Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość schrrrrrrrrrrrrrrr

czy zwiazalybyscie sie z facetem ktory nie ma studiow?

Polecane posty

Gość elstudentos
dobrze ja sobie uciekam, bo a pro-po studiów, jutro mam egzamin, i zamiast tutaj gaworzyć powinienem nurkować w książki ; p dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Jeśli ktoś ma taką potrzebę lub nie wie, co zrobić z życiem, powinien pójść na studia.:P A potem - jeśli nadal mu się nie zechce normalnie żyć - iść na doktoranckie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne pytanie.....
studia nie decydują o tym , jakim jesteś człowiekiem i co sobą reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przewrotne pytanie. Autor musi sie zastanowić czego tak naprawdę che: aby partner miał studia czy szuka miłości? Znam wiele par,, z których jedno nie ma wykształcenia wyższego i są szczęśliwi. Nawet mogę zaryzykować stwierdzenie, że takie osoby lepiej sobie radzą w życiu. Są obrotne. W człowieku trzeba szukać dobra, spokoju, miłości, a nie czy coś posiada czy nie- tak uważam. Całe życie sie uczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są kierunki, na które może dostać się każdy. U mnie np. na środowisko, pedagogikę był drugi nabór - wystaczyło mieć zdaną maturę i byle jakie świadectwo, tylko jaką satysfakcję miałabym ze studiowania byle czego ? Nie zamierzam uczyć się dla posiadania samego papieru, to jeszcze nie świadczy o ambicji. W związku z tym, że nie planuję zakładać rodziny - z niczym mi się nie spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkkkkkkka
Hej:) Jaki ma zwiazek bycie chamem a studiami i vice versa?Żaden,więc chyba nie o tym powinniśmy rozmawiać.Zdarzają sie osoby po zawodówkach inteligentne,majace włąsne pasje,zainteresowania,ale tak naprawde rzadko:)Chodzi o to aby że osoby z tych samych środowisk z tym samym wykształceniem potrafią sie lepiej ze soba porozumieć.Z moich obserwacji wynika ze zwiazki tzw "mezaliansu" rozpadaja się nagminnie,w pewnym momencie pojawia sie wstyd za partnera.Mam znajomego po zawodowce,w swoim czasie bardz kochał sie we mnie,jest to dobry człowiek ,ale neistety nasze poglądy na życie diametralnie się różniły,dla neigo kobieta powinna tylko w garach siedzieć,miał podejscie ze to mężczyzna jest panem.Wiadomo ne był to cłowiek który mógłby kogoś skrzywdzić,zwłaszcza kobietę.Teraz wszyscy wykrzykują że miłość nie zna barier,a moge zapytac ile macie lat mając takie poglądy?Ja do 24 roku życia też tak myślałam,ale czas ,doświadczenie zyciowe weryfikuje te poglady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×