brakuje mi kolezanki od serca...

macie tak?

i szukasz jej tutaj?

może i szuka, co w tym złego ?

a czy napisałam,że coś w tym złego?...może jest odwrotnie...

raczej nie szukam...po prostu sie zale:)ale chcialabym miec

wszędzie są ludzie.....ale musi bardziej sprecyzować

ja też nie mam i gryzę się sama z własnymi problemami

Mi tez brakuje,nigdy takiej nie miałam.Nigdy całej prawdy nie mówiłam nikomu, nawet w pamiętniku ,kiedys, dawno. Wszystkie laski sa i były jakies płytkie,zadna nie umiała nigdy SłUCHAC,zawsze tylko byle sie wygadac i tyle.To co ja miałąm do powiedzenia nie miała znaczenia,dlatego sie nigdy nikomu nie zwierzałam.Tylko w pewnym stopniu. Teraz to juz wogle wszystkie sa za granica i nikog nie ma.

ja mam jedna koleżankę od serca, na więcej się nie zapowiada, nie potrafię do końca ufać... za dużo razy przejechałam się na innych....

żal tu nic nie pomoże.....skoro brakuje Ci takiej osoby -szukaj...bo jak mówia:kto szuka ten znajduje

ehh ja tez tak mam , a raczej nie mam ;/ trudno

wiecie,mam kolezanki,nawet 1 moge nazwac od serca,lecz kontaktujemy sie sporadycznie bo mieszkamy daleko od siebie i ona nie ma internetu...mam chlopaka,mieszkamy razem,lecz brak mi takich prawdziwych babskich klimatow-tesknie za tym:)

facetowi w końcu nie można się ze wszystkiego zwierzyć

ja na przykład nie mam ..ale to chyba z własnego wyboru...może prowadzę zbyt niekonwencjonalne życie....przyzwyczaiłam się....ale ,generalnie,lubię ludzi ....

Rozumiem Cie,to samo napsiałam ostatnio do kolezanki do Londynu, kiedys byłysmy blisko, ze kurcz enie ma z kim pogadac nawet. Jedną mam taką ale wogle szkoda gadac.odkad urodziła dziecko ,wogle nie da rady z nia pogadac,jest plotkara,zazdrosci wszystkim wszystkiego, zaczynam cos mówic nagle ona przerywa i skacze na inny temat.czuje sie jakby wogle była głucha. Laski naprawde nauczcie sie słuchac innych ,bo to bardzo rzadko spotykane teraz.Nie tylko gadanina i paplanina.Ktos tez ma cos do powiedzenia.

ja mam mojego misia, o wszytskim z nim rozmawiam, tylko ze on jest marynarzem , teraz np jest w rejsie, jeszcze 3 miesiace i nie zawsze ma zasieg , a smsem nie wyraze tego co bym chciala powieziec , neta niestety na statku nie ma jestem sama, :( http://num-lock.wrzuta.pl/audio/uzRAfacA8W/kubus_puchatek_-_juz_zawsze_na_zawsze

ludzie bardzo lubią mi sie zwierzać, może sprawiam wrażenie godnej zaufania, ale jesli ja mam jakis problem to albo nie sluchaja albo bagatelizują, mysla tylko o sobie....

Karizma -dotknęłaś sedna sprawy...kobiety,to ,niestety, częstokroć plotkary i zazdrośnice...przykra prawda....

a sadzicie,ze mozna z kims nawiazac taka przyjazn internetowo?

Jarek..a na zdjęciu tak miło wyglądałeś..palma Ci odbija?

florianna0 ...najpierw musisz sprecyzować KOGO szukasz....jak już będziesz wiedziała ...wierz ,że taka osoba istnieje ,a wkrótce spotkasz ją na swojej drodze.....w realu lub w necie(tu też są żywi ludzie)...

Karizma - jakbym czytała o sobie... miałam kiedys jakies \"przyjaciółki\" ale one wiecznie gadały tylko o sobie i jakos moja osoba czy moje problemy były gdzies na drugim planie więc specjalnie sie nie zwierzałam.. i tak już zostało z tym ze ze wszystkimi bliższymi koleżankami sie pożegnałam...

Jarek..hehehe...pewnie ,że można..ale stajesz się seksomonotematyczny

szukam kogos,kto prowadzi juz dojrzale,samodzielne zycie(choc to nie warunek)chodzi mi bardziej o to,ze niewiele mialabym do pogadania z mloda dziewczyna chodzaca tylko na imprezy i nawijajaca o ciuchach i facetach-kogos w miare inteligentnego i doswiadczonego,kto czasami czuje sie samotny i brak mu takiej osoby do ktorej zawsze moze sie odezwac.

Jarek...ale florianna0 szuka koleżanki, a nie kolegi..to spora różnica...wiem,że chcesz być rodzynkiem w środku uwagi,ale chyba nie tym razem...hehehe

Jarek..p.s....ja wierzę w przyjaźń damsko-męską......jak na dziś to nie mam koleżanki od serca ,ale mam lojalnego przyjaciela...

forianno, a z jakiego jesteś miasta?

mieszkam za granica,wiec raczej w gre wchodzi znajomosc internetowa:)

Jarek.....lojalnego przyjaciela-człowieka-istotę ludzką ...rozumiesz?....jakieś opętanie z tym,aby we wszystkim węszyć łóżko...

jarek ale Ty i tak wolissz wał z kołdry