Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Annelko ja tez przed P bylam dlugo sama bo 4 lata :O Bardzo chcialam z kims byc a z drugiej strony wszystkich odpychalam od siebie :O Wtedy wlasnie mialam lek przed bliskocia :O Odpychalam ich stawialam warunki przyjazni na poczatku, wymyslalam powody dla ktorych bym z kims takim nie mogla byc, a potem o zgrozo sie zakochiwalam :O Na szczescie po jakims czasie wychodzilo,ze oni nie sa tak cudowni jak myslalam,wiec niczego nie zalowalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, to co napisałaś to właściwie o mnie :P również w czasie bycia z P on mnie szanował, więc zwałuję ze w końcu jego cierpliwość do mnie się skończyła, ale w pełni go już rozumiem. Tylko np. nie rozumiem, czemu nie chciał się spotkać, pójść na koncert, skoro on sam, woli siedzieć w domu :( jestem nikim dla niego, nawet koleżanką nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annelko, ja tez jestem nikim dla P :( Musimy to jakos przebolec trudno :O Ja z P tez zastosowalam zagrywke moja :O Jakos tak sie zgadalismy i cos tam gadalismy o zwiazkach to mu wymienilam wszystkie mozliwe wady przez ktore facet ucieka :P zaorczosc zazdrosc, niezaleznosc itd :P potem jakos doszlo do tego,ze jade tam tylko po to,zeby sie spotkac z francuzem, potem,ze nie chce za nic w swiecie mlodszego faceta !! Po czym w nocy zaczelismy sie calowac, ja caly czas stalam za tym,ze sie juz nigdy wiecej nie spotkamy, mowilam top caly czas :O Po czym on powiedzial JEDNO zdanie, stwierdzil,ze zabawilam sie malolatem :( W tym momencie dotarlo do mnie,ze przeciez ja tego nie chce,zeby to bylo jednorazowe .... Powiedzialam mu,ze nie chce zeby tak myslal bo tak nie jest :( I juz wiedzialam,ze dostanie moj numer telefonu :) Jejku a na francuza czekalam rok !!!! A 20 godzin w autobusie zmienilo wszystko :) Kocham go za to,ze pokazal mi to wszystko,ze przelamal we mnie te leki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogole tez zawsze bylam przeciwna placeniu za mnie :P Na poczatku z P tez sobie nie pozwolilam placic za mnie :) A on nie krzyczal, nie klocil sie, nie naicskal ... I nadszedl moment w ktorym sama sie przelamalam i pozwolilam mu zaplacic za siebie :) Nie wiem jak on to wszystko zdziala,ze tak we mnie wszystko pokonal :) Za to bede mu wdzieczna zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
uczucie było wielkie :) ale lęk go i tak przerósł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
jak już pisałam kiedyś miałam sprzeczkę z kimś w kwestii płacenia. P też nie płacił za mnie choć chciał, ale mówił, że kłócić się nie chce i że szanuje mój wybór, choć nie podoba mu się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe no mi tez P mowil ze sie mu to nie podoba, ale sie nie klocil :) Mysle,ze Ty bys sie tez w pewnym momencie prlamala :) Pozniej on placil za mnie strasznie duzo :O Powiem Ci,ze nawet sie do tego przyzwyczailam i nie wyobrazalam sobie,ze moze byc inaczej :O Teraz pewnie mnie skrytykujesz, ale mysle,ze po terapii Twoje patrzenie na ta sprawe tez sie zmieni :) Ehhh kocham go :) ale dzis sie nie smuce z tego powodu a ciesze,ze cos takiego mnie spotkalo :) Nigdy bym nie uwierzyla,ze spotkam kogos tak cudownego i wiem,ze to bylo po cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
czyli w pierwszym dniu spotkaniu doszło do pocałunków między Wami? gdyby ja nie odtrącała fizycznie P, pewnie by był przy mnie. Kurcze, nie chcę się już obwiniać!!!! Jak była jakaś bliskość, to mógł ją czuć jako sztuczną :( ale w lęku przed bliskością, nie piszą o braku kontaktu fizycznego czy strachu przed nim, więc u mnie nie tylko on występuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ja jak dziś pamiętam noc po naszym spotkaniu, nie spałam, wszystko rozważałam, jakaś dziwna ta noc była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jakos sie stalo :) Mysle,ze to byly sprzyjajace okolicznosci po postu ;) Autobus siedzielismy kolo siebie, noc i tak jakos wyszlo ;) najpierw chcial zebym sie polozyla na jego kolanach i spala, wtedy jeszcze myslalam ze tot ak po prostu :P ale jak mnie przytulil to juz wiedzialam ze to nie tylko tak :P Ja go zlapalam wtedy za reke :) To go podobno osmielilo ;) Tak strasznie mi brakowalo czulosci od tylu lat, ze tak wyszlo i nie zaluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
moja sprawa z P też po co była, wiele mnie nauczyła, oby P nie był mi pisany :( a tak może być a ja się czuję winna rozpadowi stworzyłam w nim blokadę wobec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
i to było piękne, coci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ejstescie sobie pisani to do siebie wrocicie !!! :) W ogole pozniej sie rozstalismy po tym autobusie i on mi napisal 2 smsy na ktore nie odpisalam,bo czekalam az sie dowiem kiedy mam wolne,zeby sie z nim spotkac. A trzeci sms juz napisal, czy sie rozmyslilam i nie chce z nim juz gadac hehe Przestraszyl sie :( pozniej mu tlumaczylam,ze nigdy bym tak nie zrobila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
masz rację, trzeba w to wierzyć!!!!!- ale na razie myślę, że to jest nauka i nauczka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle,ze nasza historia z P jest w ogole piekna :) Moze dlatego mam wrazenie,ze to przeznaczenie ?? Tyle pokonalismy :) znalismy sie tylko tydzien jak ja pojechalam na miesiac do francji i to rpzetrwalo :) pozniej tez sie rozstalismy na miesiac ale wtedy to juz oboje strasznie tesknilismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
daliście się ponieść :D u mnie zawsze kontrola, rozum panował, zarzucał mi, że nie potrafię abstrakcyjnie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
zarzucał gdy ostrzegał przed rozstaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ale ja wczesniej tez tak mialam ze rozum kontrolowal sytuacje i nigdy nie dalam sie tak poniesc :O A teraz gdybym nie dala sie poniesc to ile bym stracila :( Nie wiem do dzis jak to sie stalo, ale ciesze sie,ze sie stalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nie mów, że nie dałaś się ponieść gdy całowaliście się znając się tylko parę godzin, u mnie to niemożliwe, pewnie przez kompleksy, sztywność charakteru itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
chemia musiała być i to duża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowie,ze teraz pierwszy raz dalam sie poniesc emocjom, wczesniej nigdy tego nie bylo, tez zawsze wszystko kontrolowalam :O A teraz wiem,ze czasem trzeba dac sie poniesc, bo moze z tego wyjsc wiecej zlego niz dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
racja, ja żałuję że zawsze się kontrolowałam i nawet hamowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys tez dojdziesz do tego etapu ze dasz sie poniesc :) Ja naprawde nie wiem jak to sie u mnie stalo, bo nigdy taka nie bylam i nigdy tego nie rozumialam :) Wyczulam,ze musze ;) Ale bronilam sie przed calowaniem troche czasu :P uciekalam mu :P :D pozniej on mi mowil,ze bal sie mnie pocalowac a ja mu powiedzialam,ze ja dlugo przed tym uciekalam ;) W ogole mi powiedzial,ze od razu wyczul,ze ejstem dobra i dlatego chcial sie ze mna dalej spotykac :) Dzis to wspominam wszystko z usmiechem, ale wiem,ze jutro juz moze byc inaczej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
no niestety :( fazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
miłej zabawy na koncercie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
znowu mnie kusi, podziwiam Cię coci, że Ty potrafisz mieć chęć i nie pisać. A ja chcę mu napisać miejmy białą kartę, zapomnijmy o tym co było, ale tracimy na zawsze kontakt - chcesz tego? W takie czego kasuję ostatni numer telefonu na zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annelko nie kasuj numeru telefonu !! Napisz go najwyzej gdzies na kartce i schowaj, mozesz zalowac,ze go skasowalas :( Ja tez mam straszna chec odezwania sie :( Wczoraj sie dobrze bawilam,ale dzis znowu mysle ... :O Mam ochote mu napisac,ze zawsze bedzie kims waznym dla mnie, bo mnie zmienil i pokonal moje leki i ze nie chce tracic z nim kontaktu :( Ale wiem,ze nie moge tego napisac :O Napisze za dwa tygodnie .... Chyba ze bedzie dalej mial szczesliwy opis ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a ja juz jestem głupia mój były nawet dzisiaj był w pracy:/ .. wymieniliśmy dwie wiaodmości na grze wot wsio.. na skype sie nie ujawniam..napisałam mu tylko ze od srody to bede juz tak normalnie bo teraz tak tylko tak na chwile :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
zawsze odpowiadam na smsy, więc jak skasuję, a on nagle się odezwie- nic straconego :) analizowałam troszkę tę wróżbę i zastanawiam się nad podanym \i przez Anubisa kartami (ich nie opisał bo są fatalne - JAK TO OKREśLIł), a mianowicie 4 miecze, 9 miecze i 5 monet. Ale to wszystko ma tu jakiś sens :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×