Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość salamandra plamista
mowisz o mnie i o desce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja sie nie denerwuje... w ogole mi to zwisa... a teraz ide spać.. odespać nic nie robienie.. jak to mówią.. czyli nocną prace... bo w końcu deska nic nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak:) tylko sie klocicie, slamanadra wiesz ze nie otworzysz jej oczu wiec po co sie denerwujesz? nie ma sensu. tak samo deska nie zmieni opinii salamndry o sobie i tez sie denerwuje i po co sie tak denerwowac? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja sie po pierwsze nei denerwuje a po drugie gdybym miala byc taka jak salamndra to bym się rzuciła z najbliższego mostu :P nigdy w życiu brrrr :P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
dlatego jej gadanie mnie nie rusza... a moje życie daj emi wystarczająco szczęścia wtej chwili jest dobrze i to mi wystarcza nie potrzebuje więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
tzn jaka deska? mloda, wysoka, sliczna brunetka z tytulem magistra, ktorej kariera rozwija sie w piorunujacym tempie w jednej z londynskich agencji fotograficznych? :-P taka, ktora ma zycie poza praca? taka, ktora sie nie nudzi, bo zawsze mozna chocby poczytac ksiazke? taka, ktora nie nienawidzi kobiet? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
takie za miesiąc spytanie go co słychać jest złym pomysłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slamandra jest szczesliwa taka jaka jest deska mowi ze tez jest szczesliwa. skoro obie jestescie szczesliwe to git bo o to chodzi. nie musicie byc przeciez takie same i tak samo myslec zeby byc szczesliwe. kazdy ale to kazdy ma swoja droge do szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
annelka, nie pytaj. na facetow najbardziej dziala nie odzywanie sie do nich. a jak sam nie bedzie szukal kontaktu, to znaczy, ze mu nie zalezy, a ty jestes warta o niebo wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salamandra, daruj sobie, bo to nie ma sensu -- szkoda klawiatury, serio. Tutaj, o ile nie przyklaskujesz gdybaniom to jest się WROGIEM i lecą wyzwiska (siemka deskowaata :P) Chcą cierpieć i wyć -- proszę bardzo Chcą żyć w zawieszeniu -- ależ niech żyją! Chcą tracić czas na czekanie na kolesi, który ich nie chcą, mają wątpliwości lub wolą wolność -- by all means! Tez chciałam pomóc, historię cocinelki to znam od początku, a jej próbuję przemówić do rozsądku od listopada/grudnia. Ale to nie ma sensu, bo za chęć tej pomocy zostałam zrypana (ale kiedy to samo co ja powiedział ktoś inny to było ok. Kurde, pokręcone ścieżki czytania:D) , zatem niech przeżywa te huśtawki na właśna prośbę, niech się miota. W końcu zmądrzeje. Ponadto, popatrz na relację cocinelki + deskowatej i annelki. Annelka, kiedy ktoś ma gorszy niż zazwyczaj dzień (bo eksio ma opis radosny, bo nie odpisuje, bo się nie odzywa) służy jako \"chłopiec do bicia\". Booo.. nie chodzi na terapię, bo popełniła błędy, bo do nich nie wracają byli, bo to bo tamto bo sramto. A jak dzień dobry, to nagle kółeczko udzielania dobrych rad. Interesujące, uwielbiam takie coś obserwować. I przyznaję -- zaglądam tu po to, żeby się uczyć. Uczyć czego nigdy w życiu nie chcę, na co nigdy się nie zgodzę. Taka.. kafeteryjna edukacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kici nikogo nie zmusziz do swojego sposobu myslenia.sama wiesz jak to rudno jest jak sie cos do kogos czuje i woli sie tkwic w swoim swiecie niz podjac jakas decyzje. zycie niestety takie jest i nic na sile. mysle ze kazdy kiedsy cosz rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
kici, ja tego nie zauważyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
kici kici- z jednego sobie sprawy nie zdawalam- ze historia cocinelki trwa juz tak dlugo! szkoda mi bylo czasu na czytanie tych wszystkich postow od poczatku, bo i tak wiadomo, ze od listopada czy grudnia w jej glowie nie zmienilo sie absolutnie nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
salamadro, zgadzam się z Toba w pełni, ale :( bedę załować gdy za jakiś czas nie wyślę mu takiego smsa krótkiego bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie chlop rzucil to tez nie reagowalam na zadne rady, teraz wiem ze to byly dobre rady. wtedy chcialam wszystkim oczy wydrapac i pokazac ze sie myla. przerzylam, dojrzalam , zmadrzalam i nigdy wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
bo tego nie było. zawsze go męczyłam info o uczuciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> mysle ze przerwa w zwiazku Nie zmuszę -- dlatego nie zamierzam. Ale jakaś taka wewnętrzna.. nie, to nie litość, elementarne ludzkie współczucie po prostu kazało mi starać się pomóc, pokazać, jak można z tego gówna się wydostać, skoro byłam tam i udało mi sie wyrwać -- a co więcej, teraz całkiem szczęśliwie żyć :-) Ale - niet to niet. Może ona sama musi być skopana jeszcze bardziej przez sytuację, może eksio jeszcze bardziej musi jej dać popalić, żeby otwarły się oczy. Ale dla mnie to przykre, że tu raz -- czekam na niego, potem nienawidzę idioty, potem -- czekam. I tak w koło Macieju, wypadałoby Adasia Miauczyńskiego zacytować w tym miejscu :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
przerwa, mysle, ze wszyscy zakochani ludzie popelniaja podobne bledy, ja sama z doswiadczenia wiem, ze czasem warto posluchac kogos, kto stoi z boku, chociazby mamy. a ty annelka nie doluj sie, wez sie w garsc, bo jak ktos tu powiedzial, jestes tu jedyna normalna wsrod was trzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> salamandra plamista No trwa to i trwa. Szarpie się dziewczyna już od pół roku, no bez sensu zupełnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
kici kici- tylko ze w przypadku deski facet zmieszal ja z blotem i upokorzyl doszczetnie. ja tez przechodzilam mnostwo upokorzen w zwiazku z ex, ale przynajmniej nie dostalam po mordzie i nie wyparl sie mojego dziecka. i zaraz deska zacznie tlumaczyc, ze z tym uderzeniem to byl tylko jeden raz i sobie juz wszystko wytlumaczyli- czy mozna byc bardziej zaslepionym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
musze wam powiedziec, ze mnie jest ciezko z tego wyjsc po trzech miesiacach, ale przynajmniej sie nie oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ja wiem, że zwiazek, powrót - już nie ma takiej oopcji ale chcę mieć z nim kontakt, wiedzieć co słychać z samego sentymentu do niego. wiem, ze i ja jestem "ninormalna" i wygłupiłam suię tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po DDA? Rozstaliśmy się jakoś chyba z półtorej roku temu, tak mi się wydaje, dokładni nie pamiętam. Pozwoliłam sobie na kilka tygodniu użalania się nad podłym losem (:D pomoc przyjaciół była nieoceniona) i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że po 3 miesiącach byłam jak nowa. Wiesz, kiedy uświadomiłam sobie, co ten człowiek zrobił z moją psychiką, naprawdę łatwiej było mi się uwolnić od wszelkich uczuć. I podkreślam -- kontakt ostatecznie został zerwany. Żadnych czytań opisów, smsów, telefonów, maili. Nic. Żeby się "zresetować". Podziałało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
u mnie też dominują wyrzuty do siebie, gdybym ich nie maiała uczucie szybckiej by mineło. a gdyby się nie odezwał, miałabym juz psychiczny spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo to jest jedyne wyjscie, odciac sie. jesli chce sie zapomniec to sie odciac. ja tez tak zrobilam tez sie udalo. troszke dluzej plakalam niz ty. dlatego jak napislaam zawsze sa dwa wyjscia albo podejmuje dezyje ze to koniec i nic tego nie zmieni albo takowej decyzji nie podejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie bede ukrywac ze to byla ciezka decyzja. byla cholernie trudna i duzo przeplakalam. nie zaluje teraz, wtedy byly chwile zwatpienia, ze moze jednak moze cos. z perspektywy czasu moge powiedziec on nie byl dupkiem, bo nasz zwiazeknie byl zly, to po prostu nie bylo to i tak sie musialao skonczyc. o czym wiem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie bede ukrywac ze to byla ciezka decyzja. byla cholernie trudna i duzo przeplakalam. nie zaluje teraz, wtedy byly chwile zwatpienia, ze moze jednak moze cos. z perspektywy czasu moge powiedziec on nie byl dupkiem, bo nasz zwiazeknie byl zly, to po prostu nie bylo to i tak sie musialao skonczyc. o czym wiem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
mnie jest trudno zapomniec, choc probuje z calych sil. on mnie od siebie uzaleznil w tym zwiazku, teraz widze tez, ze maltretowal psychicznie. wmawial mi wielokrotnie wine o klotnie, a ja to lykalam jak kretynka. dzis widze, ze klotnie byly spowodowane jego zaleznoscia od narkotykow i wywolana przez to agresje, apatie i cokolwiek jeszcze chccecie tu negatywnego wstawic. sukinsyn! zasluguje na wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo łatwo nie jest nikomu, ale sek w tym, żeby w końcu powalczyć o siebie. A im bardziej ktoś nas skrzywdził, tym potem jest łatwiej (choć absurdalnie na początku trudniej O_o) Moim zdaniem to sama decyzja jest najtrudniejsza, kiedy wiem, jakie są konsekwencje i wiadomo, że trzeba w niej wytrwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×