Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

jak wzbudzić zazdrość męża nie łamiąc własnych zasad?

Polecane posty

Gość

powiem krótko - mojemu mężowi na mnie niezbyt zależy :o nie adoruje, nie komplementuje, nawet na mnie nie patrzy :( chciałabym to zmienić ale nie wiem jak, nie wchodzi w grę bajerowanie innych facetów celem wzbudzenia zazdrości, nie chcę bawić się niczyimi uczuciami a tym bardziej zdradzać męża... z drugiej strony coś trzeba zmienić w tym związku :( nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w Twoim związku zamierzasz w kimś wzbudzić zazdrość przy tym wszystkim. co opisujesz, to należy tylko współczuć. Nie mam też pojęcia co znaczą Twoje słowa jeśli chodzi o "zasady" :D Ktoś, kiedyś mądrze powiedział, że - "ZAZDROŚĆ TO MIŁOŚĆ WYPACZONA". Postaraj się zatem zmienić przede wszystkim coś w sobie, żeby wreszcie było to, czego pragniesz. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego piszę o tej czułości i to nie znaczy, że tylko Ty masz się na nowo postarać, żeby między Wami było znowu dobrze, ale ktoś po prostu musi zacząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endend
No tak, lepiej przespac zycie i tkwic w zwiazku nie dajacym satysfakcji. Jezeli facet w ogole nie okazuje jej zainteresowania, to nie wiem dlaczego, to ona mialaby teraz sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli facet nie okazuje jej zainteresowania", to ona też jest temu winna. Nie należy oczekiwać, że "zainteresowanie" z jego strony będzie długofalowe, jeśli sama zainteresowana nie robi nic, żeby to zmienić, albo przywykła do faktu, oddawania przez stronę przeciwną "zasłużonych" hołdów. Żeby obie strony były zadowolone obie muszą dbać o ciepło w związku. Inaczej prędzej czy później strona leniwa obudzi się zmrożona obojętnością partnera. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcxz12345
Przestań sprzątać,gotować,wyjdz wieczorem z psiapsiulkami na wino,wroc zawiana i rozowiutka,jak nie pomoze zmien dziada !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endend
Dlaczego to kobieta ma starac sie i dbac, aby facet przypadkiem nie stracil zainteresowania jej osoba? A on co z siebie daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ty jestes
zazdrosna o niego?moze ci na nim wogole nie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać, to ona ma problem ;) Ja nie napisałam, że to ona ma się ZAWSZE starać bo to zrozumiałe, że starać powinni się oboje :) Skoro jednak, doszło do tego, że facet nie wykazuje zainteresowania, to jakaś przyczyna zaniedbania w tym związku na pewno zaistniała, i także oczekuję na odpowiedź autorki, co było tego przyczyną bo nie wierzę, że taka sytuacja była na początku związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenezuela76
zadbaj o siebie, zmień fryzurę, ubiór zacznij chodzić np na aerobik, wyjścia z kolezankami też są dobre..:) Dziwne to trochę..ile macie lat i jak długo po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endendd
Jezeli ludzie sie pobieraja i zakladaja rodzine, to nie da sie uniknac rutyny, przeciez kobieta nie bedzie codziennie chodzic odpieprzona od stop do glow, aby przypadkiem mezus sie nia nie znudzil. Jezeli stracil nia tak szybko zainteresowanie, to znaczy, ze nigdy nie zywil do niej jakiejs wielkiej milosci, a zwiazek bez obustronnej milosci jest bez sensu. Lepiej sie rozstac i dac sobie szanse na nowe zycie. Fryzjer tu niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenezuela76
------>endendd Tutaj przyznam Ci rację np mój mąż po 11 latach małżeństwa wciąż jest mną zafascynowany na inne nawet nie patrzy..Dbam o siebie, ale rano budzę się bez makijażu i bez fryzury i nie ucieka na mój widok :) Ale z drugiej strony może takie nagłe "zadbanie" go zastanowi..to do autorki topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziękuję za odpowiedzi, neo odmówiła mi wczoraj współpracy :o o jakich zasadach mowa... o takich, że nie chcę żadnemu małolatowi zawrócić w głowie na złość mężowi :) nie chcę się bawić we flirciki, romansiki, gierki... fryzjer nic tu nie zmieni - odwiedzam go regularnie, od lat utrzymuję właściwą wagę, jestem niebrzydka i zadbana - więc chyba nie w tym problem czy się staram? tak, staram się jak potrafię - a to wypad w góry, a to romantyczna kolacja, a to kino - niestety, nie odczuwam skutków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kontynuując... 2 lata po ślubie, ja 26 on 27 obawiam się, że ktoś tu ma rację, że on nigdy nie kochał mnie tak mocno jak ja jego... nie wiem skąd grażko_b wysnułaś wniosek, że odbieram hołdy a sama niczego nie daję od siebie? mam, niestety, taki charakter, że pozwalam sobą manipulować, potrafię dać wiele nie upominając się o wzajemność... do czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllok
zacznij gdzies wychodzic, nie mow z kims sie umawiasz, wracaj zcasami pozno, badz tajemnicza sam bedzie zazdrosny:) bo ebdzie go gryzla ciekawosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo grzeczna dziewczynka
Najlepiej po prostu przyjmij zasadę, że skoro twój maż ci nie daje radosci, to jej poszukasz gdzie indziej. Nie mówie o zdradzie ani nic takiego. Po prostu kup sobie parę zajebiaszczych kiecek, popracuj nad sylwetką, zmien fryzurę i zacznij umawiać się ze starymi znajomymi. Albo i sama gdzies wychodź - do kina, do teatru. Moze jakis kurs, zajecia sportowe. To da ci jakąś radość i poczucie wolności, bedziesz atrakcyjniejsza wizualnie, a być może efektem pobocznym będzie to, że facet po pierwsze zobaczy, że jesteś jeszcze kobietą, a po drugie - być może zacznie się zastanawiac, czy za tym nie stoi kto inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllok
jasne od razu ma inna :o faceci po prostu nie interesuja sie takimi rzeczami jak zainteresowanie, nie zauwazaja ze ladnie dzis wygladasz, ze masz nowa fryzure, moj dzis mi powiedzial ze nie widzi roznicy kiedy jestem pomalowana a kiedy nie Oo. po prostu to sa faceci i nic nie poradzicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądź miła,ale zasadnicza oglądaj do późna erotyki/nie porno/ kap sie długo udawaj że spisz i w czasie snu oprzyj na jego udzie swoje kup sobie nową bielizne i "przypadkiem"zostaw ja w łazience w widocznym miescu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zakamuflowana ma rację - wchodzi w grę inna kobieta - ściślej mówiąc 19-letnia dziewczyna :( nigdy nie czułam się tak staro... To podobno tylko \"przyjaciółka\" ale fakty mówią co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neurosa - sluchaj nie daj sie... wiesz to jest tak im bardziej bedziesz sie przymilac tym bardziej on bedzie tracil szacunek do Ciebie... Spakuj siebie albo jego (nie wiem gdzie mieszkacie) i powiedz ze chcesz mala przerwe w zwiazku na przemuslenie paru spraw... wtedy albo zacznie o Ciebie maniakalnie walczyc albo odpusci i wtedy juz bedziesz wiedziala co jest grane Sciskam Cie mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jestem przed 30 :) nie skończyłam jeszcze 26 lat tamta mieszka w innym mieście więc codziennego kontaktu (fizycznego) nie mają nie chcę żeby on odchodził, nie zniosłabym tego :( postawienie ultimatum podziała na niego jak czerwona płachta na byka, przez sam upór zrobi mi na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takich sytuacjach nie robi sie na zlosc, moze sie wkurzyc i bedziecie przez pare dni mieli ciche dni, bedziesz miec czas dla siebie, wynies sie do rodzenstwa albo rodzicow.... potem albo zacznie walczyc albo nie.... po prostu musi wiedziec ze nie zartujesz... moze on kazda Twoja rozmowe bierze jako glupia kobieca grozbe - wiec zrob tak zeby zesral sie w gacie i cie nie gnebil! Masz prawo do godnego zycia i honoru! Badz silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast wzbudzac w nim zazdrośc, daj mu do zrozumienia ze troche z szybko zacząl druga mlodosc :D....ten przywilej jest zarezerwowany dla starszych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×