Zawsze marzyłam o weselu ibiałej sukni a mężczyzna którgo kocham chceżyćbezślubu

Ja jestem zdania ze dwoje kochajacych sie ludzi tworzacych zwiazek powinien łączyc seks wezeł małżenski poprostu wszytko.Fakt faktem ze to kobietom bardziej zalezy na ślub najczesciej ale facetom na seksie ale uwierzcie mi ze zarówno kobiety moga czerpac przyjemnosc z seksu tak i faceci bedac meżem.wyobrazcie sobie sytuacje ze kobieta mówi facetowi ze go kocha pragnie ale seksu nie chce uprawiac bo uwaza ze potym sie zniecheci do tego ze sie nie uda i ze nie warto uprawiac seksu o czym to świadczy?Tak samo jak facet mówi ze kocha chec byc z ta osoba ale nie chce ślubu co to oznacza?

w miłosci jesli sie kocha to wierzy sie ze osoba która kochamy to ta na całę zycie i wtedy ryzykujemy bo nigdy nie mamy pewnosci ze bedzie jak w bajce ale jednak gdy jets to uczucie nie boimy sie tego ryzyka

to moze oznaczac dokladnie tyle rzeczy ile jest ludzi i zwiazkow :o chyba, ze sadzisz , ze kazdy zwiazek obraca sie na takich samych parametrach wytyczonych odgornie przez teoretykow od zwiazkow ;)

czasami mozna kochac i wcale nie byc przekonanym, ze to jest wlasnie ta osoba na cale zycie. czasami trzeba poczekac, jak sie wszysko wyklaruje. nieraz taka niepewnosc moze (na przestrzeni czasu) przerodzic sie w bliskosc i pewnosc wystarczajaca do podjecia decyzji o wspolnym zyciu do grobowej deski, innymi razy zwiazek taki moze sie po jakims czasie zakonczyc.

skoro zależy ci na ślubie i czujesz, że \"latka lecą\", a ten facet ci tego nie zapewni, to: a) albo się męczysz dalej i narzekasz b) zostawiasz go (i nie mów, że to niemożliwe) c) wymuszasz to na nim i prawdopodobnie żyjesz nieszczęśliwa albo dochodzi do rozwodu (zaznaczam: prawdopodobnie) Sama znam wiele takich par, w których kobieta brała ślub, bo \"suknia, WESELE, książę z bajki, och, ach\", a teraz co? Wiadomo: dno i wodorosty.

pracowalam kiedys z mloda, atrakcyjna 24 letnia dziewczyna, ktora jakos nie mogla znalezc faceta. poprzednie zwiazki jakos nie wyszly. no i ona chce na gwalt znalezc faceta, bo: od lat ma dokladnie zaplanowane wesele, jaka suknia, jakie kolory, ile bedzie druzek i jak ubranych, itp. itd. tylko faceta brak :o poprzedni odszedl, bo uznal ja za zbyt despotyczna :P

dla mnie slub to nie jakas tam suknia czy wesele mnie.dla mnei znalezienie osoby która pokocham i bede chciała miec na całe zycie pewnosc i wiara w to ze sie uda ze bedziemy szczesliwi tworzac rodzne

to nie sa jakies tam wytyczne czy podawanie sposobów na spedzanie zycia ale jesli tworzuy sie zwiazek szczesliwy udany ludzie czuja kob.plus mezczyzna miłsoc i namietnosc to logiczne tak było jets i bedzie.jelsi ktos po 5 latach nie ma pewnosci czy chce brac slub z ta osoba to jaki sens czekac kolejne lata.Poza tym jesli ktos ma inny sposób na zycie i nam przeszkadza to nie potrafimy dojsc do porozumienia w tak waznej sprawie lepeij sie rozejsc

No ale przeważająca większość kobiet ma to do siebie, że będzie czekać, z nadzieją, że "on się zmieni"...

Pfff. Się zgadza, po co ślub? To nie średniowiecze. Dla faceta małżeństwo to strzał w stopę. :o Pozytek z tego żaden, a przy rozwodzie w chuj kłopotów (feminizacja polskich sądów rodzinnych).

Kobiiietka - zawsze możesz zerwać z Tym facetem bo nie masz z nim ślubu. Szanuję Twoje zdrowe i katolickie podejście do zamążpójścia:) Nie daj się zwieść jego bzdurnym argumentom dot. życia na kocią łapę:( Jeśli nie chce ślubu to niech spierdala z Twojego życia!

Mam podobną sytuację, mam 24 lata (on 30), od 5 lat mieszkamy razem, właśnie kupujemy mieszkanie..... wszystko byłoby cudownie gdyby nie to że mój ukochany nie chce ślubu. Spytacie dlaczego? "Bo nie!" Spytacie ale dlaczego nie ? "Bo jest dobrze jak jest to po co to zmieniać" Spytacie , czemu nie zrobi tego dla mnie? "Bo jestem samolubna i egoistyczna że tego wymagam i dlaczego on ma zrobic to czego ja chce a nie to co jest dla niego wygodne" Btw, moim zdaniem kobieta nie pragnie ślubu dla idei wesela i białej sukni - to jest bardziej dla rodziców... Ja marzę o tym żeby móc powiedzieć do mojego mężczyzny "mężu" , żeby czuć się dla niego kimś wyjątkowym, szczególnym, jedynym, chce mieć poczucie bezpieczeństwa, pewności, wyłączności, jak każda kobieta chce mieć wspólnego psa, dom, dzieci, które nie będą się pytały czemu tata jest chłopakiem mamy. Co zrobię? Nie wiem.....nie mam siły wyobrażać sobie życia bez niego, nie mam siły wyobrażać sobie że będę musiała zrezygnować z marzenia o małżeństwie , a zarazem męczy mnie życie w bezsilności. Wyszło mi dość poetycko jak na ekonomistkę, sorry ;)

pewnie sam byl prawiczkiem, a ona nie byla dziewica, dlatego on nie chce slubu

:D nigdy ale to nigdy nie chciałbym usłyszeć \"mężu\" :O

Frk :D:D:D Raz do mnie eks powiedział: zono i sie obraziłam na ostro:P PS Widizałam, że Oranżadka się uaktywniła:D:D:D

ze slubu nie bedzie to kopnac takiego w D... (nie wazne, czy samemu by sie chcialo tego slubu czy nie). Chodzi o sam fakt zrobienia takiego zalozenia :O

Nefry :D jesteś żywym dowodem na mądrość kobiet (niektórych) Oranżadkę kocham :D

to po co z nim żyjesz na sposób małżeństwa skoro nie jesteście małżeństwem? facet korzysta ze wszystkiego bez zobowiązań wcale nie zamierza być z tobą na zawsze zostawił sobie łatwą furtkę szeroko otwartą skoro się na to godzisz

nie kazdy chce go brac i jest na to gotowy. to nie sredniowiecze. z seks nie czeka sie do slubu, nie trzeba wiec go (tymbardziej pilnie) brac

odejść można zawsze. jasne, że jak się facet oświadczy, to miło się zrobi i w ogóle, ale aż tyle to nie znaczy. Z moim facetem jestem 8 lat, z czego mieszkamy ze sobą 6. Bez ślubu. Nie jesteśmy jakimiś wielkimi przeciwnikami, ale nigdy nam się nie chciało i nie widzieliśmy potrzeby. Naszej miłości to nie zmieni w żaden sposób, jeśli ma trwać to będzie trwała, a jeśli zaczniemy się kłócić i rozstaniemy, to obrączki tego niestety nie uratują. Zastanawiamy się tylko czy pewnego dnia nie skoczyc do USC i nie wziac cywilnego, bo jednak sporo rzeczy ułatwia. Albo śmiejemy się, że jak już będziemy po 50-ce, zrobimy sobie wesele z białą suknią i wielką fetą :P

autorko będziesz jeszcze wdzięczna partnerowi za to, że cie uchronił przed tym zgubnym krokiem;) a biała suknia?- to takie tandetne i kosztowne, przelicz pieniądze na super wycieczke- miłość na plaży pod piękna palma z ukochanym partnerem byłaby dla mnie ciekawsza;)

nie licz na slub. slub jest dobry jak maz jest pierwszym i jedynym partnerem kobiety (nie trzeba czekac do slubu), w innym przypadku to parodia. na cholere kobiecie, ktora z kims innym spala slub i to jeszcze w kosciele, slub koscielny powinny brac dziewice ew. kobiety, ktore stracily dziewictwo z przyszlym mezem i on jest ich pierwszym i jedynym partnerem

nie bylaś dziewica- ty chodzi o sukienkę a nie o dziewictwo:P

nie byla dziewica, a pewnie by jeszcze chciala isc w bialej sukni z bialym welonem, kabaret normalnie :P

kabaret ale za tojakie zdjęcia potem ładne:P

i w razie czego podzial majatku, skok na kase meza w razie ewentualnego rozwodu;)

albo na kase żony, zalezy kto ma więcej, można jednak uregulowac to prawnie

jak przyszly maz ma kase to kobieta nigdy nie zgodzi sie na rozdzielnosc majatkowa :P zawsze chce miec dostep do kasy meza, to dla niej jeden z warunkow slubu :P

ja ma podobny problem,mamy male rodziny ,wiec wesela nie zrobimy napewno,jesli juz to b.male przyjecie.zreszta ja nie chce hucznego wesela,bo nie lubie i wtym jestesmy zgodni,alem oj narzeczony nie chce brac slubu nawet cywilnego.ja chce obojetnie gdzie.moze to wynika z faktu,ze jest mlody 22 lata i znamy sie 7 m-cy.ja juz bym chciala ten slub,bo go kocham.

ja chce obojetnie gdzie.moze to wynika z faktu,ze jest mlody 22 lata i znamy sie 7 m-cy.ja juz bym chciala ten slub,bo go kocham. buhahahaahhhahah, dawajcie wiecej, ale głupia, haha 7 mcy i chcesz slub, nienormalna jestes :O