Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czas otworzyc oczy

Mity o facetach które nijak mają się do rzeczywistości

Polecane posty

Gość co to za mity
miało byc"odmawia sobie"...bo pieszczenie oralne partnera z którym jest się blisko może byc dla kobiety bardzo atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś tu chyba nie rozumie czym są mity :D:D:D voalko - przestancie z tymi gadkami, że kazdy jest rózny... wszyscy są podobni i różnią sie niuansami.... wiem, ze to trudne do przyjecia, bo kazdy chce uwazac sie za wyjątkowego i niepowtarzalnego, ale sami sobie stworzylismy takie nauki jak socjologia i psychologia, ktore temu przeczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Widzę ze z moim postem nikt nie polemizuje. Rzeczywistość to rzeczywistość :-) voalka Oczywiście ze nie ma standartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
pier.dolenie o szopenie :O życie życiem, i każdy jest INNY - owszem!! pamiętam, kiedyś miałam faceta, bzyknęliśmy się po 2 spotkaniach bodajże, po 2óch mc byliśmy sobą znudzieni :O, seksem, mentalnie, fizycznie (i darujcie sobie teksty, że on to pewnie jakiś cieniak, albo ja itp.). w każdym kolejnym już przypadku, nie ulagałm tak szybko fizyczności, ale i nie zgrywałam AŻ tak niedostępnej i po stokrocie było lepiej. Często gęsto była taka ciężka namiętna atmosfera, oboje już tego wyczekiwaliśmy, przez 4 mce się spotykaliśmy nie nudząc się z sobą, i wiedząc, że ciągle najlepsze przed nami...później jeszcze długie mce cieszyliści się seksem, jego odkywaniem itp. Zdecydowanie trochę lepiej poczekać, stopniowo iść dalej. Zresztą - i ja wolę facetów, którzy nie wykładają mi się plackiem na 1. spotkaniu. Orgazm orgazmem, ale bez przesady :O. Jak tak ciężko pytonga w razach utrzymać, to se zjedźcie przed na ręcznym i po kłopocie. Nie od dziś wiadomo, że to co z jakiś trudem zdobyte, wolniej się nudzi. I chuj tam z psychologią, mówią o tym choćby prawa malejącej użyteczności całkowitej - a ekonomia mylić się nie może, to to czysta matematyks :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nie od dziś wiadomo, że to co z jakiś trudem zdobyte, wolniej się nudzi.\" nie wiem ile mozna jeszcze takie bzdury rozgłaszac.... jesli czlowiek dlugo sie o cos stara, to tworzy sobie w głowie wyidealizowany obraz danej osoby... gdy wreszcie marzenia przekształcaja sie w rzeczywistosc, zazwyczaj jest tylko zawód, bo ideał stworzony w głowie nie odopwiada realnemu oryginałowi... i stąd mamy potem laski tzymajace faceta rok na dystans, ktory zostawia je miesiąc po pierwszym seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
"jesli czlowiek dlugo sie o cos stara, to tworzy sobie w głowie wyidealizowany obraz danej osoby... gdy wreszcie marzenia przekształcaja sie w rzeczywistosc, zazwyczaj jest tylko zawód, bo ideał stworzony w głowie nie odopwiada realnemu oryginałowi... i stąd mamy potem laski tzymajace faceta rok na dystans, ktory zostawia je miesiąc po pierwszym seksie" sorry stary, ale świat to nieco więcej niż Ty :O to po pierwsze. po drugie: napisałam "z jakiś trudem" - czyli nie chodzi tu o syzyfowe pracy :O, budowanie twierdzy itp - popadaje w skrajności jest fajne dla ludzi którzy nie potrafią inaczej myśleć...z jednej strony rok, z drugiej ciipka na tace od razu :O ? Co to ma być ? jest tak pogląd na rzeczywistość: realizm! Jeśli się o kogoś stara, spotyka się, to defacto poznaje się te osobę, odrobina realizmu i na chuuj tu idealizowanie. no chyba że jest się chodzącym matołkiem w głową w chmurach. po trzecie: zawód może być również, miłym zaskoczeniem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto napisal, ze to jakies moje doswiadczenia? to standard i ogolna zasada... a Twoje teorie też sa mało warte - mozna iść do łózka na 1 randce i byc xe soba bardzo długo, mozna sie spotykac wczesniej 3 miesiące i tyle samo być ze sobą... tylko, ze w 2 przypadku, mamy stracone pol roku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
a Twoje teorie też sa mało warte - mozna iść do łózka na 1 randce i byc xe soba bardzo długo, mozna sie spotykac wczesniej 3 miesiące i tyle samo być ze sobą... tylko, ze w 2 przypadku, mamy stracone pol roku jeśli to nie Twoje doświadczenia...to...tak jakbyś radził, jak być dobrą matką :O. i odwrotnie: idzie się ze sobą na 1 randce do łóżka, i po mcu jest się sobą znudzonym, nie ma czego już odkrywać, nie ma o co już się starać :O, oraz...3 mce poznawania a później jeszcze więcej cieszenie się z wyczekiwanego bzykanka....bo jeśli te 3 mce się spotykało, to grało, iskrzyłko, było fajnie itp - czyli seks będzie zaajebistym dopełnieniem związku. te obie (moje) wersje są zdecydowanie częściej spotykane, i nie zaprzeczaj...tylko dla zasady bo tak lubisz :O, poza tym nawet jeśli tu chórem staną najbardziej wyzwolone laski i krzykną, że seks na pierwszym spotkaniu jest ok i w ogóle fajny, to nie znają własnej anatomii. Kobiety dużo więcej myślą prawą półkulą (tak już z atawizmu mamy), to ta emocjonalna, dlatego dla dobrego seksu, emocje, bliskość itp są b. wskazane i wpływają na odczucia takiego rżniętego króliczka. Każdy jeden facet którego nieco przetrzymałam, na dłuższą metę być w afekcie zadowolony, zresztą ja też. Więc tego się trzymam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Każdy jeden facet którego nieco przetrzymałam" był zadowlony, ale sie rozstaliście, bo jestes jedną z tych manipulatorek, która traktuje sex jak bacik na faceta, jako nagrodę za dobre sprawowanie... Czyli - facet sie starał - dał odpowiednią ilość kwiatków, zaprosił xx razy do kina, zabrał yyy razy do knajpy - zasłużył na penetracje... Boże chron mnie przed kobietami, które przetrzymuja facetów celowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
"był zadowlony, ale sie rozstaliście, bo jestes jedną z tych manipulatorek, która traktuje sex jak bacik na faceta, jako nagrodę za dobre sprawowanie... Czyli - facet sie starał - dał odpowiednią ilość kwiatków, zaprosił xx razy do kina, zabrał yyy razy do knajpy - zasłużył na penetracje... Boże chron mnie przed kobietami, które przetrzymuja facetów celowo..." Nie znasz mnie, a gdyby tak było, to wiedziałbyś , że lubię tak samo seks, jak faceci, jak koń owies :D ! Nie chodzi tu o zasługiwanie czy nie, na seks - a o lepszą cięższą atmosferę, większe podniecenie, jakąś taką pełnie. Spróbuj...no może będziesz wiedzieć o co chodzi :O. I mnie to też dotyczy...po prostu facet który obnaża mi się od razu, przestaje być tajemniczy, a przez to wiele traci - serio serio. Faceci naprawdę nie są skomplikowani, może tylko tak im się wydaje. Oczywiście, nie da się oszacować, nie próbując seksu z daną osobą, czy będzie on udany czy nie, ale zakładając że tak będzie, to mając do wyboru : seks na 1. randce, a seks po 2-3mcach, ten wyczekiwany, jest bez porównania lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrzyzna
Może komiczne nie odróżnia seksu od gimnastyki:). Tak naprawdę to nawet nie stara się zrozumieć jak funkcjonują w tym kobiety, tylko uparcie - jak nie ta to inna, a że tych innych nie brakuje, zadowolony facet z Niego. No cóż. każdy ma swoje sposoby na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joyyyce
Ja, to jednak jestem prosta :D Nie zastanawiam sie, czy "karencja" juz minela, jak mam ochote isc z facetem do lozka, to ide, chocby na pierwszej randce. Czy tajemniczosc faceta ogranicza sie do zawartosci jego spodni? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
nie, no każdy może żyć po swojego i to jest piękne :P; tylko śmieszy mnie takie ijście w zaparte, że każdy jak leci, posika się na widok ciipki przy pierwszej randce, a później będzie to samo, na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
a nie :classic_cool:. To wyższa szkoła jazdy i widoczna tylko dla uduchowionych :P...taki melancholijny czasem wyraz twarzy, złowrogie spojrzenie :D etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joyyyce
Ale spojrz na to z drugiej strony: jest fajnie, tajemniczo, napieta atmosfera i takie tam, potem idziesz z facetem do lozka i... lipa! Okazuje sie, ze koles zupelnie nie z Twojej bajki w te klocki. Przekonujac sie od razu, z kim masz sprawe, oszczedzasz sobie (i jemu, ale to mniej wazne ;) ) rozczarowan - bo o ilez latwiej kopnac w zadek faceta, ktorego ledwie sie poznalo niz takiego, z ktorym cos tam Cie juz laczy. A z niedopasowania seksualnego, to niestety sa same klopoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupekk k k k k k
Joyyye - fajnie by było, jakbyś przed swoimi wywodami, przeczytała to co już zostało napisane i wyjaśnione , skomentowane itp. :O 🖐️ Czytałaś może Kubusia Fatalistę :) ??? Ludzie, którzy często coś powtarzają, mają za idiotów słuchaczy/interlokutorów itp... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joyyyce
"Joyyye - fajnie by było, jakbyś przed swoimi wywodami, przeczytała to co już zostało napisane i wyjaśnione , skomentowane itp." Bije sie w watla piers, ze nie czytalam. I nie mam wyrzutow sumienia :D A tak swoja droga... przeczytalam sobie wlasnie jeden z Twoich postow - mozesz napisac cos wiecej na temat tej "pelni"? Zaciekawilo mnie to bardzo. Czy polski to nie jest Twoj pierwszy jezyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musze Cie znac, by wiedziec, ze skoro piszesz zdanie "Każdy jeden facet którego nieco przetrzymałam" to znaczy ze jestes manipulantką... moze semantyka u Ciebie szwankuje, ale słowo "przetrzymac" jest dosc jednoznaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz chyba jakas podrobke
pierdoły......Facet to tak jak kobieta przede wszystkim CZLOWIEK. I tak samo jak kobieta potrzebuje ciepła, zainteresowania, czasem potrzebuje poczuc sie najwazniejszy, najmadrzejszy i miec wrazenie ze od niego wszystko zalezy, a czasem potrzebuje wsparcia i pomocy. Oczywiscie zdarzaja sie tak jak wsrod facetów tak i wsrod kobiet przypadki wyjątkowo zamkniete w sobie, niesmiałe, wredne, wywyzszające sie itd itp... Ale generalnie to wszystko zalezy od charakteru. a nie od płci :O A róznice wynikajace z roznych hormonów, bud. mózgu itd to sa drobiazgi, które da sie ogarnąc za pomocą ROZUMU, ktore tak facet jak i babka albo ma albo nie i tyle. Wiec gadanie, np ze facet musi zdobywac bo inaczej sie nudzi, kazdy facet lubi to a nie lubi tego..., kazdy facet woli to niż tamto...i tego typu rzeczy sa bezsensowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam. judyta
komiczne: a Twoje postępowanie z facetem to jakie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"komiczne: a Twoje postępowanie z facetem to jakie jest?\" moje? nie jestem gejem, wiec nie spotykam sie z facetami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Święta racja panie Dibbler, święta racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"nie wiem ile mozna jeszcze takie bzdury rozgłaszac.... jesli czlowiek dlugo sie o cos stara, to tworzy sobie w głowie wyidealizowany obraz danej osoby... gdy wreszcie marzenia przekształcaja sie w rzeczywistosc, zazwyczaj jest tylko zawód, bo ideał stworzony w głowie nie odopwiada realnemu oryginałowi... i stąd mamy potem laski tzymajace faceta rok na dystans, ktory zostawia je miesiąc po pierwszym seksie Święta racja panie Dibbler, święta racja. *tak powinien wygladać ten wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×