Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damian83

prosze szczerze doradzcie..

Polecane posty

Gość damian83

chodzi o zwiazek.. jestesmy juz rok ze soba.. wiadomo w czwartek byly walentynki, w piatek sie zlozyla nasza rocznica...nie widzielismy sie wogole :( powod - bardzo zle sie czula przez okres - wiadomo ktos moze powiedziec ze moglem do niej jechac..niestety ma nieciekawe warunki mieszkaniowe ale tu nie o to sie rozchodzi.. przyjechala do mnie w sobote, pobylismy razem, bylismy na kolacji, bylo bardzo fajnie, w niedziele pojechala do domu.. ja wieczorem powiedzialem jej ze skoro ona musi sie uczyc to wyjde sobie na piwko z kolegami..wyszedlem, dalem jej znac kto jest, gdzie jestem itd by sie nie denerwowala bo kom miala mi pasc... wrocilem jakos po 24..zadzwonilem miala wyrzuty, ze ma dosc, ze nie wie czy to jest to...ze myslala cale popoludnie nad rzeczami ktore ja bola...a bola ja takie w ktorych zostala jakby pominieta, zapomniaja przeze mnie jak np: na ost imprezie bylismy razem i bylo 2 fotografow, moj kumpe ktory cykal od tak oo i jeden gosciu ktory sie tym zajmowal....pierw dostalismy plytke od kumpla gdzie...nie bylo ani jednego zdjecia razem :( wiem sam sie wkurw...bo jak to mozliwe..ale co gorsza ja mialem jakies foty tak jakbym zostawil ja i poszedl z kolesiami sie bawic a w rzeczywistosci tak nie bylo..wiadomo a to sie poszlo po drinka a to do toalety..nie odpowiadam za to kiedy ktos robil foty :( od tego 2 kolesia sa juz zdjecia swietne ale MArta powiedziala ze znow ona sie tam czula przez chwile samotna, ze poszedlem sobie z kolesiami :( 2 sytuacja ktora tez ja boli to to iz u mnie byla mala impreza na 8 osob z okazji przyjazdu mego najlepszego kolegi - wiecie poczestunek, jakas wodeczka bez tancow itd..agata w sumie znala wszystkich ale nie umiala sie wtopic w to towarzystwo bo zle sie czula, cos ja innego meczylo z domu...i do mnie znow ze nie zadbalem o to ze czula sie odosobniona :( 3 sytuacja - tez imprezka u znajomego robimy zdjecia no i kumpel chcial zrobic naszej paczce meskiej fote...agata tez chciala ale powiedzialem zeby chwile zaczekala bo chcemy razem blad - wkurw.. sie :( powiedziala mi ze powinienem ja wziasc a na 1 imprezie powinienem ja poszukac i zawolac do zdjecia :( wiem ze to moja wina czasem, ze zeczywiscie powiniem zadbac o nia i rzeczywiscie poczekac i wziasc ale czasem tak wychodzi ze ktos inny nie mysli o kims jako parze tylko np pstryka od tak.. nie umiem tego zobrazowac dokladnie wybaczcie ale o to chodzi ze te pare sytuacji w niej sie kotlowaly i stwierdzila wczoraj w nocy i rano ze nie wie czy to jest jeszcze milosc ze brakuje i chce czasu wiem zawinilem, ona mysli ze nie mozna sie poprawic, ja wierze ze mozna, duzo razem przeslimy a tutaj takie moze nie malostkowe sprawy ale widac ze zachwialy zwiazkiem.. bardzo ja kocham, cholernie...troche sie roznimy w charakterach ale bylo dobrze a tu nagle... nie wiem co robic, nie odzywac sie przez ten okres do niej? ona sobie zyczy bym pisal ale nie natretnie ale moze kiedy poczuje ze mnie traci ze sie nie odzywam zateskni i poczuje to co siedzi w sercu gdzies tam? prosze o rady... pozdrawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham swoich bliskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takiego chłopaka
to ze świecą szukać. Bolą ją sytuacje , które nie powinny. Może jest przewrażliwiona?? Nie sądzisz?? A jak ty się czułeś gdy nie chciała się spotkac ani w walentynki , ani w rocznicę>?? Może jej nie zależy. Albo za bardzo jej nadskakiwałeś i po prostu sie przyzwyczaiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian83
byc moze...dbalem o nia bardzo dobrze bo ma strasznie duzo problemow, mama moze jej umrzec w tym roku, ma problemy z mieszkaniem, na studiach jazda, nie spi po nocach itd... cholernie mi zalezy na niej, czasem rzeczy ktore mnie draznily przymykalem bo wiem jak jest...mysle ze jest przerwazliwiona ale zeby nagle tak stwierdzila ze jest pomijana, ze o niej niemysle do czego nigdy nigdy bym nie dopuscil...ehh nie wiem co robic..caly dzien wczoraj ryczalem :((( brak sil i pozytywnych mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co za jazda
to w końcu MARTA czy AGATA prowokatorze? A może masz dwie laski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibiuska
pytasz czy powinieneś milczeć? nieee bo skoro do tej pory bolało ją jakies pominiecie jej w sytuacjach...to twoje milczenie utwierdzi ją ze on ajest na 2 planie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co za jazda
"MArta powiedziala ze znow ona sie tam czula przez chwile samotna, ze poszedlem sobie z kolesiami " to pierwszy cytat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co za jazda
"agata w sumie znala wszystkich ale nie umiala sie wtopic w to towarzystwo bo zle sie czula" drugi cytat a może ona ma jedno imię na jeden dzień tygodnia? jakie ma jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian83
oj boshe nie chcialem pisac jej prawdziwego imienia wiec niech bedzie juz marta ok? nie rob z czegos nie wiadomo czego...mam 1 dzieczyne a teraz sie wszystko wali.. wiec odpusc sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja jest prosta jak drut - znudziłes sie jej, a najprawdopodobniej ma innego na oku... dlatego teraz szuka sobie pretekstu i cokolwiek bedziesz robił ona stwierdzi, ze źle postępujesz... jestes zapewne ofiarą, syndromu "zbyt dobry i miły facet", czyli pułapki w którą wpada kazdy, kto wykazuje sie nadmiarem dobroci wobec kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damian, jasnym zdaje sie byc to, ze raczej nie robisz nic zle. opiekujesz sie, troszczysz, kochasz. Moze dziewczyna, z racji swoich wszystkich problemow jest zwyczajnie zyciowo rozzalona - a jak czlowiek jest rozzalony, wylewa to na najblizsza osobe - na Ciebie. wiec dostaje Ci sie nie za swoje grzechy. A moze dziewczyna czuje sie niepewna siebie - nie w zwiazku z Toba, ale ogolnie, jesli brak Jej pewnosci siebie, szuka na kazdym kroku Ciebie - bo sama czuje sie \'zagrozona\', w chwilach kiedy nie ma Ciebie obok, wpada w mala panike. Moze jest troche niedojrzala i przwrazliwiona i po prostu przesadza. Obstawialabym pierwsza opcje - piszesz, ze nie jest Jej lekko, problemy moga Ja przerastac, a tak juz niestety w zyciu jest, ze odbija sie to zawsze na ukochanych. porozmawiaj z Nia spokojnie, ze zrozumieniem, powiedz Jej to, co nam napisales, powiedz, ze Ja kochasz, starasz sie troszczyc, dbac, wspierac i nie wiesz, co robisz zle itd. Wg mnie stoi przed Toba nielatwe zadanie - stales sie czescia Jej powaznych problemow, a to nie jest proste. Mysle jednak, ze kochasz Ja na tyle mocno, ze dasz rade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co za jazda
zdajesz sobie sprawę, że twoja opowieść traci na wiarygodności przez te kłamstwa? uważam to za prowokację, bo tłumaczenie kłamstwa nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne, wg mnie tym razem jednak to co innego :) a ze zbyt dobry i mily - swoja droga, ale mysle, ze nie znudzil sie, mysle ze zbiera za nie swoje grzechy, bo pokazuje, ze moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shizma ale znudził sie dlatego, bo jest zbyt dobry :) skurvysynki nigdy sie nie nudzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta, znam to komiczne :) wg mnie Jej sie przelewa (skad inad ma prawo) a Jemu sie obrywa (niekoniecznie dlatego, ze sie znudzil) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" bo tłumaczenie kłamstwa nic nie daje" ludzie, wy macie jakąś manie spiskową... to brzmi logicznie - koles pisal inne imie, bo chciał zmienic dane, ale pisze pod wplywem emocji i itak sie wypucował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co za jazda
komiczne ty chyba facetem jesteś, co? kłamstwo według ciebie to nic wielkiego.... cóż... to wiele o tobie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie co za jazda - ale Ty masz jazde :D sprawdz, czy pod biurkiem kogos nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian83
nie wiem drogie panie... cholera naprawde nie wiem co robic... wiem ze wtedy to troche moje bledy byly, ze rzeczywiscie bylem dla niej podpora a jak sie poczula jakby na boku, pominieta w serdu czy duszy zaczely sie dzialac zle mysli.... przeciez w zwiazku nie mozna byc na lancuchu stale przy osobie, nawet odejsc na chwile porozmawiac... czibiuska - nie wiem, moze masz racje ale widzisz..jak bedzie czula ze ma mnie ze martwie sie i troszcze dalej to bedzie miala mnie w garsci..ona mi mowi ze jak zle pojdzie nie wyobraza sobie zycia beze mnie, kontaktu, ma mnie jak przyjaciela i zawsze chce tego ale ja nie bede umai lzyc jako przyjaciel obok osoby ktorej kocham... ( moze jej wlasnei zwrocic uwage na to ze jest przewrazliwiona, ze ja rowniez powinienem miec zal do niej o rocznice itd..a nic nie mowie bo rozumeim niektore sytuacje :( komicznie - watpie zeby miala...to twarda babka, nie latwo do siebie dopuszcza facetow..watpie shizma - moze masz racje..wczesiej byla bardzo samodzielna, na nikomu nie polegala, o wszystko sama dbala a teraz miala mnie, zawsze... ja jej mowie ze kocham, wczoraj to wygladalo fatalnie bo nie umialem powstrzymac lez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kłamstwo według ciebie to nic wielkiego.... cóż... to wiele o tobie mówi" ale ja jestem prawnikiem, wiec kłamstwo to dla mnie norma :P:P a serio... radzę popracować nad semantyką, bo masz z nią najwyraźniej problem i definicja słowa "kłamstwo" jest w Twoim słowniku dalece odmienna od jego powszechnie rozumianego znaczenia... ale dla nauki - utajnianie czychś danych, zwłaszcza w przypadku, gdy ich publikacja daje się podciągnąć pod czyn penalny, nie jest kłamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... \"komicznie - watpie zeby miala...to twarda babka, nie latwo do siebie dopuszcza facetow..watpie... \" Właśnie wskazałeś dlaczego Cię olewa i się czepia: \"nie łatwo dopuszcza do siebie facetów\". Ciebie też do siebie \"dopuściła\"? Sam stawiasz się w roli ofiary i osoby, której ta druga robi łaskę, więc czego oczekujesz, że będzie Cię szanować i traktować poważnie? A nie wziąłeś pod uwagę sytuacji, w której jej miękną nogi na widok kogoś, kto ma w nosie, czy ona go \"dopuści\" czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komicznie - watpie zeby miala...to twarda babka, nie latwo do siebie dopuszcza facetow..watpie" bardzo Cie prosze... kazdy zdradzany wątpi by jego partner mogl miec kogos :D zapewniam Cie, że kobieta nie zostawia faceta i nie ma takich dylematów jakie opisałes, gdy ktos inny ich w niej nie wzbudzi.. a co masz robić? Olewka - to jedyny sposob... Olej ją i pokaż, że masz ją w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" A nie wziąłeś pod uwagę sytuacji, w której jej miękną nogi na widok kogoś, kto ma w nosie, czy ona go "dopuści" czy nie?" bardzo słuszna uwaga - traktowałes ją autorze jako dar od niebios a to pierwszy krok do tego, by kobiete do siebie zrazić i by sie nami znudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu Cie nie kocha
wiec szuka wymowki ;) Dla siebie samej rowniez ;) Znaczy powodu... Jak sie chce uderzyc to kij sie zawsze znajdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze powinieneś z nią chodzić do toalety, żeby jej pomóc się ubrać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myśle że przez to że jest w jej życiu niełatwo to i w waszym związku doszukuje się problemów. nie doradzimy ci nic konkretnego bo was nie znamy. ale trzymamy kciuki za waszą udaną rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonkażonkażonka
może rzeczywiście cię ta Marta czy tam Agata nie kocha albo czuje się przez ciebie osaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllkkkkkkkk
Hmm powiem Ci, że ja zachowywałam sie podobnie wobec mojego faceta:] Też miałam podobne jazdy ze zdjęciami:] Sugerowałam mu, że może powinien poszukać sobie lepszej dziewczyny, mniej przewrażliwionej itp. Te zachowania wynikały właśnie z tego powodu, że bałam dopuścić się go do siebie, całkowicie się otworzyć i przestać być perfekcyjną w jego oczach. Podsumowując, nie on sam był problemem, bo na nim b. mi zależalo i zależy, ale moje urojenia i psychika. Jednak on przy mnie trwał, okazywał mi swoją dobroć, wsparcie i minęło. Doceniłam to. Powoli przestaję się czepiać o drobiazgi:] Tak więc, czy skutkuje olewanie czy wręcz przeciwnie, to bardzo indywidualna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian83
lllllkkkkkkkk dziekuje oby to przertwalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllkkkkkkkk
Przetrwa, jeżeli ona naprawdę darzy Cię uczuciem. Będąc dla niej dobrym nic nie tracisz, a przynajmniej nie będziesz miał do siebie żadnych zastrzeżeń. Ale jeżeli przez dłuższy czas to nie poskutkuje, odpuść, bo nie ma co się męczyć, jeżeli ktoś nie docenia. No chyba, że wiesz, że to miłość Twego życia:) Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×