Trza to se powiedzieć szczerze , się nie udało znowu..

Kolejny juz raz okazalam się kobitka na kilka nocy. Nie była to szybka znajomosc, nie bylo szybkiego seksu. Załamalam sie. Jak zwykle w takich przypadkach snił mi sie moj maz jak mnie rzucal- wrrr meczyłam się pól nocy. A ten co to myslalam, że już coś bedzie z tego fajnego to nie odzywa się do mnie od piatku. Ja w sumie tez nie, ale mysle, sobie ze po dwóch dniach spedzonych ze mna powinno byc cos wiecej niz jeden sms na dobe a potem juz nic. Pewnie sie odezwie, jak nic innego nie bedzie miał do roboty, w telewizji same powtórki seriali a on bedzie mial lekkiego dołka. Porazka. A wydawało mi się, że jestem ostrożna. Buuuuu. :(:(

trwala?

powinnam sie martwic ze nigdy nie bylam kobieta "na jedna noc" czy na kilka... zawsze na powazniej moze jestem za malo seksowna? w sumie to nawet mile ze facetowi chce sie skakac wokol kobiety, wywalac kase, bajerowac - tylko po to by "skrzystac" z urokow jej ciala hm

Chodzi o konsumpcję? Po 8 miesiącach jakiegoś tam upewniania się poznawania, chociaż przyznaję, że z powodu odleglości ten proces ten się rozciągnal. :P. Seksowna to ja jestem. Czasem nawet sama z sobą nie mogę wytzymać:). Nie w tym rzecz. , może ja nudna jak cholera jestem.

wqidocznie koles chcial cie tylko przeleciec. na drugi raz sznuaj sie i dobrze poznaj faceta, dopiero potem idź z nim do lozka. zreszta w twoim wieku juz powinnas o tym wiedziec

Tez mi mądrość zyciowa. W moim wieku, w moim wieku, chyba napisałam, ze rozpoznawałam dluuugo . To co miałam parę lat czekać? A może Ty mi powiesz po jakim czasie kobieta się szanuje? Facet zwiódł mnie lekko , ale to ja jestem ta co się nie szanuje? :). Logika.

no nie wiem... ja teraz to chyba pojde z facetem do lozka dopiero jak mi sie oswiadczy. bo juz tez raz sie pospieszylam i zrobilam to z kims dobrze go nie znając, potem strasznie tego zalowalam. dlatego teraz nie dam byle komu swojego ciala.

Własnie, wychodzi na to, że najlepsze związki to te bez seksu :). Udane znaczy.

tez tak mysle. dlatego lepiej z tym poczekac ;) chociaz pewnie zaraz nas wyzwa od moherow, wiadomo jakie jest to forum :o

No wiem, o co chodzi... Parę miesięcy zażyłej koleżeńskiej znajomości, potem kilka, kilkanaście tygodni romantycznej, niezły seks i wszystko wygląda super, wydaje się, że idzie w dobrą stronę. Potem zapomina zadzwonić, twierdzi, że za wcześnie dla niego na poważny związek, potrzebuje wolności, bla, bla, bla. Taaaa... Może mamy na forum jakiegoś pana, który nam powie, dlaczego to wszystko jest takie boleśnie przewidywalne i dlaczego za każdym razem słyszymy te same banały w stylu: \"nie chodzi o ciebie, tylko o mnie\", \"boję się związku\" i tym podobne sraty-pierdaty, które obrażają naszą inteligencję i zadają kłam temu, że kobiety są empatyczne? PS: Niedawno czytałam to:http://perezhilton.com/2008-01-10-when-celebrities-blog-38#more-11904 Serena Williams na swoim blogu opisuje historię \"nareszcie fajnego faceta\", który po prostu stwierdził: \"I need some space\" :/

ja mysle, ze taki facet to DNO po prostu. szkoda tylko jak sie trafi na takiego. z poczatku wydaje sie to calkiem do rzeczy czlowiek, a dopiero po czasie wychodzi jaki to smiec.

Szkoda tego czasu , a może i nie szkoda. Podobno ze wszystkiego da się wyciągnac nauke. Jeśli jednak wniosek jest taki, że nie można nikomu ufac i nie angażować emocji , zamrozić serce to ja dziękuję za taką mądrość. Martwa za życia. Nie wiem czego bardziej mi żal , tego co było czy własnych nadziei na to co będzie. Jakby tak pusto się zrobiło trochę.

a co wiesz o jego bylych zwiazkach? bo wiesz, one tez duzo mowią o czlowieku i dobrze o tym wiedziec i zapytac, jak to u niego bylo. skoro swoje byle dziewczyny tez tak traktowal, to pewnie tak samo zrobi ze mną, to jest do przewidzenia.

strasznie to wszystko przykre. U mnie też same porażki, mi się już nawet nie chce szukać... Odpuściłam jakiś czas temu.

ja tez odpuscilam. w sumie samej tez jest fajnie.

jestem w identycznej sytuacji:( czy Twoj też był \"prosto z niebios\" kiedy cie zdobywał??? Nie dawał ci o sobie zapomnieć nawet na chwilkę, smski telefony gg...a teraz z łachą sie odezwie raz w tygodniu i to jeszcze gówno ma do powiedzenia... ZAłosne jesteśmy:(:(:(

no, fajnie jak fajnie... ale da sie żyć. Czasem faktycznie jest ok, czasem mniej, oj, tam, no , jak w życiu.... Najgorszy ten brak seksu... a raczej bliskości.... ale oj, tam . nie będe się rozklejać od rana.... Trzeba zyc swoje życie. I tyle.

hmm przezywam to samo, najpierw super koleżeńska znajomość, znamy sie 6 lat, wiec wiemy o sobie wszystko prawie ze. pozniej jakoś tak wyszło, że z przyjażni zrodził się sex i teraz hmmm czuję się okropnie, że dałam się tak potraktować. nadal się kumplujemy ale ot już nie to samo, mam teraz żal do siebie że pozwoliłam aby pragnienie, chwilowe zapomnienie tak popieprzyło znajomość:|

Mogło najzwyczajnie nie zaiskrzyc... tzn podobałyscie sie facetom, ale tak na zasadzie ładnej babki a nie miłości życia - poruchali sobie, bo wiadomo, ze jak sie kobieta nam podoba, to to przelcieć ją można... nie wiem czemu kobieta oczekuje po kilku/kilkunastu tygodniach znajomości od razu jakichś deklaracji, zobowiązań, planów na przyszłość... wymuszacie na facetach takie zapewnienia, a potem dziwicie sie, że Was zlewają... Faceci nie maja takiego parcia na związek... Faceci nie panikuja, że zbliża sie 30 a oni jeszcze nie mają żony... Faceci nie muszą mieć żony, bo koledzy już mają... Facetom nikt w rodzinie nie truje, kiedy sie ożenią...

liczylas pewnie na cos wiecej....?

my babeczki mamy sklonnosc do melancholii, jakichs zbednych przemyslen... teraz sie nad tym wszystkim zastanawiamy, analizujemy, a oni w tymczasie po prostu żyją... Monia- nie myśl o nim. wiem, ze to nie latwe, ale sprobuj. sprobuj żyć! masz jakieś plany na dziś? może jest coś fajnego do zrobienia? Zobaczysz, on jeszcze przyjdzie... Oni zawsze wracają... a wtedy bedzie tylko kwestia twojego wyboru co z nim zrobisz:D

komiczne ja mysle, ze taki facet co tak traktuje kobiety nie jest zdolny do kochania wiec mowienie o milosci jego zycia jest w ogole bez sensu. od takich popaprancow co sie tak bawia kobietami lepiej trzymac sie z daleka...

hmmm najgorsze jest to, że czasami nadal dochodzi do sexu miedzy nami, a ja nie umie tego zakonczyc a bardzo tego chce. fuck to takie trudne

ha ha ha komiczne- jesteś boski!!! czytam te twoje wypowiedzi... jaki Ty jestes zdystansowany, jaki chwilami cyniczny...:D ale nie wiem kogo Ty probujesz oszukać?? Samego siebie?? Znam mase facetow, ktorym rodziny truja o tym, ze mogliby juz rodzine zalozyc... facetow, ktorzy lapia doly nie majac nikogo bliskiego... (kiedy jego kumple takowe osoby maja) :D

olenka przerwij to jak najszybciej. to cie wykonczy. po co sypiasz z takim chujem ktoremu zalezy tylko na sexie a nie na tobie? :o

"Znam mase facetow, ktorym rodziny truja o tym, ze mogliby juz rodzine zalozyc... facetow, ktorzy lapia doly nie majac nikogo bliskiego... " ustalmy definicje wyrazów, bo semantyka to rozległa dziedzina :P ci drudzy to są jakies picze wołowe, a nie faceci... wiec używajmy właściwych określen... a ci pierwsi - owszem, rodzina moze truc, tylko facet ma to w dvpie, a kobieta łapie traumy :P

fddsdssd ale jak to przerwac kiedy hmmm ale masz rację czas wziąść los w swoje rece, przeciez tego kwiatu jest pół światu :)

a wg mnie ci faceci co krzywdzą kobiety, nie zasluguja na to by byc facetami. to są duze dzieci. normalny dojrzaly mezczyzna nigdy nie wykorzysta ani nie skrzywdzi kobiety.

"co tak traktuje kobiety nie jest zdolny do kochania " tzn jak traktuje??? zgwałcili Was? pobili? czy moze same poszłyście do łóżka? spotykaliscie sie, było miło, było dymanko, a teraz sie skonczyło... to normalne - na kazdy facet, ktory was przeleci, bedzie z Wami do konca życia

normalnie zerwij z nim kontakt :) niech sobie poszuka innej naiwnej