Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotany

kocham żonę, ale kawałek serca zostawiłem mojej pierwszej dziewczynie...

Polecane posty

Gość hmmcaly czas sie usprawiedliwi
asz ale wiesz dobrze ze to bedzie SWINSTWO ,,jesli sie z nia spotkasz.......chyba ze powiesz o wszytskim zonie i ze musisz to zrobic ze wzgledu na swoje spkojne sumienie ..... ale masz swiadomosc ze tego nie zrobisz bo twoje intencje sa nieczyste ....chcesz karmic swoja meska proznosc ......i pozwolisz na rozwoj uczuc ktore teraz nie powinny miecmiejsca jesli jestes madry to lepiej nie zaczynaj wogole,,, napisz jej ze nie przyjdziesz ....zreszta zrobsz co chceszz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz tak sie
spotkal ze swoja pierwsza miloscia , jak wrocil byl zszokowany ze tak sie zmienila , chyba spodziewal sie 17letniej panny z warkoczem ,a zobaczyl utyrana zyciem doswiadczona przez los kobiete. Zdruzgotany ja wiedzialam o tym spotkaniu i nic sie nie wydarzylo chociaz wiem ze utrzymuja kontakt, to wszystko zalezy od czlowieka w koncu mamy wolna wole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
jak mogę powiedzieć o tym zonie?? nie mogę...chce po prostu dokończyć to co nie zostało zakończone wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego tak bardzo chcesz to zakończyć? no sory, ale jakby to spotkanie to nie był jakiś problem, to nie byłoby również problemu, żeby powiedzieć o tym żonie ja identycznie robiłam, chcąc coś ukryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmcaly czas sie usprawiedliwi
i teraz jest moment uczciwosci malzenskiej ktora przyrzekales, pomysl ze jestes rok pozniej i cofasz sie myslami .... albo pomyslisz "twardy rozsadny facet jestem ze nie spieprzylem mojego malzenstwa...przeszedlem trudny problem zwyciesko" albo ...no wlasnie , mysle ze twoje sumienie prawde ci powie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia30
nie wiadomo kto ma tu rację i jak będzie..to się okaże Ja miałam podobną sytuację,byłam bardzo zakochana w pewnym chłopaku ale też przez niedomówienia,brak tego przysłowiowego jednego telefonu wszystko się rozpadło.Ja wyszłam za mąż,on się ożenił,ale nadal o nim myślałam.Różnica polegała na tym że mieszkaliśmy i mieszkamy nadal obok siebie.Gdy spotykaliśmy się przypadkiem obojgu nam drżały głosy,trzęsły się ręce.Aż w pewnym momencie coś zaczęło się dziać.Uśmiechy,ciepłe spojrzenia.W końcu poprosił mnie o numer telefonu i po jakimś czasie spotkaliśmy się,już nie przypadkiem ale z premedytacją.Wtedy wyjaśniliśmy sobie to co pozostało kiedyś bez słowa,że zawiniliśmy oboje,ze moglibyśmy być razem szczęśliwi,że o sobie myślimy i nawet to że płakaliśmy w ukryciu oglądając nasze nagrania ze ślubów.Był także pocałunek,ale oboje to przerwaliśmy. I wiesz co? Dzisiaj przechodzimy już obok siebie bez emocji(ja na pewno) i wiem że ta rozmowa,spotkanie było potrzebne by zamknąć tamten cudowny rozdział. Więc nie ma co generalizować,bo niekoniecznie musi powstać z tego romans. Życzę Ci aby skończyło sie tak jak u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
ferry, nie dobijaj mnie... to ja chyba popełniłem błąd, bo nawiązałem kontakt po latach przez gg... ale wierzcie chciałem usłyszeć, że wszystko ok, to co było kiedys to już nieatualne, a tu okazało się tak smutnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmcaly czas sie usprawiedliwi
tak jest szansa ze zakonczy sie tylko wyjasnieniem itp ale sytuacja jest troche inna ..bo to mezczyzna ma taki dylemat ..i czuc po wypowiedziach jakie to dla niego wazne i "zakazane" ..... jakis powod musi byc ........tylko jaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdruzgotany, ale ja cię nie dobijam, to znaczy nie mam takiego celu, po prostu piszę, co może być i wiele na to wskazuje wiesz, jak wygląda teraz ta twoja była dziewczyna? podoba ci się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
nadia30 przywracasz mi życie i wiarę, tego własnie chcę, a moja pierwsza zapewniała mnie, ze absolutnie nie chce zrobic nic zlego dla mnie i mojego zwiazku, jesli nie chce to możemy się nie spotkać, myśle, ze tyle mozemy dla siebie zrobic? to niczego nie juz nie zmieni, zycie ułozyło nam się tak jak jest, gdybym był samotny, to w tej chwili nei pisałbym tu tylko gładził ją po głowie... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz tak sie
moj tez spotkal swoja w internecie po ponad 20 latach i tez nie poukladalo sie jej zycie, mam nadzieje ze to nie ta sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz tak sie
a wlasciwie czemu nie mozecie sobie wyjasnic wszystkiego na gg? moze pisales o tym ale nie czytalam wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
... po prostu i ja i ona chcemy się zobaczyć po tych latach. Wiadomo w necie się nie widac, nasze zdjęcia widzielismy, wiemy jak wygladamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
ferry, moze i tak sie stanie, ale to po prostu z serca, współczucia, a nie z powodu wzwodu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D niezły tekst :D rozwaliłeś mnie tym wzwodem na łopatki no ale po co masz ją w ogóle głaskać? jak iskra pójdzie, to sam wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
...po prostu w naszym związku było za duzo niedomówien, kompleksów, niesmiałości, wstydu... przez te lata gdzies pod czaszką to mi się kołatało, zawsze chciałem to wyjasnic, dlaczego tak się stało jak sie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rozumiem to, sama tak mam, ale mimo odnowienia związku (romans właśnie, on ma żonę), mało się dowiedziałam, bo on i tak obwinia mnie o wszystko, co jest bzdurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheehheh i wszytsko juz jasne
autor teraz chce jej i sobie udowodnic ze bez kompleksow niesmialosci itp jest zajebistym kolesiem, wzwod tez mnie rozwalil i juz czuje o co kaman .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany zdrajca
zdruzgotany, jak polecisz do tej lali to masz jak w banku zdradę, bo to będzie zdrada. Wybierz się do niej z żoną zdrajco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
w naszym przypadku wina lezy równo po obu stronach, to fakt niepodwazalny, zabrakło doświadczenia życiowego, wtedy miałem 22lata, dziś wiem już o życiu duzo więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
qrwa, spotkanie to chyba jeszcze nie zdrada, co???? Ja wiem, że najłatwiej rysuje się Wam ten scenariusz, ale nie ma o tym mowy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
ja osobiście nie chciałabym aby ktoś poszedł ze mną do łóżka ze współczucia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
w ogole nie wchodzi to w grę! zadnego seksu!!! seks był kiedyś i koniec!!! jestem zadowolony ze swojego aktualnego pozycia i nie zamierzam go zmieniać fizycznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
aaaaaaaaa.....nie ma mowy? - no chyba, że laska okaże się laską a nie pasztetem a to wtedy na pewno zmieni postać rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
znaczy sie nie podobał Ci się seks z kobietą z przeszłości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja osobiście bym nie chciała, żeby mój chłopak/narzeczony/mąż robił przede mną takie tajemnice spotkanie to nie zdrada, ale mówimy ci, że wiele na to wskazuje, że do tego dojdzie! z powodu... litości? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foszek pieszczoszek
ZABRAKŁO JEDNEGO TELEFONU :O super topik myślę ze powinni go opublikować w gazecie codziennej... tak dla przestrobi :( ja wierzę że prawdziwa miłość nie umiera nigdy więc take spotkanie może nie skończyć się dobrze dla rodziny wydaje mi się ze autor boi się trochę ze to uczucie ożyje na nowo a żona okaże się tylko opakowaniem zastępczym dla prawdziwej miłości :o bo gdyby tak nie było nie miał by w sobie tylu obaw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
podobał mi się seks z nią! była moja pierwszą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tak w ogóle można
w życiu bym nie wybaczyła mężowi, że kłamie i spotyka się z byłą na boku. Jesteś żałosnym du.pkiem nie wartym szacunku. Jak cię ch.j swędzi to weź się opanuj zanim posuniesz się dalej. Nie do pomyślenia. Oby twoja żona się dowiedziała o tym jak najszybciej. Oby twoje wyrzuty sumienia po spotkaniu nie dały ci spać spokojnie. Zdrajca jesteś i tyle. Takiś odważny? to zapytaj żonę czy ma coś przeciw temu, żebyś pocieszał byłą, bo jej ku.rwa życie nie wyszło. Palant jesteś. Hipokryta i zły mąż dwulicowiec. TFU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×