Pomozcie doswiadczone mamy !!!!!!

Kochane !!!! Podpowiedzcie mi czy to normalne czy nie. Jestem mloda mama 4miesiecznego dziecka i mam pewien problem z tesciowa. Ale wlasnie nie wiem czy jest to rzeczywiscie problem czy moje przewrazliwienie. Otoz kiedy moje dziecko zaczyna marudzic - tesciowa jeszcze nie zna przyczyny,ale ono marudzi, pokwekuje, ona je troszeczke ponosi, a jak to nie przyniesie zadnego rezultatu to siada, bierze go na kolana i doslownie zatyka smoczkiem, Maly jeszcze bardziej krzyczy, wyrywa sie na wszystkie strony, a ona dalej go przytrzymuje i pcha tego smoka na sile. Po kilku minutach placzu i krecenia sie maly zasypia. Czy to jest normalna metoda na uspokojenie dziecka ???? Szczerze mowiac, zal mi sie robi jak patrze na moje dziecko jak tak strasznie placze, ale z drugiej mysle, ze moze jestem niedoswiadczona, a ona jednak wychowala dwojke dzieci. Tak czy inaczej moj instynkt nie podpowiada mi robienia takich rzeczy ...

nie ejstem matka ale wydaje mi sie ze skoro kocha sie swojego maluszka to chyba matka wie lepiej niz babcia co jest lepsze dla dziecka;)

hej Jestem jeszcze mniej doświadczona, bo mam dwumiesięcznego synka, ale przyznam, że faktycznie też miałabym wątpliwości. Zdarza się nam przytrzymywać Malutkiemu smoka, ale tylko jak mu wypada, a widać, że chce smoka. Jak płacze, to nie pcham mu smoka na siłę. Pozdrawiam

dzesss nie pozwoł sobie na takie coś, przyzwyczai ci ewidentnie dziecko do smoka i je umecza lepiej sama je ponos i poopowiadaj co jest za oknem, pomasuj, pokołysz, ale nie pozwalaj, przeciez to jest twoje dziecko, nie jej!!!!, ona ma metody co były jej dobre ponad ćwierc wieku temu, ale to nie znaczy że to pasuje twojemu dziecku, ono potrzebuje ciebie a nie nerwowej babki!!!!

rób to co Ci intuicja podpowiada....a nie żeby babka maleństwo Twoje smokiem zatykała..poprostu podejdź do swojego dziecka...weź je(od niej) i sama spróbuj je uspokoić..powodzenia..

Nic na siłe :o

nie stoj biernie baboooo!!!!, zabierz dzidzie pod pozorem przewiniecia czy dania cherbatki, połóż sie sama z dzidzia do łóżka pogłaszcz go po brzuszku, tylko nie takie cos,

no widze ze mialam racje z tym ze mama generalnie lepiej wie co i jak:)

Mnie sie tez wydaje, ze ja wiem lepiej czego moje dziecko potrzebuje ...

ja bym sie sprzeciwiła grzecznie na poczatku a gdyby to nie zadziałąbo to powiedziałabym cos takiej z usmiechem, że np ja bedę uspokajać swoje dzieciatko i koniec a ona moze jedynie zabawic, albo mamo daj mi go i koniec twardo, ono potrzebuje mnie nie bój sie swojego dziecka

autorko: to NIEDOPUSZCZALNA metoda uspokajania dziecka. Najkrótsza droga do tego, żeby w przyszłości dziecko było rozchwiane emocjonalnie. Twoja teściowa nie potrafi zająć się dzieckiem, więc staraj się nie dopuszczać do tego, żeby to robiła.

od razu zabierz dziecko i sama je utul. serce by mi pękło, gdybym tak patrzyła na taką scenę. litości!!!

O jezuuu.... :o Zabierz jej dziecko! Chyba bym gołymi rękami udusiła babę :o A swoją drogą, nie jesteś już taką \"młodą \" mamusią, przez 4 miesiaca można się dość \"otrzaskać\" ;)