Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aldrich

Żoną miałam byc, miał być ślub i wesele też...

Polecane posty

Gość kolo spod bloku
ja jednak nadal bede przy swoim-bylas zbyt ,alo kobieca, gdyby cie pozadal, najzwyczajniej w swiecie pozadal, nie odszedlby. daj sobie spokoj faktycznie, bo i tak za ro, dwa po slubie zakladalabys kolejny ciekawy topik pt. "Zdradzil mnie z kolezanka z pracy/zgrabna sasiadka/itede itepe" wiec moze wyluzuj i dajcie sobie spokoj, feromony sie wam wypalily, kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi Rodzice nie akceptowali do konća mojego partnera, ale w kwesti ślubu nie wtracali się, bo stwierdzili, ze to moje zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pobieżnym przeczytaniu sądziłem że chłopak ma 20 lat, jeśli ma 28 to zmienia postać rzeczy, gdybym był twoim ojcem, obiłbym mu przykłanie ryło za wprowadzanie kobiety w lata, a później, żegnaj Genia, charakter mi się zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale włąsnie dlaczego go nie akceptowali? może od początku był nieodpowiedzialny...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqop
Aldrich jezeli on teraz zawalczy o Ciebie wroc do niego. Ja swojego faceta zostawilam po ponad 3 latach troche zaluje ale jestem jjuz w drugim zwiazku i uwazam,ze bylk to dobry pomysl. Facet naprawde mogl zwatpic, bo slub jest na cale zycie. Ja dalabym szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam że zapytam
być może powinni Ci powiedzieć co im w nim nie odpowiadało, może widzieli jego niedojrzałość... sama nie wiem, ale chyba teraz już nie warto rozstrząsać. Czas pokaże o co chodziło. Jakby nie patrzeć masz jednak w tym nieszczęściu swoje wielkie szczęście, bo zawiódł przed TYM wydarzeniem a nie rok później :). Będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo spod bloku
wcla enie bedzie lepiej, znow ja ktos wystawi a ta bedzie beczec jak zarzynana owca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo spod bloku
zapomnialbym dodac, ze to wina zbyt krotkiego runa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaczka
Aldrich, to nie tak, że jak się odwołuje ślub to już na pewno oznaka, ze nie bedziecie razem. To ja bylam strona, która odwołała ślub. Odwołalam ślub, nie dlatego, że go ni kochalam, tylko niestety juz jakies 6 mcy przed slubem zaczela pojawiac sie jakies dziwne przeczucie, że jeszcze nie jestem na to gotowa. I wcale nie chodziło o to że go nie kochałam, bardzo go kochałam, ale jeszcze nie umiałam wyjść za niego. Nie o to chodzi, że nie za niego. Ja w ogóle nie byłam gotowa wyjść za mąż. To nieprawda ze swiat jest czarny i bialy ze ludzkie uczucia sa jasno okreslone. Ja tez wtedy cirpialam kiedy patrzylam jak on cierpi, ale z drugiej strony wiedzialam ze to jeszcze nie ten moment. Nie przemyslalam do konca decyzji slubu, to bylo takie spontaniczne. Poprosilam go, aby dal mi szanse dojrzec do tej decyzji, nie wyobrazalam sobie ze mialoby go nie byc w moim zyciu. On mi zaufał i dał szanse. Odwołalismy ślub, ale bylismy nadal razem, wiem ze to moze dziwaczne, ale tak sie stało. Teraz nabieram pewnosci ze wezme z nim slub, ze nie wahalabym sie ani przez moment, jestem juz starsza bogatsza w doswiadczenia. Kupilismy razem mieszkanie na kredyt, niedlugo sie tam wprowadzimy. decyzje o slubie jeszcze zdazymy podjąć. A ja coraz czesciej mysle o dziecku z nim :) Aldrich daj mu szanse przemyslec wszystko, czasami tak jest ze w zyciu czlowiek sie gubi, nie napastuj go teraz, niech pobedzie sam, ja po odwolaniu slubu wyjechalam na tydzien sama do kolezanki. taka samotnosc tez pomogla 3maj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqop
Wszyscy popelniamy bledy-oczywiscie nie bede mowic,ze facet jest biedny bo sie "zakrecil" i tym samym dziewczyna nie ma mu pokazywac ze chodz ja Cie z powrotem przygarne, jednak gdy facet bardzo sie postara bo zrozumie,ze popelnil blad niech da mu druga i uwaga! ostatnia szanse. I nie ma co zwracac uwagi na opinie innych , choc nie powiem zalezy mi na zdaniu rodzicow, ale dzieki Bogvu dop zwiazkow sie nie wtracaja, bo niby dlacezgo? Ty masz byc szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persymona bez ogona
no tak, poszla dmuchac balony sama hehe. a moze blagac swojego fagasika, zeby jednak jej nie olewal hehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje słownictwo \"Fagas\" świadczy o Twoim poziomie inteligencji... Dziękuje za te wcześniejsze wypowiedzi, dadzą mi do myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja ważna jest
Przykre, że Cię to spotkało, wiem też że pewnie nie możesz się z tym pogodzić, zawsze pamieta się przecież te wszystkie dobre chwile ludzie nie powinni doświadczać takich przeżyć, bo to zostaje na długo w sercu, ale takie własnie życie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy zasluguje na druga szanse! docen to ze mial odwage powiedziec ci ze zwatpil i teraz ze tego zaluje. ja tez weszlam nie jeden ale 2 razy do tej samej rzeki i jestem szczesliwa mezatka... zycze przemyslanej decyzji i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje bo cały czas zastanawiam się, czy jeśli tak bedzie, powinnam dać drugą szansę. Ja wiem że On mnie kocha, ale widać czegoś sie mocno przestraszył, a przeciez oboje mamy juz prawie po 30 lat. Tęsknie za Nim bardzo, wiem,że On za mną też. Najgorsze to martwię mnie co powiedzą moi rodzice, Oni mi nigdy nie wybaczą, jesli kiedykolwiek zdecyduje sie na ponowny związek z Nim.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaaaaaaaa
Aldrich - ja o malo co nie popelnilam tego bledu i nie dalam drugiej szansy to ciezka decyzja ale to toksyczny zwiazek , teraz jestem szczesliwa z innym mezczyzna i nadziwic sie nie moge ze z tamtym bylam :( nie tchorz i nie wracaj bo nie chcesz byc sama,nie warto!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o strach przed samotnością, tego się nie boję. Umiem żyć sama. Jedyne czego się boje, to że oboje podjelismy decyzje pochopnie, ja uniosłam się honorem i szybko sie wyprowadziłam (ale uważam ze to najlepsze było w zaistniałej sytuacji), boje się, że On tej decyzji nie jest pewnie, że potem będziemy w jakiś związkach i nadal coś nas będzie do siebie ciągnęło.. i będziemy unieszczęśliwiać siebie i innych..tego się boje a nie samotności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche kieppsko
nie no troche koleś dał ciała, ale jeżeli to chwilowe zawahanie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MóJ śLUB ZAWISł NA WłOSKU
za 2 mce ma być nasz ślub... w ten weekend mielismy rozwozic zaproszenia, a moj narzeczony obrazil sie na cały swiat i nie przyjechał do naszego rodzinnego miasta. Sa swieta a my osobno. Jego mama rozpacza , ze miedzy nami sie psuje, ze slubu moze nie byc.. Moja mama jest załamana. Nie wiedziała ze sie kłócimy i ze jest zle.. cieszyła sie bardzo na nasz slub... bardzo go lubila, zreszta ja nie chcąc psus tych relacji nie mowilam o wielu rzeczach... Wiem, ze zachowal sie po chamsku, zostawil swoja rodzine na swieta, mnie, mojej mamie nawet zyczen nie wyslal. Gdy odezwal sie po dobie, mial do mnie pretensje. Pewnie liczyl na to, ze jak zawsze ja wycigane rekena zgode. Ale tym razem powiedzialam, ze nie. za duzo krzywd i za duzo lez... mam dosc... on jest tak zawziety ze zamiast przyjechac i spedzic swieta razem wolal sam siedziec w domu... co to moze oznacza. siostra doradza mi odwolanie slubu ja nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haguna
trafilas na swira, co zrobic. w tych czasach to normalna, pcoxytaj podbne topiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MóJ śLUB ZAWISł NA WłOSKU
jAK KTOś PRZECZYTA MOJ POST PROSZE O RADE I ODPOWIEDZ DLACZEGO MOJ FACET JEST TAK ZAWZIETY CZY KAZDY TAKI JEST? DLACZEGO NIE UMIE PRZEPRASZAC? CZY MOZNA SPEDZAC SWIETA OSOBNO KIEDY SLUB ZA 2 MCE? A ROZLAKA JEST PODYKTOWANA TYLKO TYM ZE ON CZUJE SIE URAZONY??? BLAGAM NIECH MI KTOS ODPOWIE BO GLUPIEJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MóJ śLUB ZAWISł NA WłOSKU
do haguna trafilas na swira, co zrobic. w tych czasach to normalna, pcoxytaj podbne topiki :(((( CZYLI POWINNAM NAPRAWDE POMYSLEC O ODWOLANIU SLUBU? SIOSTRA RADZI MI W OGOLE ROZSTAC SIE Z NIM ALE JA TAK NIE MOGE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MóJ śLUB ZAWISł NA WłOSKU
JAK MI SIE PLAKAC CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haguna
:( wspolczuje :( chyba niestety najlepiej sie rozstac skoro koles taki niepowazny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta .....
do - MóJ śLUB ZAWISł NA WłOSKU jestem z dzieckiem z nie z mezczyzna ! bierz go pod pantofel hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola2350
Mnie tez narzeczy zostawil pol roku przed slubem. Bylismy ze soba 6 lat a pod koniec roku wspolnie kupilismy mieszkanie..... Na poczatku byla to dla mnie tragedia i wieczne pytanie \"dlaczego\". Teraz minelo 3 miesiace od rozstania i juz sie nie zastanawiam nad tym. Tez tlumaczyl sie, ze zwatpil i nie jest pewien....... po jakis 2 miesiacach on nabral pewnosci i chcial wrocic, znowu planowac slub ale wtedy ja juz zwatpilam i wiedzialam ze na tym czlowieku nie mozna polegac, nie bede mogla mu zuafac. Nie zaluje, ze tak wyszlo dzieki temu dowiedzialam sie z kim bylam... taka nauczka na przyszlosc. Cholernie trudna nauczka, ale na pewno zapamietam ja do konca zycia i bede wyciagac wniski. Powodzenia w ukladaniu zycia na nowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola2350
Mnie tez narzeczy zostawil pol roku przed slubem. Bylismy ze soba 6 lat a pod koniec roku wspolnie kupilismy mieszkanie..... Na poczatku byla to dla mnie tragedia i wieczne pytanie \"dlaczego\". Teraz minelo 3 miesiace od rozstania i juz sie nie zastanawiam nad tym. Tez tlumaczyl sie, ze zwatpil i nie jest pewien....... po jakis 2 miesiacach on nabral pewnosci i chcial wrocic, znowu planowac slub ale wtedy ja juz zwatpilam i wiedzialam ze na tym czlowieku nie mozna polegac, nie bede mogla mu zuafac. Nie zaluje, ze tak wyszlo dzieki temu dowiedzialam sie z kim bylam... taka nauczka na przyszlosc. Cholernie trudna nauczka, ale na pewno zapamietam ja do konca zycia i bede wyciagac wniski. Powodzenia w ukladaniu zycia na nowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem z Wami, mój ślub ma być 29.09, wszystko pozamawiane, sukienka jest, kupiliśmy niedawno mieszkanie, byliśmy szczęśliwi...a teraz...do końca tygodnia mamy określić, zastanowić się co ze ślubem. Kłócimy się od jakiegoś czasu o to, że on nie wraca na noce do domu, bo jest pijany, o to, że robi co chce, wychodzi gdzie chce, a ja sama w domu, jest rozrzutny, lubi wydawać pieniadze, a ja raczej jestem taka, żeby zawsze trochę zaoszczędzić. Nasze życie seksualne tez nie ma się dobrze, ile razy próbuję się do niego zliżyć, a on mówi, że mu się nie chce itd. ...mnie to wszystko boli :( ja wiem, że on nie jest wylewny i nie okazuje jakoś bardzo uczuć, ale ja już w ogóle nie czuje, ze on mnie kocha :( ja walczę o tę miłość, a on jakby nie...on chce przełożyć ten ślub, bo mówi, że za wcześnie dla niego, że potem możemy już być ze sobą tylko po to, bo jesteśmy po ślubie. Na pewno nie wchodzi w grę inna kobieta... jak to wygląda obiektywnie? Mi się życie wali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×