tak bardzo się boję

ale gdybyś się odezwała, odpisałby ale czy to dobry pomysł, wątpliwe

cioci ale gadanie o grze to co inego .. :O takie pieprzenie kotka za pomoca mlotka.. przynajmniej ja nie pisze nic inengo .. poza delikatnymi aluzjami do roznic czasowych :P... on ostatnio fakt a to cos na dobranoc napisze, a to pisze gdzie , kiedy bedzie albo dlaczeog go nie bedzie :P wiem annelka ze gdybym napisała to by odpisał.... wiem, ze szuka kontaktu już to widze.. ale jeszcze go pomęczę.. aż ta kartka przyjdzie i wroce... pewnie w czerwcu gdzies sie do neigo dopiero odezwe,... musze wytrzymac jakos :O

to było desko do coci :)

na pewno nie to, mój zbywa smsy, wiadomości o uczuciach mych ale dziś doszłam do wniosku, że to wcale nie powinno mnie dziwić.

aha sorry annelka nie zalapalam :O

nie szkodzi :)

cioci na pewno nie zlosc, nie cieprienie..ani watpienie i czepianie sie tamtej kazda opcja do dupy.. jeśli juz to ja bym zaczęła gadke na jakikolwiek neautralny ale wspolny temat ...nie wiem jaki.. potraktowała go jak kumpla... z góry obojętnie... i tyle..bardzo by sie zdzwił bo sądze ze licyz na Twoje walcżące odezwanie sie i to mogło by byc niezłym szokiem dla niego...

przypomniała mi się rozmowa po miesiącu ciszy z P, może w tym coś jest. Ale opcja jest taka, że i tak coci nic konkretnego się nie dowie, a on może oszukać, zagrać w coś.

więc nawet gdyby chciał, to by milczał. Zobaczymy, czy kiedyś zagada i nie wolno mi wspomnieć o uczuciach, tylko trzeba wpierw odbudować płaszczyznę koleżeństwa. zresztą jak mi koleżanka mówi, że między dziewczyną a chłopakiem nie ma koleżeństwa, jeśli się sobie podobają i jest dobre porozumienie. Ale przecież są koledzy, tylko chyba nie ma chemii- czy się pogubiłam?!

cioci ja nie poznaje annelki jak ona dzisiaj mądrze pisze :D

sobotni reset desko mi pomógł :)

widziałyście ta tragedie w chinach :( booze

tak Cioci tylko to nie bedzie długofalowe .. bez terapii :O

a mnie się po prostu wydaje, że emocje mi gasną, więc i serce gdzieś schodzi na bok

za lekcję życia słono się płaci...ale dzięki niej rozumiem więcej

tylko że to co robiłam, to było jakby instynktowne, więc tylko terapia to może ze mnie wypędzić. Już nie będę źle reagować na miłe słowa, ale za moje zachowanie nie mogę gwarantować :(

ja bym na Twym miejscu chyba ustawiła sobie prowokacyjny opis

Jaki ?? mam smutna minke w opisie :(

czasem za późno się budzimy ???????????? nie wiem :(

albo to o ucieczce :P Chocbys uciekl na koniec swiata to przed samym soba nie uciekniesz ... Kurde nie wiem, bo nie chcialam mu dawac zadnego znaku,ze mysle o nim :O a jak dam taki jakis opis to bedzie wiedzial,ze to do niego :( Ja wariuje :P :O

nie wiem coci, ja bym ustawiła, bo chcę by wiedział, że myślę ale Ty masz inną sytuację

A ja nie wiem czy chce by wiedzial,ze mysle :( Z jednej strony tak,zeby wiedzial,ze jeszcze moze wrocic .. A z drugiej nie,zeby go troche postresowac :O A tak naprawde to mam mu ochote napisac gdzie jego szczesliwy opis :O

wprost to już absolutnie nie rób.

ech :(

aaaaaaaaaaaaa Korci mnie :O :O Nie dam rady :(

cioci daj łapki potrzymam mnie tez sie chce mu coś napisać :O

jak nie wytrzymasz ustaw opis ale nie pisz wprost!

To dopiero 10 dni, a gdzie tam miesiac :( Nie wiem w imie czego musze tak sie powstrzymywac :O Kurde powinnam to olac :O Mam ochote to pisze i juz :O to by przynajmniej mi dalo ulge :O

mi dawało ulgę, a tylko namieszałam :P

to pisz ..ale sama wiesz co to da...