żłobek czy niania?

no i pierwsza rozmowa z potencjalną nianią za nami.

Też mam ten dylamet :o Na razie zapisuję do żłobka na wrzesień, a czy pójdzie się zobaczy. U mnie dzidkowie odpadają bo pracują, prababcia ma 70 lat i se ne da. Też wolałabym nianię, ale trudno zaufać komuś obcemu a jeszcze jak chodzi o dziecko to dwa razy trudniej :o Pocieszam się, że żłobek szybciej uspołeczni moje dziecko, są tam dwie panie, jedna po 40 i druga tuż po studiach, zaangażwowana, więc połączenie doświadczenia z zapłem młodej powinno dać dobre efekty. A co robią dzieci w żłobku? Już piszę. Mają normalny program nauczania, że tak powiem. Oprócz nauki samodzielnego załatwiwania potrzeb, picia, jedzenia, uczą się piosenek (i to z calkiem niezłym skutkiem), rysowania itp. Tyle, że nasz żłobek przyjmuje dzieci od 1,5 roku życia, nie ma maluszków. Grupa jest 14 osobowa i jest jedna. Dwie panie wychowawczynie, znaczy się jedna wychowawczyni i nauczyciel wspomagający. Maluszka bym nie dała do żłobka, ale większe jak moja córeczka co będzie miała 18 miesięcy, lgnie do dzieci, lubi się z nimi bawić to już bardziej. Na razie siedze w domku z nią :) Ale tasiemca zrobiłam :o Soooryy...

18 miesięcy to już niezła pannica. Tak jak piszesz, najgorzej z tymi dziećmi , które jeszcze nie chodzą. Ale starsze dzieci , byle nie chorowały, i się zaklimatyzowały- i problem z głowy. Powodzenia w żłobku.

No jak pracy od września nie dostanę to nie pójdzie. Teraz ma 13 miesięcy a werześniu będzie miałam 18 :)