Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naturaa

ekonomia na uniwerku- czy jest trudno?

Polecane posty

Gość naturaa

zamierzam studiować ekonomie na uniwersytecie i nie wiem czy sobie poradze s matmą. Nigdy nie byłam z niej dobra, nigdy nie miałam więcej niż 3. Jeśli ktoś jest w temacie to niech powie szczerze czy mam szanse sobie poradzić czy będzie mi bardzo ciężko zdawać egzaminy? Czy na zaocznych też trzeba chodzić do tablicy? Dodam że przy rekrutacji nie jest wymagana obowiązkowo matematyka, zamiast niej może być też geografia historia lub wos. Zarówno na zaocznych jak i na dziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Ja nie wiem, jak jest na uniwerku, aczkolwiek do studiowania ekonomii matma jest niezbędna. Szczególnie do mikro wyższych stopni zaawansowania.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel z rodowodem
no matmy tam troche jest , geografia też potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy dla kogo. Ja studiowałam na uniwerku w Toruniu. Nie było tak źle. Mnie akurat w szkole najlepiej szło z matmy :) ale na studiach wcale duzo jej nie było. Sama matematyka była tylko na pierwszym roku. Nie była strasznie trudna. Na kolejnych latach matma sie przydawała do jakichś tam zadań, ale to w bardzo podstawowym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz na sgh
tu nawet ja ostatnia noga z matmy jestem już na 3 roku, tyle że nie na ekonomii tylkostos.międzyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest zle
chyba tylko na 1 roku jest matma potem juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci pomogę
ja nie studiuję ekonomii a fin i rach - przedmioty w 80% pokrywają się z ekonomią, tylko u nas nieco więcej liczenia. jak przysiądziesz, porobisz na bieżąco zadań, to dasz rady:) na takich studiach, ważniejsza od wkuwania jej praktyka, wyćwiczenie, wyrobienie w sobie umiejętności szybkiego liczenie etc. ma w liceum miałam 3,5 jak przysiadłam na studiach, to na 4 :D zaliczyłam, więc jest to możliwe. sorry, ale studia zaoczne, to pic na wode, bez urazy dla takowych studentów. tam płacisz to i zawsze zaliczysz - wiem co mówię. spokojnie możesz iść na ekonomię :) z tą 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturaa
a w jakiej szkole studiujesz te finanse? sorry, ale studia zaoczne, to pic na wode, bez urazy dla takowych studentów. tam płacisz to i zawsze zaliczysz - wiem co mówię a skąd wiesz? studiowałaś zaocznie na uniwersytecie czy masz znajomych co tak studiowali? Bo moi znajomi wcale nie mieli łatwo na zaocznych, musieli sie dużo uczyć a część z nich i tak odpadła(mówie tu o uniwersytecie) Myśle że na zaocznych jest jeszcze trudniej niż na dzienych bo wszystkiego trzeba sie samemu uczyć. Ale na dzienne mnie nie stać w każdym razie dzięki za przybiżenie tematu:) czekam na dalsze opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturaa
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
"sorry, ale studia zaoczne, to pic na wode, bez urazy dla takowych studentów. tam płacisz to i zawsze zaliczysz - wiem co mówię" taaa jasne u nas wcale łatwo nie jest; na 1 roku było nas 200 a na piątym zostało już tylko 90 wiec gdzie ta zasada "płacisz i zawsze zaliczysz"? :o :o :o studiuje na uamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturaa
pisać wszystko co wiecie o ekonomii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę tak - wszystko zależy od twojego podejścia. Wszystkiego można się nauczyć. Dla mnie męką był rok fizyki - moja wiedza z tego przedmiotu skończyła się po miesiącu wykładów na uczelni hehehe. Zdałam za pierwszym podejściem, wprawdzie tylko na 3 ale dla mnie to był sukces! Z matmą miałam prościej bo więcej umiałam. Matmę miałam przez rok, przemaglowali nas mocno. Ale była na roku dziewczyna, która przyszła po liceum ekonomicznym i nie wiedziała co to jest pochodna a w programie na uczelni były całki i to dość zaawansowane. Dziewczyna przysiadła nauczyła się, zdała, studia skończyła. Dasz radę tylko możesz mieć więcej pracy niż inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaaatuszzek
no moze typowej matematyki jak w szkole sredniej nie ma ale jest za to np.ekonometria, analiza przedsieborstw, finnanse, statystyka itp. bradzo fajne i ciekawe przedmioty glownie zadania rozne wskazniki , bilanse do liczenia. i nie prawda ze na zaocznych placisz to zaliczasz. zycze powodzenia i systematycznej pracy, bo inaczej bedzie trudno jesli bylas slaba z matmy (szybkie liczenie to podstawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaaatuszzek
i jeszcze zalezy jaka specjalizacje sobie wybierzezs na tej ekonomii bo jesli finnase to wiadomo ze bedzie trudniej niz np.gospodaraka regionalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie chodzenia do tablicy - jak był wykład to kobieta szalała pomiędzy swoimi notatkami a tablicą. Wywoływała do zrobienia przykładów tylko osoby, które jej przeszkadzały w trakcie wykładu. Miała tak ambitny program, że gdyby pozwoliła nam robić zadania pewnie by nie zdążyła ze wszystkim :). Na ćwiczeniach było różnie, najczęściej prowadząca rozmowiała z nami nt zadań, do tablicy też się chodziło, ale nie było przymusu. Fajną prowadzącą mieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaaatuszzek
my chodzilismy do tablicy:) kazdy przynajmniej raz byl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturaa
a wy gdzie studiowaliście ekonomię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATURAA
jak myślicie trudniejsze są finanse czy ekonomia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATURAA
a może lepiej studiować administracje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Finanse czy ekonomia trudniejsze? Odpowiedź jak zwykle ta sama - to zależy.;) Uważam, że obie te dziedziny trzeba znać choćby na poziomie podstawowym, a w co się bardziej zagłębić "opłaca", to chyba w finanse. CHociaż myślę, że obie te dziedziny, by studiować, trzeba lubić. A i tak de facto tylko dyplom się liczy. W ofertach pracy piszą często, że szukaja kogos z wykszt. ekonomicznym - więc i finanse, i ekonomia się łapią. Generalnie to i tak polecam zarządzanie.;) Mnie się ten kierunek najbardziej podobał - i ciekawy, i luźny.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATURAA
ale zarządzanie chyba sie nie łapie do studiów ekonomicznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Łapać to się łapie. Przecież zarządzanie nauką ekonomiczną jest. A na uniwerku przecież jest kierunek zarządzanie, czyż nie? Ale wiesz, jak pisałam - co kto lubi. Ja studiowałam oba te kierunki, ale sens nauki o finansach zrozumiałam dopiero studiując zarządzanie. Trochę się to przydaje. Ale i tak najważniejsze, żeby się w życiu (też zawodowym) przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Może nie powinnam tego robic, ale jeśli nie wiesz, co dokładnie chcesz studiować, to rzeczywiście proponuję pójście na esgieh. :o:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATURAA
dlaczego na sgh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Bo potem nie będziesz mogła zanleźć pracy i będziesz mogła siedzieć całymi dniami na face, jak i ja to robię.;) A tak poważnie to dlatego, że uczelnia jest na tyle specyficzna, że sama wybierasz przedmioty, które będziesz studiować - i tym sposobem możesz zrobic np. 3 kierunki przez 5 lat:P albo choć jeden, ale od razu decydować o wyborze kierunku nie musisz.;) Chociaż teraz po tej refomie jest trochę inaczej, ale specyfika, myślę, ta sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
*na kafe, oczywiście:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturaa
tylko szkoda że semestr kosztuje tam 2 razy tyle co na uł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtggg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawiązując do porzebnych na ekonomię umiejętności. Strasznie sie marwie o mój wynik z matury z matematyki. Pisałam dzisiaj i ja jako zawsze 3/4 uczennica jesli chodzi o matme, ktorą lubie i nie mam wielkich problemów ze standardowymi zadaniami, boje się o wynik. Sprawdzałam już trochę i wychodzi w granicach 50 procent. Za 2 tygodnie zdaje geografie na rozszerzeniu, ktora też,przydaje się na tym kierunku. Czy 50% to bardzo słabo jesli chcę iść na kierunek finanse i rachunkowość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolata

myślę nad Ekonomią na WSEHu w Bielsku - wybiera się ktoś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×