POMOCY-Uwielbiam czyscic muszlę klozetową-TO OBSESJA!!!

mam problem, codziennie kilka razy czyszcze muszle klozetowa, lubie to robic i czasem wrecz musze isc do toalety. polac domestosem kibelek, zalozyc rekawiczke i wyczyscic gruntownie muszle. mysle, ze to troche nienormalne, ale nie moge sie powstrzymac. moze ktos pomysli, ze to glupi zart, ale ja naprawde mam z tym problem. gdy jestem u kogos nigdy nie korzystam z toalety bo sie brzydze najzwyczajniej w swiecie. wole wyjsc na dwor i zrobic gdzies w krzakach, wiem wiem, to smieszne, ale prawdziwe. jest to dla mnie prawdziwa udreka.

i otwórz prywatne szalety publiczne :D

ale to naprawde problem dla mnie. w zyciu nie skorzystam z zadnej toalety publicznej, bo sie brzydze, w pracy robie sto zabiegow zanim usiade na muszli, przez papier w dodatku. tak, wlasnie tak, myje ubikacje w pracy, mam tam swoja rekaiwczke, na szczescie mam warunki ku temu. wszedzie widze bakterie.

tak samo bile mojego męża muszą być wyczyszczone na wysoki przemysłowy połysk inaczej nie wezmę ich do buzi [cool[

koniecznie wez szczotke od tego biedaka, ktorego zona szczotke chce definitywnie usunac

podszyw dobry, to fakt, bile tez musza byc na wysoki polysk hehe. a co do szczotki to niby smeiszne, hehe, dzieki, ale realnie nie wzielabym zadnej zuywanej w obcym kiblu szczotki pod swoj dach ehhehe