tak bardzo się boję

lewusa? kochanie zalabiam dla tej firmy tysiace funtow miesiecznie... i jeszcze mam czas, zeby sobie na internecie poszalec...

o co chodzi z annelka? lek przed bliskoscia? wierze, ze mozesz miec cos takiego, z pewnoscia wywolanego wydarzeniami z przeszlosci. najwazniejsze to chciec cos zmienic.

nie salamandr anic nie walne ale jak jeszcze raz nazwiesz moje dziecko nic nei znaczacy embrionem to ciebie walne... to było dziecko i obojetne ile mialo byl odzieckiem ... jestes tepe puste babsko jak tego nie potrafisz zrozumiec..i obys nigdy nie miala dzieci .. bo wspolczuje im takiej matki :o

no to skoro wierzysz ze annelka ma cos takiego to czemu nie wierzysz ze moj P ma dokladnie to samo ??

ok, niech ci bedzie. moze ma. w takim razie jak wytlumaczysz to, ze nie chce byc z toba, tylko poszedl do innej?

deska, przeciez to nie mnie dotyczy twoje dziecko, tylko twojego ex? przeciez to on potraktowal cie z buta, ale ty zamiast walnac JEGO, jeszcze mu stopy calujesz. fu!

bo to jest włąśnie ten lęk ...

salamandro, i chcę zmienić :) zapiszę się na terapię, bo tylko chyba w ten sposób mogę z tego wyjść?! :(

salamandro nawet jak poszedl do innej co raczej jest kolejna wlasnie ejgo ucieczka :O to do takiej do ktorej kurwa nic nie poczuje, wtedy czuje sie bezpieczny !! rozumiesz ?? on sie boi uczuc ?? dociera ?? A jej nie pokocha, bo wiem co o niej mowil :O A poza tym najprawdopodobniej jej w ogole nie ma i to byl jego strach wywolany tym,ze powiedzialam mu ze wyjezdam na stale !! Kumasz to czy nie ??

deska- nic do ciebie nie dociera. tepa jestes ty! i to na maksa!

slamandra nie wiem kiedy ty zarabiasz .. ale zarabianie nic nei ma dla rzecyz nie szanujesz swoje prayc i sowjego pracodawcy ..nie placa ci za siedzenie na necie...

i annelko gratulacje!

a wlasnie, ze placa :-)

salamndra przestań mnie obrażac ...

ja bym nie związała się z innym, ale wierzę że P jest sam tylko uciekł w kłamstwo spowodowane jej "decyzją" o wyjeździe na stałe.

deska- prawda do ciebie nigdy nie dotrze!

to jest brak szacunku i wychowania... praca to praca to nie pora na relaks i pogaduszki na necie...

KHEM KHEM A czy ktoś wziął pod uwagę fakt, że cocinelka (siemka siemka młoda damo!) chciała już stabilizacji, a on się czuje za młody na dom, żeniaczkę i potomstwo? Jak dla mnie to dość istotne w jego decyzji na "NIE!"

a co cie obchodzi moja praca? ty jakas masz? nie wydaje mi sie

kici-kici- to jest jedna z mozliwosci. w koncu o ile sobie przypominam jej partner byl od niej kilka lat mlodszy

salamandro i co odpisz na to co ja napisalam :P kici kici do Ciebie cos napisalam na 256 stronie ;)

salamndra mnie nic ..ale Twoj stosunek i szacunek do pracy pokazuje jaka jesteś....

Uuu to już wracam i czytam, tyle piszecie że potem nie wiadomo gdzie się skończyło :P

myślę że wiek nie ma nic do znaczenia...kazdy ma inny wiek gotowości na to ... moj ma prawie 40-tke i tez uciekł .. bo jeszcze chcial zaszalec:/

cocinelka- ty po prostu znajdziesz wytlumaczenie na wszystko. facet powie ci 'spierdalaj', a ty i tak sobie to wytlumaczysz. zyupelnie jak deska.

hahah salamandro jestes zalosna naprawde teraz :O udowodnilam Ci a Ty dalej swoje !! Skoncz nas obrazac :O Nikt mi nigdy nie powiedzial,zebym spierdalala i zawsze odpisywal mi i pisal sam z siebie, nie zignorowal moich wiadomosci jak Twoj :O Daj se siana !!!!

Ok, poczytane. Ano, wiem, uciekłam z tamtego bagna nieźle pokaleczona, i każdego dnia to doceniam :-) I Tobie też to radzę. Czemu? 1. on nie chce pomocy, neguje problem 2. Ty za niego się nie zmienisz 3. ta huśtawka Ci wykończy i naprawdę wypaczy pojęcie miłości 4. zrobiłaś postępy na terapii, a taki związek oznaczałby cofnięcie się 5. on chce szaleć, imprezować po studencku, nie chce "więzów" poważniejszych -- mijacie się w ogóle jeśli o potrzeby chodzi.. Naprawdę odcięcie się to w takiej sytuacji jedyna droga.

'salamandro nawet jak poszedl do innej co raczej jest kolejna wlasnie ejgo ucieczka to do takiej do ktorej k**wa nic nie poczuje, wtedy czuje sie bezpieczny !! rozumiesz ??' a skad ty to wiesz? jestes psychologiem, czy to tylko takie prywatne spostrzezenia? powiedzial ci o dda?

salamandra no wiesz nas przy anjmniej jest wytłuamczenie choroba a u Twojego czym cpaniem :P nie wiem wogole jak taka wspaniala, osoba, z takim bogatym zyciem , wpsaniala praca i zainteresowaniami mogla byc z narkomanem.. czyzbys chjcaila sprobowac nowego zycia a moze to byl tez Twoj swiat? bo skad narkoman wzial sie w twoim neiskalanym wielkim swiecie?

salamandro, mnie się wydaje że i ja się narzucam po rozstaniu swemu :( a coci cierpi. Szkoda, że nie ma możliwości dowiedzenia się, czy on jest sam czy nie :(