Ślub to nie zabawa

A wiec ja mam 23 lata. Pracuje od 2 lat. Moj facet od 8 lat. Nasi rodzice nie sa bogaci. Wszystko zalatwiamy od dawna, zeby sobie powoli regulowac naleznosci. Na to co nam zabrakni oddamy z pieniedzy z wesela. Niegdy obydowoje nie zylismy w luksusach. Wiemy co jest potrzebne do zycia i do szczescia. Wiec mysle ze 23 latka ma swiadomosc zamaz pujscia.

moje wszystkie wybredne koleżanki mają męzów prawników, lekarzy, finansistów. te bardziej niecierpliwe murarzy mechaników.

mi mała: ale żeś mnie ubawiła :D

pujscia. ...devilko..nie wiem gdzie pracujesz, ale u mnie w pracy za takie błedy to chyba bym sie musiała sama zwolnic..ze wstydu

niestety..nie spotkałam mechanika z tak wysoka inteligencja.

znajomość języka polskiego o Polce mówi wiele. na przykład to ,że jest niedouczona :/

Żadna praca nie hańbi. Nie ważne gdzie, ważne jak pracuje, ważne, że sama tą pracę "zdobyłam" A jeśli ty sie wstydzisz literówki, to przepraszam, za twoje otoczenie, że cię nie doceniali i nie zuważali, a może za bardzo... Oj jakie dlugie zdanie. Bez ładu i składu. Stylistyka do bani. :) Dobrze, że liczyc umiem. I nastepnym razem uwazaj bo na necie moze ktos siedziec z choroba, jesttak dysortografi, dyslekcji i nieswiadomie moglabys kogos obrazic.

mi mała..skoro masz takiego kochanego męża to czemu nie spędzasz z nim wieczoru, tylko z tematu na temat skaczesz i debatujesz zajadle? gdzie ta twoja mlodość i spontaniczność? ja w każdym razie musze z bólem kończyć.mąż wrócił ze spaceru z pieskiem .

pujscia... dobrze ze nie napisalas debilo bo devil to po angielsku i sie go ttak nie odmienia, och ta zacofana Polska...

debilko mialo byc, oh te literowki...

no mój mąz też sie przyłącza..napisałam devilko w zamyśle ( debilko, bo do diablicy ci daleko). pozdrów męża...mi mała ..pewnie z irlandii wrócił, gdzie siła umysły cegły ustawiał

Boj jakie wy macie nudne zycie malzenskie, siedziecie sobie przed kompem i czytacie bzdury nastolatek. Och wspolczuje :(

brawo..same przyznałyscie mi racje "BZDURY NASTOLATEK" ps. ciekawe gdzie napisałam że kierowałam sie strona materialna w wyborze męża. proszę o uważne czytanie postów. a teraz fakt, spadam do meża, bo mówi, ze szkoda prądu na gadki tego typu :d

szkoda prądu :( oj zaluje ci prądu, aha nie pewnie chce zapalic swiece, zeby bylo romantycznie...

nie ma cie, pewnie korki ci wylaczyl :D

ach. widzę że większość nie pojmuje idei teorii. autorka ma racje. jesteście załosne. a im mocniej napadacie na innych tym bardziej pokazujecie jak bardzo jestescie nieszcześliwe. a wasza złosliwość to nic innego jak ape " spojrzcie, jaka jestem biedna" tylko osoby nieszczesliwe są tak głupie jak owczesne 20

my jestesmy zalosne bo chcemy wziac slub wieku 20-25 lat a nie ok 30. To dla autorki jest zalosne. Podneicanie sie suknia i tortem, to dla niej jest zalosne. My wszystkie, ktore chcemy pamietac ten dzien, ktore chcemy aby byl wyjatkowy, bo jest raz w zyciu. Moze jest to zalosne...

:) ok macie racje to wszstko jest zalosne... mozecie isc z czystym sumieniem spac.

„zastanówmy się. jak 23 latke stać na wesele.” miniuterka --Mam 25 lat ale to niewielka różnica. Dwa lata temu skończyłam studia dzienne inżynierskie, od tego czasu pracuje zawodowo i całkiem nieźle zarabiam, mój narzeczony skończył studia zaoczne a od ukończenia szkoły średniej pracuje. Wesele opłacamy w 100% sami, nie wezmę od rodziców ani grosza. Jak człowiek jest zaradny to już w młodym wieku dysponuje gotówką. Reszty Twojego postu nie musze komentować :D aha jestem z jednego z największych miast w Polsce. Twoje teoria w moim przypadku się nie sprawdziły. A tak poza tym to coś czuje, że Ty wcale nie masz faceta, bo wciąż wybrzydzałaś, a teraz widzisz jak Twoi rówieśnicy biorą się za młodsze kobiety te infantylne 23-latki :P Żółć Cię zalewa hehe

Stara panna, tzn. jaka? Ile lat musi mieć kobieta, żeby nazwać ją starą panną?

„Ile lat musi mieć kobieta, żeby nazwać ją starą panną?” Zgadzam się z mi mała, zazwyczaj tą granica jest magiczna liczba 30 :D Z obserwacji wśród znajomych min z pracy zauważyłam, że dziewczyny 20-25 letnie które pozakładały już rodziny mają więcej oleju w głowie od 30-letnicj singielek. Trzydziestki niestety często bywają sfrustrowane, zazdrosne, czują upływający czas bo przecież zegar tyka tik-tak-tik-tak :D Oczywiście występują wyjątki ale niestety w większości wypadków ta teoria się zgadza.

zgadzam się z dziewczynami. Kobieta która za długo jest samotna staje się czasami nieznośna:) zresztą...... z jakiegoś powodu jest samotna....:)

Mnie tam żadna sfrustrowana baba humoru nie popsuje. Wychodzę za mąż i bardzo się z tego cieszę:-D Ktoś jeszcze?:)

o i dobrze powiedziane..hiihii

usmialam sie z rana:D pozdrawiam wszystkie mezatki i narzeczone w wieku 20-25 lat i te starsze tez:D

30stki niz dalej, wiec ledwie uniknelas staropanienstwa i raczej nie zaliczasz sie juz do tych mlodych 20stek

to nie dziwie,ze sie cieszysz, haha

Miniuterka! To jest naprawdę duże uproszczenie z Twojej strony - zakładanie, że jak się ma 23 lata to trzeba być np. prostytutką, żeby mieć na ślub czy wesele. No sorry, kochana, ale nie każda młoda dziewczyna siedzi na tyłku i zbija bąki, nie każda studiuje i żyje na garnuszku rodziców. Poza tym, żyjemy w dobie licznych wyjazdów za granicę, gdzie ludzie nawet 20, czy 20-paroletni potrafią nieźle zarobić i wydać pieniądze na wesele. Poza tym - nawet, jak ktoś ma bogatych rodziców, czy męża, to super! Należy się cieszyć, że ktoś w tym chorym kraju nie musiał uciekać za granicę, że komuś się powiodło i to nie tylko finansowo, ale i prywatnie - bierze ślub. Albo ma na tyle kochających rodziców, których owo bogactwo nie zepsuło, że jeszcze ślub podsponsorują. Fajnie. I po co taki zgrzyt!?

a ja sie po czesci zgadzam z autorka...i zeby nie bylo nie jestem sfrustrowana stara panna, bo mezatka juz spory czas...ale jak czytam te niektore posty ( nudzi mi sie czasem w pracy, haha) to smiac mi sie chce..panny, ktore na wyscigi szukaja byle wiekszej i bardziej ksiezniczkowatej sukni, dopasowuja kolor obic krzesel do krawata pana mlodego, zastanawiaja sie ile balonow powiesic i jakie kolory, jaki samochod..czy limuzyna wielkosci autobusu pomiesci ich suknie..itd..podniecaja sie bardziej impreza, prezentami niz samym faktem, ze wybieraja faceta na cale zycie...( oczywiscie nie uogolniam:)))