Czy przezyliscie wypadek??

rok czasu uplynie za niedlugo od mojego nieszczesliwego wypadku... jest mi bardzo smutno bo zginely w nim najblizsze mi osoby. Czy jest jeszcze ktos taki jak ja?/?

w moim cale szczescie nikt nie zginal.....

niektorzy mają szczescie w życiu... pomimo tego ze czas upływa jest mi coraz ciężej

porozmawiajmy o tym... jak sie czuliscie? ja z wypadku pamietam tylko urywki

mój kolega przeżył ostatnio wypadek. co prawda nie samochodowy ale bedzie miał amputowane ręce i prawdopodobnie nie będzie widział :(

:( ale moge z Wami porozmawiac..

ja i mój ojciec przeżyliśmy zderzenie z tirem niestety moja mama i mój chłopak nie mieli tyle szczescia to własnie w nich uderzyl tir bezposrednio, mój brat równiez zginąl ale od pasów bezpzieczenstwa - przeiely mu watrobe. Ja siedzac na środku przezylam, mój ojciec-kierowca równiez.

bardzo mi przykro...nie wiem co powiedzieć...

nic, mozecie ze mną porozmawiac, chociaz sama nie wiem o czym z jednej strony chce sie wyzalic wszystkim i powiedziec calemu swiatu ze to MNIE sie przydarzyla tragedia a z drugiej chcialabym byc silna i zapomniec

przetrawic w sobie, wygadac sie. bardzo Ci wspolczuje i nie potrafe soebie wyobrazic jakby to bylo... ile masz lat?

napewno jest ci bardzo ciężko...straciłaś najukochańsze osoby...życie jest takie niesprawiedliwe...ale musisz żyć dalej...jesteś jeszcze młoda,wszystko przed tobą :)...a ile masz lat?

w tym roku 19 lat mialam dopiero co skonczone 18 gdy to sie stalo

mnie kiedys na pasach potrącili..jak zielone miałam :) ale zyje..tylko w głowie mi sie poprzewracalo :)

nie, zadna sciema a chcialabym zeby tak bylo

jesteś jeszcze bardzo młoda...zobaczysz jeszcze wszystko się ułoży...jeszcze będziesz szczęśliwa...wszystko przed tobą :)

możliwe, choc kazdy tak mówi cokolwiek robie i mysle to boli

nawet na pogrzebie nie bylam, o wszystko sie obwiniam boli mnie bardzo

co pamietacie z wypadku? bo ja tylko światła i szkło

Nie. Nie przezylam, jestem szczęściarą. Ale wlasnie dlatego zawsze powtarzam to samo - jest jedna rzecz, ktora my mozemy zrobic, a przynajmniej czesciowo uchroni innych przed wypadkami - parkowanie dalej niz 10 metrow przed pasami. Serio. To wydaje sie blahe, ale blahe nie jest. ZReszta patrzcie na strone warszawskiego zarzadu drog miejskich: http://10m.waw.pl/

a oni nie zrobili jakiejs akcji spolecznej na yt? wszyscy o tym teraz mowia, a mi sie wydawalo, ze to takie czepianie sie. ale chyba maja racje, mozna kogos zabic w ten sposob. bede uwazac ;)

Nie warto rozpamiętywać takich zdarzeń. Jeśli nie możemy o tym zapomnieć, to warto do psychologa się udać. Przegadanie takiego zdarzania jest bardzo ważne. Za takie wizyty powinien zapłacić ubezpieczyciel. Jak się miga, to EuCO może pomóc.