tak bardzo się boję

wiem,ze za wczesnie i wiem,ze nie napisze, bo przeciez sama sie usunelam :O ale tak strasznie mnie korci :O Jestem niecierpliwa, bo wiem,ze gdyby nawet chcial wriocic to nie od razu, a ja bym chciala juz wiedziec,ze on wroci albo nigdy nie wroci :O

cioci absolutnie nie nie i jeszcze raz nei !!!!!!!! On ci nie odpowie .. tylko tym pogorszysz

mnie tez korcilo, ale jakos przezylam. wiem, ze jest ciezko.

desko on by mi wlasnie odpowiedzial :O jestem tego pewna ze by mi odpowiedzial :O A ja bym chyba wlasnie chciala zeby mi nie odpowiedzial ....

nie odpowiedział by ci

nawet jesli, co ci to da? tylko pogorszysz sytuacje. on chce miec teraz spokoj!

a ja wiem,ze tak ... Zawsze mi odpowiadal !! Nigdy sie nie zdarzylo zeby nie odpowiedzial ... wiec teraz by tez odpowiedzial, bo sam raczej nie chcial urywac tego kontaktu :O

salamandro skad wiesz,ze chce miec spokoj ?? Ja tego nie wiem, bo nigdy mi tego nie powiedzial

skoro sie nie odzywa, swiadczy to tylko o jednym, nie uwazasz?

Nie uwazam, bo to ja mu powiedzialm,ze sie usuwam, a jak ja podjeclam ta decyzje to on by mi nigdy nie powiedzial,ze on chce kontaktu, bo zawsze liczylo sie moje zdanie a nie jego :O Wczesniej jak urwalam kontakt tez sie nie odzywal a jak ja napisalam po miesiacu to odpisal w ciagu sekundy i gadalismy 5 godzin ...

chryste, to napisz, skoro sie tak upierasz. wszyscy mowia ci, ze czarne jest czarne, ale skoro ty myslisz, ze jest biale, napisz.

Cioci jeśli napiszesz do konca zycia go przyzwyczaisz ...ze on ucieka cioci walczy tak jak ja z moim ..to donikąc nie zaprowadzi :O

Hehe juz sie gubisz :P Skoro nigdy mu sie nie zdarzylo mi nie odpisac, a mielismy wieksze spiecia niz to to nie wiem czemu mialabym myslec ze teraz nie odpisze :P Napisalabym do niego,tylko po to,zeby Ci udowodnic,ze on odpisze ale taka glupia jeszcze nie ejstem :P

wlasnie desko wiem,ze do nikad to nie prowadzi :O Ale to nie znaczy,ze on by nie odpisal .... Bo wiem,ze by odpisal ... :( :( :(

nie mówcie o spokoju! Mój o niego prosił i mówił, że musi odpocząć, a ja go zadręczałam, bo tak mnie rozstanie bolało, bo właśnie wtedy się zbudziłam!

co masz na mysli mowiac 'juz sie gubisz'?

musisz go wziaść na milczenie..tak jak ja swojego .. i potem sie sam odezwał ..ale to musi potrwać..:/

wreszcie deska gada z sensem!

salamandro no bo ja Ci daje argumenty przemawiajace za tym, ze u mnie ejst inaczej niz Ty myslisz, a Ty atakujesz ;) desko ale ja jestem po drugiej stronie niz Ty !!!! Musisz o tym pamietac .... annelko :(

salamndra od kiedy ty widzialas gadajace deski co ty bierzesz :P

tylko,ze deska jest po drugiej stronie barykady ....

pisał, że chce odpocząć, że jest zmęczony a i tak pisał do mnie, dziwne pewnie nie io mnie chodziło.

kochanie, ja nie atakuje. rob co chcesz. zycze ci powodzenia. ale ten kolo najwidoczniej nie chce z toba rozmawiac. ba! utrzymuje, ze ma dziewczyne! a ty jeszcze go do psychologa go chcesz prowadzic, nie wiem, po co!

nie cioci ..moj tez to ma !!!! czytałam ta ksiazke analizowalam .. pytałam tez mojej psycholog troche..On tez ma pewne elemnty tego i jeszcze huj wie czego :o w kazdym razie normalny nie jest tez :P

czytam to i czytam.....ale dalej nie wiem jak postapic, on mowi ze zaluje, ze chce wrocic.....mzylicie ze jestesmy w stanie dogadac sie mimo wszystkich tych problemow ???

dopgadac zawsze mozna.. ale skoro sa juz objawy tych problemow to i tak bez terapii to pomzoe na krotka mete :o

salamandro on mi nigdy nie powiedzial,ze nie chce utrzymywac kontaktow :O wiec sorry nie wiem skad wnioskujesz :O i nie uttrzmue ze ma dziewczyne ... powiedzial to raz :O a gdyby do cholery nie chcial kontaktu to by do mnie nie pisal dzien przed tym,ze powiedzial mi ze ja ma :O

desko wiem,ze Twoj tez cos ma ... Bede milczec, wiem,ze musze :(

salamandro nie wiem co sie uczepilas tego psychologa, bo ja mu tego ejszcze nawet nie zaproponowalam :O To bedzie warunke jak bedzie chcial wrocic a nie teraz !!!! Czytaj ze zrozumieniem :O

coci, uważasz że faktycznie P mógł być mną zmęczony, dlatego odszedł czy to tylko wymówka, by się nie spotykać, bo już nie chciał?