba sie użerać :D W sumie mimo róznicy lat jaka jest między nami wyszystkimi to się ze soba przyjażnimy , nie tylko na gruncie zawodowym :)

Pomorzanko - ja staram się godzić obie te rzeczy i necik i pracę. A z doswiadczenia Wam powiem ze praca szybko zrobiona wcale nie ejest doceniana:) Więc spieszyć się nie ma co:)

Fanaberia--> aaa statystyka, na szczęście to mam za sobą...ponieważ byłam przekonana o swoim beztalenciu matematycznym nauczenie się jej było dla mnie doprawdy okropne... jednak w porę zmieniłam przekonania i zrozumiałam to cholerstwo. Trzymam kciuki :) Rhyme--> jesteś drapieżnikiem? Opowiedz coś o tym. Kurcze, ciekawa jestem jak ja bym sie znalazła w czymś takim...obawiam się, że nie poradziłabym sobie. Dobrze wiedzieć, że grono szczęściarzy się powiększa :)

Pomorzanko--> dziękuję Ci za miłe słowa, ja te dzieciaki strasznie lubię i zależy mi na nich. Ja natomiast cenię w Tobie pogodę ducha i siłę-trzymasz się w trudnej sytuacji i potrafisz dać z siebie coś innym :)

Opuszczam Was bo muszę się skupić nad zadaniami :( Odezwę się wieczorkiem, miłego dnia

Miłego dnia Fanaberio

Pomorzanko - w małych firmach to tak jest. A w duzych kazdy departament działa jak odrębna firma kazdy ma swoje cele i walczy o swoje. Jest duza automonia i dlatego tak jest. Walczysz o to aby jak najwięcej było dla Ciebie a to oznacza ze jesli Ty masz więcej to ktoś mam mniej. Wszystko jest nastawione na rywalizację Leele - czasem muszę być, bo inaczej sie nie da. Na głowę Ci wejdą. I dlatego czasem trzeba pokazać pazur. Jak to wyglada? Musisz przygotować sobie odpowiednią amunicję (zazwyczaj jest to wiedza) i kłócisz sie:) niektórzy to jeszcze potrafią Ci tyłek odrobić nakłamać za plecami... zazwyczaj ja na początku mówię "nie":) A potem negocjacje:)

Miłej nauki Fanaberio

Leele - teraz to ja dopiero wyszłam na prostą :), było bardzo cieżko ostatnimi latami ale to juz zamkniety rozdział mojego życia . Muszę pozałatwiać jeszcze kilka spraw....ale chyba nie ma już dla mnie rzeczy niemożliwych do pokonania:)

Fanaberio .. .zakładam sie o nie wiem co :D .... że i tak do nas zajrzysz w ciagu dnia ;) ....Miłej nauki :)

Rhyme--> no tak, grunt to dobra strategia ;). Rozumiem, że umiesz walczyć o swoje. Ciekawa jestem jak u Ciebie ze stresem jest, ale dopytam o to następnym razem, teraz uciekam już. Pomorzanko--> rozumiem, że trudności jakie Cię spotkały, nauczyły Cię czegoś o Tobie samej :). Cieszę się, że ciężkie chwile wniosły coś do Twojego życia, że nie stałaś się zgorzkniała. Jesteśmy umówiona na wieczorne pogaduchy :) Miłego dnia :)

zostaliśmy Pomorzanko sami:)

Tak Rhyme sami - i setki podczytujacych ... :D Może Next podeślemy linka od tego topiku ?- pewnie chętnie do nas dołączy ? Robisz sie ogólnie znaną osobą - jakieś dziwne nicki :D wiedziały gdzie jesteś ;) Twoja praca to nie dla mnie - zagryżli by mnie pewnie tam ;) Wolę swój spokój :) Mam małe problemy z netem :O

jestem jeszcze ja - od czasu do czasu - ale chyba dopada mnie zgorzknienie ... w związku z tym, że obracam się ostatnio właśnie wśród takich drapieżników - nażartych a mimo to wciąż pałających chęcią mordu :) co u mnie wywołuje totalną regresję i odruch ucieczki :) chyba zły zawód sobie wybrałam, aczkolwiek do tej pory moja praca przynosiła mi duuuużo satysfakcji i przyjemności także pozostaje liczyć tylko na poprawę warunków albo szukać unnego miejsca :)

Przebiśnieg - wspólczuję ... może rzeczywiście warto rozejrzeć sie za inną pracą ? Choć szczerze mówiąć mało osób chwali sobie pracę w głównej mierze przez stosunki panujące tam miedzy ludżmi .

Witaj Przebisnieg:) - nie damy Ci sie smucic. Ja nie jestem drapieżnikiem tylko czasem nie mam innego wyjścia. Dlatego musze byc agresywny. Pomorzanko - sam sie zdziwiłem:) Mówiłem next zeby dołączyła i gdzie jestesmy:)

Rhyme - też na gg podesłałam linka do tego topiku . Ciekawe co u Niej ?:)

pomorzanka ja wykonuję \"męski\" zawód czyli jestem otoczona totalną rywalizacją :) spróbuję jeszcze trochę pozostać tu gdzie jestem, może coś się zmieni a jak nie to cóż... zastanowię się potem czy chce mi się szukać :) to trochę tak jak z szukaniem mężczyzny, jeśli ktoś się sparzy parę razy to często dochodzi się do wniosku, że już dość i albo przestaje się szukać zupełnie, albo człowiek idzie na kompromis, czyli wg mnie związek z rozsądku.

pomorzanko wolałbym nie mowic jak kogoś nie ma o tym kimś, ale myslę że się nie obrazi jak powiem że idzie ku dobremu:)

Przebiśnieg , w sumie niedługo pracujesz w tej firmie ... Początki zawsze są trudne , teraz jeszcze pewnie wszyscy "sondują" iCiebie .... A potem sama też troszeczkę okrzepniesz tym wszystkim , przywykniesz i może nie będzie tak żle :) Ciekawi mnie ten Twój zawód :) Pisałaś coś na ten temat ?- bo być może przeoczyłam . Rhyme , wiem o czym mówisz . :) Super :) To znowu daje nadzieję :)

Przebiśnieg - mnie też ciekawi:) nie każ nam tak cierpiec:) Pomorzanko - oby tak było jak mówisz...

Rhyme - musi być :) Też widzę zapracowany dzisiaj jesteś ?

od czasu do czasu:) teraz byłem u szefostwa:) i jest natłok dziwnych pytań na które muszę odpowiedzieć:) A jak tam u Ciebie? Jak przeziębienie?

Kicham trochę , nos zapchany , w gardle drapie ... ale ponoć wyglądam lepiej niz wczoraj :D Jest więc nadzieja ;) Ja mam jeszcze dzisiaj pracy na około 20 minutek ...ale pużniej i basta ;) Leniuchowanie znowu mnie czeka ;) Eeeee wyslij szefostwo tak jak ja na szkolenie ;) Zobaczysz jak pięknie jest :D

póżniej ups :O :D

wszystkich sie niestety nie da:) Ale było w porządku::)