Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 89h8y5re4443

mam głupią matkę

Polecane posty

Gość 89h8y5re4443
ciii......... > aż trudno w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tak trudno...tak wygląda życie ...a niektórzy się dziwią że od 8 roku życia boje się ludzi nie uśmiecham się,mam depresje dystymie,samotność chroniczną i myśli samobójcze...przy życiu trzymają mnie resztki nadziei i taniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego jestem nienaturalnie agresywna...ja już nawet się nie drę tylko warczę o byle co ...jak miałam psa to się na nim wyżywałam tłukłam go kopałam ...więc go oddałam żeby go nie krzywdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska__
współczuję ci toksycznego układu rodzinnego..nikt nie może byc szczęsliwym człowiekiem, gdy ma nieszczęsliwe dzieciństwo i taszczy na grzbiecie bagaż traumatycznych przezyć, z którymi powinien się uporać, by zyć normalnie i nie rozsiewać toksyn równiez na swoje dzieci i rodzinę... naprawde współczuję... to rodzice są odpowiedzialni za klimat w domu, przynajmniej do okresu dorastania własnych dzieci, zresztą w tym okresie też, ale wówczas również zbierają żniwo, wyjmują to, co włożyli... bardzo dużo w tobie bólu, nienawiści, chęci walki i konfrontacji...to nie pozwala mysleć racjonalnie...moze na początek nie wkręcaj się albo nie daj sie wkręcać w jej nastroje, skoro wiesz jaki jest schemat typowego konfliktu i jak postepuje jego eskalacja ... swoja drogą jakim trzeba byc czlowiekiem, by zastrzelić swoje dziecko tekstem "zmarnowałas mi zycie" czy "żałuję, że cie nie usunęłam"..to jest kwintesencja okrucieństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna beti
hmm,Ja moja mame kocham najbardziej na swiecie. Mam dopiero 21 lat ale to jej zawdzieczam wszystko to co mam.Tylko na nia moglam zawsze liczyc.Moj ojciec nigdy nie interesowal sie czy Ja i moj brat jestesmy nauczeni,czysci,pojedzeni,czy mamy sie w co ubrac. Nigdy nic nam nie kupil-wolal isc sie napic albo po prostu siedziec przed tv. Zawsze byly straszne awantury (zwlaszcza po alkoholu).Pamietam jak moj brat zaczynal chcodzic do szkoly,prawie nigdy nie konczyl odrabiac lekcji bo jak nadchodzil \'\'tatus\'\' pod wplywem alk. to szybciutko szlismy spac zeby tylko uniknac klotni.Pozniej ojciec zaczal mnie i mojego brata (mame zreszta tez) bic o byle co (najczesciej po twarzy),podam nawet przyklad:pierwszy raz uderzyl mnie w wieku 13 lat a powodem bylo to ze na obiad obralam za malo ziemniakow.Ciagle wyzywanie calej naszej trojki od najgortszych,porownywanie do innych...Moglabym tak wymieniac.Teraz jest troche spokojniej,moj brat jest od niego wiekszy i silniejszy wiec przynajmniej obroni mnie i mame.W kazdym razie ojca delikatnie mowiac nieznosze i nic tego nie zmieni,bo dziecinstwo wspominam jako jeden wielki koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
Ciii---->przeczytałam to co napisałaś i... naprawdę nie wiem co powiedzieć. W tym wszystkim niech Ci będzie pociechą, że pomimo wszystkiego co przeszłaś to jesteś sobą bo Ciebie jaką jesteś tą prawdziwą nie zdoła nic dotknąć... Serce masz...a to, że boisz się ludzi to obrona przed zranieniem.. działasz agresywnie. Próbuj rozładowywać agresję gdy cię najdzie tak aby sobie i innym nie robić krzywdy. np. trzepać dywan, bić w poduszki aż do zmęczenia, dobrze też rąbać drewno, rzuć przedmiotem o podłogę...miej ją pod kontrolą nie dawaj jej się ponieść ale też nie można jej tłumić bo to Tobie szkodzi. a może..coś ze sztuki walki wschodniej by Cię zainteresowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tańczę ...:) taniec bardzo mi pomaga :)krumping to agresywny taniec w którym można się wyżyć,locking sprawia że się śmieje.każdy rodzaj tańca przedstawia sobą jakieś uczucia.To jedyna czynność na którą mam siłę i ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie ...mogłabym uprawiać jakies judo czy coś tego typu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
ooo dobry pomysł...i przyda się w życiu. całuski Ciii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
judo...tam zdobywa się chyba jakieś kolorowe pasy..chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu się ptał czy mama wróciła... Wróciła... po dobrych kilku godzinach. Nie odbierała tel zebym się martwiła... Czesto tak robi niby sie przyzwyczaiłam ale i tak umierałam ze strachu... :( Nie odzywa sie do mnie i w sumie sie jej nie dziwie, mam nadzieje ze jutro juz bedzie wszystko ok bo kocham ja nad zycie, chociaz czasami bylo zle miedzy nami... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba tak...kolorowe paski :D w sumie jestem silna...kiedyś przygotowywałam się do le parkour (nici z tego) i robiłam codziennie pompki...z 70 zrobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
Anula a załatw to dzisiaj. Powiedz mamie jak się czułaś... po co pozostawiać na kiedyś tam..przerwij milczenie..bo może zdarzyć się tak, że nie będziesz miała już możliwości powiedzenia jej więc po co z tym zostawać a potem...nie zdążyłam jej powiedzieć... a zdażyć się może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
sorry :) za byk...w wyrazie zdarzenie. ale Ciii mi siedzi w głowie :) oby się zdecydowała na sztuki walki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
tę swą energię agresji można wykorzystać z pożytkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie wiem czemi ciii
kopala psa, skoro wiedziala, jakie to okropne byc bitym i ponizanym. Czy to geny? Silniejsze od niej? Bo przeciez czuła, ze to było zle? Wynikalo by z tego,ze pewnych ludzi - cale rodziny- trzeba by eliminowac ze spoleczenstwa?: czy tak? Bo czy jest szansa,ze ktos, kto zaznal zla, bedzie sam dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
Ciii z pożytkiem dla siebie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
ale nie wiem czemi ciii-------> to odreagowanie agresji. Ciii oddała psa wiedziała, że to nie jest dobre, nie panowała nad agresją...trzeba nadać agresji kierunek ujścia ..nie wiedziała. taniec, pompki ją razluźniają a agresjia przyczajona czasem wybucha u niej jak wulkan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie...wybuchałam jak wulkan...;( nie panowałam nad tym co się ze mną działo...wpadałam w szał od byle czego...i nie patrzałam nawet co robie ...pies mi przeszkadzał i podchodził kiedy byłam zła to na niego warczałam i go kopałam szarpałam itd. oddałam go bo wiedziałam że robię mu krzywdę...teraz kiedy się wściekam po prostu staram się potańczyć żeby to odreagować jakoś inaczej choć to i tak nie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie krzywdziłam go celowo...po prostu nie panowałam nad tym co robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do załamanej treścią
Za głupotę trzeba płacić, więc powinnaś mieć jeszcze gorszą sytuację życiową, skończona idiotko! Za dobrze jest ci w życiu. Najgorsza rzecz jaka moze sie przydarzyć człowiekowi to bycie ofiara przemocy. Nie dziwie sie, że nikt ci nie pomaga w rodzinie- widocznie sobie na to nie zasłużylaś. Jesteś szczęściara w porownaniu do autorki wątku i lepiej to doceń i przestan byc egoistką. Nie masz problemów w porównaniu do innych:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem młodą mamą i już
teraz bardzo sznuję swoją córeczkę- jej potrzeby, jej zdanie. To co piszecie tutaj to jakas patologia, skończony koszmar, jeśli kobieta decyduje się na dziecko to po to by dac temu dziecku siebie i wszystko co najlepsze na tym świecie- miłość, wsparcie, zabawę, tulenie, pocieszanie. Bardzo Wam współczuję i zgadzam się z Wami, urodzić i nakarmić to nie wszystko, najważniejsza jest więź emocjonalna. Ja mam głęboka nadzieję, że tak jak dzisiaj, za 10, za 20, za 30 lat moja córcia nadal bedzie mnie zanzywała swoim przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załatwiłam to z mama wczoraj. powiedziała ze było jej przykro, troche była ironiczna ale ona zawsze taka byla. już sie odzywamy normalnie;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kobieta
Anulka17---> a powiedziałaś mamie to co tu napisałaś? "bo kocham ja nad zycie, "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem młodą mamą i już---> u mnie w domu nie liczyły się nigdy moje uczucia i nie miałam prawa mieć własnego zdania...moja matka dawała mi jeść ubrać się itd. i zawsze mi wygarniała że ona to się tak stara...ale to że od 8 roku życia mam depresje bo jej nie obchodziły moje uczucia i gówno ją interesowało co się ze mną dzieje po tym jak ojciec odszedł,tego już nie widzi. ;/ między mną a matką nigdy nie było jakiejś szczególnej więzi emocjonalnej...teraz nie ma jej w ogóle>nie zwierzam jej się z problemów bo nie traktuje ją jako osobę godną zaufania lub choćby szacunku.Nie rozmawiam z nią na głębsze tematy,nasze rozmowy ograniczają się do "gdzie wychodzisz i o której będziesz?" które bynajmniej nie wypływa z troski tylko z jej poczucia władzy ;/ Nie wyobrażam sobie coming outu przed nią ...nawet nie obchodzi mnie jej zdanie na ten temat...nie zaproszę jej nawet na mój ślub który kiedyś na pewno będę chciała wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość, wsparcie, zabawę, tulenie, pocieszanie....a u mnie w domu zamiast tego było jedzenie,spanie,ubranie,dach nad głową,jakieś słodycze od czasu do czasu i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalazłam w necie
"Gdy rodzice nie dorastają do zadania i misji rodzicielskiej, wtedy szacunkiem i czcią będzie nie powtarzanie ich błędów, dramatów i tragedii i korzystanie na plus z ich bolesnego doświadczenia." ( Dlaczego z "bolesnego doświadczenia" ? Sądzę,bowiem że ludzie którzy krzywdzą swoje dzieci sami nie byli i nie są szczęśliwi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze ktos cie urodzi nie znaczy ze przez to trzeba ja calowac po rekach,ciaza to byl jej wybor teraz laske ma mi robic?na szacunek trzeba sobei zaslurzyc popieram!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie ludzie , to jeśli głupie matki nie istnieją to skąd tyle dziecięcych dramatów. Moja matka jest speciality durna, ale musiałam spędzić 50 lat z nią aby przezwyciężając własne wewnętrzne stresy i jazdy głównie przez nią spowodowane, lata zajęło mi samoleczenie i lizanie ran które ona mi zadała, jest potworną egoistką, nieliczącą się z nikim , wulgarną i manipulancką, mówię z czystym sumieniem to bo lata zajęła mi chęć zbudowania z nią relacji -i jest to niemożliwe tacy ludzie jak ona nie powinni mieć ani dzieci ani męża bo nie potrafią kochać i szanować a jedynie pastwić się psychicznie, fizycznie, poniżać innych i wynosić siebie, w sposób wulgarny. Jak szanować takiego człowieka. Ja jestem przekonana, że właśnie jakiś zły rodzic wyciął z praw boskich obowiązek szanowania dzieci- że nastąpiło zniekształcenie i przekłamanie pism świętych , bo zastanówcie się-skoro Dobry i Kochający nas Bóg daje nam wolną wolę abyśmy mogli go kochać w wolności to o ileż bardziej kocha on dzieci -istoty bezbronne, małych człowieczków-to skoro on kocha dzieci i szanuje to jak mógłby chcieć pozwolić na to by inne jego dzieci już dorosłe -czyli ich rodzice ich poniżały-WIEC NA PEWNO CHCIAŁ ABY RODZICE SZANOWALI DZIECI,więc skoro nie szanują jak że więc sami mieliby za to być godnymi szacunku?Niekrzywdzenie -tak, szanowanie -nie jeśli na to nie zasługują , samoobrona -jak najbardziej tak- tak uważam i to ma sens,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×