Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosaosa

56 kg 170cm- cel 50kg- dieta south beach - ktoś ze mną?

Polecane posty

Gość kosaosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
Może być ciężko - na SB najlepiej chudną CI, którzy mają naprawdę za dużo tłuszczu, a Ty chcesz zejść do granicy niedowagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosaosa
No mam tego świadomość :) Ale równo rok temu schudłam na tej diecie 5 kg w tydzień. Wtedy zeszłam z 54 na 49 i nie było jakoś tragicznie. Teraz cholera znów przytyłam i wolałabym wrócić do mojej starej wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwniczka diet
nigdy w życiu!! to już jest przesada ... tzw. odchudzanie się z kości na ości ja mam 168 cm i ważę 60 kg i bardzo dobrze się z tym czuję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidroneczka
jak chcesz to ja wezmę twoją wage a oddam Ci moja ;) Ja mam 170 i ważę 50 kg, ale uważam ze jestem za chuda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosaosa
A no tak... zawsze się znajdą przeciwniczki. Nie wiecie jak teraz wyglądam więc trudno wam/Tobie ocenić jak będę wyglądała ważąc 50 kg. Zapewniam, że nie będę wyglądała jak szkielet :) Poza tym nie chcę się katować i głodować tylko powoli schudnąć a z wagą 50 kg czuję się najlepiej. Rozumiem też, że Ty z 60 kg przy takim wzroście również czujesz się okej ale różnie u ludzi się te kg rozkładają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jest
Jesteś szczupła po cholerę się odchudzasz ? Chcesz miec niedowagę i stracic miesiączkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrr
odsyłam wariatki do psychiatry, na psychologa za pózno!!!! chyba ostatnio jak się odchudziłaś to mózg tez ci się odchudził!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jest
jeśli nie podoba Ci sie Twoja figura to zmień ją cwiczeniami bo sama dieta kształtów nie zmieni, schudniesz tam gdzie jesteś szczupła a tam gdzie masz więcej ciałka nadal będzie nadmiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooujiijljlljl
przestancie sie czepiac dziewczyny. kazdy robi co chce a Was to .... obchodzi.... przynajmniej dziewczyna cos ze soba chce zrobic a dieta SB to praktycznie nie dieta. jest bardzo racjonalna wiec powodzenia dla autorki!!!!!!!!!!!!! trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooujiijljlljl
przestancie sie czepiac dziewczyny. kazdy robi co chce a Was to .... obchodzi.... przynajmniej dziewczyna cos ze soba chce zrobic a dieta SB to praktycznie nie dieta. jest bardzo racjonalna wiec powodzenia dla autorki!!!!!!!!!!!!! trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosaosa
oooooooooooujiijljlljl - dzięki :) 🌻 Nie pytałam Was co sądzicie na temat mojego odchudzania tylko czy ktoś ma zamiar się przyłączyć. :) Mam świadomość, że nie jestem otyła ale chcę wrócić do swojej poprzedniej wagi, bo z tymi 56 kg źle się czuję. Po prostu. Teraz będziecie mnie straszyć utratą miesiączki, wystającymi żebrami, anoreksją , bulimią i nie wiem czym jeszcze. wrrrrrrrrrr odsyłam wariatki do psychiatry, na psychologa za pózno!!!! chyba ostatnio jak się odchudziłaś to mózg tez ci się odchudził!!!!! Nie komentuję. Pozdrawiam :) Ćwiczyć też będę ale w połączeniu z dietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 kg jest i moim celem :) Też mam 170 cm wzrostu, zaczynałam odchudzanie z 58,5 teraz ważę 52,5. Myślałam, że będzie ok ale ciągle mam za dużo zbędnego tłuszczu (albo skóry?) na brzuchu i udach, którego nie umiem się pozbyć chociaż ćwiczę codziennie od listopada. Efektów w postaci mięśni też nie widzę, chyba ten cholerny tłuszczyk je zasłania... Kilka lat temu ważyłam 48 kg (to już było przegięcie) i wyglądałam jak szkielet, teraz raptem 4 kg więcej i daleko mi do chudości w dolnych partiach, wkurza mnie to... Co prawda dieta SB nie jest dla mnie, wolę MŻ i RD ale możemy się nawzajem powspierać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie ktoś się zgłosił :) To i tak już dużo schudłaś. Dokonałaś tego właśnie dzięki MŻ ? :) Właśnie... u mnie też najwięcej tłuszczu na biodrach i udach. Doprowadza mnie to do szału ! Z brzucha łatwo mogę schudnąć a z tych partii ciała strasznie ciężko :/ Chciałabym wytrwać te 2 tygodnie 1 fazy na SB i może będzie widać efekty :) Powodzenia życzę sobie i Tobie :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
kosaosa, trzymam za Ciebie kciuki! Nie przejmuj się grubasami którzy będą Cię namawiać do tycia (myślę, ze po prostu żal im dupę ściska, że same nie umieją schudnąć ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, dzięki MŻ i RD ;) Nie chciałoby mi się kombinować i przyrządzać specjalnych dań o określonych godzinach więc jem wszystko (oprócz słodyczy i białego pieczywa) w mniejszych ilościach. W sumie właśnie czytam o SB i wydaje się całkiem niegłupia jak na dietę, zwłaszcza, że uwielbiam ser ;) Zastanawiam się czy można na niej jeść pieczywo typu chaber, wasa? Bo tak rąbać np. samo jajko z selerem... A co masz zamiar pić zamiast herbaty? Tylko wodę, jak zwierze? ;) W tym topicu dziewczyna podaje jadłospis http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3179964 ale rozumiem, że można przyrządzać dowolne potrawy z dozwolonych produktów? Chyba też się skuszę, myślałam, że to bardziej restrykcyjna dieta :D ale narazie mam od groma jogurtów w lodówce, muszę się ich najpierw pozbyć. A Ty już zaczęłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shilpa dzięki :) Ciesze się, że jest ktoś kto mi kibicuje :) 🌻 mam nadzieję, że dam radę i wytrwam na diecie :) nicktaki - No właśnie, ja też wybitnie nie lubię skomplikowanych diet i potraw, których nie mogę przygotować z braku czasu. No South beach jest jak dla mnie łatwą i mało skomplikowaną dieta :) Pierwszy etap trudny ale da się wytrzymać. Do tego nie wymaga jakichś wymyślnych potraw i drogich produktów. W pierwszej fazie nie można jeść żadnego pieczywa. nawet typu wasa :) To jest właśnie dla mnie najtrudniejsze w tej diecie :) Właśnie dziś zjadłam jajecznicę z 3 jajek na plasterku chudej szynki i też jakieś takie to suche... :) Hehhe no dużo wody piję i czerwonej herbaty. Ja kawę nawet piję z łyżeczką cukru bo lubię po prostu i nie mogę jej sobie odmówić. Wcześniej jakoś nie miałam problemu ze schudnięciem pijąc kawę więc mam nadzieję, że teraz też. Dokładnie, dowolne potrawy z dozwolonych produktów:) Ja zaczęłam od dziś:) dietę serdecznie polecam bo naprawdę daje efekty :) Poza tym razem raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Toba . Ja rowniez najlepiej sie czuje ważac 50 kg przy 170cm :) Ale jesczze 4 kg i osiagne swoj cel;) Najwiecej wazylam 62 kg do 170cm. To juz byla tragedia!!!!!! :) wiec trzymam kciuki za Ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicktaki - to super gdybyś zaczęła od jutra :) Zjedz te jogurty i do dzieła :D Ja na SB jem jogurt naturalny 0%. To przynajmniej tyle dobrze, że Twój facet przy garach, wychowałaś Go dobrze :D hehe. Co do picia to można pić soki z warzyw. Ja pomidorowy lubię :) no i oczywiście woda:D czerwona herbata i zielona :) Ja na kalorie w ogóle nie patrzę. Zwłaszcza, że raczej mało co gotuję w tej diecie. Żywię się raczej gotowymi produktami: biały chudy ser, tuńczyk w sosie własnym albo w wodzie,jogurt naturalny, jajka na twardo, miękko, sadzone, smażone :Di w każdej innej postaci. Poza tym tu nie trzeba kontrolować tych kalorii. Ważne, żeby nie jeść zabronionych produktów :) Chcę ważyć 52 kg. - No to jest nas więcej, cieszę się bardzo :) A Ty jaką masz dietę ? Jak tyle schudłaś ? :) Ja najwięcej 57 kg i też dla mnie dramat :P Obym już nie ważyła tyle. Dzięki za dobre słowo 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to lepiej 'wyczyść' lodówkę zanim zaczniesz dietę, żeby Cię nie kusiło :) Da Ci coś na pewno :D Grunt to optymistyczne nastawienie :) Ja mam 49/87 ale właśnie też zero jędrności... obrzydliwe. Chyba musiałabym z 5 cm stracić, żeby te uda wyglądały na szczupłe... Heh... i te małe cycki ! Ja mam to samo, dlatego tym bardziej głupio wyglądają wielkie uda, boczki i mały biust. drukuj drukuj :) ja na obiad zjadłam talerzyk deserowy kapusty :) a teraz kolejna kawa i jakoś leci :) Byle się wieczorem nie złamać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jest
No właśnie, nicktaki to są skutki odchudzania: zero biustu plus rozlazła obwisła skóra już napisałam figurę nie kształtuje się dietą ale cwiczeniami jelsi dużó schudłąś to nadmiaru skóry nie ujędrnisz ani nie zlikwidujesz, skóra nie lubi ciągłych gwałtownych wahań wagi a to że ktoś nie dąży do wagi 40 czy 50 kilo przy wzroście 170 nie oznacza że jest głupim zazdrosnym grubasem piszę tylko o swoich doświadczeniach i odradzam drastyczne diety bo wiem jak to fatalnie wpływa na skórę jeśli dąży sie do bardzo niskiej wagi restrykcyjną dietą to potem trudno tę wagę utrzymac, potem łatwo dopada nas efekt jojo i skóra robi sie coraz bardziej owbisła po kolejnych naprzemiennych dietach i tyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jest
Dla porównania mam 53 cm w udzie i 93 cm w biodrach przy makabrycznej wadze 58 kilo/170 cm wzrostu sama oceń czy warto dążyc do niskiej wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to proste jest - masz dużo racji, nie przeczę. Tylko tak jak wcześniej pisałam naprawdę te kilogramy u każdego wyglądają inaczej. Moja koleżanka przy wzroście 170 waży 64 i wygląda świetnie. Zanim się dowiedziałam ile naprawdę waży to dawałam jej maksymalnie 50 kg. Poza tym czy dieta przeszkadza w ćwiczeniach ? Sądzę, że SB nie jest ani bardzo restrykcyjną ani drastyczną dietą :) Pierwsza faza faktycznie nie wygląda zachęcająco ale to tylko 2 tygodnie. Później jest coraz łatwiej i można wprowadzić w życie nowe nawyki żywieniowe. Heh no bo dziś zjadłam strasznie sycące śniadanie i nawet nie mam ochoty na więcej jak na razie :) Wieczorem mnie głód dopadnie ale postaram sie zjeść coś lekkiego:) Nadgonisz :) a swoją drogą ciekawe jakie ćwiczenia są dobre na wyszczuplenie ud? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanówcie się czasem
bierze pod uwagę to że ten temat przybliży do anoreksji jakąś kilkunastoletnią dziewczynkę... Bo po co zakładać tematy o dążeniu do niedowagi bądź jej granicy. Rozumiem gdy takie tematy zakładają osoby z problemem nadwagi otyłości czy chociażby górnej granicy \"normalnego\" BMI, ale jak chcesz koniecznie schudnąć to chociaż nie pisz o tym w necie albo nie podawaj rzeczywistej wagi bo robisz teraz rzecz tak samo złą jak chorobliwie wychudzone modelki na pokazach mody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy odpowiada sam za siebie i trudno, żebym była w tym momencie odpowiedzialna za to co będą robiły/myślały nastolatki. Nie nakłaniam nikogo do odchudzania ani nie mówię, że 56kg przy 170 cm wzrostu to monstrum/grubas/totalne zero. JA się źle czuję z taką wagą więc przechodzę na dietę. Na DIETĘ, nie głodówkę. To forum więc w zasadzie mogę pisać to co mi się podoba, szczególnie, że nie sądzę, żebym w tym momencie robiła coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jest
No właśnie nie piszcie ile ważycie ale co checie wymodelowac czy zmienic w swojej sylwetce. Ślepe dążenie do określonej wagi jest po prostu lekkomyślne. Wiele dziewczyn ubzdurało sobie że określona waga np 40, 50, 55 kilo jest idealna i dążą do niej na wszelkie sposoby, nie biorą pod uwagę swojego wzrostu, wieku, typu sylwetki... Skoro ich kumpela przy wadze 50 kilo wygląda super i ma powodzenie wśród chłopaków to one wierzą że jeśli schudną do tej samej wagi również będą postrzegane jako atrakcyjne i interesujące. Wiele dziewczyn ma problemy z prawidłowym postrzeganiem siebie i łatwo wpadają w kopleksy i przesadę, stąd naprawdę niedaleko do chorób i zagrożenia zdrowia i życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dupa jaś ! Nie założę nowego topiku. Praktycznie w każdym dziewczyny piszą ile ważą i jakie mają wymiary a nagle wielkie halo bo komuś się coś nie podoba i twierdzi, że nastolatki w anoreksje wpędzimy. :| Lekka przesada. to proste jest- Nie wiem czy czytasz to co pisałyśmy ale to NIE jest ślepe dążenie do 50 kg. Z tego co zauważyłam to obie z nicktaki ważyłyśmy kiedyś tyle i wtedy czułyśmy się najlepiej, dlatego ponownie chcemy wrócić do tej wagi. Nie bierze się to z tego, że ktoś tyle waży i wygląda ok... Jak już mówiłam, nie jestem odpowiedzialna za tok myślenia i postrzegania własnej osoby nastolatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicktaki - nie damy się :D nie zmuszą nas, żebyśmy temat kasowały bo ktoś sobie może coś pomyśleć. Tak jakby sie bulwersowały na każdy temat w dziale ''życie erotyczne'' bo może to zachęci biedne, nieświadome nastolatki do seksu oralnego. Nie popadajmy w paranoję. Haha propagujesz ! :) Zaraz się posypią komentarze jak możesz robić coś tak strasznego ; )) smacznego życzę ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Mam tyle samo wzrostu i waze rowniez 56kg. Nawet zaczelam cwiczyc bo nijak nie moge zejsc do poziomu 54kg :( U mnie problem tkwi w brzuchu i tutaj chce sie pozbyc sadelka. Zaczelam sie troche wiecej ruszac wiec moze jakos to bedzie bo sama dieta przy normalnej wadze nie pomaga mi utrzymac upragnionej masy ciala. Juz kilka razy wazylam 54kg ale jakies pol roku na trzeciej fazie i historia sie powtarza, glownie z braku ruchu. Zapraszam rowniez na topik o SB majacy w tytule WEZSZA W PASIE. pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja już po obiedzie. Z rozpaczą zauważyłam, że mam jeszcze kilogram mandarynek i całą paczkę świeżo otwartej pszennej tortilli. I zero ziołowych herbat więc dieta jeszcze trochę poczeka. Rewelacja - witam :) bez ćwiczeń rzeczywiście ciężko coś osiągnąć. Tak poważnie odchudzałam się dwa razy i gubiło mnie właśnie odstawienie ćwiczeń + fast foody. Na brzuch polecam hula hop ale na mnie już chyba przestało działać albo mam za lekkie ;) Przy okazji mam pytanie do obcykanych w temacie - czy w I fazie można jeść jogurt naturalny 0%? czy nawet taki odpada? I czy trzeba się ścisło trzymać planu jak np. w kopenhaskiej, że jeśli zmuszona siłą wyższą wypiję kieliszek wina lub zjem kabanosa to już umarł w butach i wszystko przepadło? Pozdrawiam :) PS chyba powinnyśmy sobie życzyć nie-zablokowania tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×