Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

desko wlasnie wiem,ze on mogl na to czekac :( ale sie nie doczeka !!!! Poza tym do psychologa poszlam dla siebie, a nie dla niego ;) Ale on wie,ze jestem silna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja mojego na 100% zaskoczyłam walką "zimna ryba" ma jednak uczucia, tylko czy te czy tamte, a może się bawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko on nie ma po co sie bawic !!! mysle,ze moze nim tez kierowac ciekawosc tego co robisz, ale nie zabawa ;) P tez by mnie zaskoczyl gdyby zaczal walczyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja też sądze ze annelki sie nie bawi On raczej sie odezwał bysprawdzić czy coś się zmieniło i obawiam się zę annelka mu pokazała ze nie :o.. chociaz troche uratowala tym linkiem z ksiażka moze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
określenie "zimna ryba" dotyczyło mnie a jego niepewności co ta walka z mojej strony oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko wiem,ze dotyczylo Ciebie :) deksa ma 1005 racji w tym co napisala ... uratowalas sie tym linkiem ;) Miej nadzieje,ze on tam zajrzy, wtedy moze sie wszystko ulozyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja myśle ze z czystej ciekawosci zajrzy .. tyle ze efekt to na pewno nie nastapi dzis ani jutro... to musi potrwac na pewno ... cioci ja sie chyba robie za madra co :P:P chyba mnie juz wystarczy tej terapi bo przegne w druga strone :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole annelko rozmawisz z kims tak otwarcie jak tu z nami w rzeczywistosci o tych swoich lekach ?? Bo tez mam wrazenie jak Cie czytam,ze na zewntrz jestes pewna siebie osoba a w srodku mala zagubiona dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
desko, na prawdę uważasz że przez to pożegnanie pokazałam mu, że nie zmieniłam się, a ja chciałam tylko by wiedział, że cierpię :( a może P coci po tym Jej kłamstwie o wyjeździe wymyślił to bycie z tamtą, by pokazać, że cierpi, wiem że to irracjonalne ale ja takie pobudki tego miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska Ty na razie ejstes madra w sprawach innych :P musisz jeszcze umiec sie tak zachowac w swoim zwaizku ... a najlepiej dojsc do tego,ze on nie jest dla Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
annelka facetowi po rozstaniu nie pokazuje sie cierpienia tylko roześmiany pyks chocyby serce ci za nim wylo z bolu ty masz sie usmiechac i taka masz mu siebie pokazywac, radosna, zyjaca bez niego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci kurwa nie od razu rzym zbudowano :P ja nie bede analizowac sowjefgo zycia na odleglosc.. tylko w rozmowach z nim.. i wtedy zobacze co sie zmienilo ..poza mna oczywiscie.. i ocenie co dalej z tym zrobic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze moj p wymyslil to,zebym zawalczyla po prostu, z takich samych powodow jak ja napisalam,ze jade :O wiec sie dotarlismy :D :D Jakby taka sytuacja nastapila to jednak tez sie w jakis sposob uratowalam tym napisaniem czemu zostalam ;) wiec nie jest zle, obralam wszystkie opcje :P Ciekawa jestem co mi powie psycholog ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah desko gdybym ja pokazala usmiechnieta twarz po rozstaniu jak on ze mna zerwal to bym go juz nigdy nie zobaczyla !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci ty jestes po drugiej stronie barykady:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka jakby sie teraz pokazala szczesliwa to tez raczej nic nie wskora, bo on zobaczy,ze to kolejna sciama :P Ale co do tego,zeby pokazac,ze cierpisz to hmmm moje pozegnanie z nim teraz tez mozna tak zinterpretowac ... Nie sadze,zeby on to tak zinterpretowal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, tylko tak z wami otwarcie piszę, czasem smsa napiszę do jednej z koleżanek, ale ona tego nie rozumie, mówi, że jest za dumna na walkę o faceta i przez to sama zawsze zostanie. Ale powoli mnie wkurza, bo ka jej napiszę uczucia, a ona potem napisze że to samo czuje do faceta, z którym nigdy na randce nawet nie była, czuję się przez to lekceważona. A jak mnie ludzie odbierają, myślę że negatywnie. Ostatnio z nikim z pracy o swych prywatnych sprawach nie mówię, a to jest nowa praca :( koledzy z pracy mówią, bym się bie bała :( więc widać mój strach a tak przed rozstaniem wszyscy mi kiedyś zarzucali smutek :( P też mówił, że mam dziwny wzrok, bo bardzo smutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
"hahah desko gdybym ja pokazala usmiechnieta twarz po rozstaniu jak on ze mna zerwal to bym go juz nigdy nie zobaczyla !!!!!!" ja też jestem o tym przekonana, bo skoro będąc z nim, doskonale radziłam sobie bez niego, o czym dawałam mu znać, to po prostu bez niego w moim życiu nic się nie zmieniło, więc mi go nie brak- tak by to odebrał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ja Ci powiem,ze ta moja kolezanka z lekiem tez zawsze mi sie wydawala dumna !! Nigdy bym nie sadzila,ze ona zawalczy :O i dopiero jak zaczelam sie tym interesowac, to zaczelam zauwazac,ze nie tylko do P ale do niej tez to wszystko pasuje ... wiec to chyba raczej naturalne ze tak Cie kolezanki odbieraja :( Mimo,ze wiem ze to dla Ciebie przykre, ale ja tez kiedys tego nie rozumialam :( A tteraz mam chyba za duzo zrozumienia dla wszystkich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
cioci, teraz wiem, że facetowi trzeba wszystko jasno przedstawić :( wiem, ale i tak mącę bo działam impulsywnie, liczy się to co ja czuję i wydaje mi się, że wszyscy tak odbierają. Nigdy nie myślałam, że empatię mam zaburzoną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
"A tteraz mam chyba za duzo zrozumienia dla wszystkich " - ale nie przesadź z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie obawiam sie zebym nie przesadzila :O Ale P tez mi sie wydaje strasznie dumny :( Zreszta czesto mu mowilam,ze on pewnie mysli,ze moze miec kazda i ze ejst narcyzem :( Niby tak nie jest, ale tak ja to odbieralam czasami ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja przy facetach jestem strasznie zagubiona, choć inni mi mówią, że patrzę na nich z góry, ale to dziwne, bo doświadczenia oprócz P i tamtego nie mam większego, nie pozwalałam facetom zbliżyć się do mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W srodku jestes zagubiona a na zewnatrz pewna siebie :( P ma dokladnie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
czyli muszę w końcu wypośrodkować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to pomoze terapia :) Ciekawa jestem czy wytrwasz i bedziesz chodzic regularnie ;) Ale mysle,ze tak, bo teraz juz jestes w takim stanie,ze wiesz,ze trzeba cos z tym zrobic ... Ja zdecydowalam sie na terapie jeszcze jak bylam z P ale to juz byl ostatni tydzien. wtedy poszlam do psychiatry, ale decyzje podjelam w momencie kiedy widzialam,ze robie cos nad czym nie panuje :(Jak zaczynalam miec ni z tego ni z owego schize,ze on mnie zostawi :( Mimo,ze dwie godziny wczesniej napisal,ze strasznie teskni itd :( Przerazilo mnie to i stwierdzilam ze trzeba cos z tym zrobic :) I teraz juz tak nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
idę do Twojego psychiatry drzewiecki?, jaki to człowiek, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalny :P Bedziesz tam tylko 5 minut raczej wiec nie ma sie co stresowac ;) Powiedz mu,ze chcesz isc do psychologa a nie do psychiatry. Mi zadal kilka pytan, co robie na codzien, i takie tam i czemu przychodze ;) 5 minut i po klopocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
na penwo Cie nie pogryzie annelka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
to nie można tego zrobić przez telefon? i przyjechać dopiero do psychologa? Godzinka pociągiem :( i dzień bez pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×