Czy to mozliwe?

*nie wchodz

I juz podszywy;) Nie potrzebuje, aby facet duzo zarabial, gdyz sama pracuje i stac mnie na wszytsko co chce (w rozsadnych granicach oczywiscie) :P

tym sposobem jesteś ograniczona do facetów, którzy zarabiają więcej niż ty, bo żaden facet nie chce zarabiać mniej niż jego kobieta.

a ja mysle ze czekalas na rycerza z bajki?? szkoda ze zycie to nie bajka

Ele, a czy jesteście para?:P

Nie czekalam na rycerza z bajki i nie czekam. Sama nie jestem krolewna;) Nie mam listy z cechami, jakie powinien posiadac facet. Po prostu czekam na "to cos". na wiecej niz sympatie

A jak wlasnie spotkalam mego meza to nie zakochalam sie w nim od razu. I gdybym go od razu odepchnela to kto wie czy nie ominelaby mnie ta milosc. Takze jestem za tym by jednak dawac szanse.

Na rycerza to Ty nie czekaj, a na księcia.:P

Myślę,że ele222 mądrze mówi! Skoro jesteś rozsądna i nie szukasz supermana, tylko normalnego uczciwego faceta, to myślę,że to jest normalne i tyle!

Zawsze daje szanse. Nawet jak ktos nie spodoba mi sie na 1szym spotkaniu to daje sie zapraszac na kolejne. Nie odrzucam nikogo,ze wzgledu na wyglad, a zreszta ja mam dosc specyficzny gust, wiec podobaja mi sie faceci, ktorzy dla innych sa malo urodziwi;) ju---->:D:D;)

czyli racja, starsi panowie ze sporym brzuszkiem (i kontem w banku)

Mi się wydaje,że człowiek czasem wchodzi w związek np. żeby społeczeństwo sobie pomyślało, że nie jestem jakiś wypatrzony, żeby uszczęśliwić rodzinę, ze strachu przed samotną przyszłością, dla pieniędzy, sexu, a uczucia liczą się coraz rzadziej!

Zadni starsi panowie z brzuszkiem:D Nie szukam ojca is ponsora, a chlopaka:D;)

Mario---> masz racje. U mnie przy kazdej okazji ciotki i wujaszkowie niezmiernie sie dziwia dlaczego jestem sama;) A raczej dziwili sie, bo osttanio juz nie wytrzymalam i kazalam im pilnowac wlasnego nosa a takze zon i mezow:P;)

Kamilko, poważnie to klątwa imienia, wiem cos o tym.:P Serca, by pokochało, nie zmusisz. Spotkasz jeszcze fajnych facetów, jak się niecierpliwisz, to zapytaj wróżki na ogólnym (nie żartuję).:)

poza tym wierzę jeszcze w świętego mikołaja

Podzywacz ma jakas traume z dziecinstwa jak widze:P Chyba mikolja mu prezentow nie przynosil;):P

przyniósł mi za to wspaniałego chłopaka (już teraz męża) który właśnie robi mi kolacyjkę :P

No właśnie! Uroczystości rodzinne często mnie męczyły,ale kiedyś również nie wytrzymałem i coś dosadnie odpowiedziałem mojej wścibskiej cioci i od tego czasu cisza;)! Jeszcze raz podtrzymam swoje zdanie, myślę,że na miłość warto czekać, bo nie ma sensu wiązać się z kimś na szybko, a później pół życia żałować,że to nie to!Liczy się jakość, nie ilość!

mario---> masz racje;) chociaz ja ostatnio zaczelma sie zastanawiac czy moje wyobrazenia nie sa zbyt idealistyczne. Chociaz z 2 strony wiem,z enie potrafilabym zyc i mieszkac z osoba, do ktorej nic nie czuje. predzej czy pozniej bym ja znienawidzila

A jakie są Twoje wyobrażenia?

Ju..., powiedz mu, proszę, aby nam też zrobił.:) A co będziemy jeść?:P

Wyobrazenia o czekaniu na milosc;)

Ale czego tak właściwie oczekujesz, od przyszłego, potencjalnego chłopaka?

Jezeli chodzi o wyglad, to wiekszosc facetow, ktorych spotykam na ulicy spelnia moje kryteria, wiec na tym polu problemow byc nie powinno;) Jesli chodzi o charakter to przede wszystkim cierpliwy, nie fochujacy;) i nie cwaniakowaty;). Zwyczajny, normalny, przecietny facet, chociaz w erze panow "metro" i sterydowcow raczej nie taki normalny;):D

Kamiś, a gdzie mieszkasz?:)

Okolice katowic;)

Więc życzę powodzenia, bo wartościowych chłopaków których szukasz jest trochę i myślę,że kiedyś kogoś znajdziesz!A poza tym, to myślę,że jesteś całkowicie normalną i wartościową dziewczyną i nic nie wydaje mi się dziwne! Moim zdaniem bo nie warto rozmieniać się na drobne!

O.K., dzięki.:) A Mario uciekł, szkoda, bo widac było, że próbował Cie kokietować, widocznie przeczytał cechy i się przestraszył, bidulek.:P

Ups, podpadłam, więc się ewakuuję.:) Też życzę powodzenia - Wam obojgu, tzn. każdemu z Was z osobna, rzecz jasna.:P