tak bardzo się boję

obchodzi mnie, przeciez caly czas jestem w fazie po rozstaniowej. na pewno rozwazylabym, nie wiem jaka bylaby moja reakcja. ale nie chce byc z czlowiekiem, ktory wybiera trawe zamiast mnie. i naprawde nie sadze, ze bylam przez niego dobrze traktowana, wiec tym bardziej bym sie zastanowila.

ja pikolę zostaję zołzą ... niech se myśli że wyjeżdzm, że do innego, że z innym sie teraz bawię ...:P... i tak do lipca chopćbym na głowie w poprzek stawiała on nie zrobi nic, nie wykona żadnego ruchu ani wte ani we wte bo bym życia nie miał .. tamta by mu piekło zrobiła na ziemi ... ale przynajmniej nie zaprzecza , nie neguje, nie pisze tak jak jeszcze przed wyjazdem tam.. dobre i tyle..

salamandra, odeszła bo przy nim mogła zniszczyć swe życie, ćpał co nie znaczy, że go nie kochała czy wciąż nie kocha. czasem trzeba od kogoś odejść dla własnego dobra!

slamandra nie napastujesz bo on cie olewa i nie odzywa w przeciwieństwie do mojego ktory sie mna interesuje i sma odzywa .. wiec tak sobie wmawiasz udajesz silna i wielka :P

no wlasnie co innego jak on Cie zle traktowal :O tak moze byloby mi latwiej sobie to wszystko wytlumaczyc :O u mnie wchodzi w gre tylko i wylacznie strach przed zaangazowaniem sie, i dlatego nie potrafie sobie tego w glowie wytlumaczyc :O tym bardziej,ze ma inna a mi zostawia wiadomosci na gg,ze nie moze spac :O no sorry !!!!

u mnie i coci dominujący był ten "lęk przed bliskością", co wszystko zniszczył :(

no wiec tym bardziej jesli mnie olewa, nie ma o co walczyc, nieprawdaz?

cioci bedac bezczelna to ja bym mu odpisałą co przyjsc przytulic do snu ulozyc :P i poczekac co odpisze :P

no pewnie jak bym twoim facetem to sam twoj charakter i poglady bym uciekla gdzie pieprz rosnie :P

tak annelko zgadzam sie z Toba ze czasami trzeba odejsc dla wlasnego dobra i to probuje sobie teraz wbic do glowy,ze on sie mna bawil,zeby tez to jakos wszystko zagluszyc :( ale niestety ja nie potrafie tak myslec ... tym bardziej,ze wiem,ze ex ktora jako jedyna oprocz mnie kochal napisal,ze nie chce miec z nia kontaktu i jak sie odezwala w grudniu to nie zgodzil sie na spotkanie, a ze mna chcial sie spotykac :O nie rozumiem tego wszystkiego, ale nastawiam sie na to,ze on sie juz nigdy nie odezwie !! chyba ze teraz po weekendzie,zeby mi napisac ile z nia jest, a potem zamilknie na zawsze ... tylko za kilka lat przyzna sie do prawdy .....

annelka nie zniszczył ... po prostu potrzebujesz wiecej czasu i zrozumienia.. zeby sie otworzyć...

mój do mnie nawet o drugiej godzinie potrafił napisać smsa z pytaniem, czy śpię i to było od samego początku i na prawdę częste, po rozstaniu też tak pisał

desko ale ta wiadmosc byla zostawiona w niedziele :P wiec juz nie moge mu na nia odpisac, bo juz odpisalam :P

deska- idz sie leczyc. zbieraj te ochlapy, ktore ci rzuca, a i tak pieprzy inna :-P

cocinelko dlaczego w ogole pomyslalas, ze on sie toba bawil?

a mój mimo majowego wyjazdu siedzi na grze od 12 non stop... nawet na wyjeżdzie woli gre i kompa niż ją :P... to juz mowi samo za siebie .. dobrze dobrze... :P

salamandra lepsze to niż twoje rychle staropaństwo kto by chcial taka maszkare z takim charakterem .. :P

a ponoc mialas sobie juz z nim dac spokoj?

desko, zniszczył bo go raniłam i psychicznie i fizycznie. A teraz cierpiałam przez to, co mu zrobiłam

szkoda cioci trzeba bylo zaczkeac z tym odpisywaniem :P ja lubie byc zlosliwosc to bym ci cos podpowiedziala :P

hahaha, a kto by chcial taka mumie, ktora spedza 24h przed komputerem? idz sie przewietrzyc, bo nie tylko mozg, ale cera ci zszarzala!

lepsze bycie bita? gratuluje glupoty!

slamandra nie wiem kiedy pieprzy bo albo jest w pracy albo na grze .. albo ona siedzi na kompie sugerujesz ze robia to na klawaiturze kazdy swojego kompa :P:P:P

salamandro, z takim ludźmi jak ja czy P coci to raz wygląda jak igranie z uczuciami tej drugiej osoby, tylko czasem są szczęśliwe chwile.

salamndra mam większe szanse niz ty bo uroda i siły na zabawe przmeijaja i tobie nie zostanie nic puste opakowanie i dwie lewe rece :P

haha, no przeciez to ty zalatwilas nagranie video, wiec ty mi powiedz

zapraszam na ( www.kobieta.mojeforum.net ) :)

salamandra to to co innego . mowisz o czyms zupelnie innym

bo chyba chce tak myslec :( chce sobie to jakos wybic z glowy a tak bedzie latwiej ... to wszystko co sie dzialo bylo irracjonalne, jego podejscie do mnie i wszystko :( po rozstaniu myslalam,ze jest gnojem :O ale potem zaczelam chodzic do psychologa i ona mi zasugerowala ten zryty lek przed bliskoscia, sciagnelam ksiazke ktora jest na pierwszej stronie i mialam wrazenie,ze to sa jego slowa.... wszystko co tam jest przytoczone to caly on :( nawet to,ze zerwal w momencie najpiekniejszym dla naszego zwiazku ... odezwalam sie do neigo po miesiacu braku kontaktu, spotkalismy sie dwa razy, pierwszym razem wszystko w nim peklo, chyba juz wiedzial,ze ja i tak znam prawde w duzej czesci i przyznal sie do strachu ... do tesknoty, do myslenia o mnie itd :O ale twierdzac,ze chce byc sam lub w zwiazku bez uczc, zreszta kazdy jego wczesniejszy zwiazek byl bez uczuc oprocz mojego i z jeszcze jedna ... no i sie przyjaznnilismy do wczoraj :O mialiemys sie spotkac niedlugo to mi obiecal ostatnim razem jak sie widzielismy a reszte to juz znasz ;)

tak, zostanie mi jeszcze wyksztalcenie i kariera zawodowa, ktorej ty nie masz :-O