Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosaosa

56 kg 170cm- cel 50kg- dieta south beach - ktoś ze mną?

Polecane posty

Ba, okazja zawsze się znajdzie - choćby z okazji ukończenia I fazy ;) Do obiado-kolacji przy świecach otworzę jakieś czerwone :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Nadal trwam na SB. Mi też mija 2 tydz 1 fazy i tylko 1,5 kg zgubiłam. Od dziś przechodzę na 2 fazę. Wprawdzie miałam przedłużyć 1 fazę o tydzień ale od dziś zacznę jeść dozwolone owoce. Zobaczymy czy mi nie wróci waga. Ja też mam mniejszy apetyt i zrezygnowałam z kolacji. Czasami jak jestem berdzo głodna wieczorem to przegryzam sobie np paprykę i jest ok. Pozdrawiam i miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Margolcia powiedz jak duzo masz do zrzucenia i ile wynosiła Twoja waga wyjsciowa?Ja słyszałam ,że najszybciej chudna Ci co maja duzo do zrzucenia, a Ty pewnie jestes szczuplutka.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kimkolwiek Ja zaczynałam odchudzanie z wagi 60 kg na 172 cm wzrostu. najpierw zgubiłam 1,5 kg na kapuścianej przez 9 dni a kolejne 1,5 kg na SB przez pierwszy tydzień. W drugim tygodniu już mi nic nie ubyło. Teraz ważę 57kg i przechodzę na 2 fazę z tym że zastosyję jeszcze do tego mż :) Chciała bym ważyć 55 kg ale z 56 kg też bym była zadowolona. U mnie problem głównie tkwił w brzuchu bo jestem po ciąży. Teraz już jest całkiem ok. te 3 kg to niby mało ale każdy widzi różnicę. Co mnie bardzo cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia - czyli masz jak ja, też tylko 1,5 kg. U mnie widać po brzuchu (trochę uwidoczniły się mięśnie) i udach (nareszcie przestały się stykać). W sumie to już jestem zadowolona ze swojej figury.. prawie :P Gdybym jeszcze miała konkretny biust zamiast A/B byłoby super. Dziś wizyta u teściowej... Nie wiem czy potrafię tak nagle przestawić się na obiad z dwóch dań i deser. Co prawda obiecała zrobić jakąś dietetyczną sałatkę, byleby nie była to marchewka z kukurydzą ;) A wino było boskie, nie wiem jak wytrzymałam tyle w abstynencji :D Pozdrawiam i tradycyjnie nie dajcie się przy niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja od jutra zaczynam 34tydzien diety. 2 pierwsze tyg ostro sie trzymalam 1fazy. niestety ostatni tydzien minal pod znakiem alkoholu, chipsow, ciastek, nutelli... wiec spodziewam sie jutro przy wazeniu malej rewolucji. wprowadzam tez elementy 2fazy np owoce czy chlebek.. ale chlebek razowy lub pumpernikiel. zadne buleczki czy tosty... no i raz na jakis czas jakis alkohol jako ze jestem jescze na studiach. no i oczywiscie nie dam sie zwariowac i cos slodkiego czasmi... margolcia i nictaki--- 1,5 kg przy Waszej wadze to fajnie:) milej niedzieli bajbaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Czesc dziewczyny.Dzisiaj byłam u rodziców.Mama stwierdziła ,że juz widac efekty moich zmagan z tłuszczem .Sama widze je po ubraniach, ale to jest mało.Postanowiłam przedłuzyc jeszcze o tydzien 1 fazę to bedzie 4 tydzien.Mam zbyt duzo do schudniecia żeby teraz przejsc na 2 faze chociaz bardzo tesknie za owocami.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Dziewczyny czy fasolke szparagowa mozna jesc w 1 fazie?Mam na nia strasznie duza ochote i zastanawiam sie czy to nie bedzie grzech jak ją sobie ugotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kimkolwiek trzymam kciuki za powodzenie :) Twarda z ciebie babka, to się chwali :) Z takim podejściem do diety z pewnością już niedługo będziesz miała figurę jaką zechcesz. A to że inni widzą efekty faktycznie jest najbardziej motywujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
mARGOLCIA POWIEM cI SZCZERZE ,ŻE 1 RAZ W ZYCIU TAK SIE ZAWZIEŁAM, A TO DLATEGO ,ŻE NAPRAWDE PO CIAZY SPORO PRZYTYŁAM .mAM DOSC BYCIA GRUBA IDZIE LATO CHCE WYGLADAC NORMALNIE.PAZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Powiem Wam jeszcze ,że wraz ze mna odchudza sie mój mąż.może dlatego jest mi łatwiej.Zostało mi jeszcze 15kilo do bycia laską:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, można być laską zarówno w XS jak i XL :) Zależy jak się tłuszczyk rozkłada. Teściowa nawet się postarała z dzisiejszym obiadem, była jakaś kiełkowa sałatka. Ale i tak wrąbałam ciasto z toffi, kartofle, kotleta, marchewkę w zupie... Nie dała by mi nie zjeść ;) A na kolację wreszcie wypiłam sok, zjadłam jogurt naturalny i 2 mandarynki, niebo w gębie.. Kimkolwiek - podziwiam za wytrwałość, rzadko ktoś ma tyle silnej woli :) Ja swojego męża też próbuję odchudzić ale utknął na 110 kg (ponad dwa razy tyle co ja, nieźle, nie?). Na szczęście jest wysoki ALE... Ja się za niego nie odchudzę a na SB nie chce przejść, już woli MŻ. Chyba trzebamu znowu kupić jakąś herbatkę typu Slim Figura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
mój mąz tez jest wysoki , ale niestety upasł sie troche .Wazył juz 120kg.Teraz jest na diecie i wazy114 a to juz sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
To jeszcze raz ja .Czy ktos mi powie co można zrobic fajnego z pieczarkami? Chodzi mi o to jak je przyżądzic zeby smakowało i nie tuczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, ja zazwyczaj coś nimi po prostu faszeruję. Np. paprykę, do tego ser, szpinak, cebula, brokuły, co kto lubi. Albo podduszone na omlet. Ale podobno bez duszenia też są dobre, tak po prostu na patelnię rzucić, osobiście nie próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) jestem juz po moim cotygodniowym wazeniu i wynik 69kg. czyli nic sie nie zmienilo od tygodnia... dobrze ze waga nie pokazala wiecej bo w tym tygodniu sie dzialo.... :) znowu na uczelnie:( milego dnia dziewczyny!!!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kimkolwiek ja też sporo przybrałam w ciąży bo aż 22 kg. Wprawdzie te 57 kg to waga z przed ciąży ale pomyślałam że mogę wyglądać jeszcze lepiej ;) Co do odchudzania we dwoje to napewno jest wtedy mniej pokus, bo nie trzeba mieć w lodówce nic kuszącego. Mój mąż waży około 80 kg i raczej nie potrzebna mu dieta. Zresztą on woli iść na siłownię i poćwiczyć. Tym się bardzo różnimy bo ja nie cierpię ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, koleżanka z pracy zachęcona moim sukcesem też postanowiła się odchudzać. Narazie jest na MŻ i spadły jej 3 kg. Czuję się jak sekciara namawiająca ludzi do swojej religii :P Ale przynajmniej będzie z kim poplotkować na żywo o żarciu light.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
nicktaki , a co to jest dieta Mż?Czytam ale zastanawiam sie czy to przypadkiem mniej żreć?Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak, Mniej Żreć :] Koleżanka niestety uwielbia wszelkie kiełbasy więc na SB raczej jej nie namówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Ja dzisiaj jestem 4 tydzien na 1 fazie, nawet niezle mi to idzie .Własnie zjadłam jajko ogórka , pomidora i pół makreli .To moj obiadek hihi.Mówie sobie ,że musze schudnąc i tak bedzie .Wytrzymam.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Wiecie co? Tak so0bie mysle czy nie pociagnac 1 fazy jeszcze przez miesiac.Ciekawe czy zadnych skutków ubocznych nie będzie?.....Zawziełam się i muszę schudnac.Moja kolezanka była 1,5 miesiaca na 1 fazie i bardzo duzo zrzuciła kilogramów, a co do jedzenia .....mozna sie przyzwyczaic.Ludzie na wojnie gdy byli głodni żuli holewki skorzane i zyja do dzisiaj , a co najwazniejsze cieszą sie dobrym zdrowiem .Znam osobiście takiego pana.Opowiadał mi troche o swojej przeszłosci wiec pomyslałam ,że mając do dyspozycji tyle witamin nie powinno mi nic być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z głodu napewno nie umrzesz, witaminy też zawsze można brać... Ja bym się raczej martwiła metabolizmem, czy nie zwolni i efektem jojo. Może spróbuj trochę więcej jeść i czasem jakiś owoc, pieczywo pełnoziarniste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tam mija Wam dieta? Zastanawiam się jak jednocześnie wyszczuplić uda i umięśnić łydki, bieganie i siłownia odpadają bo nie chce mi się ćwiczyć poza domem. Skakanka, rowerek w powietrzu czy lepiej ćwiczenia rozciągające z obciążeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
No cześc . Jeszcze żyję i mam sie dobrze .Żczynam zauwazac zmiany w swoim wygladzie.Jakie to miłe hehehe.Pozdrawiam wszystkie plażowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) kimkolwiek kibicuje ci bardzo ale nie przedluzaj pierwszej fazy. Czy masz oryginalna ksiazke agatstona? Przedluzac pierwsza faze mozna o 1 tydzien ale dluzej to pulapka. Efekty sa i ciesza ale przejscie na duga faze bedzie ciezkie. W ciagu pol roku organizm upomni sie o swoje. I zrobi zapasy bo bedzie "sie bal" kolejnej takiej "chudej" fazy. To jest wlasnie efekt jojo. I nie przychodzi w ciagu kilku dni czy tygodni ale do roku mozna odzyskac wage wyjsciowa + zapas na kolejny "chudy okres". No i metabolizm zwalnia wiec bedziesz jesc coraz mniej a nie bedziesz chudnac :( U mnie wciaz normalnie okolo 56kg. Wczoraj zjadlam za duzo i za pozno wiec dzisiaj nie moglam nic przelknac na sniadanie. Chyba sie wybiore na dlugi spacer (marsz) :D milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Witam. Chyba jednak wprowadzę w tym tygodniu owoce do swojej diety , nie chce mieć efektu jojo, a co do książki to mam ją w domu ale czy jest oryginalna tego nie wiem.Zawiera opisy wszystki ch faz i produkty jakie można jeśc .Mam nadzieję ,że od jedzenia owoców nie przytyję.......Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wprowadz sobie owoce (najlepiej jablka i koniecznie ze skorka) i sprobuj ze dwa razy w tygodniu zjesc albo razowy makaron, albo pełnoziarnisty chleb (ze dwie kromeczki) albo brazowy ryz. To bedzie taka "chuda" wersja drugiej fazy. zmykam pomaszerowac :) milego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimkolwiek35
Rewelacja - dziekuje postaram sie zastosowac do Twoich rad.Mam tylko nadzieje ,że jabłek moge jeśc ile chce.Czy tylko jedno dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×